Skocz do zawartości
Forum

Jaka rasa dla malego dziecka jest najlepsza ?


Rekomendowane odpowiedzi

Juz tlumacze dlaczego pytam, chcemy kupic pieska zaznaczam malego chociaz chcialabym golden retrivera ale na razie moge zapomniec o tak duzym czworonogu z roznych powodow. generlanie znam sie bardziej na wiekszych psach bo takie wole i takie mialam w dziecinstwie ale teraz znajomi polecaja mi yorka i nie wiem nic o tych psach a moze znacie jakies inne rasy ktore sa dobre dla dzieci
bardzi ale to bardzi dziekuej ze opinie i cenne rady

http://www.suwaczek.pl/cache/af907efe10.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7b8af1e9dc.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam Yorka. Pies dla alergików bo ma włosy, a nie sierść. Dodatkowo, nie znajdujesz
jego włosów na talerzu bo mu nie wypadają. Był tylko krótki okres jak jego sierść była
na sofie, ale wtedy zmieniał ją z takiej puchatej-szczenięcej na normalną.
Mój Fadzimierz (czyli Fado) super bawi się z Julką, nie jest o nią zazdrosny a
był pierwszy w naszym domu. Wie, że jej zabawki są jej i nawet jak córa je coś na sofie
to nie ma prawa zjeść jej z miski czy z rączki. Ale to już kwestia wychowania psa ;)
On w razie niebezpieczeństwa ma odruch ucieczki a nie gryzienia, co jest ważne w przypadku dzieci,
które jeszcze nie rozumieją, że robiąc "cacy" mogą sprawić psu krzywdę.
To są bardzo kumate psy, ale też cwane i potrafią wykorzystać swój niewinny wygląd ;)
i wymusić to co chcą. Jednak konsekwencja robi swoje.
Jest to mały pies, dlatego nie będziesz musiała z nim biegać po polu czy lesie. W sumie zjada
mało. Nam pół kilogramowa paczka suchej karmy starcza ja 3-4 miesiące, do tego jakieś
puszki od czasu do czasu. A i hicior to to, że naje się mięsem z porcji rosołowej.
Z racji tego, że jest to mały pies nie ciągnie Cię, gdzie chce razem z wózkiem i łatwo
nad nim zapanować w obecności innych psów.

Minusy to codzienne szczotkowanie psa (ale z GOldenowi też byś musiała czesać sierść)
no i wizyty u fryzjera. Bo to są psy, które się strzyże.
Ja opisując Ci tu mojego psa, mówię oczywiście o Yorkach miniaturkach ;)

Jak masz jakieś pytania to pisz, postaram się odpowiedzieć. Ja z szczerze polecam
tą rasę :)

Odnośnik do komentarza

Nusiak
Ja mam Yorka. Pies dla alergików bo ma włosy, a nie sierść. Dodatkowo, nie znajdujesz
jego włosów na talerzu bo mu nie wypadają. Był tylko krótki okres jak jego sierść była
na sofie, ale wtedy zmieniał ją z takiej puchatej-szczenięcej na normalną.
Mój Fadzimierz (czyli Fado) super bawi się z Julką, nie jest o nią zazdrosny a
był pierwszy w naszym domu. Wie, że jej zabawki są jej i nawet jak córa je coś na sofie
to nie ma prawa zjeść jej z miski czy z rączki. Ale to już kwestia wychowania psa ;)
On w razie niebezpieczeństwa ma odruch ucieczki a nie gryzienia, co jest ważne w przypadku dzieci,
które jeszcze nie rozumieją, że robiąc "cacy" mogą sprawić psu krzywdę.
To są bardzo kumate psy, ale też cwane i potrafią wykorzystać swój niewinny wygląd ;)
i wymusić to co chcą. Jednak konsekwencja robi swoje.
Jest to mały pies, dlatego nie będziesz musiała z nim biegać po polu czy lesie. W sumie zjada
mało. Nam pół kilogramowa paczka suchej karmy starcza ja 3-4 miesiące, do tego jakieś
puszki od czasu do czasu. A i hicior to to, że naje się mięsem z porcji rosołowej.
Z racji tego, że jest to mały pies nie ciągnie Cię, gdzie chce razem z wózkiem i łatwo
nad nim zapanować w obecności innych psów.

Minusy to codzienne szczotkowanie psa (ale z GOldenowi też byś musiała czesać sierść)
no i wizyty u fryzjera. Bo to są psy, które się strzyże.
Ja opisując Ci tu mojego psa, mówię oczywiście o Yorkach miniaturkach ;)

Jak masz jakieś pytania to pisz, postaram się odpowiedzieć. Ja z szczerze polecam
tą rasę :)
Dzieki za odezw ;) brodacza chinskiego juz sprawdzilam rzeczywiscie sa super ale marzylam o Yorku wiedzialam ze sa dobre dla dziecie ale z vta sierscia to jest hicior !!!
i tak pewnie kupimy go w sierpniu albo we wrzesniu jak pojedziemy do Polkski bo tutaj czery razy drozej i jeszcze jedno pytanko czy z rodowodem musi byc czy bez od razu mowie ze na zadne wystawy nie mam zamiaru jezdzic i tak mniej wiecej ile kosztuje
a jezscze co do Yorkow to widzialam niedawno na tvn style program ja albo moj pies i jak tobaczylam jak to malenstwo potrafi rzadzic domem to podziekowalam za uwage
ja mialam wczesnieuj owczarki niemieckie wiec sama je tresowalam i pojecie jakies mam o tym ale myslalam ze taki maly rtyciunki to grzeczyn jak baranek bedzie a to niespodzianka

http://www.suwaczek.pl/cache/af907efe10.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7b8af1e9dc.png

Odnośnik do komentarza

A więc tak :) Psiaki w Polsce może kupić mniej więcej w takich cenach:
- od 800 zł do 1200 za pieska bez rodowodu.
- od 1000 za suczkę bez rodowodu. Za psiaki z rodowodem musisz zapłacić min 2 razy tyle :)
Ja nie mam psa z rodowodem. Jakoś mi do szczęście nie było to potrzebne, bo wtedy
dobrze by było żeby miał długie włosy, w które musisz wcierać olejki i jeszcze inne takie
zabiegi. A nasz jest obcinany (nie na łyso), ale żeby było mu wygodnie :)

Jeśli chcesz kupić psa w Polsce i wziąć go za granicę, to po szczepieniach (wścieklizna i inne
takie) i wszczepieniu czipa pies musi mieć wyrobiony paszport. Szczepionki nie są drogie,
koszt czipa to około 70 zł. Niektóre miasta np. Wrocław prowadzi akcję darmowego
czipowania psów. Paszport można wyrobić w Polskim Towarzystwie Rejestracji i
Identyfikacji Zwierząt za 15zł. Zachowuje on ważność do końca życia psa.

I jeszcze jedno: nie wiem jak jest teraz z kwarantanną zwierząt. Bo kiedyś tak było, że
zwierzak przed wyjazdem przechodził kwarantannę.

A to nasz Fadzimierz ;) czyli Fado:
http://s4.zapodaj.net/images/15576217.jpg

Odnośnik do komentarza

basica31
Juz tlumacze dlaczego pytam, chcemy kupic pieska zaznaczam malego chociaz chcialabym golden retrivera ale na razie moge zapomniec o tak duzym czworonogu z roznych powodow. generlanie znam sie bardziej na wiekszych psach bo takie wole i takie mialam w dziecinstwie ale teraz znajomi polecaja mi yorka i nie wiem nic o tych psach a moze znacie jakies inne rasy ktore sa dobre dla dzieci
bardzi ale to bardzi dziekuej ze opinie i cenne rady

A powiedz dlaczego nie moze byc wiekszy nie chce byc wscibska :D Ale piesek np. Golden Retievier lub Labrador sa przyjazne dla dziecka.... A jeszcze umiesz wyszkolic psa to nic dziecku nie grozi.... :D Pamietaj ze najwazniejsze jest Twoje zdanie... :D Ja mam Labradora 4letnia suczke i nie zaluje takiego wyboru do dzieci bardzo ale to bardzo dobrze nastawiona i przyjazna daje sie nawet ciagnac za uszy ale tylko dzieciakom i nic nie robi im :D I nawet jest z tego powodu szczesliwa :D

Ale to Twoja decyzja w wyborze pieska :D ::):

Odnośnik do komentarza

Basica! Apropo piesków. Ja mam własnie golden retrivera - sunie Khalę. I rzeczywiście muszę przyznać, że jest przesłodka. Nie warczy, nie szczeka lubi sie przytulać a dla pływania i zabawy z dziećmi zrobiłaby wszystko. I rzeczywiście- ufam jej w 100%- nawet nie patrze co z dziećmi robi bo wiem, że jest zawsze delikatna i nie chce dominować. Takze dla dzieci rewelacja!!!:36_1_11::36_1_11:
Niestety skoro nie masz warunków to rzeczywiście lepiej kupić małego pieska niż póżniej miec problem. Co do yorków to fakt są fajne dla dzieci, no i malutkie! Ale jeśli mogłabym radzic. Wiem, że psy z rodowaodami sa droższe. Z tym, ze rodowód nie jest tylko po to aby z psem na wystawy jeżdzic. Rodowód daje Ci pewność, że pies jest wolny od wszelakich wstrętnych chorób!!! I to jest najważniejsze. Lepiej wydać kilkaset zloty więcej ale mieć pewnośc, że piesek nie bedzie miał np. dysplazji.
Z męzem przed kupnem Khalki popytaliśmy troche i sie rozeznaliśmy ale ze względu na to, że myśleliśmy właśnie jak Ty, że z psem na wystawy nie będziemy jeździć to kupilismy psa bez rodowodu. I wyszlismy na tym jak Zabłocki na mydle. Okazało sie, że Khalka ma dysplazję:36_2_43: No i kosztowało nas to tyle, że moglibyśmy sobie kupić 3 psy z rodowodem... A przy okazji ile nerwów i łez jak ja mąż po operacji nosił miesiac na rękach na dwór...A ludzie dobrze nam radziliTakze jesli będe kupować kiedys innego psa to tylko z rodowodem. Bo ten daje Ci pewność- a jeśli okaze sie, że psiak zachoruje zawsze masz umowe z chodowcą i możesz rościc sobie prawo do odszkodowania.
Uff...to sie naskrobałam:36_19_3:
Mam nadzieję, że pomogłam choc troszkę!
Pozdrawiam i daj koniecznie znać jakiego wyboru dokonałaś!:36_1_11:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Anno, to u nas własnie odwrotnie z tym rodowodem ;) Yorki naszych znajomych, które
miały rodowód bardzo często zapadały nasz wszelkiego rodzaju nowotwory.
Albo miały niesamowite przygody z układem pokarmowym. A nasz je to fakt suchą i mokrą
karmę bo jest mi tak wygodnie, ale w sumie jak mam jakieś ugotowane mięsko to też
coś tam dostanie. Nie musi być na jakiejś specjalnej diecie czy przyjmować leki, żeby nie
wymiotować codziennie.

Jeśli chodzi o stawy, to yorki z reguły mają je słabe dlatego szczeniaka
do 5 miesiąca powinno się nosić po schodach, żeby wszystko zdążyło się dobrze wykształcić.
Tu także rodowód nie daje pewności.

Ja jednak piszę o Yorkach :) O Goldenach Ty na pewno masz większą wiedzę.
Ale tez czekam na wieści od Basicy jakiego wyboru dokonała :)

Odnośnik do komentarza

Nusiak
Anno, to u nas własnie odwrotnie z tym rodowodem ;) Yorki naszych znajomych, które
miały rodowód bardzo często zapadały nasz wszelkiego rodzaju nowotwory.
Albo miały niesamowite przygody z układem pokarmowym. A nasz je to fakt suchą i mokrą
karmę bo jest mi tak wygodnie, ale w sumie jak mam jakieś ugotowane mięsko to też
coś tam dostanie. Nie musi być na jakiejś specjalnej diecie czy przyjmować leki, żeby nie
wymiotować codziennie.

Jeśli chodzi o stawy, to yorki z reguły mają je słabe dlatego szczeniaka
do 5 miesiąca powinno się nosić po schodach, żeby wszystko zdążyło się dobrze wykształcić.
Tu także rodowód nie daje pewności.

Ja jednak piszę o Yorkach :) O Goldenach Ty na pewno masz większą wiedzę.
Ale tez czekam na wieści od Basicy jakiego wyboru dokonała :)

Z tym, że jak juz pisałam wcześniej. Nawet jeśli masz pasa z rodowodem a i tak zachortuje to możesz rościć sobie prawo do odszkodowania od hodowcy. I tu jest ta różnica. :smile_move:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

AnnaWF zgadzam sie z Toba w 100% co do kupna psa z rodowodem a raczej z metryka, rozsadny hodowca nie rozmnaza zwierzat chorych, bada je i dba o nie, nie popieram kupowania psa w pseudohodowli i nabijania kieszeni ludziom, ktorzy nie traktuja zwierzat dobrze a tylko i wylacznie jako zarobek! o swoje zwierzeta tacy hodowcy poprostu nie dbaja, pozatym prawdziwy hodowca to pasjonata, milosnik danej rasy nie nastawiony na zarobek a na wklad w dana rase.
Sama mam golden retrievera, pies byl pierwszy teraz jest dziecko (4,5 miesiaca) tak wiec pies byl dla nas a nie dla dziecka i to trzeba podkreslic, wybierajac rase myslelismy oczywiscie o posiadaniu dzieci i dlatego wlasnie wybralismy goldena ale trzeba pamietac, ze pomimo swojej lagodnosci golden to zwierze i nawet nieswiadomie moze zrobic krzywde... pozatym coraz czesciej slysze o agresywnych goldenach z pseudohodowli wlasnie, niesocjalizowanych, prawdziwy hodowca nie dopusci do rozrodu agresywnego psa!
Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-34897.png

http://img266.imageshack.us/img266/9559/aurearg0.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja polecam West Highland White Terriera mam i jest super. Był przed synkiem, ale świetnie się przystosował do nowej roli, czasem tylko powącha małego czy poliże go po rączce. Ma też duży kontakt z 1,5 rocznym moim bratankiem to zabawy jest co nie miara, zresztą jak widzi jakieś dziecko na spacerze to cieszy się jak wariat.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

basica31
Juz tlumacze dlaczego pytam, chcemy kupic pieska zaznaczam malego chociaz chcialabym golden retrivera ale na razie moge zapomniec o tak duzym czworonogu z roznych powodow. generlanie znam sie bardziej na wiekszych psach bo takie wole i takie mialam w dziecinstwie ale teraz znajomi polecaja mi yorka i nie wiem nic o tych psach a moze znacie jakies inne rasy ktore sa dobre dla dzieci
bardzi ale to bardzi dziekuej ze opinie i cenne rady

my mamy labladora i do dzieci (dwójka na pokładzie) jest idealny, ale to duży pies, wiec polecam w zamian buldoga francuskiego. Mają go znajomi, uwelbia dzieci i jest dla nich stworzony, łatwu w ułożeniu i kocha wszystkich członków rodziny. Oczywiście ma specyficzny wgląd, ale to są psy ktre się kocha albo nie - rzecz gustu. Ja o takim marzę, ale mąż odmówił wychodzenia z nim i labladorem na spacer a sama nie dam rady. Choć po cichu liczę, ze może na gwiazdke taka mała kulka pod choinką zagości :)

Odnośnik do komentarza

PObierznie przejrzałam wątek, ale zdecydowanie dla małego dziecka rasa nie za duża, ale tez nie temperamentna, dlatego nie polecam yorka, to są małe energiczne psy, to,że znamy jakiegś , który się dobrze dogaduje z dzieckiem to nie znaczy ,zę to można rozciągnąć na całą rasę, to mały pies ale terier, kiedy dziecko zareaguje zbyt gwałtownie czy będzie zbyt natarczywe może szczypnąc. Dla dzieci lepszy jest właśnie jakiś retriever, berneńczyk psy , które są opanowane i trudno je wyprowadzić z równowagi, dlatego w brew pozorom poleca się psy z grupy molosów, polecam wizytę na forum dogomanii, tam można się wiecej dowiedzieć.
Pozdrawiam zootechnik i hodowca wprawdzie małych owczarków,ale psy to moje życie i sporo o nich wiem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

beagle to bardzo przyjazne psy ;)
moja babcia Go ma i jak przychodzimy z Igokiem do niej w odwiedziny to jest najszczęśliwszym psem bo pilnuje maluszka i nie odstępuje na krok jak mały leży na tapczanie - ten koło niego. :)

yorki mają temperament, są malutkie, wszędzie ich pełno...

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

osobiście bym Westie nie kupowała dla małego dziecka. Ogólnie bym się wstrzymała z kupowaniem terierów -o ile to sa teriery a nie mieszańce -z uwagi na charakter tych piesków. poza tym wiadomo, że kupic to nie wszystko - o ile jest to pierwszy pies w domu i wcześniej nikt nei zajmował sie układaniem psa, to sądzę, że pierwszym kryterium przy zakupie powinno być bezpieczeństwo dziecka i podatność na tresurę zwierzaka. POza tym dobrze by było gdyby szczeniak był z miotu po łagodnej suce. Moim skromnym zdaniem przy dziecku dobrze sprawdzi się Labrador, Golden Retriver, Basset, Mops, Grzywacz, Bokser...

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

drucilla
osobiście bym Westie nie kupowała dla małego dziecka. Ogólnie bym się wstrzymała z kupowaniem terierów -o ile to sa teriery a nie mieszańce -z uwagi na charakter tych piesków. poza tym wiadomo, że kupic to nie wszystko - o ile jest to pierwszy pies w domu i wcześniej nikt nei zajmował sie układaniem psa, to sądzę, że pierwszym kryterium przy zakupie powinno być bezpieczeństwo dziecka i podatność na tresurę zwierzaka. POza tym dobrze by było gdyby szczeniak był z miotu po łagodnej suce. Moim skromnym zdaniem przy dziecku dobrze sprawdzi się Labrador, Golden Retriver, Basset, Mops, Grzywacz, Bokser...

Uwielbiam boksery- ale według mnie to psy zbyt ekspresyjne zwłaszcza dla małych, rocznych czy pólrocznych dzieci.Mialam bokserkę, która gdy widziała,że szykuję jej miskę lub,że biorę jej ulubioną piłeczkę nie zwracała uwagi czy na jej drodze stoi dziecko.Raz w rozpędzie popchnęła złożoną huśtawkę na leżaczek z dzieckiem, wiele razy popchnęła lub przewróciła dziecko.
Boksery to na pewno oddane i rodzinne psy ale z pewnością nadające się dla trochę starszych dzieci.

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

drucilla
osobiście bym Westie nie kupowała dla małego dziecka. Ogólnie bym się wstrzymała z kupowaniem terierów -o ile to sa teriery a nie mieszańce -z uwagi na charakter tych piesków. poza tym wiadomo, że kupic to nie wszystko - o ile jest to pierwszy pies w domu i wcześniej nikt nei zajmował sie układaniem psa, to sądzę, że pierwszym kryterium przy zakupie powinno być bezpieczeństwo dziecka i podatność na tresurę zwierzaka. POza tym dobrze by było gdyby szczeniak był z miotu po łagodnej suce. Moim skromnym zdaniem przy dziecku dobrze sprawdzi się Labrador, Golden Retriver, Basset, Mops, Grzywacz, Bokser...

askasam
drucilla
osobiście bym Westie nie kupowała dla małego dziecka. Ogólnie bym się wstrzymała z kupowaniem terierów -o ile to sa teriery a nie mieszańce -z uwagi na charakter tych piesków. poza tym wiadomo, że kupic to nie wszystko - o ile jest to pierwszy pies w domu i wcześniej nikt nei zajmował sie układaniem psa, to sądzę, że pierwszym kryterium przy zakupie powinno być bezpieczeństwo dziecka i podatność na tresurę zwierzaka. POza tym dobrze by było gdyby szczeniak był z miotu po łagodnej suce. Moim skromnym zdaniem przy dziecku dobrze sprawdzi się Labrador, Golden Retriver, Basset, Mops, Grzywacz, Bokser...

Uwielbiam boksery- ale według mnie to psy zbyt ekspresyjne zwłaszcza dla małych, rocznych czy pólrocznych dzieci.Mialam bokserkę, która gdy widziała,że szykuję jej miskę lub,że biorę jej ulubioną piłeczkę nie zwracała uwagi czy na jej drodze stoi dziecko.Raz w rozpędzie popchnęła złożoną huśtawkę na leżaczek z dzieckiem, wiele razy popchnęła lub przewróciła dziecko.
Boksery to na pewno oddane i rodzinne psy ale z pewnością nadające się dla trochę starszych dzieci.
Zgadzam się z obiema z Was:36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Boksera dla małego dziecka nie polecam.. Młode boksery nie zdają sobie sprawy ze swojej siły, lubią (tj. napisała drucilla) taranować, skakać.. Na dodatek boksiu moich teściów Kufel niestety nie nauczył się tego, że jak ludzi nie ma w domu trzeba być grzecznym - niszczy wszystko co stanie na jego drodzę. Fakt jest przyjazny i pieszczoch straszny z niego - ale młode - głupie.. taka prawda. ma rok ponad, ale niczym z zachowania się nie różni od 3msc piesia.

My planujemy kupić york'a - ok. marca-kwietnia mają się pojawić młode i wtedy bierzemy sunie do domu. Mamy 6 msc synka i mieszkamy w bloku w M3 i taki maluch wydał nam się najlepszym rozwiązaniem po dłuższych przemyśleniach..

przez 6 lat mieszkając w bloku z rodzicami posiadałam berneńskiego psa pasterskiego (teraz mieszka w domku jednorodzinnym bo się przeprowadzili) i sądzę, że Hera mimo wielu spacerów nie czuła się super komfortowo. Upały ją wykańczały.. jednak plac to plac dla dużego czworonoga.

http://wiktorek2406.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://s1.suwaczek.com/200611173438.png
http://s6.suwaczek.com/201012241032.png

"Dzieci bardziej niż inni potrzebuj

Odnośnik do komentarza

Martynaa
Boksera dla małego dziecka nie polecam.. Młode boksery nie zdają sobie sprawy ze swojej siły, lubią (tj. napisała drucilla) taranować, skakać.. Na dodatek boksiu moich teściów Kufel niestety nie nauczył się tego, że jak ludzi nie ma w domu trzeba być grzecznym - niszczy wszystko co stanie na jego drodzę. Fakt jest przyjazny i pieszczoch straszny z niego - ale młode - głupie.. taka prawda. ma rok ponad, ale niczym z zachowania się nie różni od 3msc piesia.

My planujemy kupić york'a - ok. marca-kwietnia mają się pojawić młode i wtedy bierzemy sunie do domu. Mamy 6 msc synka i mieszkamy w bloku w M3 i taki maluch wydał nam się najlepszym rozwiązaniem po dłuższych przemyśleniach..

przez 6 lat mieszkając w bloku z rodzicami posiadałam berneńskiego psa pasterskiego (teraz mieszka w domku jednorodzinnym bo się przeprowadzili) i sądzę, że Hera mimo wielu spacerów nie czuła się super komfortowo. Upały ją wykańczały.. jednak plac to plac dla dużego czworonoga.[/QUOT]
Zdecydowanie nie polecam yorka dla dziecka , jeśłi już to dla nastolatka lub najwczesniej takiego starszego przedszkolaka, pisałam już o tym czemu york nie wczesniej na tym wątku.

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Nusiak
A więc tak :) Psiaki w Polsce może kupić mniej więcej w takich cenach:
- od 800 zł do 1200 za pieska bez rodowodu.
- od 1000 za suczkę bez rodowodu. Za psiaki z rodowodem musisz zapłacić min 2 razy tyle :)
Ja nie mam psa z rodowodem. Jakoś mi do szczęście nie było to potrzebne, bo wtedy
dobrze by było żeby miał długie włosy, w które musisz wcierać olejki i jeszcze inne takie
zabiegi. A nasz jest obcinany (nie na łyso), ale żeby było mu wygodnie :)

A kto ci takich głupot naopowiadał??? To ,że ma rodowód nie zmusza Cię do oliwkowania, czy wystawiania psa, tez możesz go strzyc, sama się tym kilka lat zajmowałam i powiem tak, zdecydowanie więcej było histerycznych, tchórzliwych czy totalnie nie wzorcowych yorków wśród tych bez rodowodu. Często mają zbyt gęsty włos z podszerstkiem (którego nie powinny mieć) , który bardzo łatwo się kołtuni, filcuje, bywają za duże i to sporo a czesto ludzie kupowali yorka , a szczeniaczek wyrastał na psa mało podobnego do yorka, potrafił wyglądać jak sznaucer miniatura tyle,że w kolorze yorka, często wszelkie problemy zdrowotne yorków bez papierowych są spowodowane tym,że są rozmnażane w dużym pokrewieństwie np matka -syn, a i spotkałam się z przypadkiem,że ludzie kupili yorka zachwalanego jako miniaturka(pomijam fakt,że nie ma czegoś takiego, to ludzie tak mówią na mniejsze egzemplarze), piesek był malutki owszem, ale nie chciał jeśc, miał z tym problemy, zaczął chudnąc, po wizycie u veta się okazło,że zostali oszukani, piesek był kilka tygodni młodszy niż im mówiono, dopiero po tym odkryciu zaczęli dokarmiać go butelką(szczenię miało ok 5 tygodni!!!) i dużym trudem udało się pieska odchować. dlatego warto dłużej poszukac psa z rodowodem , bo można kupic w cenie tego bez rodowodu, jeśłi hodowla jest mała a rodzice to nie są jacyś mega championy, znajoma kupiła super pieska za 1000 złotych, także chciec to móc, tylko trzeba poszukac, a nie łapać "wątpliwą" okazję.

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Mudik
Nusiak
A więc tak :) Psiaki w Polsce może kupić mniej więcej w takich cenach:
- od 800 zł do 1200 za pieska bez rodowodu.
- od 1000 za suczkę bez rodowodu. Za psiaki z rodowodem musisz zapłacić min 2 razy tyle :)
Ja nie mam psa z rodowodem. Jakoś mi do szczęście nie było to potrzebne, bo wtedy
dobrze by było żeby miał długie włosy, w które musisz wcierać olejki i jeszcze inne takie
zabiegi. A nasz jest obcinany (nie na łyso), ale żeby było mu wygodnie :)

A kto ci takich głupot naopowiadał??? To ,że ma rodowód nie zmusza Cię do oliwkowania, czy wystawiania psa, tez możesz go strzyc, sama się tym kilka lat zajmowałam i powiem tak, zdecydowanie więcej było histerycznych, tchórzliwych czy totalnie nie wzorcowych yorków wśród tych bez rodowodu. Często mają zbyt gęsty włos z podszerstkiem (którego nie powinny mieć) , który bardzo łatwo się kołtuni, filcuje, bywają za duże i to sporo a czesto ludzie kupowali yorka , a szczeniaczek wyrastał na psa mało podobnego do yorka, potrafił wyglądać jak sznaucer miniatura tyle,że w kolorze yorka, często wszelkie problemy zdrowotne yorków bez papierowych są spowodowane tym,że są rozmnażane w dużym pokrewieństwie np matka -syn, a i spotkałam się z przypadkiem,że ludzie kupili yorka zachwalanego jako miniaturka(pomijam fakt,że nie ma czegoś takiego, to ludzie tak mówią na mniejsze egzemplarze), piesek był malutki owszem, ale nie chciał jeśc, miał z tym problemy, zaczął chudnąc, po wizycie u veta się okazło,że zostali oszukani, piesek był kilka tygodni młodszy niż im mówiono, dopiero po tym odkryciu zaczęli dokarmiać go butelką(szczenię miało ok 5 tygodni!!!) i dużym trudem udało się pieska odchować. dlatego warto dłużej poszukac psa z rodowodem , bo można kupic w cenie tego bez rodowodu, jeśłi hodowla jest mała a rodzice to nie są jacyś mega championy, znajoma kupiła super pieska za 1000 złotych, także chciec to móc, tylko trzeba poszukac, a nie łapać "wątpliwą" okazję.

A czyja napisałam, że trzeba oliwkować i albo żeby musiał mieć długie włosy? JA
napisałam, że dobrze byłoby gdyby miał, a nie że musi więc nikt mi głupot nie nagadał.
Ponadto jak ktoś bierze psa bez rodowodu, to chyba zwisa i powiewa mu to czy on ma
włos z podszerstkiem czy nie. Zwłaszcza jeśli ktoś kupuje psa, który ma być dla rodziny
a nie dla wystaw. I chyba ciężko wymagać od psa bez rodowodu aby był wzorcowy...
A szczeniak z rodowodem za 1000zł to nie jest wątpliwa okazja? Nawet jeśli hodowla jest
mała a rodzice to nie mega championy. Bo dla mnie byłoby to mega podejrzane, ale to
nie ja znam się na psach tylko Ty :) Ja mam tylko Yorka bez rodowodu.

Odnośnik do komentarza

Mudik
Nusiak
A więc tak :) Psiaki w Polsce może kupić mniej więcej w takich cenach:
- od 800 zł do 1200 za pieska bez rodowodu.
- od 1000 za suczkę bez rodowodu. Za psiaki z rodowodem musisz zapłacić min 2 razy tyle :)
Ja nie mam psa z rodowodem. Jakoś mi do szczęście nie było to potrzebne, bo wtedy
dobrze by było żeby miał długie włosy, w które musisz wcierać olejki i jeszcze inne takie
zabiegi. A nasz jest obcinany (nie na łyso), ale żeby było mu wygodnie :)

A kto ci takich głupot naopowiadał??? To ,że ma rodowód nie zmusza Cię do oliwkowania, czy wystawiania psa, tez możesz go strzyc, sama się tym kilka lat zajmowałam i powiem tak, zdecydowanie więcej było histerycznych, tchórzliwych czy totalnie nie wzorcowych yorków wśród tych bez rodowodu. Często mają zbyt gęsty włos z podszerstkiem (którego nie powinny mieć) , który bardzo łatwo się kołtuni, filcuje, bywają za duże i to sporo a czesto ludzie kupowali yorka , a szczeniaczek wyrastał na psa mało podobnego do yorka, potrafił wyglądać jak sznaucer miniatura tyle,że w kolorze yorka, często wszelkie problemy zdrowotne yorków bez papierowych są spowodowane tym,że są rozmnażane w dużym pokrewieństwie np matka -syn, a i spotkałam się z przypadkiem,że ludzie kupili yorka zachwalanego jako miniaturka(pomijam fakt,że nie ma czegoś takiego, to ludzie tak mówią na mniejsze egzemplarze), piesek był malutki owszem, ale nie chciał jeśc, miał z tym problemy, zaczął chudnąc, po wizycie u veta się okazło,że zostali oszukani, piesek był kilka tygodni młodszy niż im mówiono, dopiero po tym odkryciu zaczęli dokarmiać go butelką(szczenię miało ok 5 tygodni!!!) i dużym trudem udało się pieska odchować. dlatego warto dłużej poszukac psa z rodowodem , bo można kupic w cenie tego bez rodowodu, jeśłi hodowla jest mała a rodzice to nie są jacyś mega championy, znajoma kupiła super pieska za 1000 złotych, także chciec to móc, tylko trzeba poszukac, a nie łapać "wątpliwą" okazję.

Proszę wskaż mi fragment, w którym napisałam, że pies z rodowodem musi mieć długą
sierść i musi być oliwkowany? Ja tylko napisałam, że dobrze by było. Czyli prawie to
samo a jednak robi różnicę. Dlatego nie sądzę, aby ktoś mi głupot naopowiadał.
Ja nie twierdzę, że psy bez rodowodu są super i najlepsze. Ja opisałam tylko i wyłącznie
nasz przypadek i że mnie akurat rodowód nie jest do szczęścia potrzebny. Pies był
kupiony z pewnego źródła, więc nie złapałam "wątpliwej okazji".
Oczywiście, że włos może być nie taki albo pies nie będzie wzorcowy. Ale skoro nie ma
rodowodu to chyba raczej ciężko wymagać aby był wzorcowy? Dlatego nie dziwię się, że
spotkałaś więcej tych nie wzorcowych wśród tych bez rodowodu. Jak dla mnie jest to
oczywista sprawa :eureka:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...