Skocz do zawartości
Forum

100 sposobów na apetyt


Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem posiłki podawane lyzeczka powinny byc dla malucha przyjemnoscia i zabawą.
Z poczatku mój Danielek (teraz 10,5 mies- wczesniak) nie chciał jeść łyzeczka, większość tego co mu dawałam i tak wypluwał. teraz zanim przyrzadze mu posiłek ( a przyrzadzam je zawsze sama ze swiezych owoców i warzyw) staram sie go rozbawic. przygotowanie mu dania zajmuje mi zaledwie 3-5 min. wracam do niego i dalej sie bawimy i wtedy to samo co u babeqki ...
leci samolot leci leci... i nie wazne co to jest mały i tak wszystko zjada ( na raz robie mu np. 1 duzy cały banan, 1/3 jabłka i gruszke)wiecie ze do tej pory jak powiem do niego słowo LECI to mały smieje sie w głos.
zyczę powodzenia

http://www.suwaczek.pl/cache/36b655fbe1.png

Odnośnik do komentarza

mój pierwszy synek nie lubił obiadków ze słoika robiłam mu sama warzywa masełko potem miesko troche to o nibo lepsze od tych w sloikach a jak nie miał ohoty jeść to udawałam łyżeczką samolot potem budowaliśmy domek w brzuszku każda łyżeczka to była cegiełka to powiem wam było najskuteczniejsze powodzenia z niejadkami

DAWIDEKhttp://www.suwaczek.pl/cache/79910db670.png http://www.suwaczek.pl/cache/574c73432a.pngMIKI [url=http://www.caption.it/][img]http://cap20.caption.it/99/captionit071

Odnośnik do komentarza

czy nestle sinlac pobudza apetyt??? kupiłam go kiedyś szymonkowi i nie chciał go jeść i zostało mi jedno opakowanie może spróbuje znowu??? może się uda??? w jaki sposób go podajecie??? proszę o jakiś przepis mój synek ma 14 miesięcy i próbuję odstawić go od cycusia to tego ma skazę białkową. Są takie dni że potrafi tylko cycać cycusia przez cały dzień i nic innego nie chce. już ręce mi opadają:Padnięty:

Monika:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Kurczę, że ja nie widziałam tego wątku wcześniej?!

Moja Zosia to właśnie taki kombinator- nie chce nic oprócz mleka z butli, no jeszcze je normalnie kleiki (ryżowy i kukurydziany), lubi chrupki kukurydziane, biszkopty hippa i ogórki kiszone. I na tym się jej menu kończy. Kiedyś lubiła śliwki, ale od kilku tygodni mam kłopot z podaniem jej czegokolwiek!!!

Dziś pozwoliłam jej się oswajać z jedzeniem ;) Miałam zmienić pościel, więc posadziłam gołą Zośkę na pościeli, dałam łyżeczkę, miseczkę z deserkiem.... i się zaczęło! Wszystko wokół w jedzeniu, ale do busi trafiła łącznie, podkreślam ŁĄCZNIE mniej więcej jedna łyżeczka...

Spróbuję tej metody z pokruszonym sucharkiem. MOże coś da... Bo już nie wiem co robić. Lekarz mówi, ze mała pracuje już na swoją morfologię a tu takie cyrki...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny u mnie znów się zaczęlo, już raz Kuba stracił apetyt wtedy to były zęby. I dzis w ogóle odrzucił mleko, nie chce pic wcale ani kropelki. Daję mu kaszkę, zupki, deserki, owoce, jogurty, kisiel. Właściwie tylko przy jogurtach i kisielku nie trzeba nic cudowac chętnie otwiera buźkę, ale reszta makabra. Sadzam go w oknie pokazuję różne rzeczy, albo w leżaczku, na krześle, naprawdę wszystkie chwyty dozwolone, żeby tylko zjadł parę łyżeczek. A co najgorsze w ogóle z butli nie chce nic pic, płyny podaję łyżeczką. Mam nadzieję, że apetyt znów niedługo wróci.
Mam w domu jeszcze jednego niejadka, ma 12 lat i naprawdę niewiele rzeczy lubi, ze 3 moze 4 zupy, z mięsa schabowe lub mielone. Mówiono mi, że z tego wyrośnie, a tu lipa, czekam, czekam i nic, taki typ.
Pozdrawiam mamy niejadków i życzę wiele, wiele cierpliwości i trzymajcie się :)

http://www.dzieciak.com/t/index.php/20090311/Jakub/3/ticker.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-38014.png

Odnośnik do komentarza

A u nas pierś jest na pierwszym miejscu.... mimo że ja już dojrzewam do myśli o dostawieniu, to ciagle cos wyskakuje - a to zab, a to przeziebienie...

Misia78 - jeśli mogę- twoja córeczka jest jeszcze maleńka i ma czas na próby smakowe zupek i innych dań!

Marciołka - ja mojej często pozwalam się "oswajac" - tylko najgorsze, że ostatnio ona traktuje to wybitnie jako zabawę, poznaje paluszkami tekstury, sprawdza właściwości danej substancji, ale do buźki trafia niewiele... Moj Luby uwaza ze to nie jest dobry sposob, ze jedzeniem nie powinna sie bawic.. juz sama nie wiem....

Agniecha - powodzenia!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

agniecha u mnie jest to samo,butelka odrzucona,nawet sok pije lyzeczka,masakra totalna.Od wczoraj go zabawiam rpzy jedzeniu i jakos zjada ale wiecej niż 130 kaszk iw niego nie wcisne.zupki gotowane tez już sa be.w pniedziałek idziemy do pediatry zapytać i zwazyc.ostatnio przez 3 tyg.przybrał 300 gram zoabzcymy teraz ile przez tydzien.nawet sinlacu już nie chce;((mocz zbadany ok,dzis powtarzamy badanie bo kazała lekarka i zaraz sie dowiem jak maz wyniki przywiezie.

Odnośnik do komentarza

Mój synek do niejadków nie należy. cycusia uwielbia ale zaczynamy z innymi rzeczami i tu jest już gorzej. Mleko mimo że moje świeżo ściągnięte z butelki przez pierwsze 2-3 tygodnie było trujące tzn jak wyssal trochę to zaraz wypluwał, podobnie było z mlekiem podawanym łyżeczka (chociazwodę z łyżeczki pije chętnie) ale zaczęłam podawać butelkę w nocy jak był pólprzytomny i wtedy wypijał a teraz jest mu już wszystko jedno z jakiego źródła byle było mleczko. Pierwsza łyżeczka jabłka czy marchewki jest chętnie brana do buzi ale tylko po to żeby zaraz ją wypluć następnej łyżeczki już się nie da włożyć bo dziąsełka są mocno zaciśnięte, ale ja się nie poddam. Póki co po ciężkich bojach przeszedł ziemniak a właściwie purre ziemniaczane na moim mleczku. chętnie pozwoliłabym mu nadal żywić się tylko moim mleczkiem ale czas wracać do pracy a wiec musi nauczyć się jeść inaczej niż z cycusia

Odnośnik do komentarza

Moje pierwsze dziecko należy do grupy niegrymaszącej, więc nie wiedziałam, co znaczy słowo "niejadek", natomiast młodsza córka (obecnie 15 msc) wybrzydza, nie chce jeść owoców ani warzyw, najchętniej jadłaby kabanosa, zagryzała kurczaczkiem gotowanym, popijała sokiem z malin i na koniec jadła budyń (domowej roboty). Zestaw czterodaniowy, taki sam dzień w dzień, ile można??? Nie mam pojęcia, w jaki sposób zachęcić ją do próbowania nowych smaków. Pomóżcie....

Odnośnik do komentarza

Najprostszy sposób to włączenie dziecka do przygotowania posiłków, oczywiście uwzględniając dziecięce możliwości. Coś zawsze może pomóc, a potem spróbować. I w żaden sposób nie obrażać się, że nie chce. "Nie chcesz to nie, ja zjem i mi smakuje a ty jedz to co tam masz i tyle" Ta postawa zazwyczaj skutkuje.
Poza tym próbowanie nowego, to wychodzenie poza strefę własnego komfortu, nie zawsze my nawet jako ludzie dorośli chcemy coś nowego - może taka jest, przywiązana do swoich smaków?
Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...