Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki z Polski i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

czesc dziewczyny
ale jestem ostatnio zaganiana,masakra.ale co ja wam bede pisac same wiecie.
jak nie zakupy,to sprzatanie,albo gotowanie a o praniu juz nie wspomnę.bigos prawie zrobiony,farsz do rybki,farsz do krokietów z pieczarkami...reszta gotowania i pieczenie jutro.najwięcej czasu pochłaniają cholenderne zakupy.ale juz wszystko kupione,pierdołki zostały no i prezenty tez z głowy!
u nas oprócz szalenstwa przedświątecznego normalka.
Wigilie spędzamy w domu z trójką przyjaciół,na 1 i 2 drugi dzień świąt też już jesteśmy poumawiani z wizytami.nudzić si eraczej nie będziemy.
ide do łózka bo oczy mi się już same zamykają...a M jeszcze się doprasza obowiązku małżeńskiego:o_noo:

Kochane mamuśki
Zdrowych,rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia
dużo prezentów pod choinką,samych uśmiechów
i szczęśliwego i pomyślnego Nowego 2010roku!
:8_2_96::zwyrazami_milosci::8_6_21:


http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=790

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
witam się z domku i zapraszam na kawę.
Asiu- widzę, że jesteś już prawe ze wszystkim wyszykowana do świąt. Fajnie, że spędzacie Wigilę i Święta razem z przyjaciółmi, nie będziecie się na pewno nudzić :)
Sówko - widzę, że udało się z choinką (...) - super. I świąteczny czas też rozdysponowany dla rodziny i znajomych :)
Agusia - oby Nikodema jednak nie rozłożyła choroba! Wy też rodzinnie święta spędzicie - i tak właśnie powinno być :)

Sówko - co do tych baniek, to z chęcią bym je postawiła młodemu (lekarz nam proponował), ale po pierwsze to ja nie umię stawiac baniek i nie znam nikogo, kto by się tego podjął, a po drugie znając ruchliwość Mateusza byłby z tym duży problem, żeby dał sobie je postawić, a potem poleżał chwilę z nimi.
Widzę, że jest poprawa po lekach, ale i tak jeszcze kaszle. Siedzi w domu, nigdzie się nie rusza i już głupawki dostaje:lup:

Ja po wczorajszej wigilii firmowej nie kukałam :)))) Było ok, wcześnie zaczęliśmy (bo o 14) i wcześnie też skończyliśmy - o 19. Tylko jeden chłopak miał problem z trafieniem do drzi i wyjściem do domu ;))
Jeszcze się trafiła "koperta" od firmy, więc jest ok, zawsze się przyda :)

Popołudniu, jak M wróci z pracy i zostanie z młodym ja się wybiorę na zakupy, muszę jeszcze jakieś prezeny dokupić, bo póki co to mam dla wszytkich, ale takie skromniutkie.

Odnośnik do komentarza

Martek - oby do 16.15 jak najszybciej Ci zleciało ;))))
Ja wzięłam dziś opiekę - został mi 1 dzień, a jakbym nie wzieła to przepadnie, tym bardziej, ze po świętach muszę być w pracy:lup:

Zaraz dostanę na głowę z tym moim dzieckiem - skończyłam sprzątać, została mi tylko łazienka, ale skończyły mi się ręczniki papierowe - mój jedyny sposób na wymycie kafelek - ręćzniki i Clin. Mówię do Mateusza, że sięma ubierać, bo idziemy do sklepu po ręczniki - on na to, że niegdzie nie idzie, bo się teraz bawi, mam iść sama, a on zostanie w domu...
I zaraz dostanę nerwicy, bo on naprawdę nie ma zamiaru nigdzie iść, a przecież nie zostawię go samego:nerw:

Odnośnik do komentarza

W tym dniu radosnym,
oczekiwanym,gdzie gasną spory,goją się rany
życzę wam zdrowia,życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi

życzą Wam z całego serca Deva i Victor
:36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15: :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

KOCHANE MOJE

Święta to magiczny czas, w którym przypominamy sobie o tym, o czym zapominamy przez cały rok - żeby się zatrzymać, przytulić kogoś kochanego, uronić łzę wzruszenia i poczuć to ciepło koło serca, które zawsze jest, ale nie zawsze umiemy je wykrzesać. To także magiczny czas , bo znajdujemy, chociaż to takie trudne w zabieganiu, chwilę, by wspomnieć Przyjaciół i Bliskich od których życie czasem nas bardzo oddaliło. Tego z całego serca życzę - czasu dla Was, Rodzin, Przyjaciół i Bliskich

Wesołych Świąt :8_2_96:

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

witam świątecznie(jeszcze)
u nas po 3 dniach moze nie prawdziwego śniegu tylko takiego puszku który sie utrzymywał dzieki mrozowi 3 dni mamy znow odwilż...ale chociaz wigilia była z klimatem:)
Oli w niebo wzięta,prezenty udane:hulajnoga,kuchnia,zestaw kucyków pony i duża dżungla ze zwierzakami,windą i bajerami.ja dostałam od M złote kolczyki.on ode mnie koszulke Arsenalu i sweterek.
a jak u was prezenty?jak dzieciaczki,zadowolone?
mam nadzieje ze u wszystkich świeta były radosne i spokojne.
...objadłam się jak świnka,a ciasta jeszcze tyle zostało że tyłek nie może ale oczy pożerają....
jakie plany na sylwestra kobitki???


http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=790

Odnośnik do komentarza

Devachan
...ale dzis byla bitwa na sniezki po kosciele!!!!!!!!!!!!!!!!
Vic byl zachwycony - wszyscy wygladalismy jak balwanki...

my również zazdrościmy.... u nas w Wigilię było 13 stopni (prawie jak na Wielkanoc...) i zero śniegu - zabrakło mi świąteczego klimatu w tym roku.
My się pogościliśmy, u teściów, u rodziców, a dziś u znajomych. Dziś byliśmy też w Bazylice u franciszkanów popatrzeć na szopki - jedna ogromna 18 metrowa, druga ruchoma, a trzecia z żywymi zwierzętami - ciężko się było dopchać, tyyyyle ludzi.
Prezenty były oczywiście, Matuesz dostał tor do jazdy samochodami zdalnie sterowany, dźwig - tez zdalnie sterowany, autko, kolorownkę, trochę koszulek i bluzeczek i książkę z bajkami. Ja dostałam torebkę, piękne perfumy, cienie do powiek, bardzo smaczną herbatę do parzenia i jeszcze jeden prezent dostanę, który sama sobie zamówiłam na święta i urodziny, ale jeszcze nie dotarł :( - a będzie to zegarek.

Niestety dzisiejszy dzień nie był aż tak miły i wesoły, bo dziś rano zmarła nagle siostra mojej mamy. Miała zaledwie 52 lata :36_1_4::36_1_4::36_1_4:
Do końca nie wiadomo, co było powodem śmierci, w przyszłym tygodniu jadę więc do Wrocławia na pogrzeb...

Odnośnik do komentarza

A tu w Oflo sniegu juz lezy pół metra, co powoduje trudnosci w swobodnym poruszaniu się,bo święta maja tu wszyscy - równiez cieć i spoldzielnia z odśnieżarkami...metro juz dzis bylo pozawieszane, jezdzila co druga tebana...ale rzucanie sniezkami (choc swiezy snieg niezbyt sie klei) bylo na hahahaha bo sie wszystkim oberwalo po równo a nawet wiecej ;)
Vic był zachwycony, zwlaszcza ze ma kombinezon do zadan specjalnych wiec zbraku sanek byl w nim ciągany po tym sniegu i aż kwiczał z radości...

Z prezentów zadowolony Vic bozestaw wybrany przez mamusie - stół majsterkwicza był okrzyczany i kwiczany z radosci, z "motkiem" poszedł spać,az zapomniał siusiu wołac jak sie bawił, tak był przejęty!
Dostał tez d dziadków bajki animowane oraz książeczke o budwie (odkąd uwielbia Boba budowniczego) oraz misia, który na klaśnięcie zapala się światełkami i mieni kolorami...

ja d mojego przyszłego byłego męża dostałam zbajerowanego na maksa laptopa Toshiba...
oraz perfum D&G no.3 od brata oraz od rodziców szlafrok i gąbke z masażerem...

Objedzeni jesteśmy wszyscy makabrycznie, oczy chca a juz się nie może a i tak o żarciu się myśli...znów będę musiała skurczać żołądek...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Tuśka
Devachan
...ale dzis byla bitwa na sniezki po kosciele!!!!!!!!!!!!!!!!
Vic byl zachwycony - wszyscy wygladalismy jak balwanki...

my również zazdrościmy.... u nas w Wigilię było 13 stopni (prawie jak na Wielkanoc...) i zero śniegu - zabrakło mi świąteczego klimatu w tym roku.
My się pogościliśmy, u teściów, u rodziców, a dziś u znajomych. Dziś byliśmy też w Bazylice u franciszkanów popatrzeć na szopki - jedna ogromna 18 metrowa, druga ruchoma, a trzecia z żywymi zwierzętami - ciężko się było dopchać, tyyyyle ludzi.
Prezenty były oczywiście, Matuesz dostał tor do jazdy samochodami zdalnie sterowany, dźwig - tez zdalnie sterowany, autko, kolorownkę, trochę koszulek i bluzeczek i książkę z bajkami. Ja dostałam torebkę, piękne perfumy, cienie do powiek, bardzo smaczną herbatę do parzenia i jeszcze jeden prezent dostanę, który sama sobie zamówiłam na święta i urodziny, ale jeszcze nie dotarł :( - a będzie to zegarek.

Niestety dzisiejszy dzień nie był aż tak miły i wesoły, bo dziś rano zmarła nagle siostra mojej mamy. Miała zaledwie 52 lata :36_1_4::36_1_4::36_1_4:
Do końca nie wiadomo, co było powodem śmierci, w przyszłym tygodniu jadę więc do Wrocławia na pogrzeb...

Tusiu bardzo mi przykro,moje kondolencje....[*]


http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=790

Odnośnik do komentarza

U nas siweta jakos minely.W wigilje usmalismy sie z mojej corci.Ona jak cos walnie to masakra.Prezentow kupa.Zwlaszcza dzieci zadowolone.Maja dostala odkurzacz(teraz wiecznie chodzi i ona bedzie sprzatac),Nikus dostal kotka takiego drewnianego do pchania.Normalnie pelnia szczescia.Ja doastalam majteczki(takie seksi),Kapcioszki cieple.Nie robilismy sobie drogich prezentow.Tylko drobnostki.

A dzisiaj mam juz dosc.Moj M poszedl do laskawej mamusi.I jak wyszedl o 13 to jeszcze go nie ma.Normalnie go ...Mam dosc.Koniec mojej dobroci i cierpliwosci.dom uwaza za hotel.Wiec ja mu pokaze hotel.Jutro przyjdzie tlko po rzeczy i niech s...a.Przepraszam was bardzo ale jest mi tak zle i przykro.Caly dzien chodzilam i uadawlama ze jest ok.ale do cholery nie jest ok.Znalazlam dzisiaj ze moj M szuka mieszkania do wynajecia.Niech sobie idzie.Ale mnie to tak podkurzylo ze normalnie szok.A to jest najciekawsze ze od Stycznia nie bedzie mial roboty.Wiec si zastanawiam kto bedzie placil za to.A ja mu jeszcze doloze i po nowym roku ide zlozyc papiery o alimenty.Niech ... placi.

Dobra koniec tych moich smutkow.

A jak krasnale??Zdrowe??Bo u mnie juz wszyscy pokaslujemy.Niko sie nie rozlozyl ale tez ma katarek i kaszelek.Ja tak samo.Ale mam nadzieje ze niedlugo nam przejdzie bo musze sic z Majeczka na bilans 4-lo latka.

Zycze milych snow.

http://abcslubu.pl/suwak/11_06_2008_7_8_2004_61.png
http://www.suwaczek.pl/cache/411d847998.png
http://www.suwaczek.pl/cache/6f8828004a.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/16112008094.jpg[url=http://parenting.pl/galeria/showphoto.php/photo/11663][img]http://parenting.pl/g

Odnośnik do komentarza

Serdecznie witam wszystkie was dziewczynki po Swietach. Dziekuje za swiateczne zyczenia tym, ktore je na forum skladaly. Tym bardziej jest milo dostac zyczenia, ze nie zawsze rodzina, przyjaciele i znajomi mieszkajacy w Polsce pamietaja o tych, ktorzy sa za granica. Wydaje sie im, ze przyslanie jakiejs kartki czy listu od czasu do czasu czyli raz na kilka lat wystarczy. A ja co roku wypatruje listonosza z nadzieja, ze jakies mile slowa, ciekawe opowiesci z zycia danej rodziny uslysze. Czesto jest to tylko prosba o wsparcie finansowe. Nie spie na pieniadzach i jest mi przykro, ze mimo uplywu lat Polacy kojarza sobie osoby, ktore sa poza Polska tylko z wypchanym portfelem. Jesli chodzi o Swieta same w sobie. Byly mile, w przyjaznej, rodzinnej atmosferze. Niestety zdrowie nie dopisalo. Coreczka juz przed Swietami zachorowala ( zapalenie krtani ), totez przygotowania z chorym dzieckiem nie przebiegaly tak sprawnie jakbym sobie tego zyczyla. W dzien Wigilii ja zaczelam sie zle czuc, a potem to juz poszlo szybko gardlo, krtan, goraczka wysoka. Dzis, gdy tylko coreczka obudzi sie pobiegniemy obie do lekarza. Choinka w tym roku byla prosto z lasu, prezenty od Swietego Mikolaja znalazly sie pod nia. Ja dostalam czekoladki i pieniadze, moj maz gitare o jakiej marzyl od lat, a coreczka bajeczki na DVD, ksiazeczke z bajkami, dwie ksiazeczki Elementarz malucha i Elementarz ucznia ( fantastyczne : to takie encyklopedie dla najmlodszych, dla dzieci od 4-7 lat i dla dzieci od7-9 lat ) oraz lalke Kopciuszka i slodycze. Swieta byly bez sniegu ale mrozne.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Tusia dolaczam sie do kolezanek i skaladam wyrazy zalu i smutku z powodu odejscia cioci. Dla mnie smierc biskiej osoby w Swieta lub w okolicach Swieta jest bardzo bliska. 31 lat temu, gdy mialam 12 lat, moja siostra 11 lat, a braciszek 8 lat, umarl moj tato na zawal serca. To bylo najsmutniejsze Boze Narodzenie w zyciu naszej rodziny. Tato zmarl 14 grudnia, tydzien pozniej odbyl sie pogrzeb, a 3 dni potem Wigilia. Kto posiada rozwinieta wyobraznie, moze sobie wyobrazic jakie byly u nas Swieta w owym roku. Trudno jest czerpac wtedy z uroku i magii jaka daja Swieta Bozego Narodzenia, gdy tak naprawde do oczu cisna sie lzy. Rozumiem wiec bardzo dobrze co przezywasz ty i najblizsza rodzina. Nowy rok przez nieszczescie jakie spotkalo twoja rodzine nie zacznie sie radosnie, ale moze zacheci was do refleksji nad zyciem, nad soba samymi, co takiego i jak mozna zrobic zeby inni, gdy nas kiedys zabraknie dobrze nas wspominali i do nas tesknili, szczegolnie, gdy odchodzi sie tak predko i mlodo jak twoja ciocia. Zycze mimo wszystko pogody ducha na nadchodzacy rok, a w szczegolnosci na najblizsze dni, bo zapewne przyda sie twojej mamie ktos silniejszy od niej, ktos kto w tych dniach mocniej stoi na nogach, na kim moze sie wesprzec.

http://lbyf.lilypie.com/oCTdm5.png http://lbyf.lilypie.com/bk5Nm5.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was Kochane:)) ja jestem w Holandi od 3 lat, moj maz 7:)
18 wrzesnia tego roku urodzil nam sie synek:) Przez cala ciaze chodzilam tu do lekarza...na poczatku ciazy mialam problemy, lezalamm kilka dni w szpitalu i tam chodzilam co tydzien na usg do 3 miesiaca- pozniej chodzilam juz na wizyty do poloznej...
Mam zdjec z usg co nie miara..Pamiatka zostanie:)

Rodzilam rozwniez tutaj w szpitalu- nie chcialam w domu...w 37 tyg...
Malego odrazu dostalam do piersii kilka dni po porodzie poszlismy do Geborte hotel:)
Porod wspominam bardzo dobrze:) Ginekolog ktora przyjmowala moj porod byla super!
Moja polozna rowniez fajna kobieta:)

jak maly podrosnie za ok 1.5 roku bedziemy sie z mezem starac o drogie dzidzi i tez mam zamiar rodzic tutaj:)

Pozrawiam wszystkie mamuski:) i te przyszle tez:)

MARTELUSZEK -
W szpitalu daja pampersy i chusteczki- nie musisz ich brac ze soba:)
Ciuszki tez daja- ale ja mialam swoje:)
No i napewno 2 koszule nocne- w jednej bedziesz rodzic- takze bedziesz miec ja tylko na jeden raz;>
No i napewno dla ciebie ciuchy, kosmetyki...
I na wszelki wypadek kup sobie INFACOL- w razie gdyby twoj dzidzus mial bole brzuszka i kolki..kosztuje ok 8 euro w Kruidivat. To sa kropelki ktore sie daje po kazdym karmieniu- mojemu synkowi pomogly:)

Odnośnik do komentarza

angela
czesc pracuje w holandi i jestem w 15 tyg ciazy i chce tu rodzic mam taki sam problem jak limonka pracuje po 10 godzin jest to praca stojaca i ciezka chce przestac pracowac z obawy o malenstwo.czy moze mi ktos powiedziec czy gdybym przestala pracowac nalezy mi sie jakis zasilek chorobowy:15_2_138:

Jezeli pracowalas ponad pol roku w jednej firmie nalezy ci sie urlop macierzynski...16 tygodni platnych:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Agusiu przykro mi że tak ci się poukładało, może to chwilowe, choć jak piszesz wynajęcie mieszkania to już chyba poważy i przemyślany krok. Choć u płci brzydkiej to raczej mało prawdopodobne. Oj pamiętam ile ja razy składałam papiery o separację i alimenty, ale wszystko zawsze kończyło się na braku dostarczenia do sądu rodzinnego. Cóż takie nasze marne życie.
Maglos wracajcie szybko do zdrowia by choć nowy rok spędzić radośnie i bez chorób. Oj wiem wiem i doskonale cię rozumiem, dziewczyny wiedzą bo już kiedyś wspomniałam mój żal gdy 6 lat temu w wigilię o 10 rano straciłam mojego dziadzia który był dla mnie najważniejszym mężczyzną w życiu bo zastępował mi ojca.
Od tamtej pory nie lubię tych świąt, każde sprawiają mi ból i mimo radości, kolęd i prezentów nie potrafią cieszyć. Nie potrafią tym bardziej że tamte i kolejne święta nie były spędzane u moich bliskich, zawsze tylko u teściów.
Tak się smutnie rozpisałam że nawet nie chce mi się pisać jak minęły te święta, choć rewelacji żadnej nie było.

U nas zima, wieje, prószy i zimno. W domu mamy psa szwagierki do sylwestra. Sznaucera. Jest grzeczny tylko strasznie szczeka jak ktoś puka i niestety budzi mi Baśkę.
No i dziś go zgubiłam na spacerze, darłam się okrutnie a pieron poszedł sobie do domu bo mu łapki zmarzły.

Olkowi przycięłam włosy ale nadal ma długie, Baśka zaczyna raczkować już robi pieska i buja się do przodu. Pierwsze kroczki stawia- posówne. No i kochane mamy już 3 ząbka, górną lewą jedyneczkę.

A co do M to mój też dziś przesadził, wybył o 6 na wycieczkę pieszą z kolegami - ok nie przeszkadza mi , ale problem się zaczął jak wrócił, bo oczywiście strasznie zmęczony, zbyt dotleniony i senność go dopadła. Nic się nie odezwałam ale mną szarpało, żadnego pożytku z niego dziś nie ma.

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...