Skocz do zawartości
Forum

Mamusie z przełomu 2007/2008


Gość kwiatuszek9876

Rekomendowane odpowiedzi

dzieki dziewczyny za wsparcie
powoli biore sie w garsc- to chyba ta nauka mnie najbardziej dobija... przepisy, rozporzadzenia i normy - najgorszemu wrogowi nie zycze czytania i nauki kodeksu postepowania administracyjnego bleeeeeeeeeeee ;)
co do dokarmiania czyms innym niz piersia to moja alergolog stwierdzila ze przy alergii tylko pirs i to jak najdluzej jak sie da...
:Męki:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

didianka-ojj były były:Smutny: na samą myśl płakać mi sie chce. Trafiłam do szpitala z podejrzeniem odejścia wód płodowych. Zbadano mnie i stwierdzono, ze pęcherz cały. Zostawiali mnie na opserwacje ,oczywiście na patologi, rano powedziano mi ze do domu nie wyjde, czemu bo nie. Ok godziny 12 dostałam juz lekkich skurczy co jakieś 10min-20 min potem miałam aminopunkcje i powiedzieli mi ze dzisiaj albo jutro urodze (wiec poszłam na szkołe rodzenia bo sie w tym szpitalu odbywały) no i tak tak cały dzień chodziłam Noc przespałam a rano juz od 5.30 miałam skurcze co 4-5min wiec posiedziałam troszke,o 9 poszłam do polożnej ,ze mam skurcze co 3-4min a ona do mnie "który raz Pani rodzi i gdzie boli " ze niby zmyślam :Zły: . Ok 11 stwierdziła łaskawie ,ze podłączy mnie pod ktg a jak pokazało skurcze to stwierdziła o tu sie coś dzieje :Spoko:. No i tak kazała czekać . O 16 poszłam powiedzieć ze czop mi odchodzi ze juz nawet dużo krwi leci a ona na to ,ze na porodówce nie ma miejsca i mam czekać:Zły:. O godz 19 poryczałam sie z bólu ale chyba bardziej ze złości i trzasłam jej drzwiami. To zaraz sie obudziła i kazała sie pakować na porodówke. Zaraz dostałam zastrzyk bo miałam małe rozwarcie , o 21 odeszły mi wody i prakteycznie odrazu miałam skurcze parte. Powiedzieli ze godzinka i po sprawie. Podłączyli okscytyne to małemu zaczeło tetno spadać wiec odłańczali i zaś podłańczali. Urodził sie o 1.05 w nocy z prawie bez odruchow z zerowym napięciem mięśni, sinicą, niedotlenieniem jedynie ci to serduszko było ok, nałykał sie smułki wiec płucka całe pełne . Jak wyszedł to położne nawet sie nie odezwały, migiem przecieły pępowine i mi go zabrali. Dostał 5 punktów appgar. Przez pierwsze dwie doby musiał być w inkubatorze. Miał drgawki, zanosił sie i nie oddychał tzn zapominał oddychać przy jedzeniu. Miał też krwiaka giganta na główce. Gdybym wiedziała co sie dzieje to bym tego tak nie zostawiła i niewiedziałam ze można mieć skurcze parte tylko 2 godziny a nie ponad 4. A i jeszcze jak mnie zszywali (40 min) to położna stwierdziła ze juz wie skąd krawawiłam bo sie tak zastanawiała a mnie poprostu na maxa w środku porozrywało. Wyszliśmy do domu w 9 dobie w zasłudze jednej położnej bo tak to byśmy nie wiem ile tam siedzieli. Ale mam to moje ukochane słonko w którym z dnia na dziń bardziej sie zakochuje :)

http://www.ticker.7910.org/an1cCnK0cr60010Mjg2ZHwzOTkxNDMyMmpkYXxNaXNpbyBqZXN0IHogbmFtaQ.gifhttp://images24.fotosik.pl/196/65070d037a6e1c0e.jpg

Odnośnik do komentarza

aż mi się łzy zakręciły Madziara, okropnie Cię potraktowały :(Mi też nie uwierzyli że rodzę, ale na izbie przyjęć, bo 3 panie przede ,mną miały fałszywy alarm, o mało co nie urodziłam na ławeczce przed drzwiami :( Miałam skurcze co 5 min od 20, a mnie przyjęli przed 3 :( i o 3.30 już była Lila, a przyjęli mnie dopiero jak mi wody chlusnęły, jak mnie prowadzili na oddział to miałam już parcie :płacz: ale u mnie na szczęście z dzidzą było wszystko ok, chyba bym zabiła na Twoim miejscu :Histeria:

No i zazdroszczę Ci że dajesz już jedzonka, ja dałam polizać jabuszko mojej małej, ale potem bardzo chciała jeszcze,a ja się bałam, że to za dużo i była histeria. Generalnie to ja tak jak Madzius czekam na 6 m-c, tylko nie wiem czy od początku 6 czy jak skończy 6, ale mam czas zapytam lek.

No i ja też wyglądam....strach mówić, każda chwila dla dzieci :) ale to zaowocuje, lepiej żeby nasze maluchy wiedziały że są kochane no nie????

Pozdrawiam mamuśki :Uśmiech:

Odnośnik do komentarza

Madziara naprawde nie zazdroszcze Ci przezyc,ale ciesze sie ze juz wszystko ok.Ja tez mialam niezbyt udany porod,ale w porownaniu z Twoim to wczasy.U mnie skonczylo sie cesarka bo łozysko sie odkleilo.Szkoda pisac jaka w szpitalu u nas jest opieka.:Zły:Cale szczescie za Kordianowi sie nic nie stalo.Choc w 2dobie jego zycia dowiedzialm sie ze wody mialam zielone a on ma za wysoki poziom jakiegos bialka bo sie ich "opil" wiec bede musiala zostac z nim w szpitalu.Na szczescie na 3 dzien poziom bialek spadl i poszlismy ze spitala do domu.Nawet na swoj wypis nie czekalam.
Ide spac maly juz spi.Jutro moze byz ciezki dzien.Jedziemy po samochodzik.Dzis bylismy go ogladac.Nawet fajny.:Śmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21916.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-21915.png http://s2.pierwszezabki.pl/012/012048980.png?3058

Odnośnik do komentarza

Naszczęsie juz poród dawno z głowy ale gdybym miała to jeszcze raz przechodzić dla Misia ani minuty bym sie nie zastanawiała.

Zmieniamy rehabilitanta na fizioterapełte , bedziemy chodzić do ośrodka dla dzieci bardzo ale to bardzo chorych ( porażenia mózgu i wogóle, wogóle). Wiec tam nas napewno lepiej wyćwiczą, dostalismy skierowanie od neurologa który przyjmuje w tym ośrodku i absolutnie zabronił go operować i cwiczyć tzn obracać głuwką bo to jak to nazwał drakonskie sposoby i tak sie robiło kiedyś a nie teraz. Wiec jestem zadowolona bedziemy chodzić raz albo dwa razy w tygodniu i sami bedziemy też cwiczyć w domu. Mają tak 8 fizjoterapełtów wiec wybór nie mały. No i wiadomo za darmo i te pieniążki bede mogła przeznaczyć na coś innego dla dziecka. A i obiecał,ze juz napewno nie bedzie tyle płakał.

A mój okruszek jest od paru dni taki kochany, sam sie zabawia , mało płacze ogólnie jest super, mam mase czasu dla siebie. Tylko w nocy śpi niespkojnie i czesto sie budzi. Musze kupić śpiworek bo sie strasznie rozkopuje i co chwilke musze go przykrywać.

http://www.ticker.7910.org/an1cCnK0cr60010Mjg2ZHwzOTkxNDMyMmpkYXxNaXNpbyBqZXN0IHogbmFtaQ.gifhttp://images24.fotosik.pl/196/65070d037a6e1c0e.jpg

Odnośnik do komentarza

Mi jak na razie to jedno w zupełności wystarczy hehe:Psoty: A co do wprowadzania pokarmów, to mi też wszyscy mówią, że najlepiej do 6 czy 5 mies. tylko mleczko, że układ dziecka nie jest jeszcze dobrze przystosowany do stałych pokarmów. Ja jeszcze zatem poczekam. Moje maleństwo też nie wie jeszcze co to słone paluszki, ale za to ciągle siada i nie może w miejscu uleżeć:Uśmiech:
Moja Marysia spała jak pisałam jeszcze niedawno 6,7 godz. ale od 4 dni śpi max 3 godz!!!!Mam pobudki o 24, 1 a potem koło 5 i już koniec spania. Wyglądam jak postrach wampirów, a koleżanka mi zawsze powtarzała: "oby do 3 miesiąca...."....Zastanawiam się, czy nie podawać jakiegoś dodatkowego mleczka wieczorem, ale poczekam jeszcze kilka dni, może się poprawi. strasznie jestem ostatnio wyczerpana.......A na weekend jeszcze mamy gości.....masakra!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12724.png

Odnośnik do komentarza

mój mały też ostatnio jakos gorzej śpi :Kiepsko: jeszcze tydzien temu potrafil budzic sie raz, gora dwa na karmienie a na przyklad dzis w nocy az 5 razy... :Szok: faktem jest ze jak tylko dostanie cycka to spi dalej ale takie rozbudzanie co chwila nie dziala na mnie najlepiej... juz dzis czuje sie kurcze zmeczona, nic mi sie nie chce itd... :( może to tylko chwilowy "nocny kryzyz". mam nadzieje :)

http://tickers.smyki.pl/s/18235/19300.jpg

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070908310114.png

Odnośnik do komentarza

czesc babeczki :) witam was piateczkowo
u nas nocka byla spokojna - karmionko 24 3 i 5 czyli standardzik
bylismy dzis wyrobic paszport dla Tomusia - i do zdjecia ihihih - rewelacyjnie wyszedl - przestraszony basza... ;) musimy wyrobic bo w wakacje jedziemy do mojej siorki na chrzciny do Londynku... moja siostra ma 2 corki - jedna 4 lata a druga starsza 2,5 miesiaca od Tomuska.
Madziara - fajnie ze zmieniliscie reh na fizjo... ja tez chodze do fizjo....itd i robie cw w domeczku - fajna nowa metoda a nie pachnaca prl ...
musze sie brac do nauuki... najwazniejsze ze smutki przeszly... ufffff a wloski ciut mniej leca... moze sie opamietaje ;) i przestana??:Oczko:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza

Madziara śpiworek to super pomysł i polecam wszystkim, ja mam od pierwszych dni, już 2 są za małe :Uśmiech: ale mam ich dużo po Laurze, ona spała w śpiworkach do 3 roku. na począku ubierałam je Lilce nie do spania tylko np po kompieli jak nie zasnęła, a teraz w nich śpi, no często i tak przykrywam ją dodatkowo cienką kołderką, bo nie mają rękawków :( widzieliście kiedyś takie z rękawkami????

U mnie noc tragedia :Płacz: Pobudka o 23 i do 2 nie spała, potem o 5 jedzonko i o 7 pobudka na rano :Histeria: Dodam że do tej 23 nie spałam bo się uczyłam :( Też dziś jestem jak wampir :Śmiech:

No i u nas marudnie od wczoraj, postanowiłam małej ograniczać smoka, dostaje ewentualnie w nocy, albo w wielkim kryzysie, ale raczej tego nie zauważyła, chyba potrzeba ssania trochę osłabła, aaaa mówiłam wam że urodziła się z sinym kciukiem pod paznokciem?????Tak w brzuchu dawała hehe :sofuny:

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.Od wczoraj mamy wiekszy samchodzik!:Śmiech:Nareszcie wszyscy sie zmiescimy!Haromitko jak wygladaja te spiworki?Pierwszy raz slysze o czyms takim a z checiaom bym kupila.

Moj Kordian tez zaczol zle spac.Wczoraj bylam juz tak zmeczona ze po pierwszym nocnym karmieniu film mi sie urwal i z nim zasnelam.Obudzilam sie cala obolala:Męki:

Co do karmienia to bym chciala tak okolo 4 miesiaca jakis deserek wprowadzic,oczywiscie po lyzecce.Narazie tylko malego dopajam raz na jakis czas zeby pozniej nie bylo problemu z butelka i z usypianoem.Kolezanka robila ze swojom malom przepisowo tylko piers i jak ja juz odstawiala to mala nie chciala butelki bo jej nie znala i do tej pory ma problem bo musi Hanie ktos inny usypiac zeby nie miala wyboru i wypila buteleczke:Śmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21916.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-21915.png http://s2.pierwszezabki.pl/012/012048980.png?3058

Odnośnik do komentarza

W sumie to logiczny pomysł z tą butelką, muszę o tym pomyśleć. A te śpiworki są jak podkoszulek, dopasowane u góry i długie aż do końca nóg na dole zszyte. Są na zamek, ja mam cieniutkie i takie kołderkowe. To bardzo wygodne i fajne.Są dostępne w każdym dziecięcym sklepie, zapytaj to Ci pokarzą i zdecydujesz sobie :)Ja polecam.

takie pytanko, wiecie do kiedy chcecie karmić? ja myślałam że do pół roku, teraz że do roku, albo do końca następnej zimy, czyli rok i 3 m-ce ale nie chcę przesadzić, moja ciotka karmiła 3 lata :0

Odnośnik do komentarza

Haromitko ja mojego pierwszego karmilam tylko 6 miesiecy bo niestety stracilam pokarm.Z Kordianiem mam nadzieje ze bedzie lepiej i dam rade do roku.Jak sie uda bo niestey jestem chora i powinnam brac tabletki ale narazie jest ok i mam nadzieje ze jeszcze dlugo tak bedzie.Ale tak na maxa to do roku albo do pierwszego zabka,bo nie wiem czy maly mnie nie pogryzie.:Śmiech:

W poniedzialek przejde sie do sklepu i obadam te spiworki.Dzieki Haromitko

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21916.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-21915.png http://s2.pierwszezabki.pl/012/012048980.png?3058

Odnośnik do komentarza

Ale fajnie z tymi soczkami :) A te szczepionki to bez sensu, ja bym się wkurzyła, mam nadzieję że mnie takie coś nigdy nie spotka, bo jak jadę do ośrodka, to specjalna wyprawa jest bo u nas na wsi nie ma :(

Regina takie pytanko: jak tam w Ustce z porodówką?Ja słyszałam straszne historie!!!!Ty tam rodziłaś?Bo ja miesiąc przed porodem nie pokazywałam się w słupsku bo się bałam że jakby coś to mnie do Ustki zawiozą ?!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...