Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj
Ja królika nie mam ale wydaje mi się że mogę się wypowiedzieć:)
To dobrze że dzieci nie chcą go oddać. Nie wiem jak to u Was jest ze sprzątaniem u królika ale dobrze by było jak by robiły to dzieci o ile oczywiście są na tyle duże. Ja jak byłam mała aż do szkoły sredniej miałam chyba wszystkie możliwe zwierzeta domowe,nauczyło mnie to odpowiedzialności za drugą istotę, miałam swoje obowiązki przy zwierzakach no bo w końcu sama je do domu przyniosłam. I co najwazniejsze chyba, nie mam alergii na nic-zupełnie. Nie wiem czy to zasługa zwierzaków ale fakt jest taki jaki jest. Więc jeśli tylko dzieci lubią zajmować się królikiem to nie odmawiaj im tego zobaczysz zaprocentuje to w przyszłości. Ale się rozpisałam:uff2:
pozdrawiam serdecznie.

http://www.suwaczek.pl/cache/cab6068bff.png

Odnośnik do komentarza

kuki
Ja krolikowi sprzatam raz w tygodniu, jako podklad kupuje zwirek Pinio albo Pigwa albo Cat's dream, music by drzewny a nie taki zbrylajacy sie, do tego dokladam wiorki, taki zwirek super pochlania zapachy wiec spokojnie na tydzien wystarcza :-)

to nie forum o pielęgnacji zwierzaków, ale muszę to napisać, bo mi ciśnienie skacze. Raz na tydzień to za rzadko, trzeba czyścić klatkę codziennie a żwirek to złe podłoże, ponieważ ranią łapki królika. Królik ma nos blisko podłoża i tydzień się męczy w swoich brudach, ja bym tak nie chciała, więc codziennie czyszczę klatkę mojego królisia ;)

Zostań konsultantk

Odnośnik do komentarza

Ja też coś dorzucę, mam dwa króliczki miniaturki. I nie do pomyślenia jest dla mnie że "królik nie wychodzi z klatki". Przecież to są takie zwierzęta że muszą biegać i wyskakać się. To tak jakby trzymać psa na okrągło w domu bo nauczyliśmy go załatwiać się na gazetę. Rozumiem że króliczek może byc stary i leniwy nie chce mu się ruszać ale wypuszczać go tylko na jakiś ograniczony kawałek i nie pozwalać wyszaleć to zwyczajne męczenie. Skoro nie pozwala się zwierzakowi żyć tak jak powinien to po co w ogóle go trzymać w domu? Dla czyjej przyjemności? Tak samo właśnie że sprzątaniem. Może w domu i nie smierdzi ale za to zwierzak siedzi w swoich kupkach i moczu, na okrągło to wdycha, śpi przy tym i je. Nie róbmy komus/czemuś tego czego sami byśmy nie chcieli.

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Kasalenna
kuki
Ja krolikowi sprzatam raz w tygodniu, jako podklad kupuje zwirek Pinio albo Pigwa albo Cat's dream, music by drzewny a nie taki zbrylajacy sie, do tego dokladam wiorki, taki zwirek super pochlania zapachy wiec spokojnie na tydzien wystarcza :-)

to nie forum o pielęgnacji zwierzaków, ale muszę to napisać, bo mi ciśnienie skacze. Raz na tydzień to za rzadko, trzeba czyścić klatkę codziennie a żwirek to złe podłoże, ponieważ ranią łapki królika. Królik ma nos blisko podłoża i tydzień się męczy w swoich brudach, ja bym tak nie chciała, więc codziennie czyszczę klatkę mojego królisia ;)

żwirek PINIO jest używany tylko w kuwecie,więc nie wiem o co Ci chodzi,a jak masz problemy z ciśnieniem to do lekarza....

Anja
Ja też coś dorzucę, mam dwa króliczki miniaturki. I nie do pomyślenia jest dla mnie że "królik nie wychodzi z klatki". Przecież to są takie zwierzęta że muszą biegać i wyskakać się. To tak jakby trzymać psa na okrągło w domu bo nauczyliśmy go załatwiać się na gazetę. Rozumiem że króliczek może byc stary i leniwy nie chce mu się ruszać ale wypuszczać go tylko na jakiś ograniczony kawałek i nie pozwalać wyszaleć to zwyczajne męczenie. Skoro nie pozwala się zwierzakowi żyć tak jak powinien to po co w ogóle go trzymać w domu? Dla czyjej przyjemności? Tak samo właśnie że sprzątaniem. Może w domu i nie smierdzi ale za to zwierzak siedzi w swoich kupkach i moczu, na okrągło to wdycha, śpi przy tym i je. Nie róbmy komus/czemuś tego czego sami byśmy nie chcieli.

nie wychodzi z klatki nie ma na to ochoty więc czemu mam go na siłę wyciągac...trzeba troszkę pomyśleć,że nie każdy zwierzak jest taki sam....Zastanów się co piszesz,boi się wychodzić z klatki na gołą podłogę...kica sobie jak go puścimy na łózko nie zmuszę go do tego żeby wychodził z klatki....nie widzisz jak ma w klatce i czy mu źle czy dobrze...nie oceniaj czegoś czego nie widzisz....warunki ma dobre,rośnie jest wesołym zwierzakiem,więc nie mów,że żyje w nieodpowiednich warunkach...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Nie przesadzasz? Napisałam że ROZUMIEM że może być stary albo leniwy, a Ty słowem wcześniej nie wspomniałaś że nie wychodzi bo nie chce. Z wypowiedzi można było raczej wywnioskować że nie wychodzi bo tak jest lepiej dla Ciebie z racji tego że "wszystko masz bezpieczne".

"Trzeba trochę pomyśleć" i najpierw wyjaśnić a potem denerwować się że ktoś zrozumiał opatrznie. O żwirku też nie było napisane że tylko kuwetkę sięnim wysypuje, tylko że stosuje go jako podkład, ciężko nie pomyśleć że w całej klatce.

Pozdrawiam ;)

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam z kolei pytanie, nigdy nie mialam kroliczka a zawsze chcialam teraz mamy z mezem wieksze mieszkanie i mielibysmy dla niego miejsce, ale boje sie troche tego co bedzie jak sie dzidzia urodzi, nie chodzi o czas bo te 15 min na wyczyszczenie mu klatki i w ogole to codziennie da sie znalezc, ale skad mam wiedziec ze dzidzius nie bedzie na nieg uczulony, albo czy jak np puszcze kroliczka na kanape a potem poloze na nia dziecko to czy jest mozliwosc ze sie czyms zarazi czy cos... poradzcie prosze.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli króliczka nie będziesz puszczać na dwór to nie powinien złapać żadnej choroby :) Ja jestem alergiczką i nawet nie kicham na moje trusiaki, nie uczula mnie ich siersc ani białko zawarte w ślinie (które uczula np od kotów). Ale co do alergii pewności niestety nie ma. Jesli bardzo marzysz o króliczku to może po prostu trzymaj go w innym pokoju i niech tam sobie kica (uwaga na kable ;) ) a maleństwu pozwól na kontakt jak będzie starsze :)

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Miska może poradzisz mi jak nauczyć królika korzystania z kuwety?
Nasz królik ma dwa miesiące,kuwetę kupiłam wczoraj i postawiłam w miejscu gdzie się załatwial.Nie wiem czy skumał o co chodzi- ma ogromną klatkę więc nie widać za bardzo jego odchodów.Najpierw próbował jeść podłoże z kuwety ale przyznam,że kupek tam nie zauważyłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Miska może poradzisz mi jak nauczyć królika korzystania z kuwety?
Nasz królik ma dwa miesiące,kuwetę kupiłam wczoraj i postawiłam w miejscu gdzie się załatwial.Nie wiem czy skumał o co chodzi- ma ogromną klatkę więc nie widać za bardzo jego odchodów.Najpierw próbował jeść podłoże z kuwety ale przyznam,że kupek tam nie zauważyłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Naukę powinno się zacząć zaraz od pierwszego dnia pobytu króliczka w domu.Za każdym razem jak zrobi siku albo bobki to w papier i do kuwety aby mu pokazać że tam powinien robić,nasz robi do kuwety ale też zdarza mu się że zrobi w klatce,także troszkę cierpliwości i na pewno się uda,trzeba dać zwierzaczkowi troszkę czasu
Pozdrawiam

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Każdego zwierzaka trzeba wychować:P Nie mam co prawda doświadczenia z królikami, mimo iż uważam je za przesłodkie ale kota po 3 miesiącach nauczyliśmy korzystania z kuwety, więc wszystko się da trzeba tylko podejść do tego konsekwentnie i skrupulatnie, aha i jeszcze jedno polecam metodę kar i nagród :36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Witam. My mamy od wczoraj króliczka i nie za bardzo wiemy jak z nim postępować. bardzo chętnie go wypuszczamy, jest miły, nie gryzie nas, nie ucieka ale mamy psa którego trzeba bardzo pilnować bo chyba ma na niego smaka ;/

Podpowiedzcie kochane jak wychowywać takiego szkraba, co do jedzenia oprócz standardowych warzyw itp... Z góry dziękuję

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Heh, juz sama metodą prób i błędów wiem co mój uszatek lubi jeść a na co kręci noskiem. Jest zwierzaczkiem bardzo przyjaznym, często wypuszczanym z klatki, z psem i moim synkiem sie zaprzyjaźnił ale jest jedno ale.... Jak chce go włożyć z powrotem do klatki to mi ucieka z rąk bardzo mnie przy tym drapiąc... Jak obcinacie pazurki swoim króliczkom???

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

w swoim życiu miałam 4 króliczki (niestety wszystkie są już za tęczowym mostem) i nigdy się od niech niczym nie zaraziłam i nie bałabym się puszczać króliczka z dzieckiem. Każde zwierzę trzeba szczepić i odrobaczać ale to przecież standart, konieczne minimum. Króliczki są przyjazne, lubią się miziać a rozdrażniony bywają w okresie rójki. U mnie jadły: większość warzyw (oprócz strączkowych, kapusty), większość owoców które naturalnie występują w polsce (w wersji suszonej), codziennie świeże sianko-pomaga wyciągnąć sierść z jelit, świeża woda, czasem z odrobiną soku z malin, jako smakołyk rodzynki ;D babka, melisa, mlecz... i to chyba tyle. obcinać pazurki obcinaczem do tego przeznaczonym (do kupienia w zoologu lub na allegro)można samemu jak są jasne i widać ichżywą część. przy ciemnych lepiej się udać do weta...Polecam, super zwierzątka, ja od 2 lat jestem odkróliczona bo niestety nie ma u mnie porządnego króliczego weta w razie choroby. ale nie wykluczam w przyszłości bo mam z nimi same pozytywne wspomnienia... niesamowite zwierzatka ;D zazdroszczę Wam :D

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

drucilla
kuzynka ma królika. Sprzedali jej miniaturkę a urosło bydle jak zwykły. gryzie, rozwala jedzenie po całym pokoju choć ma podawane w klatce. załatwia się w trakcie skakania, ergo odchody wylatują w róznych kierunkach i w róznych miejscach trzeba ich szukać.

agresja, rozwalanie, załatwianie się w powietrzu (zaznaczanie terytorium) może zniknąć po sterylce.

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

My mielismy królika Milusia, była cały biały. Żył kilka lat, zaprzyjaźnił sie z naszym kotkiem, który był wtedy mały. króliczek biegał i odbijał noskiem balonik, albo " ganiał" sie po domu z kotkiem. kochaliśmy go. Ale to nie jedyne zwierzątko, które mieliśmy i nadal mamy. Sprzątać wiadomo trzeba, dzieci pomagały na miarę swoich możliwości. Miluś był jak członek rodziny, wspaniała nauka przy okazji odpowiedzialności, szacunku dla zwierząt. Jak go kupiliśmy nie był już maleńki, kupiłam go w sklepie, do którego ktoś go oddał, bo się im znudził. Dlatego wybrałam jego, żeby nie była smutny i czekał w tym sklepie nie wiadomo na co. kupując zwierzątko trzeba wiedzieć, ze to nie zabawka, że rośnie, " kupka", śmierdzi, broi, itd. Może wasz jest faktycznie już wiekowy i dlatego trochę leniwy.Jakbyscie go jednak komuś oddali na pewno to na swój zwierzęcy sposób przeżywał.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

mama225
My mielismy królika Milusia, była cały biały. Żył kilka lat, zaprzyjaźnił sie z naszym kotkiem, który był wtedy mały. króliczek biegał i odbijał noskiem balonik, albo " ganiał" sie po domu z kotkiem. kochaliśmy go. Ale to nie jedyne zwierzątko, które mieliśmy i nadal mamy. Sprzątać wiadomo trzeba, dzieci pomagały na miarę swoich możliwości. Miluś był jak członek rodziny, wspaniała nauka przy okazji odpowiedzialności, szacunku dla zwierząt. Jak go kupiliśmy nie był już maleńki, kupiłam go w sklepie, do którego ktoś go oddał, bo się im znudził. Dlatego wybrałam jego, żeby nie była smutny i czekał w tym sklepie nie wiadomo na co. kupując zwierzątko trzeba wiedzieć, ze to nie zabawka, że rośnie, " kupka", śmierdzi, broi, itd. Może wasz jest faktycznie już wiekowy i dlatego trochę leniwy.Jakbyscie go jednak komuś oddali na pewno to na swój zwierzęcy sposób przeżywał.

super, że wzięłaś takiego, którego ktoś oddał, ja myślałam, ze królik to siedzi zamknięty, a tu proszę i fajnie że dzieci się angażowały w sprzątanie

Odnośnik do komentarza

Mam ostatnio problem z królikiem i chętnie oddałabym go w dobre ręce.
Od niedawna mamy psa- marzenie córki.No i krolik się z nim nie dogaduje.Dla jego dobra byłoby lepiej gdyby mieszkał w domu bez innych zwierząt.
Mieszkam w lubelskiem.Jakby ktoś reflektował na dwuletniego króliczka miniaturkę w kolorze cappuccino to oddam wraz z klatką i wyposażeniem.
Królik jest nauczony załatwiać się do kuwety w klatce.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...