Skocz do zawartości
Forum

Darmowe próbki


maczetka

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dostałam dziś przesyłkę od Marizy. Na blogu zobaczycie co przysłała.
Powiem, spodziewałam się więcej, niż jednego produktu :/ Ale cóż, lepsze to niż nic.

Witam. Bardzo proszę o głosik - MOJE - https://mastertlc.sslpro.pl/list/more/id/429 - 2x klik i będzie moje - naleśniki

zapraszam na bloga: http://kolorowo-torcikowo.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

martamp
A ja dostałam dziś przesyłkę od Marizy. Na blogu zobaczycie co przysłała.
Powiem, spodziewałam się więcej, niż jednego produktu :/ Ale cóż, lepsze to niż nic.

Ciekawe na ile chce żebyś umieściła jej baner za jeden produkt...

"Prosiłam o wszystko by cieszyć się życiem, dostałam życie by cieszyć się wszystkim"
http://darmowe-probki.blogspot.com/
http://beautydream00.blogspot.com/
zapraszam :)

Odnośnik do komentarza

iskra0110
A u mnie taka wygrana tylko odbiór osobisty.

Witam serdecznie,
Jest mi niezmiernie miło poinformować Panią o wygranej w konkursie „Fashion City”.
Pani wygrana to:
>Słuchawki DENON AH-C260N o wartości 149zł

Ja tam wygrałam naszyjnik Yes ale nie wiem czy mi to wyślą bo nie odpisują na maila ;/

"Prosiłam o wszystko by cieszyć się życiem, dostałam życie by cieszyć się wszystkim"
http://darmowe-probki.blogspot.com/
http://beautydream00.blogspot.com/
zapraszam :)

Odnośnik do komentarza

Odnośnie testowania.
Przepraszam za szczerość, ale trochę w tym już siedzę i najzwyczajniej w świecie nie daję się już robić w balona.
Czy sądzicie, że współprace polegające na opublikowaniu recenzji w zamian za próbki są adekwatne do Waszego wkładu, czasu, poświęcenia?
Przykład tej firmy, o której pisała Angel na blogu, albo Corine de Farme, producenta, który wysyła próbki żelu do kąpieli licząc na taniutką reklamę...
Na blogu jednej z Was znalazłam wpis informujący o przesyłce, w której znalazły się uwaga- 4 zupki chińskie o łącznej wartości 6zł...
Dziewczyna podeszła do sprawy poważnie, recenzję oparła na fotorelacji z przygotowania potrawy itp.
Gdzieś widziałam współpracę- firma przesłała paczkę cukierków, chałwę itp.
To nie tak, że blogerka powinna dostawać same produkty z wysokiej półki, albo kręcę na takie osoby nosem i się wywyższam, bo ja również pisałam o makaronach za 4zł. Ale czy nie sadzicie, że promowanie firm, które przysyłają byle co, byle jak najmniejszym kosztem nie jest uwłaczające?

Zapraszam

Doł

Odnośnik do komentarza

nadja-maja
Odnośnie testowania.
Przepraszam za szczerość, ale trochę w tym już siedzę i najzwyczajniej w świecie nie daję się już robić w balona.
Czy sądzicie, że współprace polegające na opublikowaniu recenzji w zamian za próbki są adekwatne do Waszego wkładu, czasu, poświęcenia?
Przykład tej firmy, o której pisała Angel na blogu, albo Corine de Farme, producenta, który wysyła próbki żelu do kąpieli licząc na taniutką reklamę...
Na blogu jednej z Was znalazłam wpis informujący o przesyłce, w której znalazły się uwaga- 4 zupki chińskie o łącznej wartości 6zł...
Dziewczyna podeszła do sprawy poważnie, recenzję oparła na fotorelacji z przygotowania potrawy itp.
Gdzieś widziałam współpracę- firma przesłała paczkę cukierków, chałwę itp.
To nie tak, że blogerka powinna dostawać same produkty z wysokiej półki, albo kręcę na takie osoby nosem i się wywyższam, bo ja również pisałam o makaronach za 4zł. Ale czy nie sadzicie, że promowanie firm, które przysyłają byle co, byle jak najmniejszym kosztem nie jest uwłaczające?

Rzeczywiście jak dla mnie gra nie warta świeczki...

Wolę wygrać coś i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

nadja-maja
Odnośnie testowania.
Przepraszam za szczerość, ale trochę w tym już siedzę i najzwyczajniej w świecie nie daję się już robić w balona.
Czy sądzicie, że współprace polegające na opublikowaniu recenzji w zamian za próbki są adekwatne do Waszego wkładu, czasu, poświęcenia?
Przykład tej firmy, o której pisała Angel na blogu, albo Corine de Farme, producenta, który wysyła próbki żelu do kąpieli licząc na taniutką reklamę...
Na blogu jednej z Was znalazłam wpis informujący o przesyłce, w której znalazły się uwaga- 4 zupki chińskie o łącznej wartości 6zł...
Dziewczyna podeszła do sprawy poważnie, recenzję oparła na fotorelacji z przygotowania potrawy itp.
Gdzieś widziałam współpracę- firma przesłała paczkę cukierków, chałwę itp.
To nie tak, że blogerka powinna dostawać same produkty z wysokiej półki, albo kręcę na takie osoby nosem i się wywyższam, bo ja również pisałam o makaronach za 4zł. Ale czy nie sadzicie, że promowanie firm, które przysyłają byle co, byle jak najmniejszym kosztem nie jest uwłaczające?

Właśnie o to mi chodzi, ja nawet nie mam zamiaru czegokolwiek pisać, zresztą co mogę nabazgrać raz używając danego kremu?! Przecież nawet nie będę miała pojęcia czy dziaała czy też nie. Firmy robią sobie z nas jaja, a ja nie mam zamiaru się przykładac do tego procederu, nie wiem jak można nazwać to współpracą a właśnie z takim zapytaniem do nich pisałam...

"Prosiłam o wszystko by cieszyć się życiem, dostałam życie by cieszyć się wszystkim"
http://darmowe-probki.blogspot.com/
http://beautydream00.blogspot.com/
zapraszam :)

Odnośnik do komentarza

nadja-maja
Otóż to :)
Ale dopóki będziemy się godzić na takie warunki to coraz więcej cwaniaczków korzysta z okazji.

Tyle że nie poinformowali mnie prędzej że będą to próbki, zrozumiałabym gdyby ich ilość odpowiadała pojemności produktu ale wysłali mi 5 próbek po jednej z każdego :36_11_1:
Korci mnie żeby im napisać swoje bo tak się nie robi...

"Prosiłam o wszystko by cieszyć się życiem, dostałam życie by cieszyć się wszystkim"
http://darmowe-probki.blogspot.com/
http://beautydream00.blogspot.com/
zapraszam :)

Odnośnik do komentarza

nadja-maja
Otóż to :)
Ale dopóki będziemy się godzić na takie warunki to coraz więcej cwaniaczków korzysta z okazji.

A nie uważasz, że każdy na swoim blogu ma prawo testować co mu się żywnie podoba?
Ja też testowałam batona i chałwę (choć nie dostałam po 1 sztuce) i z Vifon też prawdopodobnie będę testować "chińskie zupki".
Jeśli to jest dla Ciebie uwłaczające, to Twoja rzecz, ale i zupkę chińską, i batona nieraz jadłam, więc nie widzę w tym nic dziwnego i poniżej mojej godności.
Oczywiście jeśli tak jak Siwej nie napiszą, że będą to tylko próbki, a później oczekują recenzji, to nie jest to z ich strony wporządku i można uznać to na naciągactwo wobec blogerek.
Ale jeżeli jakaś blogerka się na to godzi, to ja uważam, że to jej prywatna sprawa. I nie widzę powodów, by oceniać to zwłaszcza na publicznym forum, służącym ogólnie całkiem do czego innego.

Zapraszam do siebie Świat kobiety i jej dziecka
Zyskam zyskaj
i na profil bloga na FB:TUTAJ

Odnośnik do komentarza

Mirago, przecież nikomu nie bronię żadnego testowania. Zadałam pytanie i liczyłam na odpowiedź. I nie chodziło mi o to, że tych zupek czy batonów na co dzień nie jemy, bo goszczą one w większości polskich domów. A temat poruszyłam w jak najbardziej odpowiednim miejscu, w którym i Ty dzielisz się ze swoich współpracy :)
Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś moich intencji.
Ja nie wytykam nikomu, że testuje rzeczy, które sam może sobie kupić w pobliskim spożywczaku, bo nie mam do tego prawa. Twój blog, Twoje zasady, Twój wybór.
Chciałam poruszyć kwestię ,,wykorzystywania" blogerów do taniej reklamy i wciskania im niepełnowartościowych produktów, oczekując w zamian wyczerpujących recenzji, albo najtańszych rzeczy, znajdujących się w asortymencie danej firmy.

Zapraszam

Doł

Odnośnik do komentarza

nadja-maja
Mirago, przecież nikomu nie bronię żadnego testowania. Zadałam pytanie i liczyłam na odpowiedź. I nie chodziło mi o to, że tych zupek czy batonów na co dzień nie jemy, bo goszczą one w większości polskich domów. A temat poruszyłam w jak najbardziej odpowiednim miejscu, w którym i Ty dzielisz się ze swoich współpracy :)
Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś moich intencji.
Ja nie wytykam nikomu, że testuje rzeczy, które sam może sobie kupić w pobliskim spożywczaku, bo nie mam do tego prawa. Twój blog, Twoje zasady, Twój wybór.
Chciałam poruszyć kwestię ,,wykorzystywania" blogerów do taniej reklamy i wciskania im niepełnowartościowych produktów, oczekując w zamian wyczerpujących recenzji, albo najtańszych rzeczy, znajdujących się w asortymencie danej firmy.

Tak chwalę się tu współpracamy, nagrodami, podaję linki do konkursów itp., ale nie będę toczyć z Tobą tu dłużej polemiki na te Twoje tematy, choć nie rozumiem co Odra miałaby zaproponować zamiast chałwy, a Vifon zamiast zupek, skoro z tego słyną...
Bo o tym pisałaś również w swojej wypowiedzi, a nie tylko o wykorzystywaniu blogerek.
I sorki Ajillas i inne użytkowniczki, ja kończe już ten temat.

Zapraszam do siebie Świat kobiety i jej dziecka
Zyskam zyskaj
i na profil bloga na FB:TUTAJ

Odnośnik do komentarza

miraga_
nadja-maja
Mirago, przecież nikomu nie bronię żadnego testowania. Zadałam pytanie i liczyłam na odpowiedź. I nie chodziło mi o to, że tych zupek czy batonów na co dzień nie jemy, bo goszczą one w większości polskich domów. A temat poruszyłam w jak najbardziej odpowiednim miejscu, w którym i Ty dzielisz się ze swoich współpracy :)
Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś moich intencji.
Ja nie wytykam nikomu, że testuje rzeczy, które sam może sobie kupić w pobliskim spożywczaku, bo nie mam do tego prawa. Twój blog, Twoje zasady, Twój wybór.
Chciałam poruszyć kwestię ,,wykorzystywania" blogerów do taniej reklamy i wciskania im niepełnowartościowych produktów, oczekując w zamian wyczerpujących recenzji, albo najtańszych rzeczy, znajdujących się w asortymencie danej firmy.

Tak chwalę się tu współpracamy, nagrodami, podaję linki do konkursów itp., ale nie będę toczyć z Tobą tu dłużej polemiki na te Twoje tematy, choć nie rozumiem co Odra miałaby zaproponować zamiast chałwy, a Vifon zamiast zupek, skoro z tego słyną...
Bo o tym pisałaś również w swojej wypowiedzi, a nie tylko o wykorzystywaniu blogerek.
I sorki Ajillas i inne użytkowniczki, ja kończe już ten temat.

Jest prawdą że każdy ma prawo testować co chce na swoim blogu, jednakże faktem jest że to co robią niektóre firmy jest uwłaczające, tak jak właśnie ta która wysłała mi próbki. Nie będę się wypowiadać na temat produktów żywnościowych bo ich nie testuje ale jak dla mnie firmy mogłyby chociaż za jakieś 30zł wysłać tych produktów a nie za 6zł bo za taką kwotę nawet nie opłaca się pisać ;/

"Prosiłam o wszystko by cieszyć się życiem, dostałam życie by cieszyć się wszystkim"
http://darmowe-probki.blogspot.com/
http://beautydream00.blogspot.com/
zapraszam :)

Odnośnik do komentarza

Pawelczyk
słuchajcie czy któraś z was dostałą też informację o potwierdzeniu adresu z tera paku na streetcom? bo jestem ciekawa co to będzie

Ja w zeszłym roku miałam kampanię z tetra pak i były to soczki w kartonikach dla dzieci. Teraz nie mam tej kampanii,ale właśnie pamiętam że miałam w zeszłym roku. No ale w tym roku może być coś innego niż soczki :) Ale zapewne będzie to coś związane z kartonowymi opakowaniami

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...