Skocz do zawartości
Forum

jazda komunikacją miejską :(


Rekomendowane odpowiedzi

asia78
Dziewczyny jesli nie bedziecie twardo egzekwowac swoich prawo do kolejek do siadania w autobusie, to nastepne dziewczyny beda mialy tez pod gorke. I to tak idzie od lat. Dziewczyny sie boja i dlatego nikt ich nie sznuje. I tak bedzie. Smutne to....

ja się nie boje to raczej coś innego....nie chce by na mnie i na mój brzuszek głupio patrzyli i mówili a wepchała się ....bo jeszcze bym się pokłuciła, zdenerwowała
.... a potem do złego samopoczucia już blisko....dobre zachowanie powinno być kształtwowane już u dzieci w szkole i w domu żeby na przyszłośc wiedzieli jak się zachować.... kiedy trzeba to potrafie obronić swoich racji ale czasmi nie mam siły i ochoty kłucić się z jakimiś babami

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pumqf8for.png

Odnośnik do komentarza

witajcie ja tez niestety doswiadczylam w autobusie niezbyt przyjemnej sytuacji.jechalam w autobusie na pobor krwi do lekarza byl to sam poczatek ciazy bylo strasznie goraco w autobusie tlum ludzi wiec zapytalam czy moge otworzyc okno bo juz nie moglam wytrzymac myslalam ze tam padne jak mucha dziewczyna obok powiedziala ze nie ma nic przeciwko wiec otworzylam na nastepnym przystanku wsiadla taka babcia i nie dosc ze zajela miejsce przeznaczone dla matki z dzieckiem to jeszcze zaczela zamykac to okno grzecznie ja poprosilam zeby tego nie robila bo jest mi slabo ze jestem ciazy a o na na to ze jak mi slabo to ze po co jade autobusem a ja na to grzecznie jej odpowiedzialm ze jakos do lekarza musze dojechac a ona na to ze jak taka slaba jestem to taksowka zebym jechala a ja jej odpowiedzialam nadal spokojnie ze jak mi da na ta taksowke to nie ma problemu a ona na to a co Ty matki nie masz?normalnie tak mnie wcisnelo ze nie moglam nic powiedziec mialam ochote powiedziec ze nie mam zeby jej sie glupio zrobilo bo tak mnie wkurzyla a no i dodala ze brzucha nie mam to moge stac.W autobusie wszyscy stali nikt sie nic nie odezwal nawet po tym jak zostalam wrecz poprostu obrazona tragedia poprostu teraz jest podobnie nie mam jakiegos wielkiego brzuch ale jest widoczny nikt nie ustapi miejsca kazdy siedzi ale jak przychodzi co do czego to oczekuja ze kobieta w ciazy bedzie ustepowac juz nie wspominajac o tym ze szturchaja nie patrza czy uderza Cie w brzuch czy nie.Ja zawsze ustepowalam miejsca kazdemu ale powiem wam ze czasem nie warto bo jak sie jest w potrzebie to nikt nie okaze serca a to jest tak nie wiele czasem jeden 2 przystanki.

http://women.evenhealth.com/image/c/p1023794.png

Odnośnik do komentarza

asia78,
fajnie napisałaś! Właśnie tak kurcze powinnyśmy podchodzić.

Dzisiaj chyba jakiś pechowy dzień na ciężarne, bo ja miałam podobne przejście.
Wracałam od lekarza. Jestem w 14 tyg (licząc od poczęcia, wg lekarza to 16 gdzieś będzie) w dodatku lekarka (nie ginekolog) powiedziała mi, że już mam spory brzuch jak na ten czas. Mocno widoczny.
Wsiadłam do autobusu - starsi ludzie oczywiście pchają się do wejścia jakby im autobus miał odjechać - ok, mają swoje lata, to i owo im szwankuje - ja utkwiłam przy rurze, akurat miałam obcisłą bluzę, ręka w górze, więc brzuch widać jak na tacy - myślicie że ktoś się pokwapił mi ustąpić miejsce? Faceci koło 40-tki siedzą i się gapią jak sroka w gnat.
Rozglądałam się wokoło, czy gdzieś może coś wolnego się ostało, albo czy ktoś zamierza mi ustąpić (a więc dawałam do zrozumienia, że chętnie usiądę) - a ludzie tylko głupie miny mieli i nic.
Było mi zajebiście przykro, bo ja zawsze ustępuję, pomagam, kiedy widzę, że komuś coś ciężko idzie, a tu taki zimny prysznic dostałam.
Chyba właśnie będę teraz na bezczelnego podchodzić. Zlokalizuję miejsce, gdzie w autobusach jest miejsce dla kobiet w ciąży i od razu będę tam uderzać, że chcę z niego skorzystać.
A na takie sytuacje, jak opisałyście (staruszkowie ochrzaniający ciężarną, że nie stoi) to chyba sobie zawczasu przygotuję jakiś zasób ripost. Jeszcze mnie to nie spotkało, ale kto tam wie na jakich współpasażerów kiedyś trafię.

Pozdrowionka dziewczyny

...nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka --- to otwiera okno...

Odnośnik do komentarza

Oh, dziewczyny, to jest temat rzeka... niestety.
W pierwszej ciąży, gdy byłam gdzieś ok. 5 m-ca. wsiadłam do autobusu. Nie był mocno zapchany ale miejsc siedzących nie było i wtedy ustąpiła mi miejsca młoda dziewczyna :)
Podziękowałam i usiadłam, po czym brzuszek się schował. Na kolejnym przystanku wsiadł tabun starszych kobiet po zakupach na targowisku. Jedna staneła tuż nade mną i zaczęła mnie trącać torbą. Nie zwróciłam na to uwagi, a ta zaczeła: "no proszę jak to gówniarstwo się rozsiada, jak na salonach, a dla starszych ludzi miejsca nie ma" Odwróciłam głowę i zapytałam bardzo grzecznie czy coś mówiła. Po czym wtrąciła się dziewczyna, która ustąpiła mi miejsca i powiedziała, że jestem w ciąży i siedzę na miejscu dla mnie przeznaczonym. Na co ta pani odparowała, że koleżanki - gówniary jeszcze pyskują, a tą ciążę to mam tak widoczną, że chyba pod pachą noszę. Na co nie wytrzymałam i odpowiedziałam: Ja dla pani jestem rzeczywiście gówniarą, ale na tyle grzeczną i kulturalną, że nie powiem że dla mnie jest pani starą prukwą. Kolor jej twarzy dziwnie nabrał kolorów buraka. Nic nie opowiedziała ::):
Nie możemy pozwolić się poniżać, niezależnie od wieku czy wielkości ciąży. Mamy takie same prawa jak inni ludzie i musimy o nie walczyć ze względu na siebie i inne ciężarne kobiety.

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czego tu wymagać od obcych ludzi na ulicy, skoro mi w szkole rozdenia żaden chłop nie pomógł przesunąc materaca, tylko sama go pchałam!! Że nie wspomnę o ich kobietach, żadna nie szturchnęła go żeby mi pomógł. Gdyby mój chodził na te zajęcia, rękę daje sobei uciać że sam by pomógł, a nawet jesli by mu mózg przyćmiło, to sama bym mu kazała.

Odnośnik do komentarza

Mróweczko to jakaś masakra i obciach totalny co opisujesz, współczuję Ci Kochana stresu, co za podłość!!! Przykro mi!

Mnie w czasie ciąży aż takie akcje się nie zdarzały, ale jak coś to sie stało w tramwaju, jak brzucholek był już bardzo widoczny to czasem ktos miejsxca ustąpił... Starsi ludzie nigdy, najczęściej młode chłopaki... Nie mówiąc juz o kolejce na badania, emeryty od rana juz pilnowali kolejki :(

Przykre to :(

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

małagosia77

Nie możemy pozwolić się poniżać, niezależnie od wieku czy wielkości ciąży. Mamy takie same prawa jak inni ludzie i musimy o nie walczyć ze względu na siebie i inne ciężarne kobiety.

Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami :great:

...nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka --- to otwiera okno...

Odnośnik do komentarza

bonjour
małagosia77

Nie możemy pozwolić się poniżać, niezależnie od wieku czy wielkości ciąży. Mamy takie same prawa jak inni ludzie i musimy o nie walczyć ze względu na siebie i inne ciężarne kobiety.

Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami :great:

Poza tym nosi sie w sobie drugiego małego człowieka, drugie życie, jak ktoś tego nie umie uszanować to jakiś debil i tyle, to juz o nim świadczy jaki jest :glass:

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza

Oj i ja wiem coś na ten temat. Też mieszkam w Krakowie i na moje nieszczęście trasa do domu biegnie koło hali targowej. Kto wie o co chodzi, to rozumie, a kto nie wie to powiem - tabuny babć i dziadków objuczonych tobołami, na przystanku ledwo stoją, a do tramwaju biegną, jak olimpijczycy. I oczywiście starsi ludzie są zawsze ujmująco kulturalni. Kiedy byłam w 6 miesiącu, wyprzezywała mnie jakaś miła pani, więc rozpięłam kurtkę i wstałam, a wstając wyeksponowałam mój balonik. Żebyście widziały tę babcię - normalnie główna pracownica cegielni:D Na takich osobników zalecam spokój i niewdawanie się z nimi w pyskówki, bo w obliczu takiej sytuacji, jak opisałam, ktoś się w końcu ruszy i ustąpi miejsca - takiej miłej staruszce lub ciężarnej.
A jak jest u Was?? Kto Wam częściej miejsca ustąpi?? Bo na mojej liście przodują kobiety do lat 40-kilku i bardzo starzy dziadziusiowie - aż strach zajmować miejsce po nich z obawy, że coś im się stanie!

Odnośnik do komentarza

dzięki za wsparcie :) teraz będe walczyć o swoje :) pomimo tego ze brzuszka prawie jeszcze nie mam nie zamierzam sie poddac :) tak byc nie moze ... zeby starsi ludzie z nie wiem jakiego powodu sie na mnie wyzywali !!! tak wiec od dzisiaj jak tylko bede skazana na jazde tramwajkiem bede sie upominac o swoje . bo odnosnie szturchania i popychania juz cos wiem bo mam 4 letnia córke. wiem jak było na końcu,czasem trzeba było sie samemu upomniec o miejsce nie mówiąc o tym ze wtedy wyglądałam jak 15 letni dzieciak :) nawet teraz jak sie zle poczuje podejde do miejsca które jest dla mnie i upomne sie o miejsce :) wiem ze musza mi je ustapic :) dzieki jeszcze raz za wsparcie :) i macie racje ze tylko w ciązy ma sie takie prawo i trzeba z niego korzystac :) pozdrawiam i WESOŁYCH ŚWIĄT życze :) bez niepotrzebnego stresu

Odnośnik do komentarza

Jestem czasami przerazona ta nasza "kultura". Macie racje, zauwazylam tendencje "swietej krowy" w naszych starszych paniach i dotyczy to nie tylko ustepowaniu kobitom w ciazy, z malenkim dzieckiem, o kulach.... W Pl mieszkalam blisko dzialek ogrodniczych, calymi dniami piela, kopia na dzialkach po czym w autobusie komentuja mlodziez. Jak nauczyc dzieci i mlodziezy szacunku jesli traktuje sie ich jak kogos gorszego. Nasi starsi ludzie kompletnie nie szanuja mlodziezy, a moze to wynika z zazdrosci wieku?

Kilkanascie lat temu, moja corka zlamala reke. Chodzila w gipsie razem ponad 3 miesiace bo zle sie zrastala, lamali ja i znow wkladali w gips. Lekarz nie pozwalal jej opierac sie ta reka, ani nic nia robic. W autobusie dbalam by siedziala bo balam sie, ze znow gdzies sie podeprze przy wstrzasach i bedzie klops. Moje dzieci sa wychowane w ogromnym szacunku do wieku, nigdy nie siedza w autobusach gdy sa starsi ludzie, ustepuja nawet paniom po 40 co nieraz wzbudza smiech i komentarz "tak staro wygladam?". Kiedys wracalysmy ze szpitala po badaniach. Kazalam corce usiasc, kazdy glupi widzial, ze mala ma gips od ramienia po palce. Ale w autobusie tlok i zaczelo sie... Pani okolo 50, wymalowana jak stara wampirzyca, na obcasiku, ale komentarze, ze chamskie bachory tylko dupsko rozkwaszaja i nie maja szacunku do starszych. Pierwszy i ostatni raz puscily mi nerwy. Opieprzylam krowe jak cholera, a ona "przepraszam, nie wiedxzialam, ze ona jest z mama".... no tak przy mamie sie hamujemy, a generalnie swoje frustracje przelewamy na dzieci? Powiem Wam, ze bylam w szoku bo wiele osob mnie poparlo, fakt, ze glownie starsi panowie, ale z tego wynika, ze chyba jednak dobrze jest walczyc o swoje i nie mam tu tylko na uwadze miejsca w autobusie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxewn15stpumjv2.png

Odnośnik do komentarza

Maka

A jak jest u Was?? Kto Wam częściej miejsca ustąpi??

U mnie na razie wszystkie grupy wiekowe wypadają tak samo - nikt mi jeszcze nie ustąpił. Ale z ustępowań, których byłam świadkiem, to raczej ludzie młodzi 25-40, tacy bardziej świadomi (wykształcenie/wychowanie? doświadczenie rodzicielskie?). Mam wrażenie, że ta grupa ustępuje wszystkim (ciężarnym, staruszkom, o kulach, objuczone tobołami kobiety), a reszta czuje się zobligowana ustępować tylko w skrajnych przypadkach (ktoś musi NAPRAWDĘ mieć gorzej - nie mieć nogi np, albo mdleć) :oczko:

Maka
bardzo starzy dziadziusiowie - aż strach zajmować miejsce po nich z obawy, że coś im się stanie!

:sofunny:

...nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka --- to otwiera okno...

Odnośnik do komentarza

Witam was mamusie!
Tak samo jak autorka wątku jestem z Krakowa i dobrze znane mi jest zachowanie starszych ludzi. Sama nie raz byłam świadkiem kilku nie miłych sytuacji. W zeszłe wakacje był to lipiec upał 30 st masa emerytów na poczcie i kobieta w widocznej ciąży przypuszczam 8miesiąc. Podeszła do okienka bez kolejki widac było zmęczenie na jej twarzy i banda rozwścieczonych starców z krzykami do niej żeby wzięła numerek i stała jak oni czekając na swoją kolej. Dyskusji nie było końca a oburzenie coraz większe miałam wrażenie że chwila moment i rzucą się na nią. Biedna się aż wystraszyła i ze spuszczoną głową wyszła z poczty jeszcze ich przepraszając. W środkach komunikacji miejskiej nauczyłam się nie ustępowac miejsca, niech gadają, zakładam w tedy słuchawki na uszy i nie denerwuję się obraźliwymi komentarzami. Niestety teraz już traktuje ludzi jak oni mnie a zwłaszcza teraz jak jestem w ciąży

http://suwaczki.maluchy.pl/ci-31090.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3aef03ac01.png
http://abcslubu.pl/suwak/04_17_2009_14_4_2008_57.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj bardzo się zdenerwowałam w autobusie, jechałam na badanie krzywej cukrowej, było mi strasznie słabo, bo byłam na czczo.. Muliło mnie jak nie wiem, autobus był zapchany i roił się od starszych kobiet i dziadków bo dzisiaj targ - normalne.. ;) było miejsce wolne - przeznaczone dla inwalidów - nie zauważyłam tego nawet.. Podeszła do mnie starsza pani z oburzeniem, że ona musi stać,a ja siedze (podkreślam, że brzuch ciążowy mam wyjątkowo duży) i spytała mnie "a książeczke inwalidzką pani ma?" na co odpowiedziałam "a pani legitymacje kontrolera?".. może i nie byłam uprzejma, ale nie mam zamiaru, nerwy mam straszne do tej pory..

http://wiktorek2406.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://s1.suwaczek.com/200611173438.png
http://s6.suwaczek.com/201012241032.png

"Dzieci bardziej niż inni potrzebuj

Odnośnik do komentarza

Tak wlasnie czytami czytam...
i tak samo co ja przeszłam w ciazy ...zadko kiedy i kto mi zchodzil jak juz bylam przy koncowce...
zdazaly sie wyjatki...ze zeszlam w 5 miesiacu kobiecie z dzieckiem jak zobaczyla ze ja z brzuchem jestem to od razu wstalai chciala zeby usiadla byla bardzo mila...w kolejkach w sklepie szlam gdzie sa miejsca dla ciezarnych i inwalidow zawsze mnie przepuscili alenieraz stalam w wielkiej kolejce np. u rzeznika...i juz mis ie ciemno robilo ale niktnieraczyl napwet podejsc i sie zapytac jak sie pani czuje...czy cos podobnego...
kobiety w ciazy sa traktowane jak....niepowiem co..ja teraz jestem taka ze jak siedze w tramwaju czy autobusie to siedze i kazdy ma prawo siedziec ....sa wyznaczone miejsca dla tych staruszkow ...zawsze mnie dziwilo to ze nieumieja stac w autobusie 2 przystankow czytramwaju czy tez kolejce a na targ jakis czy dzialeczki schyleni zapiepalaja i nic i m nie jest??? szok poprostu

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam wszystko od początku do końca, czasami się wkurzałam czasami śmiałam ( chyba histerycznie :lol: ) ale prawda jest taka, że nawet jak coś odpowiemy i sie nie damy to w środku się zdenerwujemy. Ja jak idę na pocztę to już przy drzwiach mam ściśnięty żołądek, że zaraz będzie awantura, bo zawsze jest z 15 osób, obojętnie kiedy przyjdę.
Na szczęście nie muszę jeździć komunikacją miejską bo chyba bym babole porozrywała (sorki) JAk jeździłam na studia to widziałam jak zapitala taka babcia, ale pędzi po prostu, wchodzi do tramwaju i "ach", "och", "ech", i dycha nad kimś. Masakra. Nie wyobrażam sobie, siebie w tramwaju, czy autobusie teraz, bo jakbym usłyszała jakiś komentarz.... nie należę do tych grzecznych- buzia od razu mi sie otwiera. Także uważam, że jak najbardziej tam gdzie są dla nas miejsca i strefy wytyczone, pchamy się i koniec. Ale ważniejsze jest to aby wiedzieć na ile sobie pozwolić, żeby później na naszym samopoczuciu się to nie odbiło. Ależ się powymądrzałam :smile:
Pozdrawiam brzuchalki te duże i małe :D

Odnośnik do komentarza

Babcia mojego znajomego ma taką kulę, która pozostała po tym, jak kiedyś ktoś z rodziny złamał nogę. I ona tę kulę sobie bierze, kiedy wyrusza na miasto, żeby jej ustępowali w autobusie miejsca.
Nie piszę tego po to, żeby pokazać jak wredne są babcie, tylko jak się społeczeństwo pozmieniało w głowach, przesunęła się jakaś granica czułości i nie reaguje się na sam wiek czy brzuch.
Wczoraj widzę na przystanku siedzi parka nastolatków na ławce (może ze 14 lat mieli) a obok stoi kobieta 60-70 lat. Podchodzę ja z brzuchem, dalej siedzą. Podeszła pani 40-50 lat z kulą - od razu wstali, grzecznie ją poprosili na ławkę. Czyli to nie jest kwestia ich złej woli, tylko czegoś zakodowanego w ich głowach.
Tak sobie myślę, że w nielicznych przypadkach dom, szkoła, środowisko edukują ludzi w tym kierunku, ale często robią to media. Sporo mówi się o sytuacji niepełnosprawnych, są kampanie w tv, różne udogodnienia w miejscach publicznych.
Może przydałoby się coś takiego zrobić na temat kobiet w ciąży. Przecież, jak piszecie, to się odbija na naszym zdrowiu, na zdrowiu dziecka.
Wystarczyłyby jakieś plakaty na przystankach w stylu: "twoja wygoda może kosztować to dziecko zdrowie" i obrazek kobiety w ciąży jak stoi w autobusie a np młody chłopak sobie siedzi. Jest trochę tych organizacji kobiecych, powinny mieć na to pieniądze.
Myślę, że nie powinnyśmy swoimi nerwami okupować edukacji tych ludzi (która i tak może takiej nakręconej starszej pani nic nie da) ale właśnie zgłosić się do jakiejś kobiecej organizacji, urzędu miasta czy nawet jakiegoś kobiecego czasopisma z takim pomysłem. Może interwencja 1 osoby nic nie wskóra, ale jak tych zgłoszeń będzie 50 to już powinni coś z tym fantem zrobić.
Poszukam w swoim mieście

...nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka --- to otwiera okno...

Odnośnik do komentarza

ten pomysl wydaje mi sie troche przesadny ... nie chce wywolywac zadnej burzy ale mi ogolenie nie wydaje sie zeby az takie srodki byly potrzebne tak samo jak nie wydaje mi sie zeby stanie w autobusie mialo zagrazac naszemu dzidziusiowi to raczej kwestia naszego gorszego samopoczucia niz kobiety nie brzemiennej wiadomo ze kobiecie w ciazy jest duszno slabo ciezko itd i to dlatego ludzie ktorzy sie dobrze czuja powinni nam miejsca ustepowac... tylko ze u nas panuje jakas znieczulica i obcy ludzie maja to niestety gdzies

Odnośnik do komentarza

ja tam moge stac ale jak mnie ktos po brzuchu szturcha to normalnie z siebie wychodze !!! ostatnio w miesnym przed swietami na zakupach bylam kolejka i scisk w dudzie straszny byl a facet przede mna z torba turystyczna na ramieniu zamaiast sobie ja pod nogi dac ! wrrr no i oczywiscie o mnie co chwile nia zachaczal zwrocilam mu uwage czy moglby ja sciagnac a on mi opryskliwie i ze zloscia NO PRZECIEZ NIA NIE WYWIJAM!!! myslalam ze go zaraz palne w ten glupi leb...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...