Skocz do zawartości
Forum

Ciąża zaraz po poronieniu 2


Gość Eve

Rekomendowane odpowiedzi

Anna.a to cudowne wieści ! ❤️ Wymioty na pewno nie są przyjemne, ale świadczą o tym, ze maleństwo się rozwija. Super ☺️ 
 

Serce z kamienia dziękuje Ci za polecenie, myśle ze skorzystam. Warto iść do dobrego lekarza, niż mieć byle jakiego i się później zamartwiać. 

Odnośnik do komentarza
Gość Serce z kamienia

Milciaczek masz rację dobry lekarz dużo zmienia. Ja wcześniej chodzilam na NFZ do lekarza i ogólnie wydawało mi się że ma dużą wiedzę ale niestety był bardzo ograniczony jeśli chodzi o badania... nie przypisywal ich odpowiednio szybko a leki przepisywal na podstawie wywiadu, poszłam do niego planując drugie dziecko a on wiedząc o staraniach nie zlecił mi nawet TSH a jako że miałam problemy z miesiaczkami przepisał duphaston również nie badając poziomu progesteronu... dopiero po poronieniu jak zaczęłam myśleć o ponownych dwóch kreskach i zrobiłam sama badania okazało nię ze mam niedoczynnosć tarczycy a progesteron w normie. Myślę że to nie wpłyneło na utraconą ciąże ale teraz chodząc do dobrego lekarza widzę różnice w podejściu, i czuję się pewniej wiedząc że wszystko jest pod kontrolą również jesli chodzi o wyniki laboratoryjne. 

Odnośnik do komentarza

Wczoraj wyszłam ze szpitala... Poroniłam w 8 tyg. ... Pierwsza ciąża. Nie potrafię znaleźć sobie miejsca ... Tak bardzo się z mężem cieszyliśmy i w jeden weekend wszystko się zmieniło... najchętniej jak najszybciej zaszła bym w ciążę ponownie ale wiem, że należy odczekać a poza tym gdzieś z tyłu głowy boje się, że znowu coś pójdzie źle.

Będąc szczera nigdy nie udzielałam się na żadnym forum ale po przeczytaniu waszych wiadomości stwierdziłam, że chyba muszę podzielić się tym z kimś kto mnie zrozumie...

Odnośnik do komentarza
Gość Serce z kamienia

Asia przykro mi że Ciebie też to spotkało. Ja dopóki nie poroniłam nie wiedziałam jak wiele z nas jest w takiej sytuacji. Choć dla wielu  zabrzmi to dziwnie myślę że miałam trochę łatwiej bo mam już zdrową córeczkę i wiedziałam że muszę dla niej szybko się pozbierać. W lipcu po zabiegu czułam ogromną pustkę i miałam ogromne parcie żeby znów zajść w ciąże, lekarze dali nam zielone światło już po pierwszej miesiączce a ten czas wykorzystałam na zrobienie wielu badań (pewnie części zupelnie niepotrzebnie :), teraz kończy się drugi miesiąc kiedy znów nosze pod sercem małego okruszka. Nie ukrywam że łatwo nie jest... ciągle panikuję, sprawdzam bieliznę macam się po piersiach ale nie poddaję się i staram się trzymać kurczowo myśli że tym razem będzie inaczej...nie poddawaj się i próbuj dalej to forum jest szczęśliwe i wierzę że następnym razem wszystko będzie dobrze

Odnośnik do komentarza

As_ia bardzo mi przykro że musiałaś do nas dołączyć. 

Co ja ci mogę powiedzieć. Przed tobą na pewno trudne chwile. Będą dni kiedy będzie lepiej w inne będzie  gorzej. 

Jestem po dwóch stratach w 12 i 14 tc. 

Pamiętaj że nie jesteś sama, masz męża i zawszę tutaj możesz się wygadać wyżalić. 

Wszystkie tutaj wiemy co czujesz.

Jeśli nie miałaś łyżeczkowania to o ciążę możesz stracić się od razu. Zresztą mi po zabiegu lekarze dali zielone światło już po pierwszej miesiączce. 

Najważniejsze aby czuła się na siłach.

Ciąża po promieniu to wielkie szczęście ale jest też duży strach. My kobiety potrafiły dużo znieść i jeśli pragniesz dziecka będziesz w stanie o nie walczyć. 

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny. Tak jak myślałam, test mnie oszukał, choć to był tylko cień... Dzisiejszy negatywny. Okresu brak. Zgodnie z cyklem powinien być w piątek. Ale sama nie wiem ile jeszcze poczekam. Poronienie było 10.09. Po pierwszym poronieniu okres przyszedł po 25 dniach. Tyle że wtedy było łyżeczkowanie. Jak długo czekalyście na @?

Odnośnik do komentarza

Asia przykro ze musiałaa tutaj trafić.... Ale znajdziesz tutaj dużo wsparcia i zrozumienia. 

Adi ja po zabiegu i pierwszym poronieniu 6 tyg.... Już mialqm iść od lekarza po coś na wywoływania i w ostatnim momencie dostałam... A pp drugim gdzie doszło do poronieniu bez zabiegu to nie dostałam okresu bo były 2 kreseczki. 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Okropny ból napisał:

Jutro dzień dziecka utraconego 😞

Tak. Ja w tamtym roku cały dzień przepłakałam i przemodliłam.

Ale dwa dni później 17.10 dostałam @ i z tego cyklu mam wspaniałego synka, który w sobotę skończy 12 tygodni. Cuda się zdarzają 🥰 niestety taki jest los, że niektórym te cuda przychodzą bez problemu i tego nie doceniają ( tu podam drastyczny przykład sprawy sprzed kilku dni - maltretowanie dziewczynki aż na śmierć, która przeżyła jedynie 6 tygodni) a niektórzy starają się długo i gdy się w końcu udaje to wdzięczność i miłość do tego dziecka jest sto razy mocniejsza bo musieli mocno się postarać o ten Cud🥰

Jestem z Wami dziewczyny. Wiem co czujecie i wiem co przechodzicie. Jest trudno, będzie trudno ale zobaczycie, że słoneczko prędzej czy później Wam zaświeci ☺️

Edytowane przez Jusia

Aniołek 22.06.2020-11 tyd.  😞

Syn ❤️  24.07.2021 ❤️

 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Jusia napisał:

Tak. Ja w tamtym roku cały dzień przepłakałam i przemodliłam.

Ale dwa dni później 17.10 dostałam @ i z tego cyklu mam wspaniałego synka, który w sobotę skończy 12 tygodni. Cuda się zdarzają 🥰 niestety taki jest los, że niektórym te cuda przychodzą bez problemu i tego nie doceniają ( tu podam drastyczny przykład sprawy sprzed kilku dni - maltretowanie dziewczynki aż na śmierć, która przeżyła jedynie 6 tygodni) a niektórzy starają się długo i gdy się w końcu udaje to wdzięczność i miłość do tego dziecka jest sto razy mocniejsza bo musieli mocno się postarać o ten Cud🥰

Jestem z Wami dziewczyny. Wiem co czujecie i wiem co przechodzicie. Jest trudno, będzie trudno ale zobaczycie, że słoneczko prędzej czy później Wam zaświeci ☺️

Ja mam synka, wiec jest na pewno trochę inaczej niz jak kobiety nie maja ani jednego dziecka, ale tez mam 3 w niebie i dzisiaj wlasnie szczególnie o nich mysle. Ide dzisiaj na msze pogrzebowa za moje dziecko utracone

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Okropny ból napisał:

Ja mam synka, wiec jest na pewno trochę inaczej niz jak kobiety nie maja ani jednego dziecka, ale tez mam 3 w niebie i dzisiaj wlasnie szczególnie o nich mysle. Ide dzisiaj na msze pogrzebowa za moje dziecko utracone

Ja też mam synusia i nawet nie chce myśleć jakby było gdybyśmy nie mieli w ogóle dzieci. Poronilam 3 razy, dwoje dzieci w niebie. 

W szpitalu byłam z dziewczyną która stracila troje dzieci i nie miała zadnego na ziemi. Często o niej myślę. 

Dziś jest ciężki dzien:( 

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny 😍musiałam trochę nadrobić bo trochę mnie tu nie było .Czas tak pędzi jak szalony ,Bruno niedługo 2 latka ,kiedy to tak zleciało .Witam nowe dziewczyny .Karolina ,pamietam cię ,przeszłaś dużo ale najważniejsze ze jest Ok 😘Okropny ból ,przytulam cię kochana❤️Dziewczyny ,trzymam kciuki za was😍Brzuchatki nasze wam życzę żeby szybko wam juz zleciało i żebyście tuliły juz maluszki .Pozdrawiam was😍

http://fajnamama.pl/suwaczki/ohom1se.png

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Anna.a napisał:

Dziewczyny robie te zastrzyki z neoparinu. Ostatnio zauważyłam, ze mam problem żeby igle wbić w brzuch. Tez tak macie czy to ze mną coś nie tak? A może po prostu strach mnie jakoś „blokuje” i mam trudności ?

Ja tak miałam. Zresztą z tymi zastrzykami to ja już wszystko przeszłam przez te 9 miesięcy. Zauwazyłam że lepiej "wchodzi" jak miejsce wkłucia jest mokre, poprzez przetarcie wacikiem nasączonym spirytusem lub po prostu wodą. Strach przed zakłuciem też robi swoje 😉

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...