Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mój kłopot polega na tym, że moja półroczna córeczka wciąż miewa zaciśnięte dłonie.
BYłam z nią u neurologa dziecięcego, który wysłał mnie do fozjoterapeuty (na miejscu w przychodni - pani specjalizująca się w terapii dzieciaczków).
Oboje stwierdzili, że mała rozwija się prawidłowo, powinna tylko nieco wzmocnić mięśnie plecków. Nie padły żadne stwierdzenia o wzmożonym napięciu mięśniowym, zresztą sama nie zauważyłam, żeby coś jeszcze na to wskazywało.
Zosia już siedzi, rwie się do świata, po wizycie i kilku instrukcjach już poprawiłyśmy sytuację z leżeniem na brzuszku. Zosia zaczęła się w końcu przewracać na brzuszek i na plecki, wcześniej tego nie robiła, ale wynikało to chyba z faktu nie lubienia pozycji na brzuszku.
Poprawiła się też sama forma leżenia na brzuchu - dotąd leżała bardziej płasko, rączki miała ugięte, teraz potrafi już je mieć wyprostowane, aczkolwiek nadal preferuje takie bardziej płaskie leżenie.
No i tu pytania - czy te zaciśnięte piąstki zawsze na coś wskazują? Czy może ona po prostu lubi je zaciskać, bo wtedy czuje się pewniej? Czy wystarczy, jak będę ją kładła na brzuszki kilka razy dziennie po kilka minut? Bo Zosia to bardzo żywe dziecko, jest cały czas zajęta :) I nie przepada za długim trwaniem w jednej pozycji. Dodam, że w celu wzmocnienia tych mięśni bawię się z nią w różne turlanki, przewalanki, rolowania itd.

Pozdrawiam Marta

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Marto! Zaciśnięte rączki przeważnie na coś wskazują. Może to być obniżone lub wzmożone napięcie mięśniowe, ale niekoniecznie. Może to być też związane np. z nadwrażliwością rączek. Jeżeli dziecko zaciska piąstki, to rzeczywiście może czuć się pewniej i bezpieczniej, ale z jakiegoś powodu, raczej nie tak samo z siebie. Nie chcę wprowadzać tu elementu niepokoju czy strachu, bo są to rzeczy, z którymi można sobie poradzić. I uważam, że dobrze robisz bawiąc się z córeczką w turlanki i przetaczanki. Dobrze, że dziecko jest aktywne. Bo powinno. Staraj się tylko prowokować ją do otwierania rączek (dawaj jej duże zabawki, żeby musiała rączki otwierać), a nawet sama możesz delikatnie prostować jej paluszki. Możesz też (w trakcie zabaw) pukać jedną rączką o drugą – takie „kosi-łapci”, rączkami o kolanka, pocierać rączkami o swoje włosy, twarz, o różne faktury (np. gąbki, szczoteczki w czasie kąpieli). M.B.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...