Skocz do zawartości
Forum

Cesarka....bardzo sie jej boje!!!! Pomocy!


Rekomendowane odpowiedzi

Chcialabym zebyscie mi napisaly czy cesarka jest az tak straszna? Bo jesli okaze sie ze bede musiala ja miec to chyba umre ze strachu,tak sie jej boje.Naczytalam sie tyle o tym :-( Jest to dosc skomplikowana operacja i nigdy nic nie wiadomo.Pomimo ze lekarze czesto ja wykonuja i tak nie mialabym do nich zaufania.Balabym sie zgodzic na operacje ktora moglaby mi zycie uratowac wiec nie wiem co mam myslec..jestem przerazona poprostu.
Ile trwa cesarka?I jakie przewaznie znieczulenie sie podaje?To zewnatrzoponowe do kregoslupa czy glupiego jasia...ze sie spi i nie wie co sie dzieje?? Bede wdzieczna za wszelkie informacje.

Odnośnik do komentarza

witaj ja jestem po cc... wcale nie jest tak strasznie... trwa ok 30 min... dostaje sie znieczulenie zewnatrzoponowe i czujesz lekkie ukłucie pozniej za jakies 5 min juz nic nie czujesz od żeber w doł jestes znieczulona znieculenie przechodzi po paru godzinach ale ja dostałam srodki przeciwbolowe w kroplowce wiec nie czułam bolu... wychodzi na to że nie ma sie czego bac.... pozdrawiam i życze odwagi:)

Odnośnik do komentarza

Witaj:) Po pierwsze to nie ma sie czego bac:) Nie taki diabeł straszny jak go maluja:) Powiem Ci ze ja mialam cc i wspominam ja dobrze:) Sama cc trwa ok 45 min razem z szyciem:)Co do znieczolenia to robia przewaznie do kregosłupa podpajeczynowkowe:) Nic to nie boli:)Uprzedze Twoje kolejne pytanie:)Najpierw dadza ci jedno znieczoleniemiejscowe, a pozniej to do kregoslupa i nic nie poczujesz nawet:)Jesli cc jest robione nagle albo ma sie schorzenia kregoslupa i lekarze wiedza ze znieczolenie nie zadziala to wykonuja cc pod narkoza:)Ja tak wlasnie mialam:)Ale zasnelam ok 10:30 a 11:20 mniw wybudzili:)Tak wiec szybciutko to wszystko trwa:)

Odnośnik do komentarza

Witaj,
moja cesarka była ciut inna, bo odklejało mi się łożysko i z krwotokiem pojechałam do szpitala, a tam natychmiastowa decyzja o cc. Już na stole podpisywałam zgode na operację. Powtarzali mi ciągle, że chodzi o życie dziecka i moje.
Potem pamiętam jak mi "pędzlowali" czymś brzuch, a potem przyłożyli maskę do twarzy i kazali głęboko oddychać. I w ten sposób odpłynęła w krainę snu.
Potem poczułam przejechanie przez próg, jak wieźli mnie już do sali :) A za kilkanaście minut dostałam córeczkę do karmienia :)

CC wspominam bardzo dobrze. Szwy ciągnęły, ale nie na tyle, żeby brać środki przeciwbólowe (a ja raczej z tych co próg bólu mają niewielki). Pierwsze dwa dni były wiadomo gorsze, bo trzeba było potem wstawać i rozchodzić ten ból, ale potem było coraz lepiej. Po tygodniu zapomniałam, że miałam CC.
Na sali leżałam z umęczonymi kobietami po porodzie naturalnym, które miały większe problemy z poruszaniem się niż ja. Miały traumę poporodową, ja nie.

Więc głowa do góry, nie ma co się bać cc. Ja gorzej się bałam wizji porodu naturalnego i męczenia się przez kilkanaście godzin.

Odnośnik do komentarza

Ja mam odmienne zdanie na ten temat. Przeszłam i poród naturalny i cesarke. Nigdy nie zdecydowałabym się na cc gdybym mogła urodzić normalnie, choć pierwszy poród naturalny był z dużymi powikłaniami.Ale jak jest wszytsko ok to po co się ciąć. Jeśli chodzi o znieczulenie to ja odradzam zewnątrzoponowe bo to jest kręgosłup i wszystko zależy czy dobrze się wkują. Mam znajomą położną i tez mi odradzała, tak niby lekarzom jest lepiej no ale to o Ciebie chodzi. Moja szwagierka po tym znieczuleniu po 4 latach ma dalej problemy z kregosłupem a zdarzały się też momenty że nie czuła nóg i nie mogła wstać. To było chwilowe ale jednak niepokojące. Ja zdecydowałam się na znieczulenie ogólne. Ból po cc jest do wytrzymania ale to wkońcu operacja więc musi trochę poboleć. Co do samego zabiegu to się nie stresuj, da się przeżyć. Zastanów się lepiej nad znieczuleniem, popytaj, zorientuj się w temacie. Wydaje mi się że jest to ważniejsza sprawa.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

Jaga kazdy kto przezyl porod naturalny i cc wybiera zdecydowanie naturalny. Przynajmniej wsrod moich znjomych. MOwia ze naturalny i tylko naturalny. Ale jesli nie ma wyboru i musi byc cc to juz nic sie nie zrobi i jakos trzeba przez to przejsc:) A co do znieczulenia to tak jak piszesz!! To jest tylko wygoda lekarzy to do kregoslupa... bo przy narkozie musza sie sprezac... Mi sie tak wbil za pierwszym razem ze rozcieli mnie na zywca bo znieczulenie poszlo tylko na jedna strone... fakt moze to wina kregoslupa, ale jak sie widzi ze nie zadziala znieczulenie to sie go chyba poprostu nie wykonuje...

Odnośnik do komentarza

Witam i ja przeżyłam cc. Miałam rodzić naturalnie i tak było do 9 cm rozwarcia. Niestety małemu zaczeło zanikać tentno i okazało sie ze ma pepowine owinieta wokół szyji. I szybko na cc. szczerze powiem ze niepamietam nic bo ze względu na brak czasu usypiali mnie. Obudziłam sie po wszystkim. Ale moge powiedziec ze po cc czułam się super. Juz 12 godzin po mogłam wstawać (oczywiscie lekarze zabronili) ale ja czułam sie świetnie i nie bolało mnie nic. Kiedy chcieli mi dac cos przeciwbólowego powiedziałam ze niechce bo mnie nic nie boli. I bardzo szybko sie pozbierałam po cc. Także według mnie niemasz sie czego bac :)
No ale i tak nastepne dziecko chce rodzić naturalnie :) bo niestety małego pierwszy raz widziałam dopiero 12 godzin po cesarce.

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
Szani to strasznie pozno Ci go pokazali. Mi malego przyniesli po cc po 3 godzinach do karmienia...hmm

tak ale ja cc mialam o 21:00 i go wzieli rano o 6:00 mi go przynieśli. No i biegały co chwile zeby badania robic i cisnienie miezyc haha ;)

A co do wstawania mi pozwolili dopiero hmm cc 3 stycznia cały 4 styczen leżałam i nie mogłam wstac i chyba dopiero wieczorem cewnik mi wyjeli i moglam wstac ale cos mi sie kojarzy ze nawet 5 stycznia rano wyjeli. Niepamietam dokladnie. ale napewno 24 godziny musialam lezac.

Odnośnik do komentarza

Rodziłam 'górą' i 'dołem' o ile można to tak nazwać, 2 lata temu przy pierwszym synku miałam zrobioną cesarkę ze względu na ułożenie pośladkowe. Nic nie bolało, może poza założeniem cewnika ;) zaraz po wydobyciu dziecka z brzucha pokazano mi go, 2 godziny po operacji dostałam już małego do piersi, na drugi dzień już chodziłam, brzuch bolał ale nie jakoś okropnie, po 2 tygodniach już nic nie czułam
natomiast teraz, po porodzie siłami natury, nie mogę dojść do siebie, pierwsze 2 tygodnie zwijałam się z bólu krocza, łykałam ketonale, nie siedziałam na pupie wcale, obiady tylko na stojąco jadłam, potem siedziałam ale tylko na kole ratunkowym. teraz po miesiącu nadal odczuwam dyskomfort. Po CC szybciej doszłam do siebie, no i nie musiałam krzyczeć z bólu na łóżku porodowym... nie wiem jak sprawy łóżkowe po porodzie siłami natury bo jeszcze nie próbowałam, ale na pewno też to duży plus dla cesarki :)
Naprawdę nie musisz się bać, ile kobiet tyle opinii, dla mnie CC była lepsza, być może i Ty szybko dojdziesz do siebie, czego z całego serca życzę
ps. jak będziesz leżeć w szpitalu i posłuchasz krzyku rodzących to zmienisz zdanie i będziesz w duchu za cesarkę dziękować :P ]chociaż poród to wspaniale przeżycie i bólu też nie należy się bać]

http://lilypie.com/pic/090518/7sZg.jpghttp://b1.lilypie.com/pv1gp2/.png
http://lilypie.com/pic/090314/eK8r.jpghttp://by.lilypie.com/EH23p1/.png

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
Ja lezalam niecale 12 h ale nic z tego powodu sie mi nie dzieje:) Cale szczescie:) Szani a Ty kiedy nastepne planujesz??:)

drugie planujemy z mężem jak mały skonczy 3 latka czyli za jakies 1,5 roku. No oczywiscie jak wyjdzie to sie okaze bo jak wiadomo nei kazdy kto chce to moze tak szybko zajsc w ciąże. Tego zmyka nie planowalismy wiec niewiem ile trzeba sie starac :P zaszłam w ciążę przy tabletkach anty ;)

Odnośnik do komentarza

Ja tez urodzilam przez cc synka po prawie 2 dobach porodu naturalnego ktory "stanal" na 5 cm rozwarcia...sam zabieg dobrze wspominam, podano mi znieczulenie zewnatrzoponowe,jedyny minus tego znieczulenia to ze jeszcze jakis dobry miesiac po zabiegu bolaly mnie plecy (jak po wysilku fizycznym) i glowa.
Po cc najtrudniejsze sa pierwsze dni kiedy chodzisz zgieta w pol,obolala ale mysle ze po porodzie naturalnym kobiety tez sa obolale tylko w innym miejscu.
Moj synek ma dzis 13 m-cy,blizny po cc prawie nie widac,jest mala,nisko umieszczona i bardzo jasna,na poczatku mialam przez kilka m-cy nieprzyjemne uczucie w jej okolicy ale to minelo.
Co do karmienia piersia,to przez pierwsze dwa dni mialam malo pokarmu i piersi jakby opadly ale czeste przystawianie synka do piersi sprawilo ze w 3 dobie mialam nawal pokarmu,karmilam pozniej bez problemu prawie przez 9 m-cy...
Duzym plusem cc jest to ze wspolzycie nie jest problemem jak czesto bywa w przypadku kobiet ktore rodzily naturalnie.
Na prawde nie ma sie czego bac,pozdrawiam i zycze powodzenia ...

Odnośnik do komentarza
Gość ljadachowska

Ja rodziłam i naturalnie i cc. Pierwszy poród naturalny... okropny- 12 godzin w bólach bez znieczulenia, bo nie miałam rozwarcia, parcie - godzina... ISTNY KOSZMAR, zostałam z krwotokiem i stratą przytomności jako pamiątką po tym porodzie.
Drugi poród- cc - o wiele szybciej doszłam do siebie, ale ze względu na bliznę, którą mam dużą(cc robili po 5 godz męczarni w skurczach, bo dziecko ułożone pośladkowo i owinięte)

dla mnie CC była lepsza

dla mnie też, z tym, że ja już nie planuję więcej dzieci, bo jednak oba porody powodowały cierpienie... nie dla mnie to, cieszę się, że mam to za sobą i nie muszę rodzić już, mam dwójkę dzieci... super

Odnośnik do komentarza

U mnie poród po 30 godzinach męczarni sn zakończył się cc i bardzo dobrze to wspominam :) Znieczulenie dostałam w kregosłup, cc trwała jakieś 30 minut, znieczulenie zaczęło mi "puszczać" po jakichś 4 godz., małego dostałam po 6 godzinach od cc, wieczorem tego samego dnia juz wstawałam, chociaż oczywiście było z tym trochę problemów, ale po 3 dniach wszystko było już ok, a blizny dzisiaj juz prawie wogóle nie widać. Jeśli będę mogła, to drugie dziecko tez chcę tak urodzić :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53726.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/30945.png

Odnośnik do komentarza

Szani
ewcia_k
Szani to strasznie pozno Ci go pokazali. Mi malego przyniesli po cc po 3 godzinach do karmienia...hmm

tak ale ja cc mialam o 21:00 i go wzieli rano o 6:00 mi go przynieśli. No i biegały co chwile zeby badania robic i cisnienie miezyc haha ;)

A co do wstawania mi pozwolili dopiero hmm cc 3 stycznia cały 4 styczen leżałam i nie mogłam wstac i chyba dopiero wieczorem cewnik mi wyjeli i moglam wstac ale cos mi sie kojarzy ze nawet 5 stycznia rano wyjeli. Niepamietam dokladnie. ale napewno 24 godziny musialam lezac.

Druga cc mialam o 20.30. Obudzilam sie o 21.20 o 22 dali mnie na normalna sale i przyniesli malego do karmienia::):

Odnośnik do komentarza

Hej !!!!
I ja miałam cc, bo mam za wąską mednicę no i rozwarcia nie miałam a było juz 5 dni po terminie, bałam sie strasznie, mnie sie zapytali jakie chce znieczulenie, wiec wybrałam pod całkowitą narkozą, nic nie widziec i zasnąc na ten czas chciałam, bo tak sie telepałam ze strachu:o_no: pozniej jakas godzinke nie mogłam dojsc do siebie, ale w koncu sie cieszyłam ze juz jest po, a dziecko miałam zaraz przy sobie praktycznie jakies 20 min po...
Ja dobrze wspominam cc, i nie ma sie czego bać:36_3_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/i81xj44j3smrn1u6.png

http://www.poradnikmamy.pl/Galeria-konkursowa/konkurs-plastyczny-z-elmo/elmo-w-niebie1-6513.html prosimy o głosik

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...