Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

kropeczko po jakich wydarzeniach ??

anna nie przejmujsie chore osoby tak maja najlepiej nie odbierac tel i olewka konkretna i porzadnie do sluchu jej powiedzdiec zeby poszla sie leczyc i odpierd... sie od Was

:)
u nas ida cztery 2 naraz juz 3 widac dobrze aczkolwiek jeszcze sie nie przebily a ta 1 sie wyrabia

jak mialam 3 tyg wolnego to po tyg nudzilo mi sie i myślala zeby wrocic na uczelnie jak najpredzej a tu co wystarczyly mi 2 dni i juz nie chce mi sie chodzic no ale przezyje :) byle do swiat :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

ciężko nnie odbierać tel od teściowej w ciągu 10 min 6 nie odebranych na komurce i 12 na domowym... świra można dostać. Dziś wyszłam z domu bo od rana wydzwaniała i ten dzwięk tel mnie dobijał. Wzieliśmy adwokata bo okazało się że J. nie można wymeldować z mieszkania bo lokal jest już pod młotkiem i każdy się dobija o pieniądze. wszystkie osoby pełnoletnie i zameldowane pod tym adresem są pociągnięte do spłatu długów... My sprawe ciągniemy do sądu bo mamy dokumęty że J. od 5 prawie lat tam nie mieszka tylko w UK i na tej podstawie będziemy się bronili. Ja powiedziałam J. że wole wypiepszyć kase na prawników niż madce dać kase na długi które nie są nasze tylko jej i córeczek. J. nie jest najemcą lokalu więc długi są na matke ale że ta siedzi w UK to też jest pozazasięgiem i trudno ruszać do przodu. Zemnie taka kurw... że podałam jej adres w Londynie do urzędu i komornika najprawdopodobniej zajmnie się tą sprawą komornik unijny - co to dokładnie oznacza to nie wiem. Ale mają ściągać jej długi z zarobków w UK. Mam to już w dupie może zemną nie gadać, lata mi to i może będe mniej nerwowa.
Moja mama zdecydowała się przyjechać do mnie i zająć się Julią a ja wracam do pracy bo lipe z kasą mamy. Dobrze że mój tata opłaca firme prawniczą na cały rok i to oni się zajmą sprawą bo ma umowe na całą naszą rodzine i płaci 700 zł na rok i żadnych kosztów więcej a oni się wszelkimi sprawami zajmują.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny. Mam bardzo nietypowy problem. Ignaś tak intensywnie wkłada paluchy do buzi, że skórę ma strasznie poharataną, szorstką, czerwoną. Kremy nie pomagają zregenerować skóry, bo w zasadzie bez przerwy jest "moczona". Zasugerowano mnie, że łatwiej jest na nowo go nauczyć dudlać smoka uspokajacza i potem odstawić, niż oduczyć ssania palców. Próbowałam juz smarować mu paluszki specyfikiem o nazwie Paluszek, ale moje dziecko nie jest wrażliwe na gorycz i nie zrobiło mu to różnicy (nutramigen jest ohydnie gorzki więc jest do goryczy przyzwyczajony). Co radzicie - wiem, że to głupio brzmi uczyć dziecko na nowo smoka ale inaczej będzie miał poważne problemy ze skórą na rękach. Tylko patrzeć jak pokaże się grzybica. Nie wiem jak się do tego zabrać. Co sugerujecie?

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

madziaaaa0701
kropeczko po jakich wydarzeniach ??

Ano coś ostanio skaczemy sobie do oczu. Generalnie facet jak dla mnie pokazał jaki na prawdę jest. Czyli niewrażliwy i egoista. Jest czepialski i niemiły jak mu coś nie pasuje. A skoro człowiek cały czas jest niezadowolony z życia to znaczy że ma problem ze sobą. To nie otoczenie jest winne a on sam. Tyle tylko że on tego nie rozumie. Jeśli ktoś chce kogoś uzdrawiać niech zacznie od siebie - bo cały czas on próbuje mnie "naprawić" a ja się nie czuję "popsuta". Mam tylko inne spojrzenie na życie i powinien to zaakceptować. Tak uważam. Syn jest dla niego ważny ja natomiast już nie tak bardzo. Ot takie życie. Pierwszy raz widziałam jak stracił cierpliwość do Ignasia... Mam nadzieję, że to tylko incydent i nie przerodzi się w codzienność.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

kropeczko moja Julia nigdy nie lubiła smoczka ale ciągnie palucha jak stara :D no cuż trudno kiedyś jej przejdzie i się tym nie przejmuje. Ale moje dziecko nie ma plam, nie ma ranek i wogóle nie mam podobnej sytuacji do Ciebie. Nie wiem jak ja bym robiła na Twoim miejscu, chyba dała bym smoka by sobie krzywdy nie robił. Smoczek to nic strasznego a On chyba go potrzebuje. Co do A. to z tego co pamiętam to na początku Twojej ciąży też Cię nie rozumiał i miałaś problemy. Między wami jest spora różnica wieku i to może też komplikować sprawe, starego kawalera ciężko jest zmienić dla niego wygodniej jest zmieniać otoczenie. Co do tego że stracił cierpliwość do dziecka to mam nadzieje że nic groźnego się nie stało, ja nieraz też trace cierpliwość i musze wyjść z pomieszczenia by siebie samą uspokoić i nie krzyknąć ostro na Julie. Mój J. też nieraz ma ostre nerwy i wiem że jego cierpliwość kończy się pomału jak wkłada Julie do łóżeczka i mimo ze ta się drze odwraca się i wychodzi z pokoju by się uspokoić.

Moja mama za dwa tygodnie przyjedzie do nas pilnować Juli a ja wracam do pracy. Pewnie ciężko mi będzie rozstać się z małą na pół dnia ale cóż przeżyjemy.

Odnośnik do komentarza

Ania ta Twoja teściowa to na maxa zbzikowana kocieta jest ;/ skąd się biorą tacy ludzie. Zamiast walczyć o szczęście syna to się wpierdziela tam gdzie jej nie chcą.
Kropeczko ja myślę tak jak Ania że dałabym Ignasiowi smoka. Smoczek potem wyrzucisz i jakoś przebrniecie przez oduczanie a palców nie odetniesz :( A jak już w tej chwili on robi sobie w ten sposób nieświadomie krzywdę to ja zdecydowałabym się na Twoim miejscu na "mniejsze zło". Fabian tak jak Julcia wkłada paluchy do buziaczka ale nie robi mu się nic. Zresztą nie jest to całodobowa czynność.
Madzia ślubu nie było ze względu na śmierć teścia. Nie chciałam robić wielkiej rodzinnej stypy, a zresztą razem z D podjęliśmy decyzje że albo weźmiemy cichutko ślub w kościele bez przyjęcia albo odkładamy wszystko. A ja szczerze mówiąc chciałabym mieć wesele- wiem jakaś dziwna jestem już tyle po cywilnym a ja się w przyjęcia będę bawić- chyba mam po prostu zryty beret na tym punkcie :P Nie odpuszczę sobie tego aby mnie wszyscy podziwiali :P

Fabian ma się dobrze, nie chce zapeszać ale nawet chyba udało nam się znów go do łóżeczka przekonać. Ja jakoś źle się ostatnio czuję "psychicznie" nie wiem co się dzieje i mam nadzieje że tak samo szybko jak to coś przyszło to odejdzie. Próbowałam namówić męża na pieska ale jest nie ubłagany. Zaczynam myśleć że w naszym domu wszystkie decyzje niby podejmujemy razem ale tak jak on chce, dużo łatwiej znaleźć argumenty na nie niż tak. Kurcze a dziś na dodatek spać mi się nie chce. Wy już wstajecie po malutku a ja jeszcze nie zasnęłam :( Poszłabym jutro na zakupy na poprawienie humoru obkupiłabym się ale zaczęłam się znów odchudzać i tym razem prędzej umrę niż zrezygnuję z diety.
Dzień dobry Wam i miłej niedzieli życzę :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

anna_:)
Co do A. to z tego co pamiętam to na początku Twojej ciąży też Cię nie rozumiał i miałaś problemy. Między wami jest spora różnica wieku i to może też komplikować sprawe, starego kawalera ciężko jest zmienić dla niego wygodniej jest zmieniać otoczenie.

Ja tylko w kwestii formalnej - A. nie jest kawalerem a rozwodnikiem. Nie mniej jednak weszłam w jego przestrzeń i mu to w pewnym sensie przeszkadza.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

Kasia co do ślubu to sądze że powinnaś mieć wesele i być podziwiana tego dnia skoro masz takie życzenie. Moja siostra wzieła ślub cywilny zaraz po urodzeniu dziecka a kościelny po 10 latach a jej córcia niosła obrączki, slicznie to wyglądało. Wioleta zawsze chciała mieć wesele ale najpierw sprawy finansowe przeszkadzały potem inne i tak to się odwlekło. Nie miała sukni białej ani welonu bo stwierdziłą że po tylu latach i z takim dużym dzieckiem nie bedzie się wygłupiać, uszyła u krawcowej sukienke.
Co do pieska... Ja jestem uparta w swoich postanowieniach a zwłaszcza jeśli chodzi o zwierzęta... U mnie pewnie by się zakończyło to przywiezieniem psa do domu, awanturą a pies i tak by został :D
Kasiu nie bierz moich słów czasem do serca bo to tylko moje gadanie :D

Kropeczko ja mojej teściowej też przeszkadzam i z dnia na dzień to coraz bardziej widać... tylko że to moja teściowa a nie partner życia :( Życze wam znalezienia porozumienia i mniej upartości od strony A.

Odnośnik do komentarza

ja tez zaczne diete ...tylko w pon musze zrobic test ciazowy bo to nigdy nic nie wiadmomo :) hehe a jak nie będę to zaraz dieta i siłownia :)

kasiu co do psa to z psem to tak jak z 2 dzieckiem ... my tutaj u tesciowej mamy psa z ktorego nie jestem w ogole zadowolona wszedzie siersc ;/ pies tak nauczony ze sie ryje na kanape a reszta ustepuje mu miejsca procz mnie , na ludzi sie rzuca z radosci ;/ jesc nie umie przy misce tylko po calym domu kasza rozwalona ...oczywiscie pies nibianskie podniebienie ma je tylko kasze, karme dla psa i masło ...ogolnie do mojego i michania pokoju wstep ma zakazany ale w calym domu to on pierwszy, szczeka skacze po drzwiach, trzeba go wypuszczac na zewnatrz drzwi sam sobie otwiera i zima jest jak nie pojdziesz zamknac to zimno w domu .... no tragedia miec psa w domu chyba ze pies bedize na zewnatrz to ok
ale zeby miec psa w domu to nigdy przynajmniej ja sie nie zgodze na trzymanie psa w domu u mnie psy zawsze na zewnatrz w ziemie w piwnicy raz jak milismy dobermana to w domu na zime byl a tak to na zewnatrz

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Madzia mówisz ja mój mąż masz zupełnie taki sam pogląd. Miejsce psa jest na zewnątrz.
My jeżeli będziemy mieć pieska to w domu. Takiego malutkiego. A co do psa to nie wszystkie są takie jak twój- to zależy od nauczenia go :).
Jak mój D wyjeżdżał do Usa kupił mi Owczarka podhalańskiego. Myślę że wiesz jaki to pies bo podkarpacie to ich tak jakby region w Polsce :) My swojego w każdym bądz razie przytargaliśmy z Rzeszowa. Od szczeniaka mieszkała w moim pokoju. Spała najpierw w koszyku przy moim łóżku a potem pozwoliłam jej spać w nogach w łóżku :) Nigdy nie wskoczyła bez zaproszenia. Co do jedzenia to miała królewskie podniebienie faktycznie- strasznie rozpieścił ją mój tata- jadła zupy specjalnie dla niej gotowane i karmę ale zawsze kulturalnie. Nawet nauczona była tak że mogła chodzić wszędzie a z mojego pokoju wychodziła za pozwoleniem i nigdy nie przekroczyła progu kuchni i salonu :) Nie drapała też drzwi no chyba że mi się strasznie nie chciało z nią wychodzić a ona doprosić się nie mogła drapaniem dawała znać że już nie może wytrzymać :P Po moim wyjeździe przeprowadziła się na dwór tata wybudował dla niej wielki kojec i to tylko dlatego że po moim wyjeździe rodziece nie dawali rady z nią systematcznie wychodzić. Także chyba będę próbować przekonac mężą a jak się nie uda to kupie 2 szczurki :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny ja miałam w PL dwa psy jeden duży drugi średni (mieszance). Większy wychowywany w domu a miejszy jak się pojawił to od zaraz oydwa poszły na podwórko. Do tej pory żaden z nich nie wejdzie do żadnego pokoju, kuchni, salonu tylko wyłącznie w korytażu i na schodach mogą się poruszać jak są w domu na zime. jedzą z miski i nie rozwalają jedzenia no chyba że kości są to wtedy wyciągają i śmiecą. Nie moge powiedzieć że są wybredne, jedzą wszystko co dostaną. Większy kręci bardziej nosem w misce ale musi szybko jeść i nie marudzić bo mniejszy jak zje swoje to drugiego porcją nie pogardzi :D
Wszystko zależy od wytresowania psa... mój były facet miał psa ale tak jak Ty Madzia masz sytuacje w domu że nawet mu z kanapy schodzą wszędzie śą kłaki nawet w telerzach z których jedzą, wszedzie żre i jest poprostu to obrzydliwe. Ja go goniłam od siebie i nienawidziłąm siadać u nich jak byłam ładniej ubrana lub w czymś czarnym. Nieraz usłuszałam że "księżnicce niesiesz kocyk by usiadła?" To nie było miłe ani dla mnie ani dla mojego byłego. Rodzice i jego siostra jak jedli to pozwalali sobie gębe wylizać a mi się zbieralo na wymioty.
Co do szczurów to są to bardzo czyste zwierzaki :) Chomiki też są milusie ale krutko żyją :(

Odnośnik do komentarza

Madzia miał być to mały piesek taki co mu kotleta na tydzień rzucisz i starczy :P a tak serio to mały ,ze mały a konkretnie York- śliczne kudłate zwierzątko ale jednak mąż nie dal się przekabacić.
Ania jak czytałam o tym wylizywaniu buzi to i mi się na wymioty zbierało :( Powiem wam że ja z sierścia też miałam problem bo jak był czas na lenienie to frówała mi po pokoju ale szybciutko nauczono mnie że jeżeli pies jest wyczesywany regularnie to nie ma z czego się lenić a do tego tak jej pieknie sierść lśniła :) Nadal sie rozczulam jak o niej pomyślę :) Jak kupimy dom tutaj i będziemy miec warunki to ją przywiozę.

Poprzesałam na szczurku juz nawet wiem jak dam jej na imie :) W pl miałam 3 na raz potem 1 i potem w USA miałam jednego ale jak w przypadku chomików szczurki tez żyją srednio niedługo bo około 2-3 lat. Okazało się tylko dziś że teściowa wyrzuciła moją klatke i będę musiała kupic nową. Jutro wybieram się na zakupki :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Kasia to udanych zakupków :D
My myślimy o rybkach :D mam już akwarium, kamyczki i pierdołki bo J. przez głupi przypadek gratis dostał jak mi rower kupował od faceta. Gościu nie miał mu wydać 5f i wsadził mu akwarium z pierdołami do auta :D Tyle że to wszystko stoi już od roku a niema komu rybek kupić :D

Moja mama pomału się zbiera do mnie, tata zaś liczy kase ile zaoszczędzi bo planuje auto nowe kupić pod nieobecność mamy :D Mówi że ona wszystko wydaje a teraz jak jej się wyzbędzie to za 3 mies kupuje nową fure. Nie wiem czemu bo ta jego to z 2003 roku i wygląda rewelacyjnie ale on twierdzi że stare i trzeba nowe :D
Moja tesciowa jeszcze nie wie że moja mama przyjeżdza i sądze że awantura gotowa że jej nikt nic nie powiedział :D ale się ciesze :D

Odnośnik do komentarza

WITAM TROSZKE WAS NADOBIŁAM BABITKI:)
OJ Kasiu piesek piesek my tzn moja mama chce na wiosne pieska :) wziac dla Amelki własnie owczarka Coli lub podchalańskiego takiego co owiec pilnuje :)co do chomików to miałam Mateusza nawet klatke mam dostałam na walentynki od byłego chłopaka ale zdechł po 2 latach :((( w wszystkich świetych odszedł..ale teskno mi było bardzo kołowrotek mnie zawsze usypiał :(( a POZATYM TO bylismy do szczepienia dzielna moja urwisica wytrzymała :) pani doktor powiedziala ze Amelia jak nadal bedzie taka madrala to jako 4 latka do szkoły pojdzie hehe wszystko jej powiedziała swoje nie ma kotki pieski lala tańce swawole hehe skubaniec mały i tak nam zycie płynie ... ja chce do pracy moze wroce chociaz co 2 tyg rozmawiałam z moja szefowa i zobaczymy jak to wyjdzie ..:) POZDRAWIAM DOBRANOC :* UCAŁUJCIE SWOJE DZIDZIOLE :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h1k3j0o4s.png
http://mamaczytata.pl/pokaz/8800/amelita_
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdveio3ch71.png
http://s2.pierwszezabki.pl/031/031038980.png?9286

Odnośnik do komentarza

Paola ja też wracam do pracy ale nie do byłej, tam zwariować można :D

W niedziele będzie moja mama i od poniedziałku szukam pracy tak na pół etatu od 16 do 20 godzin tygodniowo bo więcej mi się nie opłaca pracować. Mam zasiłki na siebie i dziecko więc jeśli bym miała pełny etat to mi to pozabierają a tak to dorobie sobie bysmy z jednej wypłaty się utrzymywali a drugą odkładali i może za rok do 2 lat chcemy wracać do kraju.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki co słychać?
Szczurka kupiłam nawet dobrze się przyjął Fabian średnio zainteresowany ale czego można się spodziewać po zwierzęciu siedzącym w klatce :)
Zauważyłam że Fabiemu przebija się na raz chyba z 6 ząbków już zaczynają wystawać bielutkie kropeczki nie mogę dokładnie policzyć bo nie da sobie do buzi zajżeć :(
Co do pracy to pierwsze dni są ciężkie a potem już jakoś idzie się przyzwyczaić :P Niestety taka już nasza rola żeby tęsknić i się martwić :) Ja niedługo muszę siąść i zacząć się uczyć bo być może będę miała koło dzisiaj, ostatnio gościa nie było ale dał nam w zastępstwie babkę i może zrobić t tego materiału test :(
Spadam i życzę udanej soboty :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Aniu masz racje wczoraj byłam w szkole :) A jak wróciłam to tak mnie głowa napierdzielała że nawet nie miałam ochoty nigdzie jechać :( Nie miałam kolokwium mam za tydzień za dwa następne a za 3 mam "spring brake" :)
Fabian biega i śpiewa od samego rana dobry humorek ma dzidzioł mój :) A jak wy dziewczynki w niedzielne popołudnie. Ja chyba chłopaków na spacer długiiiiiii wyciągnę dziś.

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

no to jasie cos odezwe :)
u nas ok zapisalismy sie a szczpeienie na zoltaczke 3 dawka
a tak to teraz michaniu pada mi przed 20 szok :) ale za to wstaje przed 8 :) i dzis wstal o 7,35 i drzemke sobie zrobil ok 20 min nawet mniej z 15 w samochodzie jak jechalam do mamy około 14 i teraz padl jak wracałam i juz go polozylam niech spi
a moje slonce zaczelo mnie przytulac , calowac co tez szok nowa umiejetnosc juz nie zdarza sie sporadycznie tylko coraz częsciej i co lepsze mama do mnie mowi raczki wystania i mowia mama ...albo jak wyjde dzies to wola mama i idzie za mna

a tak to ja w srode kolo z chemii organicznej mam :) ale nie mam weny do nauki ... wczoraj to sie tak ciulowo czulam brak humoru a zwlaszcza wieczorem jak zobaczylam swoj straszny brzuch i zaczelam brzuszki robic zobaczymy :) co to da :) a tak to chodze sobie na silownie jutro ide i juzsie doczekac nie moge choc dzis dostalam @ ale dam rade :) trzeba cos dla siebie zrobic

dzis znajoma mojej mamy patrzy na mnie i mowi ze malzenstwo mi sluzy , promienieje i ladnijsza jestem choc ja tam roznicy nie widzialam nom kg wiecej hyhyh :) no ale jak tak mowia to cos musi w tym byc
, nad kg pracuje postanowailam dopiero zwarzyc sie jak skonczy mi sie karnet na silownie i zobacze czy cos daje to czy nic :)

a tak to u nas nic ciekawego nie pisze codziennie na forum bo czasem brak czasu w srody od rana do wiecozra na uczelni przygnebiajace to jest ale mam 2,5 h przerwy to na silownie to wykorzystuje :) a tak to po tym jestem zmeczona i zaraz padam spac nawet nic sie nie ucze tylko spac ide :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

witam ja w sobotę jeździłam po komisariatach bo kolega przyjechał z błaganiem mym robiła za tłumacza bo mu szybę w aucie wybili i okradli a co gorsza to dzień wcześniej z żoną i dziećmi był na zakupach i w roztargnieniu zapomniał portwela z dokumentami i został też skradziony. Na policji zgłosiliśmy kradzież dokumentów, karty bankomatowej, zbitą szybę itp... Popołudniu dzwonią do mnie z rejonowej policji że za 20 min będzie policjant do ściągania odcisków palców, pobierania jakichś próbek itp... więc zaś siedziałam i się ścierałam bo w tej dziedzinie angielski nie jest moją mocną stroną. Jak pan już pojechał po tym jak nic nie znalazł to wróciłam do domu o 21.00. Wzięłam się za pranie sprzątanie i robienie kolacji... zleciało ze sprzątaniem prawie do rana. A o 14.00 w niedziele jechałam mamę odebrać od taty jakieś 50 km od mojego domu, jak wróciliśmy to zaś kolacja i spać o 21.00 Dziś rano o 5.00 pobudka bo J. zawoziłam do pracy, wypisałam dokumenty i do urzędu się podpisać. Przy okazji odwiedziłam trzy firmy za pracą ale dla mnie nic nie było. Teraz wszyscy śpią a ja czekam aż pralka skończy i wywieszę J. ciuchy do pracy. Jutro Julia na szczepienie, ja do banku i zaś na wariackich papierach, na dodatek autobusem ten miesiąc się będę tłukła bo nie mam jakiegoś zasr... dokumentu i nie wykupiłam taksu na auto a dziś się kończy. W środę zaś do urzędu i tak mi ten tydzień się zaczął.

Namazałam i idę do pralki a potem spać.

Odnośnik do komentarza

Wstawiam kilka nowych filmików Oli, nie piszę bo ostatnio po 10-11 godzin jestem w pracy i nie myślę logicznie jak wracam , gram tylko na necie dla rozrywki, ale nie piszę na forach bo nie mam sił na skupianie myśli i jakieś logiczne teksty, a zdarza się coraz częściej,że w ogóle nie dotykam się do kompa.
Pozdrawiam!
http://www.youtube.com/watch?v=qeog8DKQlq0

http://www.youtube.com/watch?v=CgKzvRT7WWQ

http://www.youtube.com/watch?v=wfkgvc2-aAk

http://www.youtube.com/watch?v=-ZMJZaSf72c

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza
Gość anna_:)

witam ja też się nie odzywam bo brak mi czasu :( Poza tym to nie jest was trudno nadrobić w czytaniu :D od 28 lutego tylko jeden post się pojawił, no nieźle :D
Ja ganiam szukampracy, dziś dostałam prpopzycje do supermarketu do układania towaru i sprzątania (16 godz tygodniowo), musze złożyć papiery jutro. Druga oferta to kiepska bo dojazd ponad 30 min i 3 godz, 3 dni w tygodniu. Nie opłaca się wstawać :D
Mama pomału się oswaja, narazie staram się robić wszystko w domu by jej nie obarczać ale o tej poże to już padam na pysk. Codziennie wstaje o 5.30 by się ze wszystkim wyrobić i jeszcze jeździć za pracą i zakupy. Ale co tam mama niech odpoczywa jak tylko się da :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

ania ja tak samo mam :) hehe zagladam kilka razy dziennie a tutaj cisza )

a tak u nas ok michaniu mial wcozraj lekki wypadek wpadl na roze i troszke sie podrapal ale jest ok :) a tak to mamy już z tego co widzilam 8 ząbków wszystkie 1 i 2 :) ale 3 juz cos swiruja i wychodzic beda ale poki co narazie jest w porzadku bez bolesnie ze tak powiem :)

a co lepsze michaniu stal sie malym wymuszaczem jak cos mu sie zabierze albo jest nie po jego mysli to sie rzuca do tylu jak go trzymam t tak rzuca glowa do tylu to wtedy klade go na podlodze i zaraz wstaje ma ktos jakis sposob na takie zachowanie ??

ogolnie to nie narzekam jest ok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...