Skocz do zawartości
Forum

Ciąża zaraz po poronieniu 2


Gość Eve

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Okropny ból
10 godzin temu, Gość Anna.a napisał:

Dziewczyny wpadłam w mega dołek psychiczny. 
Oto moje wyniki po teście obciążenia glukoza:

na czczo- 83

po 1 godz- 188

po 2 godz- 66

 

niedosc ze cukrzyca ciążowa to jeszcze ten wysoki spadek cukru pomiędzy pomiarami, a wizyta dopiero w czwartek 😞 

Nie ma sie czym przejmować, tez mialam cukrzyce ciążowa. Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. U mnie na początku dieta wystarczyla a pozniej insulina i to od 10 tc mialam stwierdzona i dalam rade 🙂 finalnie nie przytyłam duzo bo jednak trzeba było sie pilnowac. Teraz robilam obciazenie i nie mam, ale bede musiala powtorzyc w kwietniu i mysle ze na pewno wyjdzie

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

Część Dziewczyny, ja już po kolejnej becie. Wyniki już są prawie od razu. 400 🙂 cieszę się, że ładnie urosła, ale ciągle myślę, czy nie za mało.

Zobaczymy w pn czy coś będzie widać na USG.

 

Czekając na cud, bardzo mi przykro. Jak czytam te Wasze historie tutaj to za każdą mocno trzymam kciuki, bo każda zasługuje na szczęście i mam nadzieję, że każda się doczeka.

 

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Czekają na cud, jak tam sytuacja? 

Martyna przyrost bety ładny. 

A ja jak zwykle przy weekendzie mam więcej czasu do myślenia i odkryłam że mam mniejsze objawy niż wczoraj i oczywiście już głowa pracuje i myślę i myślę i tylko sama się nakręcam. Jaka ja jestem czasem głupia 🤦

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Czekając na cud jak się czujesz ? 

Martynaa trzymam kciuki za same dobre wieści 🌸🌸

Martyna J czasem objawy czuje się mocniej, czasem lżej. Ja wierze, ze wszystko jest w porządku i po prostu dzidzia daje Ci odetchnąć 😁 

Ale wiem co znaczy takie nakręcanie się 🙊 ja przez ostatnie kilka dni tak miałam, ze strasznie się nakręciłam, ze może teraz się udało itp. Do @ mam jeszcze sporo czasu, ale uspokoiłam się już i czuje, ze w tym cyklu nic z tego 🤷‍♀️ 

Odnośnik do komentarza
Gość Czekajac na cud

Martyna ładny przyrost bety 😀

Martyna J podobnie jak Milciaczek wierzę, że wszystko jest dobrze. Wydaje mi się, że ciąże po stracie są inne.. wsłuchujemy się w swoje organizmy od samego początku doszukując sie niepokojących objawów..

U mnie dzisiaj test negatywny..😥

Rozmawiałam z lekarzem, powiedział że wszystko wskazuje na  to, że była to ciąża biochemiczna, muszę teraz zrobić badanie krwi i przyjść z wynikami.

Jest mi strasznie przykro, tym bardziej że na 8 marca miałam mieć termin porodu, a teraz miesiąc przed okazało się, że straciliśmy kolejną ciąże.

Chciałabym bardzo wiedzieć dlaczego znowu się nie udało..

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

No zdaje sobie sprawę, że doszukuje się objawow. Od owulacji wlasciwie boli mnie jajnik, z którego była owulacja. Do tej pory czuje taki przyćmiony ból, więc już wkręcam sobie, że to może być pozamaciczna🤦 Zgłosiłam się do fundacji Ernesta, pewnie kojarzycie ta fundacje, żeby skorzystac konsultacji psychologa. Może nauczę się chociaż trochę radzić z tym strachem.

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Czekając na cud tak mi bardzo bardzo przykro 😭 trzymajcie się kochana, przytulam cię z całych sił...

Martyna ja też czadem myślę że muszę przedzwonić do mojego psychiatry, on zawsze potrafi mnie uspokoić, wyglądam mu się ile potrzebuje, on zawsze powie mi coś takiego co mnie uspokoi i jakoś czasem jestem spokojniejsza. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Czekając na cud tak mi przykro 😭😭 to niesprawiedliwe, ze Cię to spotkało. 

Z tego co rozmawiałam z ginekologiem, to ciąże biochemiczne spowodowane są najczęściej wadami genetycznymi, dlatego organizm ich nie utrzymuje.

Martnaa i Martyna J myśle, ze kontakt z psychologiem to świetny pomysł. Im bardziej spokojne będziecie w ciąży, tym lepiej dla maluszków. Ja sama jeśli czuje potrzebę, to korzystam z pomocy swojego psychologa ☺️

Odnośnik do komentarza

Czekajac na cud przykro mi. 8 marca… tego dnia zaczelam poronienie farmakologiczne w 2019 roku. Pamietam to dokladnie 😕. Ja jestem po usg 1 trymestru. Wszystko wyglada dobrze. Czekam jeszcze na wynik pappy. Najprawdopodobniej dziewczynka. To jest moment kiedy musze powiedzidc w pracy. Strasznie sie tym stresuje. Wiem, ze to zostanie mega zle przyjete…. Dodatkowo myslalam, ze dam rade popracowac do Wielkanocy, a teraz mam watpliwosc. Mam migreny, mdlosci, ciagle chce mi sie spac, nie moge nic jesc.  Wiem, ze w pracy zle mnie potraktuja

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

Aga88 jeśli źle się czujesz, to nie przejmuj się co powiedzą w pracy tylko bierz L4. Twoje zdrowie i samopoczucie jest najważniejsze, a masz takie prawo żeby wziąć L4. Ja w poprzedniej ciąży (bliźniaczej) wzięłam od pierwszej wizyty, bo się źle czułam, niestety skończyło się jak się skończyło,ale mam cudowna Szefowa, która to rozumiała całkowicie. 

Ale fajnie, że jesteś już po USG i wiesz, że wszystko dobrze 🙂 cudowne uczucie, mam nadzieję, że tym razem i jak doczekam tego.:) 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna J

Aha88 powiem ci szczerze, że nie przejmuj się pracą. Ja mam teraz też nieciekawą sytuację. W sumie praca marzeń, budżetówka, wszystko się należy, socjal, dobra wypłata, itp. Ale ale mam umowę na czas okres- rok przygotowania do służby cywilnej na koniec kwietnia miałam mieć pierwsza ocenę i egzamin a teraz jestem na L4 z powodu plamienia i nie mam szans zdobyć pozytywniej pierwszej oceny więc pracę tracę w dniu porodu. Mimo że to jest to naprawdę dobra,ale za razem stresująca pracą wolę nie ryzykować i nie wracam. 

Miałam poczęć z ciąża tak do kwietnia ale podjęliśmy z mężem inną decyzję i wiedzieliśmy że mogę stracić pracę. Nie przypuszczałam że zjadę w ciążę tak szybko, to był 6sc😉ale teraz mam w nosie pracę, będziemy żyć skromniej z pensji męża, a ja jak maluszek się troszkę odchowa ( 2-3 latka) poszukam sobie innej pracy.

Teraz najważniejsze jestem dla mnie dziecko i mam nadzieję że tym razem będzie dobrze i zobaczymy się dopiero w na przełomie  wrzesień/październik🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Milciaczek

Aga88 obie Martyny maja racje. Wiadomo praca jest w jakiś sposób ważna, ale nie najważniejsza. Zdrowie Twoje i dzieciątka jest ważniejsze w tym przypadku ☺️ 

Dodatkowo jeśli powiesz w pracy i dojdzie do sytuacji, w której będą Cię zle traktować, to będziesz się tylko stresować. Wydaje mi się, ze stres nigdy nie jest dobry, a już w ogóle w ciąży 🙂 wiec serio nie przejmuj się aż tak praca, tylko skup się na waszym zdrowiu i szczęściu 🥰 

Odnośnik do komentarza

Dziękuje dziewczyny za te słowa. Ja pracuje w bardzo specyficznym srodowisku, ludzie raczej bez dzieci (zwlaszcza kobiety), praca od rana do nocy - typowe korpo. Wiem, że nie powinnam sie stresowac, a jednak to robie…. Ehhh trzymajcie za mnie jutronkciuki

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

Aga88 pewnie, że będziemy trzymać:) 

U mnie na USG jeszcze nic nie było widać, tzn pęcherzyk około 4mm był, ale lekarz nie mógł potwierdzić, że to ciążowy. Także za tydzień mam przyjść znów. Dalej będę żyła w niepewności... Ach...

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

Noi niestety dostałam krwawienia nad ranem.... 😞 Nie wiem co jest nie tak, mam już jedno zdrowe dziecko, ciąża była totalnie bezproblemowa,a teraz tyle poronienien na koncie...zrobimy jeszcze takie badania, które immunolog polecała, ale już naprawdę jestem totalnie bezradna.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Okropny ból
5 godzin temu, Gość Martynaa napisał:

Noi niestety dostałam krwawienia nad ranem.... 😞 Nie wiem co jest nie tak, mam już jedno zdrowe dziecko, ciąża była totalnie bezproblemowa,a teraz tyle poronienien na koncie...zrobimy jeszcze takie badania, które immunolog polecała, ale już naprawdę jestem totalnie bezradna.

 

 

 

 

Przykro mi... a jakie masz porobione badania?

Odnośnik do komentarza

Martyna idź na USG, upewnij się, czy stało się najgorsze. Ja miałam krwawienie jakoś w 7/8 tygodniu, od razu pojechałam na IP a tam bijące serduszko. Musiałam leżeć ale tak schizowałam, że robiłam betę od tamtego momentu co 48h. Więc krwawienie i mało tego, koło 9 tygodnia beta mi spadła. No i znowu z płaczem na IP pojechałam. Mój ginekolog już na mnie czekał z USG i też jak na szpilkach na bezdechu robił badanie. A tam bijące serduszko! Teraz mam z tego krwawienia i spadającej bety Witka ♥️ więc krwawienie nie zawsze jest końcem. 

Aniołek 09.01.2019 12 tydz.
Aniołek 24.07.2019 8 tydz. 

mhsvi09kn09woi4m.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

Robiłam antykoagulant tocznia, przeciwciala pc. Glikoproteinie, kardiolipidowe, kariotypy, pakiet mutacji na trmbofilie(wyszło mthfr 677 hetero i pani 4g hetero), homocysteina mam uregulowana, TSH też robiłam kilka dni temu było w normie, przeciwciała tarczycowe ok, Ana  słabo dodatnie, zrovbiam też subpopulacje limfocytów, ale czekam na wynik, jesteśmy też umówieni na allo mlr i Kiry na marzec

Dzieki Dziewczyny. Umówiłam się na 14.40 na USG do jakiegoś innego lekarza, mój dziś nie przyjmuje. Miałam skierowanie na prenetalne 11-13tyg, ale powiem lekarzowi jaka jest sytuacjia i mam nadzieję, że mnie przyjmie. Nie wiem czy coś zobaczy skoro wczoraj jeszcze był tylko maleńki pęcherzyk, ale spróbuję. Trzymajcie kciuki.

Odnośnik do komentarza
Gość Martynaa

W sumie to nie było widać nic więcej niż wczoraj. Tylko też taka kropeczka, ale nawet nie dało się zmierzyć, w opisie jest, ze nie uwidoczniono pęcherzyka ciążowego. Natomiast krwawienie ustało i lekarz mówił, żeby nie odstawiać jeszcze leków, tylko zbadać bęte kilka razy i jeśli nie będzie wyraźnie spadać i  to przyjść na USG za jakiś tydzień. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...