Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę zajść w ciążę, może ktoś coś podpowie


Gość Katarzyna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Katarzyna

Witam wszystkie uczestniczki na forum. 

Otóż mam takie pytanie odnośnie planowania ciąży. 

Od siedmiu miesięcy staram się z mężem o drugie dziecko. Mam trzynastoletnią córkę, ale poczułam silny instynkt macierzyński. 

Niestety nie mogę zajść w ciążę. Mam 34 lata. Cykle między 26 - 29 dni. 

W styczniu niestety poroniłam w pierwszym miesiącu (ciąża biochemiczna). Pomimo starań do tej pory nie udaje się. 😌

Może ktoś podpowie czy można jakoś się wspomóc. Jakieś leki, suplementy... Skuteczne metody, porady. 

z góry dziękuję. 

Odnośnik do komentarza

My staraliśmy się ponad rok. Udało się w miesiącu gdzie polecieliśmy za granicę na dwa tygodnie. Seks codziennie a nawet i częściej. Dla przyjemności a nie dla faktu spłodzenia potomka 😂. Brałam tylko folii. Byłam gotowa wybrać się po urlopie do lekarza w celu zbadania niepowodzeń. I akurat zaskoczyło. Mam za sobą także jedno poronienie na wczesnym etapie, 5 TC. 

Odnośnik do komentarza

Ja się starałam ponad 2 lata. Powiem tak trzeba odpuścić niestety inaczej nic z tego nie będzie. Ja poprstu początkiem roku zaprzestałam o tym myśleć poszlam do nowej pracy i udalo się aż sama nie dowierzałam. Leci juz 6 miesiąc ❤

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
Godzinę temu, Gość Kajka napisał:

My staraliśmy się ponad rok. Udało się w miesiącu gdzie polecieliśmy za granicę na dwa tygodnie. Seks codziennie a nawet i częściej. Dla przyjemności a nie dla faktu spłodzenia potomka 😂. Brałam tylko folii. Byłam gotowa wybrać się po urlopie do lekarza w celu zbadania niepowodzeń. I akurat zaskoczyło. Mam za sobą także jedno poronienie na wczesnym etapie, 5 TC. 

Moje gratulacje. Ponad rok to trochę czasu. Ważne że się udało. Urlop jednak może czynić cuda 🙂

Ja w pierwsza ciążę zaszłam w chwilę przed sylwestrem. Jakiś tak sobie popiłam. 🤣 A co najlepsze to była końcówka okresu. Jakiś owulacja musiała mi się przesunąć. Wtedy też staraliśmy się pół roku i nic z tego nie było. A tu trochę więcej procentów i stali się. 

Teraz tak się zastanawiałam, że może w tym wieku poza kwasem folkowym powinnam łykać jeszcze coś innego 🤔

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
14 minut temu, Gość Anda922 napisał:

Ja się starałam ponad 2 lata. Powiem tak trzeba odpuścić niestety inaczej nic z tego nie będzie. Ja poprstu początkiem roku zaprzestałam o tym myśleć poszlam do nowej pracy i udalo się aż sama nie dowierzałam. Leci juz 6 miesiąc ❤

Moje gratulacje. Dwa lata to bardzo długi. A ja martwię się, że przez siedem miesięcy nie mogę zajść w ciążę. Ale jak widzę u siebie na osiedlu co trzecia kobietę w ciąży to zastanawiam się dlaczego mi się nie udaje. Łykam codziennie kwas foliowy, dzień w dzień. Myślałam, że w tym wieku powinnam zacząć łykać jeszcze cos innego... 

Odnośnik do komentarza

Ja akurat najpierw sprawdzilabym czy wszystko jest ok,tzn zrobiłabym podstawowe badania hormonów. Myślę,że nie musisz czekać cały rok żeby się przebadać. U mnie w 2 pierwsze ciążę zaszłam bez problemu,za to po porodzie już się wszystko rozregulowało. Oczywiście nie musi być tak w każdym przypadku bo każdy organizm jest inny. I mam nadzieję,że nie zrozumiesz mnie źle ale w wieku 34 lat czasem nie wszystko musi chodzic jak w zegarku. Wiem to ze swojego doświadczenia 😉 Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
13 minut temu, Gość Katarzyna napisał:

Moje gratulacje. Dwa lata to bardzo długi. A ja martwię się, że przez siedem miesięcy nie mogę zajść w ciążę. Ale jak widzę u siebie na osiedlu co trzecia kobietę w ciąży to zastanawiam się dlaczego mi się nie udaje. Łykam codziennie kwas foliowy, dzień w dzień. Myślałam, że w tym wieku powinnam zacząć łykać jeszcze cos innego... 

Tak na wyrost to za bardzo nie ma czego łykać. Musisz wiedzieć czy jest jakiś problem. A znasz swój organizm? Masz owulację? Pęcherzyki pękają? Endometrium ok? Plamienia przed okresem/ problem z progesteronem? Odpowiedzieć na te pytania pomoże wizyta u ginekologa. Jeśli masz cierpliwość to starajcie się dalej,ale jeśli chcesz być pewna,że wszystko jest ok to może warto zrobić jakieś rozeznanie. Pozdrawiam raz jeszcze 🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
Godzinę temu, Gość Bibs napisał:

Ja akurat najpierw sprawdzilabym czy wszystko jest ok,tzn zrobiłabym podstawowe badania hormonów. Myślę,że nie musisz czekać cały rok żeby się przebadać. U mnie w 2 pierwsze ciążę zaszłam bez problemu,za to po porodzie już się wszystko rozregulowało. Oczywiście nie musi być tak w każdym przypadku bo każdy organizm jest inny. I mam nadzieję,że nie zrozumiesz mnie źle ale w wieku 34 lat czasem nie wszystko musi chodzic jak w zegarku. Wiem to ze swojego doświadczenia 😉 Trzymam kciuki.

Właśnie wiem. Latka robią swoje. Organizm się zmienia i już nie wszystko działa jak powinno. 

Chyba faktycznie przydałoby się zapytać ginekologa na następnej wizycie czy nie trzeba zrobić jakichś dokładniejszych badań. Cykle mam nieregularne więc owulacja też występuje różnie... 

Chodzę do ginekologa regularnie. Kazał łykać kwas foliowy i próbować. Nie widział żadnych przeciwwskazań, ale poza USG żadnych innych badań nie miałam robionych. 

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Gość Katarzyna napisał:

Moje gratulacje. Ponad rok to trochę czasu. Ważne że się udało. Urlop jednak może czynić cuda 🙂

Ja w pierwsza ciążę zaszłam w chwilę przed sylwestrem. Jakiś tak sobie popiłam. 🤣 A co najlepsze to była końcówka okresu. Jakiś owulacja musiała mi się przesunąć. Wtedy też staraliśmy się pół roku i nic z tego nie było. A tu trochę więcej procentów i stali się. 

Teraz tak się zastanawiałam, że może w tym wieku poza kwasem folkowym powinnam łykać jeszcze coś innego 🤔

Mogę potwierdzić że alkohol czyni cuda, wtedy przez dwa tygodnie wypiliśmy może piwa 😂 swoją drogą akurat zmieniłam wtedy pracę. Nie myślałam o ciąży tak jak przez wcześniejszy rok 

Odnośnik do komentarza

W pierwszej ciąży stwierdziliśmy że jak będzie to będzie a jak nie to potem się będziemy martwić. Byliśmy młodzi i się nie przejmowaliśmy i ciąża bodajże 2 cyklu. W drugiej ciąży odstawiłam tabletki anty i nie dość że udało się w pierwszym cyklu to jeszcze seks uprawialiśmy tylko raz bo maz ciągle wtedy wyjeżdżał. Także chyba najbardziej pomocne w staraniach jest właśnie "nie staranie się" Zamiast na suplementach skupiłabym się na ogólnie zdrowym odżywianiu. Mniej używek i śmieciowego jedzenia więcej wody warzyw owoców ruchu i odpoczynku. I relaks, róbcie coś co lubicie np spacery wycieczki taniec gra w tenisa czy co tam pomaga wam wyluzować. Powodzenia🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
2 godziny temu, Gość Elina napisał:

W pierwszej ciąży stwierdziliśmy że jak będzie to będzie a jak nie to potem się będziemy martwić. Byliśmy młodzi i się nie przejmowaliśmy i ciąża bodajże 2 cyklu. W drugiej ciąży odstawiłam tabletki anty i nie dość że udało się w pierwszym cyklu to jeszcze seks uprawialiśmy tylko raz bo maz ciągle wtedy wyjeżdżał. Także chyba najbardziej pomocne w staraniach jest właśnie "nie staranie się" Zamiast na suplementach skupiłabym się na ogólnie zdrowym odżywianiu. Mniej używek i śmieciowego jedzenia więcej wody warzyw owoców ruchu i odpoczynku. I relaks, róbcie coś co lubicie np spacery wycieczki taniec gra w tenisa czy co tam pomaga wam wyluzować. Powodzenia🙂

Moje gratulacje. Wiem, że ważne jest zdrowe odżywianie, relaks, spokój. Staram się jak mogę. Suplementuje kwas foliowy, bo lekarz zalecił. 

Chciałabym aby też się udało. Może faktycznie za bardzo chce. 

Odnośnik do komentarza

My staraliśmy się 3 lata. Może nie u Ciebie jest problem a u męża? Mój narzeczony zrobił rozszerzone badanie nasienia i okazało się, że wystąpiły pewne problemy z plemnikami. 3 miesiące brał prosperm i zaszłam w ciążę. Teraz nasz syn skończył 9 miesięcy, a ja jestem w 14tc z kolejnym synkiem już bez tabletek i leczenia.

P.S. mam 33 lata a cykl w którym znów nam się udało kompletnie mi się poprzestawiał.

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Gość Katarzyna napisał:

Moje gratulacje. Dwa lata to bardzo długi. A ja martwię się, że przez siedem miesięcy nie mogę zajść w ciążę. Ale jak widzę u siebie na osiedlu co trzecia kobietę w ciąży to zastanawiam się dlaczego mi się nie udaje. Łykam codziennie kwas foliowy, dzień w dzień. Myślałam, że w tym wieku powinnam zacząć łykać jeszcze cos innego... 

Mialam to samo co ty . Tez nie mogłam patrzeć i sluchac ze ktoś z otoczenia jest w ciąży a ja dalej nie.  Tym bardziej że jak zaczęliśmy starania to okres zwariował na cykle.od 34 do 42 dni więc ciężko było nam nawet trafić w dni . Mysle ze najważniejsze jest odpuścić i samo przyjdzie. Mogę Ci podesłać namiary na fb na babeczkę co się zajmuje nienplodniscia . Naprawdę warto ja posłuchać . 

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
4 godziny temu, Qnia napisał:

My staraliśmy się 3 lata. Może nie u Ciebie jest problem a u męża? Mój narzeczony zrobił rozszerzone badanie nasienia i okazało się, że wystąpiły pewne problemy z plemnikami. 3 miesiące brał prosperm i zaszłam w ciążę. Teraz nasz syn skończył 9 miesięcy, a ja jestem w 14tc z kolejnym synkiem już bez tabletek i leczenia.

P.S. mam 33 lata a cykl w którym znów nam się udało kompletnie mi się poprzestawiał.

Moje gratulacje. Tyle oczekiwań i nareszcie się udało. Synek, teraz następna ciąża. Fajnie. 🙂

Może to że mną jest coś nie tak, może faktycznie i męża występują problemy. Nie wiem. Jak nadal nic nie będzie wychodziło będziemy musieli się oboje przebadać lub po prostu sobie odpuścić. Nie młodniejemy. 

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
33 minuty temu, Gość Anda922 napisał:

Mialam to samo co ty . Tez nie mogłam patrzeć i sluchac ze ktoś z otoczenia jest w ciąży a ja dalej nie.  Tym bardziej że jak zaczęliśmy starania to okres zwariował na cykle.od 34 do 42 dni więc ciężko było nam nawet trafić w dni . Mysle ze najważniejsze jest odpuścić i samo przyjdzie. Mogę Ci podesłać namiary na fb na babeczkę co się zajmuje nienplodniscia . Naprawdę warto ja posłuchać . 

Bardzo dziękuję za odpowiedź . Może faktycznie warto odpuścić. Co na być to będzie. Ale faktycznie tyle dziewczyn, kobiet wpada za pierwszym razem, a te co się starają i planują powiększenie rodziny nie mogą zajść w ciążę. 😌

Odnośnik do komentarza
54 minuty temu, Gość Katarzyna napisał:

Bardzo dziękuję za odpowiedź . Może faktycznie warto odpuścić. Co na być to będzie. Ale faktycznie tyle dziewczyn, kobiet wpada za pierwszym razem, a te co się starają i planują powiększenie rodziny nie mogą zajść w ciążę. 😌

No tak to właśnie bywa. W pierwsza ciaze wpadłam świadomie jak będzie to będzie i po 3 miesiacach była a w drugą to już długa droga była.

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
W dniu 15/7/2021 o 8:18 PM, Gość Anda922 napisał:

No tak to właśnie bywa. W pierwsza ciaze wpadłam świadomie jak będzie to będzie i po 3 miesiacach była a w drugą to już długa droga była.

czyli wynika z tego że lepiej iść na żywioł i czekać co ma być to będzie. 😁

faktycznie może nie warto się starać, myśleć o tym, liczyć tylko całkowity spontan. Może wtedy coś z tego będzie, a jak nie to trudno... 

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
W dniu 15/7/2021 o 9:51 AM, Gość Kajka napisał:

Mogę potwierdzić że alkohol czyni cuda, wtedy przez dwa tygodnie wypiliśmy może piwa 😂 swoją drogą akurat zmieniłam wtedy pracę. Nie myślałam o ciąży tak jak przez wcześniejszy rok 

czyli nie zostaje nic innego tylko pić 🤣

teraz jest mój kolejny cykl. Ostatnia miesiączka 8.07-15.07. Jestem po. Teraz weekend. Chyba trzeba trochę zaszaleć. Tym bardziej, że moja trzynastolatka jest u dziadków. 🤣

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna

mam takie pytanie. Od zakończenia okresu bolą mnie piersi i lewa strona podbrzusza. Czy ktoś może wie co to może oznaczać? Okres miałam od 8.06-15.06. Pierwszy dzień delikatny, trzy kolejne obfity że skrzelami, reszta prawie wcale. Współżyłam bez zabezpieczenia 19.06, 20.06, 23.06, 25.06. Cykle 26-28 dni. Ale skoro byl okres to raczej nie ciąża. Co może oznaczać ten ból piersi i prawej strony podbrzusza. Trwa to już od 5 dni. 

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
14 minut temu, Gość Kajka napisał:

Skoro był okres to nie ma opcji ciąży ;). Może to oznaczać nic a może to oznaczać coś. Najlepiej byłoby skonsultować wątpliwości z lekarzem. 

Tak chyba trzeba będzie zrobić. Wizyta chyba mnie nie ominie. Jeszcze nie miałam tak po okresie. Ciekawe co to może być... Wiem, że na niektórych forach piszą że kobieta może mieć okres w pierwszych miesiącach ciąży, ale to jakieś wątpliwe. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Katarzyna napisał:

Tak chyba trzeba będzie zrobić. Wizyta chyba mnie nie ominie. Jeszcze nie miałam tak po okresie. Ciekawe co to może być... Wiem, że na niektórych forach piszą że kobieta może mieć okres w pierwszych miesiącach ciąży, ale to jakieś wątpliwe. 

Nie ma miesiączki w ciąży. Są co najwyżej plamienia i krwawienia które przeważnie nie znaczą nic dobrego. 

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
1 godzinę temu, Gość Kajka napisał:

Nie ma miesiączki w ciąży. Są co najwyżej plamienia i krwawienia które przeważnie nie znaczą nic dobrego. 

Też myślę, że kobiety, które piszą, że miały normalna miesiączkę w ciąży i dzięki temu nie wiedziały, że są w ciąży to raczej chyba się nie zdarzają. Okres według mnie wyklucza ciążę, a krwawienie, czy plamienie nue świadczy o niczym dobrym. Zobaczymy. Wizyta za miesiąc. I jeszcze przeziębienie mnie chyba dopadło 😭

Odnośnik do komentarza
Gość Katarzyna
W dniu 20/7/2021 o 6:28 PM, Gość Kajka napisał:

 

miesiączka skończyła się 15.07. Stosunek 17.07,18.07,20.07. Dzisiaj dużo mlecznego śluzu. Czy to oznacza koniec dni płodnych? Cykle 26-29 dni. Miesiączka zaczęła się 8.07. 

Odnośnik do komentarza

Katarzyno, ja też mam 34 lata ale dotychczas bezdzietna. Z moim narzeczonym od jakiegoś 1,5 roku może właściwie nawet trochę dłużej staraliśmy się o dziecko. Moja ginekolog powiedziała, że dobrze byłoby gdyby partner się zbadał. Z badania nasienia okazało się, że faktycznie jest kiepsko - mała ilość plemników i na dodatek obniżona żywotność. Lekarze sugerowali, że raczej skończy się na in vitro. Androlog u którego byliśmy zalecił przez 3msce brać Profertil i ponownie zbadać nasienie. Powiedział również, że zastanawia się czy wpływu na wynik badania nie miało przechorowanie przez narzeczonego covida (badanie wykonane jakiś miesiąc po przechorowaniu). Aktualnie jestem w 13tyg. ciązy - zapłodnienie naturalne :) Nie wiem czy pomógł suplement czy poprostu mieliśmy aż taki fart. Ponownego badania nasienia nie zdązyliśmy wykonać. Dodatkowo narzeczony przestawił się na picie wody mineralnej tylko ze szklanych butelek (ponoć plastik też ma jakiś wpływ), jadł dużo orzechów, pestek dynii. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...