Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamy 2021


Gość luna87

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zaczarowana

Zaczarowana: ja trochę tak ciut ciut syna przebierałam za dziewczynkę ha ha,  niby unisex ale marzyłam o kwiatuszkach i taką kupiłam trochę wkładkę do wózka i śpiworek, dostaliśmy też spadkowy różowy kombinezon taki pudrowy .... wiesz jak mu było pięknie hahaha.  Pani w sklepie mowi jaka śliczna dziewczynka jak akurat założyłam mu  ... i mnie potem przepraszała jak się okazało że to on,  a ja jej na to -za co? przecież siedzi w rożowym kombinezonie w  spiworku w las deszczowy - każdy by tak pomyślał. Ale to prawda co piszesz o zdrowym dziecku. Ja mam zdrowe a ile się wydenerwowałam i od zmysłów odchodziłam jak miał pierwsze choroby.  Teraz też ma katar bo zęby to dramat!
 

Hart: a  coś już  upatrzone masz?   Co do dostawki to tez tak myślałam żeby kupić Ale wiesz ze niestety większość mam co pytałam  to odradza. Na krótki dystans i po prostej dobrej drodze tak, ale podobno i dzieci nie chcą na tym stać, i  jak już stoją to nie chcą długo jechać ... no chyba ze są takie grzeczne i posłuchane. Myślę, że mój napewno nie będzie :/.

 

Dziewczyny a ja mam trochę takie pytanie hym... bo nie wiem. Po co sobie robiłyście tyle bety na początku ciąży i sprawdzałyście czy dobrze przyrasta?  Lekarz wam zlecił? Pytam bo w 1 ciąży mi właściwie nie robili od razu usg i to było potwierdzenie nawet jak 5 tc.  A teraz ja sama zrobiłam bo nie mogłam wytrzymać przed wizytą bo już chciałam wiedzieć bo mam bardzo nieregularne miesiączki. Ale to tylko raz. Nikt potem nie kazał. Przychodzi za miesiąc na prenatalne lub wizytę z usg i tyle. Na NFZ podobnie było. Bo w 1 ciąży chodziłam i prywatnie i państwowo.   Tak czy siak pamietam, że mi mówili ze w sumie tą betą nie należy się przejmować, że odchodzi się od obserwacji tego itp. Tylko żeby potwierdzić ciąże czasami  lekarze na NFZ dają przed usg.  To jak to jest? Czemu wy robiłyście po kilka razy ( z tego co podczytałam trochę).

 

i pytanie nr 2. Jak się czujecie ? Mnie okrutnie głowa boli coraz częściej każdego dnia. Generalnie ciąża bez porównania lepsza niż pierwsza ale wtedy pamietam też mi tak głowa pękała. 

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia brzoza
Teraz, Gość Zaczarowana napisał:

Zaczarowana: ja trochę tak ciut ciut syna przebierałam za dziewczynkę ha ha,  niby unisex ale marzyłam o kwiatuszkach i taką kupiłam trochę wkładkę do wózka i śpiworek, dostaliśmy też spadkowy różowy kombinezon taki pudrowy .... wiesz jak mu było pięknie hahaha.  Pani w sklepie mowi jaka śliczna dziewczynka jak akurat założyłam mu  ... i mnie potem przepraszała jak się okazało że to on,  a ja jej na to -za co? przecież siedzi w rożowym kombinezonie w  spiworku w las deszczowy - każdy by tak pomyślał. Ale to prawda co piszesz o zdrowym dziecku. Ja mam zdrowe a ile się wydenerwowałam i od zmysłów odchodziłam jak miał pierwsze choroby.  Teraz też ma katar bo zęby to dramat!
 

Hart: a  coś już  upatrzone masz?   Co do dostawki to tez tak myślałam żeby kupić Ale wiesz ze niestety większość mam co pytałam  to odradza. Na krótki dystans i po prostej dobrej drodze tak, ale podobno i dzieci nie chcą na tym stać, i  jak już stoją to nie chcą długo jechać ... no chyba ze są takie grzeczne i posłuchane. Myślę, że mój napewno nie będzie :/.

 

Dziewczyny a ja mam trochę takie pytanie hym... bo nie wiem. Po co sobie robiłyście tyle bety na początku ciąży i sprawdzałyście czy dobrze przyrasta?  Lekarz wam zlecił? Pytam bo w 1 ciąży mi właściwie nie robili od razu usg i to było potwierdzenie nawet jak 5 tc.  A teraz ja sama zrobiłam bo nie mogłam wytrzymać przed wizytą bo już chciałam wiedzieć bo mam bardzo nieregularne miesiączki. Ale to tylko raz. Nikt potem nie kazał. Przychodzi za miesiąc na prenatalne lub wizytę z usg i tyle. Na NFZ podobnie było. Bo w 1 ciąży chodziłam i prywatnie i państwowo.   Tak czy siak pamietam, że mi mówili ze w sumie tą betą nie należy się przejmować, że odchodzi się od obserwacji tego itp. Tylko żeby potwierdzić ciąże czasami  lekarze na NFZ dają przed usg.  To jak to jest? Czemu wy robiłyście po kilka razy ( z tego co podczytałam trochę).

 

i pytanie nr 2. Jak się czujecie ? Mnie okrutnie głowa boli coraz częściej każdego dnia. Generalnie ciąża bez porównania lepsza niż pierwsza ale wtedy pamietam też mi tak głowa pękała. 

Coś pochrzaniłam w tym forum i  nie dodałam od siebie 😕

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Karola

Hej Dziewczyny! Wczoraj byłam na wizycie u ginekologa (15+6dni) i niestety nie udało się jeszcze określić płci. Szkoda, bo myślałam, że będę już mogła zaczynać zakupy. Badania połówkowe mam za miesiąc i wtedy pewnie będę wiedziała już na 100%.

Zaczarowana: nie robiłam bety ani w tej ciąży, ani w poprzedniej. Czekałam cierpliwie na wizytę potwierdzającą u ginekologa.

Co do samopoczucia to lepiej, nudności trwają nadal, wymioty na razie ustały od tygodnia. Szybciej się męczę i muszę wstawać powoli, bo mnie łapią bóle po bokach. Po pracy jestem padnięta, od jakiegoś czasu też czasami mam bóle głowy. I czuję bulgotki w brzuchu😊  Cukry mam w normie, ale mam dosyć już tej diety, Wszystko mi powoli brzydnie i już sama nie wiem co jeść... 

Twardnieje Wam już brzuszek? Mi już od ok 2 tygodni, ale lekarz powiedział, że to normalne.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Mi lekarz też odradzał robienie nawet drugi raz bety mimo że pierwszy pomiar był tak niski ze jak poszłam na wizytę to sama nie wierzyłam że mogę być w ciąży. W pierwszej ciąży też miałam tylko raz robioną betę i tyle. 

Ja samopoczucie mam skokowe od tego że w ogóle nie czuję się w ciąży do dni kiedy chodzenie sprawia mi ból w dole brzucha. Też czasem mam twardy brzuch a czasem nawet go nie widać, także istna sinusoida. Taras tydzień siedzę w domu, trochę z młodym bo ma katar i nie chodzi do przedszkola więc odpoczynek średni ale chociaż nie muszę 8godz w jednej pozycji przy kompie siedzieć. 

Zdrówka dla wszystkich! 

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana

Kasia 

Trzymam kciuki oby wszystko było w porządku 😚

Mnie ostatnio brzuch tak bolał i zrobił się twardy. Wzięłam nospe, poszlam pod prysznic i potem mi przeszło ale wystraszyłam się. Dobrze, że na drugi dzień miałam wizytę u ginekologa. 

Teraz jak czuje ruchy to znowu się zastanawiam czy wszystko dobrze jak przez pół dnia maluch się nie rusza... Eh chyba to zamartwianie minie nam dopiero po porodzie .

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
W dniu 13/3/2021 o 4:23 PM, kasiabrzoza napisał:

No i klops dziewczyny, za szybko się pochwaliłam, że dobrze mi w tej ciąży. Siedzę teraz na IP bo boli mnie  okropnie brzuch po lewej stronie kłuje trochę chodzić nie mogę.  Trzymajcie kciuki strasznie się stresuję, że coś złego się stało...

Kasia

I jak sytuacja rozwinęła się u Ciebie ? Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku 😚

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za troskę, na szczęście z dzieckiem wszystko ok. Spędziłam 5 h na IP dziecko żyje, Wszystko w porządku a boli bo albo zapalenie pęcherza albo „nietypowe chodź możliwe bóle rozciągania się pachwin z tkanki miękkich  przy macicy czy jakoś tak”. Badania dziś( mogłam tam ale bym czekała na wyniki kolejne 3 h)  zrobiłam i żadnego zapalenia nie  mam. Ból przeszedł dopiero w pon wieczór wiec długo ...  żeby było zabawniej dziś mam inny w innym miejscu już bardziej na plecach i jednak mniejszy.  Wychodzi na to, że to rozciągnie i bóle od kręgosłupa. Miałam z tym wielkI problem w 1 ciąży a jestem zdrowa generalnie.  Zaczęłam czy chce czy nie chce ćwiczyć codziennie tzn - rozciąganie i ćwiczenia na kręgosłup.... eh szybko mnie dopadło.  W niedziele jak leżałam w łóżku to kupiłam trochę rzeczy do wyprawki na pocieszenie 🙂. Bardzo się cieszę chociaż tym;).  Co do prysznica to ja nawet i kąpiele dłuższe robiłam ale to już tak bolało, że nic nie pomogło. Najdziwniejsze dla mnie jest to, że miałam i bóle kręgosłupa w 1 ciąży ( i tez raz byłam na IP przekonana ze tak sikam i boli bo zapalenie pęcherza) a się okazało dokładnie tak samo - ze to musi być kręgosłup . Rozciągać tez się rozciągało boleśnie ale naprawdę inaczej niż teraz  ... zupełnie tego nie powiązałam. Jedyne co wyczytałam to ze mogą być takie bóle przy zespole PCS. A ja trochę policystyczne jajniki mam Ale hym ... czy to to... zobaczymy.  
 

Co do ruchów to  dziecka to kiedy poczułyście 1 raz. Ja chyba wczoraj raz i dziś ... ale jeszcze nie jestem pewna. W poprzedniej ciąży dopiero około 22 tc czułam.  Teraz jest 17 sty u mnie. 

a9c06389af.png 

Mama Tadeusza 29.01.2020 |Aniołek październik 2018 9tc

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
7 godzin temu, kasiabrzoza napisał:

Dzięki dziewczyny za troskę, na szczęście z dzieckiem wszystko ok. Spędziłam 5 h na IP dziecko żyje, Wszystko w porządku a boli bo albo zapalenie pęcherza albo „nietypowe chodź możliwe bóle rozciągania się pachwin z tkanki miękkich  przy macicy czy jakoś tak”. Badania dziś( mogłam tam ale bym czekała na wyniki kolejne 3 h)  zrobiłam i żadnego zapalenia nie  mam. Ból przeszedł dopiero w pon wieczór wiec długo ...  żeby było zabawniej dziś mam inny w innym miejscu już bardziej na plecach i jednak mniejszy.  Wychodzi na to, że to rozciągnie i bóle od kręgosłupa. Miałam z tym wielkI problem w 1 ciąży a jestem zdrowa generalnie.  Zaczęłam czy chce czy nie chce ćwiczyć codziennie tzn - rozciąganie i ćwiczenia na kręgosłup.... eh szybko mnie dopadło.  W niedziele jak leżałam w łóżku to kupiłam trochę rzeczy do wyprawki na pocieszenie 🙂. Bardzo się cieszę chociaż tym;).  Co do prysznica to ja nawet i kąpiele dłuższe robiłam ale to już tak bolało, że nic nie pomogło. Najdziwniejsze dla mnie jest to, że miałam i bóle kręgosłupa w 1 ciąży ( i tez raz byłam na IP przekonana ze tak sikam i boli bo zapalenie pęcherza) a się okazało dokładnie tak samo - ze to musi być kręgosłup . Rozciągać tez się rozciągało boleśnie ale naprawdę inaczej niż teraz  ... zupełnie tego nie powiązałam. Jedyne co wyczytałam to ze mogą być takie bóle przy zespole PCS. A ja trochę policystyczne jajniki mam Ale hym ... czy to to... zobaczymy.  
 

Co do ruchów to  dziecka to kiedy poczułyście 1 raz. Ja chyba wczoraj raz i dziś ... ale jeszcze nie jestem pewna. W poprzedniej ciąży dopiero około 22 tc czułam.  Teraz jest 17 sty u mnie. 

Kasia 

Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Te bóle nas wykończą mnie też nie raz złapie ale nie aż tak jak Ciebie. A przypomnij mi czekasz na chłopca czy dziewczynkę ? Ja z wyprawka jeszcze czekam, przeglądam tylko. Jest tyle pięknych rzeczy, fajnych gadżetów ale z doświadczenia już wiem, że one mi się nie przydadzą. To prawda, że przy pierwszym dziecku traci się głowę i kupuje się wszystko co wpadnie w rękę a przy drugim to już tak na chłodno się podchodzi do tych zakupów.

A ruchy też czuje od 17 TC teraz 19 TC i też wcześniej niż w pierwszej ciąży ale lekarz mówił, że to normalne przy kolejnych ciążach. 

 

Odnośnik do komentarza

Kasia, to je szczęście że jest lepiej. Też muszę zacząć powoli się ruszać bo czuję w kościach te 5 lat różnicy od poprzedniej ciąży... Też są dni że męczę się chodząc, w niedzielę mocno mi brzuch doskierwal ale obyło się bez leków 

Co do ruchów, hmmm: Ja czuję, ale raczej bulgotanie🤣 (tc 18)

Wyprawki brak, nawet o tym nie myślę, sporo rzeczy w neutralnych kolorach mam po synku więc wykorzystam, jedyne co to chcę poduchę do karmienia bo wtedy miałam pożyczaną poofi i bylam zadowalona. 

 

 

Odnośnik do komentarza

Ja już zaczęłam zakupy. Większość rzeczy potrzebnych dla mnie po porodzie. Pierwsze ciuszki też już kupiłam ale kilka bo nigdy nie wiadomo jaki rozmiar bedzie potrzebny.  I w rodzinie szykują dla mnie ciuszki po swoich maluchach. To pierwsza ciąża więc jeszcze nie wiem co potrzebne A co zbędne. 

Odnośnik do komentarza

Zaczarowana: ja spodziewam się dziewczynki( lekarz na IP  jak oglądał to też powiedział, że na dziewczynkę wygląda).  
 

Martyna: mi się udało uniknąć wielu zbędnych rzeczy za 1 razem ( napewno nie kupuj kokonu! Są śliczne Alw nie praktyczne).   Ale zabawne było to ze w niektóre rzeczy się obkupiłam a inne jak bym nie wiedziała, że istnieją dopóki nie zrobiły się potrzebne.  Co do ciuszków w standardzie kupuje się troszkę 56 i 62 a potem już więcej 68 i 74. Mój syn np w ogóle nie zmieścił się w 56.  Ale większość chwilkę ponosi. Ten rozmiar.  Z takich rzeczy to  ja zupełnie np nie wpadłam na to ze może być wanienka na stelażu.  A ten stelaż ratował mój kręgosłup. 
 

co do poduszek to ja chyba przeszłam przez wszystkie ( a sama myślałam ze będę karmić na złożonym na c podwójne rogalu do spania). Ale życie mnie zweryfikowało i uważam ze nie ma lepszej poduszki niż ta do karmienia z ergobaby. Jest hym ... jak opona( zupełnie inna niż wszystkie ) twarda, wysoka i sztywna ale przez to naprawdę trzyma dziecko i ja np miałam mega ból w plecach od złej pozycji I schylania się i to jako jedyne rozwiązało mój problem. A j jeszcze mnie bolała rana po CC wiec ona tez amortyzowała „dziecko”.  Miałam na grupie dziewczynę z tym samym problemem i kupowaliśmy dosłownie te poduszki co 2 dni inną  i ona poofie tez odsyłała. Aż ja trafilam

na tą ( cena zaporowa bo 300 zł !) ale ja znalazłam na OLX za 80 ona za 110 i były to najlepiej wydane pieniądze w naszyM życiu haha. 
 

w co do uniwersalnych ubranek to TERWZ zaczęłam synowi kupować takie ... trochę bardziej „ dziewczęce hahah „  to będzie miała po bracie

a9c06389af.png 

Mama Tadeusza 29.01.2020 |Aniołek październik 2018 9tc

Odnośnik do komentarza
Gość Zaczarowana
2 godziny temu, Gość Martyna napisał:

Cześć dziewczyny 

Ostatnio zainteresowałam się tematem łóżeczek.  Które lepsze 120x60 czy 140x70? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?y 

My mieliśmy 70x140 mąż nawet sam zrobił i o ile masz miejsce ja polecam większe. Jak dziecko rośnie to jednak takie łóżeczko dłużej posłuży. Chyba jak syn miał coś ok 2 lat kupiliśmy mu normalne łóżko 90x200 i służy mu do teraz a ma 5 lat. 

Co do poduszki do karmienia też miałam ale nie umiałam na tym karmić. I mi najwygodniej karmiło się dziecko na leżąco. A karmiłam 14 miesięcy. A jak teraz będzie to nie wiem. Wiem, że butelkę wprowadzę nie ważne czy z moim mlekiem czy z mm. Jak syna odstawiłam od piersi to on nie chciał nic jeść z butelki. Musiałam dawać mu wszystkie kaszki łyżeczka więc było to dla mnie męczące. A druga sprawa że nigdzie sama nie mogłam wyjść, żeby z kimś zostawić synka. 

Co do ubranek to miałam chyba od rozmiaru 56 ale syn jak się urodził miał 60 cm i ledwo się zmieścił w ubranka, które zabrałam na wyjście 😂 

Ale moje dziecię dzisiaj harcuje w brzuchu. Nawet mąż jak położył rękę to już czuł kopniaki. 😊

Odnośnik do komentarza

No właśnie mamy ten problem ze chyba będzie trzeba kupić 120x60. Chcialam 140x70. Ale nie zdążymy się wprowadzić do nowego domku. 😔 A teraz za mało miejsca. Mierzymy, myślimy co jak poprzestawiac ale małe pole do manewru. 

Mój mąż też codziennie wieczorem przykłada rękę żeby czuć kopniaki 😂

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! 

Ja też od jakiegoś czasu czuje wyraźne kopniaczki. Niestety jak mąż dotyka brzuszka maleństwo nie chce kapnąć, chyba go nie lubi 😉

Musialam przełożyć badania połówkowe na koniec marca bo moja 5letnia córeczka zachorowala na wirusa w miniony weekend, zreszta ja też, obie nas sponiewierał, bóle brzucha i wymioty. Tyle ze ja po jednym dniu dochodziłam do siebie a moje dziecko się odwodniło i skończyliśmy w szpitalu. Tam spedziłyśmy 3 dni. Było strasznie i stresująco dla nas obu. Na szczęście wszytsko dobrze sie skończyło. Choc ja wyrzucam sobie, że mogłam wcześniej udać się na szpital. Dobrze tez ze mogłam caly czas być przy niej. 

Ja nadal nie mysle o wyprawce, czekam na te badania połówkowe aż dr potwierdzi płeć. I remont łazienki i malowanie mieszkania wciąż przed nami. Jeden z fachowców troche nas zwodzil a na koniec wystawił nas do wiatru. Szukamy kolejnego. Trzymajcie kciuki. 🙂

W pracy jak zwykle stresująco i zaczęłam zastanawiać się czy moze od kwietnia iść juz na zl. Czuje, że powinnam dla dobra maleństwa. 

Pozdrawiam 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...