Skocz do zawartości
Forum

mamy z poczuciem humoru:)


Rekomendowane odpowiedzi

Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam.
Zawsze jak przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem.
***
Viagra light:
stać nie stoi, ale w slipach się ładnie układa...
***
Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy
kiedy odpoczywasz.
**
NESCAFE - wiodący producent słoików do bułki tartej ...
***
Spytałem dziś żonę:
- Wczoraj w nocy, gdy się kochaliśmy, udawałaś...?
- Nie - odpowiedziała - spałam naprawdę.
***
Modlitwa kobiety przed posiłkiem:
"I spraw, Panie Boże, by te wszystkie kalorie poszły w cycki!"
***
News z WSI24:
Cud na pierwszym koncercie Joli Rutowicz!
Sparaliżowany chłopiec wstał z wózka i wyszedł.
***
Uwaga! Zaginął ratlerek bez jednej łapy. Znaki szczególne: upada, kiedy
zaczyna sikać.
**
Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90......
Z tym,że oni liczą w calach...
***
Gra wstępna jest bez sensu.To tak jakby trąbić przez 15 minut przed
wjazdem do garażu.
***
Dzieci są jak pierdnięcia, da się wytrzymać tylko z własnymi.
***
Facet powinien być jak bajka - mieć dobry koniec.
**
- Zenek, ty flegmatyku jeden, jak chcesz zostać fotografem? Dlaczego
zdjęcie ślimaka jest nieostre?
- Poooruszyyyył sieeeeeę ...
***
Nowa woda kolońska: dzięki aromatowi nawozu, połączonego z delikatnymi
nutami końskiego potu, zapewni ci wolne miejsce w dowolnym środku
transportu publicznego.
***
- Gienia! Jak to jest?! Ja ciągle piję i piję, a ty ciągle brzydka i
brzydka!
***
Na dobrym filmie w ciągu dwóch godzin główny bohater zdąży pannę poznać,
wyrwać, wyobracać i rzucić. W życiu tak nie jest... chyba, że na wyjeździe
integracyjnym z firmy.
***
Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S. Masz
pewność, że produkt został sprawdzony przez co najmniej pięciu
specjalistów.
**
Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem do
Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.
***
Gdyby nie Radio Maryja człowiek nigdy by się nie dowiedział jak wiele
pieniędzy potrzeba do życia w ubóstwie.
***
Podawanie wysokości pensji w wartości brutto jest jak podawanie długości
członka razem z kręgosłupem...
***
Zbierz dziesięć nakrętek od Coca-Coli, piętnaście paczek po LM'ach, 3
opakowania od czekolady, puste butelki, plastikowe kubeczki i w ogóle weź
ty k*rwa posprzątaj w tym pokoju!
***
Kobieta jest przeciwieństwem psa.
Pies wszystko rozumie, ale nic nie może powiedzieć...
***
Mówią, że chińskie produkty są do dupy. Bzdura! Gruszka do lewatywy, którą
wczoraj kupiłem do dupy całkowicie się nie nadaje.

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce "Turcy mają trzy problemy". Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, wielki chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów
- odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam czeka na niego tłum Turków.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. – Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! – krzyknęli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin wyciągając pistolet maszynowy – zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla
Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce "Turcy mają trzy problemy". Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, wielki chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów
- odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam czeka na niego tłum Turków.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. – Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! – krzyknęli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin wyciągając pistolet maszynowy – zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

:sofunny::sofunny:

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Witam!!!
a to ktoś zna???::):

LIST MAMY BLONDYNKI DO SYNA (po śląsku!)

Pisza do Ciebie tych pora linijek, żebyś wiedzioł, że do Ciebie pisza. Jak tyn list dostaniesz, to znaczy że do Ciebie doszed. Jak go niy dostaniesz, to mi dej znać, to go wysla jeszcze roz.
Pisza do Ciebie po mału, bo wiym, że niy umisz szybko czytać. Niydowno tata przeczytoł w jakiś gazecie, że nojwiyncy wypadków się zdarzo kilometer od doma, wiync przeprowadzili my sie trocha dali. Mieszkomy teroz w fajnyj chałupce. Jest tu pralka, choć niy jestech pewno, czy sie niy zepsuła. Wczoraj wciepłach do ni pranie, pociagłach tyn sznurek i pranie kajs wsiąkło. Ale przeciyz sie z tego powodu niy powiesza...
Pogoda niy jes nojgorszo. W zeszłym tydźniu lolo ino dwa razy. Za piyrszym razym trzi dni, a za drugim cztyry.
Co do jakli, kiero chciołes, to ujek Pietrek powiedzioł, że jak Ci ją posla z kneflami, to bydzie dużo kosztować, bo knefle są ciynzkie. Bezto oderwałach te knefle i wsadziłach do kapsy.
Tata dostoł robota. Jest dumny jak pow, bo mo pod sobom jakieś pjyncset osób. Wysiywo trowa na cmyntorzu.
Twoja siostra, Julka, kiero wyszła za maż, w końcu urodziła. Niy znomy jeszcze płci, wiync Ci niy powiym, czy jestes ujkym, czy ciotką.Jak to bydzie dziołszka, Twoja siostra chce ja nazwac po mie. Ino to bydzie dziwne - godać na swoja cera ,,mama".
Gorzyj jes z Twojim bratym, Jankym.Zamknął samochód i zostawił w srodku kluczyki.Musioł iść do dom po drugi komplet, żeby nos wyciagnać ze środka.
Jak się bydziesz widzioł z Gocha, pozdrów ją łode mie, a jak niy, to ji nic nie godej.
Twoja mamula Dusia.

PS.Chciałach Ci wsadzić do listu pora złotych, ale już zakleiłach koperta.!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18941.png

Odnośnik do komentarza

ferinka
drucilla
Na dyskotece w Niemczech bawił się Rosjanin, z napisem na koszulce "Turcy mają trzy problemy". Nie trwało długo, stanął przed nim Turek, wielki chłop:
- Ty, a w dziób chcesz?
- To jest pierwszy z waszych problemów
- odpowiedział Rosjanin - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam czeka na niego tłum Turków.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli Turcy gremialnie.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. – Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich "swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz! – krzyknęli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin wyciągając pistolet maszynowy – zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami...

:sofunny::sofunny:
buhahaha

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Anka83
Witam!!!
a to ktoś zna???::):

LIST MAMY BLONDYNKI DO SYNA (po śląsku!)

Pisza do Ciebie tych pora linijek, żebyś wiedzioł, że do Ciebie pisza. Jak tyn list dostaniesz, to znaczy że do Ciebie doszed. Jak go niy dostaniesz, to mi dej znać, to go wysla jeszcze roz.
Pisza do Ciebie po mału, bo wiym, że niy umisz szybko czytać. Niydowno tata przeczytoł w jakiś gazecie, że nojwiyncy wypadków się zdarzo kilometer od doma, wiync przeprowadzili my sie trocha dali. Mieszkomy teroz w fajnyj chałupce. Jest tu pralka, choć niy jestech pewno, czy sie niy zepsuła. Wczoraj wciepłach do ni pranie, pociagłach tyn sznurek i pranie kajs wsiąkło. Ale przeciyz sie z tego powodu niy powiesza...
Pogoda niy jes nojgorszo. W zeszłym tydźniu lolo ino dwa razy. Za piyrszym razym trzi dni, a za drugim cztyry.
Co do jakli, kiero chciołes, to ujek Pietrek powiedzioł, że jak Ci ją posla z kneflami, to bydzie dużo kosztować, bo knefle są ciynzkie. Bezto oderwałach te knefle i wsadziłach do kapsy.
Tata dostoł robota. Jest dumny jak pow, bo mo pod sobom jakieś pjyncset osób. Wysiywo trowa na cmyntorzu.
Twoja siostra, Julka, kiero wyszła za maż, w końcu urodziła. Niy znomy jeszcze płci, wiync Ci niy powiym, czy jestes ujkym, czy ciotką.Jak to bydzie dziołszka, Twoja siostra chce ja nazwac po mie. Ino to bydzie dziwne - godać na swoja cera ,,mama".
Gorzyj jes z Twojim bratym, Jankym.Zamknął samochód i zostawił w srodku kluczyki.Musioł iść do dom po drugi komplet, żeby nos wyciagnać ze środka.
Jak się bydziesz widzioł z Gocha, pozdrów ją łode mie, a jak niy, to ji nic nie godej.
Twoja mamula Dusia.

PS.Chciałach Ci wsadzić do listu pora złotych, ale już zakleiłach koperta.!

dobre:)

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
-Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
-Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr - Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
-A gdzie są zegary Kaczyńskich?
-Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla
Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
-Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
-Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr - Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
-A gdzie są zegary Kaczyńskich?
-Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!

:hahaha: dobre!!

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

drucilla
Donald Tusk po śmierci trafił do nieba. U bram niebios spotyka św. Piotra, który go oprowadza po niebie. Tuska bardzo zaciekawiły zegary rozmieszczone w ogromnej ilości po całym niebie. Pyta się więc św. Piotra:
-Co to są za zegary i czemu wskazują różne godziny
-Widzisz Donaldzie - odpowiada św. Piotr - Każdy człowiek ma taki zegar, którego wskazówki przesuwają się do przodu z każdym kłamstwem. Z chwilą urodzin zegar każdego człowieka wskazuje godzinę 12. Widzisz tu na przykład jest zegar Matki Teresy, który wciąż wskazuje godzinę 12.
-A gdzie są zegary Kaczyńskich?
-Ich zegary robią za wentylatory w holu głównym....!

:sofunny::sofunny:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Bin Laden przychodzi przed bramy niebios a św. Piotr pyta się:
-Zabijałeś ludzi?
-No, zabijałem...-odpowiada bin Laden
-Namawiałeś do złych uczynków?
-No, namawiałem...
-Terroryzowałeś świat?
-No, terroryzowałem...
-I ty teraz się do nieba wybierasz,??-pyta św Piotr.
-Nie, ja tylko chciałem powiedzieć, że macie jeszcze dwie minuty na ewakuację.....

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Inżynier umarł i poszedł do piekła. Szybko zaczął mu przeszkadzać niski poziom życia w piekle i zaczął projektować oraz budować usprawnienia. Po jakimś czasie mieli klimatyzację, spłukiwane toalety i ruchome schody, a inżynier stał się bardzo popularnym facetem. Pewnego dnia Bóg dzwoni do Szatana i pyta drwiąco:
- No i jak tam u was na dole?
- Zajebiście, mamy klimę, spłukiwane kibelki, ruchome schody i nikt nie
wie, z czym inżynier jeszcze wyskoczy...
- Co?!? Macie inżyniera?!? To pomyłka, nigdy nie powinien trafić na dół, wyślijcie go natychmiast do nas.
- Zapomnij. Podoba mi się inżynier w załodze. Zatrzymuję go.
- Wysyłaj go na górę albo Cię pozwę!!
Na co Szatan tylko zaśmiał się szyderczo:
- Taa, jasne. Ciekawe, skąd weźmiesz prawników...

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

Konkurs
Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą.
Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety (na "sekundkę"), w jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
- "Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

Tato, mogę spróbować skoków na bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego
początku prześladowały cię wypadki z gumą.

Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek,
a reszta będzie zgadywać, jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy - to "Sonata księżycowa".
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza.
Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena.
Na to Jasio z pretensją w glosie:
- "Dla Elizy"?!

Pub.
Facet pyta sąsiada:
-Przepraszam. Czy mogę Panu postawić drinka? Taki Pan przystojny.
-Oh, jaki Pan sympatyczny. Jest Pan gejem?
-Nie, a Pan?
-Też nie.
-Szkoda.
-No, szkoda...

Do fotografa aktów właśnie przyszła modelka. Ponieważ była mroźna zima uprzejmy fotograf zaprosił
najpierw uroczą niewiastę na filiżankę gorącej herbaty. W czasie miłej pogawędki fotograf zauważył
przez okno, że właśnie wraca jego żona. Trochę zmieszany mówi do modelki:
- Proszę, niech się pani szybko rozbierze, bo właśnie moja żona wraca i jeszcze sobie coś niepotrzebnie pomyśli.

List z wakacji Jasia:
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?

Na lekcji Pani pyta dzieci:
- Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Październikowej?
Dzieci:
- U mnie na obiad były pierogi ruskie.
- U mnie był barszcz ukraiński.
Pytanie dochodzi do Jasia: Ty jak?
- Proszę Pani... wraz z moim Tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy! Pani:
- Wspaniale Jasiu! Na czym ta zabawa polegała?
- Poszliśmy do sąsiadki, ojciec ją zgwałcił, a ja jej rąbnąłem zegarek!

Dworzec kolejowy, do informacji podchodzi podróżny i pyta:
- O której odjeżdża pociąg do Warszawy?
- Nie wiem
- Jak to pani nie wie, przecież tutaj jest informacja, zatem powinna mnie pani
poinformować...
- Więc pana informuję, że nie wiem.

Wiezie taksówkarz młodą kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta zapomniała pieniędzy.
Kierowca zdenerwowany ostro zawraca i jedzie do lasu na piękną zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawie.
Przestraszona kobieta mówi:
- Ale proszę pana, ja panu oddam te pieniądze, z nawiązką, mam w domu, naprawdę
proszę mi nic nie robić, mam dzieci i kochającego męża... - prawie płacze!
Kierowca na to:
- Guzik mnie to obchodzi! Ja mam czterdzieści królików, rwij trawę!

Wędkarz telefonuje do kolegi:
- Wpadnij do mnie jutro rano, pojedziemy na ryby.
- Ale ja nie potrafię łowić! - odpowiada ten drugi.
- Co w tym trudnego? Nalewasz i pijesz.

Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy.
W sobotę rano, kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę.
Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę,
odkrywa kołdrę, pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!

- Kochany, podobają ci się moje włosy?
- Przepiękne, słoneczko, przecudne wręcz, a w dzisiejszej zupie to po prostu majstersztyk...

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca,
który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stał samotnie. Podeszła więc do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.

Znany psychiatra został zaproszony na konferencję organizowaną przez Narodową Ligę Kobiet.
Po prelekcji jedna z organizatorek podeszła i zapytała:
- Proszę mi powiedzieć doktorze w jaki sposób rozpoznaje pan chorobę psychiczną u osoby
zachowującej się normalnie?
- Nic prostszego. Zadaje się łatwe pytanie na które każdy powinien odpowiedzieć.
Jeśli nie, należy taką osobę natychmiast odizolować.
- Jakie to pytanie?
- Kapitan Cook odbył trzy wyprawy wokół ziemi i umarł w trakcie jednej z nich. Która to była?
Kobieta zamarła i zaczęła się śmiać zażenowana:
- Wie pan co doktorze? Nie mógłby pan zadać mi innego pytania?
Musze się przyznać, iż nigdy nie byłam zbyt dobra z historii.

Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaśnieżone górskie
szczyty z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar
niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała
się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać,
pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo...

- Dzień dobry.
- A, dzień dobry, brał sąsiad udział w seksie grupowym?
- Nooo, nie.
- No to szybciutko do domciu, szybciutko.

U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy.
- Hm....., a ile ma pan lat?
- 49.
- To co pan chciał słyszeć - oklaski?

No to w temacie:
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu,
w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi,
a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!

Przychodzi mąż do domu patrzy, a tu żona podłogę myje, a tyłek ma wypięty do góry.
Długo nie myśląc, podbiega, łapie za spódnice podwija, majtki w dół i posuwa.
Zrobił, co swoje, a żona odwraca głowę i mówi:
- Jesteś taki sam poj..ny jak chłopaki w robocie.

Wieśniak przeczuwający ze leży na łożu śmierci wzywa lekarza.
-Panie doktorze, czy jest mi pan w stanie jeszcze pomóc?
- Niestety... nie - odpowiada lekarz.
- W takim razie proszę chociaż spełnić moja ostatnia prośbę -prosi wieśniak.
- Proszę powiedzieć wszystkim, ze zmarłem na AIDS .
- Dlaczego? - dziwi się lekarz.
- Po pierwsze - będę pierwszy we wsi.
- Po drugie - nikt nie ruszy mojej baby.
- Po trzecie - ci którzy ja mieli, powiesza się sami ...

Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
- Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
- Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Niedługo będziesz miał braciszka.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze.
Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało.
Chłopiec na to:
- Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł.

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

dorotea72
Konkurs
Pewna francuska gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą.
Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety (na "sekundkę"), w jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?
Wygrała odpowiedź:
- "Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

Tato, mogę spróbować skoków na bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego
początku prześladowały cię wypadki z gumą.

Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek,
a reszta będzie zgadywać, jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy - to "Sonata księżycowa".
- Brawo!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą - wiemy, wiemy - to "Symfonia pastoralna".
- Świetnie!! - mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza.
Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena.
Na to Jasio z pretensją w glosie:
- "Dla Elizy"?!

Pub.
Facet pyta sąsiada:
-Przepraszam. Czy mogę Panu postawić drinka? Taki Pan przystojny.
-Oh, jaki Pan sympatyczny. Jest Pan gejem?
-Nie, a Pan?
-Też nie.
-Szkoda.
-No, szkoda...

Do fotografa aktów właśnie przyszła modelka. Ponieważ była mroźna zima uprzejmy fotograf zaprosił
najpierw uroczą niewiastę na filiżankę gorącej herbaty. W czasie miłej pogawędki fotograf zauważył
przez okno, że właśnie wraca jego żona. Trochę zmieszany mówi do modelki:
- Proszę, niech się pani szybko rozbierze, bo właśnie moja żona wraca i jeszcze sobie coś niepotrzebnie pomyśli.

List z wakacji Jasia:
Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
P.S. Co to jest epidemia?

Na lekcji Pani pyta dzieci:
- Jak spędziłyście rocznicę Rewolucji Październikowej?
Dzieci:
- U mnie na obiad były pierogi ruskie.
- U mnie był barszcz ukraiński.
Pytanie dochodzi do Jasia: Ty jak?
- Proszę Pani... wraz z moim Tatą bawiliśmy się w Ruskich żołnierzy! Pani:
- Wspaniale Jasiu! Na czym ta zabawa polegała?
- Poszliśmy do sąsiadki, ojciec ją zgwałcił, a ja jej rąbnąłem zegarek!

Dworzec kolejowy, do informacji podchodzi podróżny i pyta:
- O której odjeżdża pociąg do Warszawy?
- Nie wiem
- Jak to pani nie wie, przecież tutaj jest informacja, zatem powinna mnie pani
poinformować...
- Więc pana informuję, że nie wiem.

Wiezie taksówkarz młodą kobietę.
Na zakończenie kursu okazuje się, że ta zapomniała pieniędzy.
Kierowca zdenerwowany ostro zawraca i jedzie do lasu na piękną zieloną łączkę.
Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawie.
Przestraszona kobieta mówi:
- Ale proszę pana, ja panu oddam te pieniądze, z nawiązką, mam w domu, naprawdę
proszę mi nic nie robić, mam dzieci i kochającego męża... - prawie płacze!
Kierowca na to:
- Guzik mnie to obchodzi! Ja mam czterdzieści królików, rwij trawę!

Wędkarz telefonuje do kolegi:
- Wpadnij do mnie jutro rano, pojedziemy na ryby.
- Ale ja nie potrafię łowić! - odpowiada ten drugi.
- Co w tym trudnego? Nalewasz i pijesz.

Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy.
W sobotę rano, kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę.
Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolona i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę,
odkrywa kołdrę, pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!

- Kochany, podobają ci się moje włosy?
- Przepiękne, słoneczko, przecudne wręcz, a w dzisiejszej zupie to po prostu majstersztyk...

Blondynka rozpoczęła pracę jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca,
który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stał samotnie. Podeszła więc do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami?
- Bo jestem bramkarzem.

Znany psychiatra został zaproszony na konferencję organizowaną przez Narodową Ligę Kobiet.
Po prelekcji jedna z organizatorek podeszła i zapytała:
- Proszę mi powiedzieć doktorze w jaki sposób rozpoznaje pan chorobę psychiczną u osoby
zachowującej się normalnie?
- Nic prostszego. Zadaje się łatwe pytanie na które każdy powinien odpowiedzieć.
Jeśli nie, należy taką osobę natychmiast odizolować.
- Jakie to pytanie?
- Kapitan Cook odbył trzy wyprawy wokół ziemi i umarł w trakcie jednej z nich. Która to była?
Kobieta zamarła i zaczęła się śmiać zażenowana:
- Wie pan co doktorze? Nie mógłby pan zadać mi innego pytania?
Musze się przyznać, iż nigdy nie byłam zbyt dobra z historii.

Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaśnieżone górskie
szczyty z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar
niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan!
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką!
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała
się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać,
pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?!
- Nie, trochę drogo...

- Dzień dobry.
- A, dzień dobry, brał sąsiad udział w seksie grupowym?
- Nooo, nie.
- No to szybciutko do domciu, szybciutko.

U seksuologa pacjent skarży się, że w trakcie stosunku słyszy gwizdy.
- Hm....., a ile ma pan lat?
- 49.
- To co pan chciał słyszeć - oklaski?

No to w temacie:
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu,
w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi,
a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!

Przychodzi mąż do domu patrzy, a tu żona podłogę myje, a tyłek ma wypięty do góry.
Długo nie myśląc, podbiega, łapie za spódnice podwija, majtki w dół i posuwa.
Zrobił, co swoje, a żona odwraca głowę i mówi:
- Jesteś taki sam poj..ny jak chłopaki w robocie.

Wieśniak przeczuwający ze leży na łożu śmierci wzywa lekarza.
-Panie doktorze, czy jest mi pan w stanie jeszcze pomóc?
- Niestety... nie - odpowiada lekarz.
- W takim razie proszę chociaż spełnić moja ostatnia prośbę -prosi wieśniak.
- Proszę powiedzieć wszystkim, ze zmarłem na AIDS .
- Dlaczego? - dziwi się lekarz.
- Po pierwsze - będę pierwszy we wsi.
- Po drugie - nikt nie ruszy mojej baby.
- Po trzecie - ci którzy ja mieli, powiesza się sami ...

Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał:
- Tato, co robisz mamie?
Ojciec na to:
- Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę.
Niedługo będziesz miał braciszka.
Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze.
Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało.
Chłopiec na to:
- Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł.

:yuppi::yuppi::yuppi:dobre

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...