Skocz do zawartości
Forum

Szpital Madalińskiego - tragedia


Gość wilmakatarzyna.42

Rekomendowane odpowiedzi

Gość wilmakatarzyna.42

Odradzam stanowczo poród w tej placówce.Oczekiwanie na Izbie Przyjęć kilkanaście godzin,gdzie nikt się Tobą nie interesuje.Odsyłanie do lekarza w rejonie który nie istnieje.Faktycznie odsyłają z problemem mówiąc wprost do gabinetów prywatnych lekarzy którzy tam pracują.To jest skandal.Na sali porodowej na którą w końcu dużo po terminie dotarłam(byłam odsyłana aż minęły 3 tyg po terminie) co jakiś czas widok młodego skołowanego i zarozumiałego lekarza,który nie ma pojęcia o porodach.Pyta położną jak jest w badaniu bo on nie jest pewien.Położna tez nie wie,wzywa kolejną.Potem wszyscy znikają.Wszyscy się uczą( szkoda że nie maja plakietek jak w Sturbuksie) na nas.Jacyś sensowni lekarze stamtąd tylko w gabinetach prywatnych przyjmują i robią cięcia swoim pacjentkom( tak miała moja koleżanka,lekarz zrobił jej cięcie z powodu makrosomii płodu- 3600g)Moje dziecko ważyło 4300 na ostatnim usg ale nikt nie raczył w to spojrzeć,nikt nie przejrzał papierów.Dopiero jak powiedziałam ile waży ktoś raczył spojrzeć w dokumenty i wtedy po kilkunastu godzinach,po długim parciu zdecydował o cięciu. Ładne wnętrza to nie wszystko,tam w ogóle nie ma kompetentnego personelu,położne to jakieś uczennice głównie,głupoty gadają,cały czas siedzą sobie w telefonach.Chaos i dezorganizacja.Jeden wydaje polecenie,drugi to kwestionuje i tak się przepychają przy pacjentce.Nigdy nie idźcie do tego szpitala.

Odnośnik do komentarza
Gość jozimnicka@gmail.com

Niestety nie mogę nic dobrego o tej placówce powiedzieć,jest zdecydownie przereklamowana,ostrzegam tylko.Szpital pęka w szwach i nie zależy im na pacjentkach.Czyste są tam może ściany ale wyobraźni brakuje.Być może jak ciąża jest prawidłowa i nikt nie musi tego doglądać, dziecko samo się rodzi i tyle,lekarz klepnie pieczatkę i ma zgłowy.Kolejna rodząca zaliczona i kasa z NFZ jest.A jak jest problem to tam nie ma pomocy.Mnie odesłano z bólami brzucha w 37 tyg,mówić że nie rodzę i nic mi nie jest( jakiś niegrzeczny mlody lekarz widać ze niedoświadczony ale zadufany w sobie bardzo,doświadczonych to tam nie ma),natomiast w szpitalu na Inflanckej mnie przyjęli i uratowali mi i dziecku życie ,bo po kilku godzinach odkleiło mi się łożysko.Co by było gdybym zgodnie z zaleceniami z tzw Swietej rodziny pojechała do domu....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...