Skocz do zawartości
Forum

Czy to jakieś zaburzenie?


Gość Beata

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewien problem.. nie wiem czy to choroba psychiczna czy co. Nie układało mi się z mężem od jakiegoś czasu zaczęłam pisać z kolegą (on zresztą też święty nie byl) pisaliśmy  coś że fajnie było by się spotkać że jestem ładna itd.. problem tkwi w tym że wiem że się z nim nie spotkałam. Wzięto  mu prawko jazdy w ten dzień co mieliśmy się spotkać to było w grudniu.. potem wyjeżdżał do pracy , potem koronawirus później otrzezwialam i przyznałamsię  do wszystkiego mężowi. Wybaczylismy wszystko sobie ja jemu a on mi i zaczęliśmy od nowa. Gdy mąż wrócił zza granicy było jak dawniej seks itd. Później okazało się że jestem w ciąży. Problem tkwi w tym że wmawiam sobie że to dziecko może nie być męża. Chociaż rozmyślalam przypominałam sobie i do spotkania z tamtym mężczyzną  nie doszło. Wiek zarodka wg usg nawet potwierdza że to jest dziecko meza. OM mialam 16 maja z mężem wspolzylam Od 15maja do 25 maja . Test wyszedł pozytywny 12 czerwca.  Termin porodu mam na 18 lutego. Z tym facetem nie pisałam od 24 kwietnia. Obliczalam sobie wszystko nawet na kalkulatorach w Internecie że jeśli do zapłodnienia doszło 24 albo 25 maja to właśnie termin porodu wypada  na 17, 18luty. A ja wmawiaj sobie że to może nie meza dziecko.  On wie co myślę co czuje.Całymi dniami płacze nie mam siły wstać z łóżka.  Czy to depresja  albo choroba ? Co mam robic dalej?

Proszę mnie nie osądzać wiem to było głupie ale chciała bym teraz normalnie żyć z mezem

Odnośnik do komentarza

Udaj sie do psychologa na pewno ci pomoze.

Jesli nie miałaś  kontaktu fizycznego z tamtym mężczyzną  to niemoglas z nim zajsc w ciążę. Radze jak najszybciej udac sie do psychologa bo wmawiasz sobie cos czego tak na prawde niemoglo dość. 

Odnośnik do komentarza

Chodzi o to że miałam się z nim spotkać planowałam  i chciałam i pewnie była bym w stanie w tym czasie zdradzić meza. Rozmyslalam odejście. Maz też miał kilka rzeczy na sumieniu ( nie chodzi mi o fizycznie zdrade) ale ostatecznie  do tego nie doszło nie spotkałam się tak ja mówię zabrali mu prawo jazdy potem praca potem epidemia potem urwalam kontakt. Zajmuje się też córką  i ostatni raz z domu wyszłam tak sama półtora roku temu. Od tej pory siedzę tylko z dzieckiem  ( nie mówię o wyjściu  na zakupy czy pojechaniu do rodziny) nawet moja mama może to zapewne  potwierdzić  bo przecież ona  musiała by zostać z córką  wtedy. Ale nie będę się jej wypytywac czy gdzieś nie wychodziłam ostatnio  bo wyjdę serio  na idiotke. To mnie niszczy  od środka. Ale same popatrzcie ostatni okres 16 maja. I termin na 18 lutego. Do zapłodnienia doszło  albo 24 maja albo 25 maja. Wszystko się  zgadza. Wielkosc zarodka nawet odpowiada  tym dniom .

Odnośnik do komentarza

Mąż  siedzi za granicą  owszem potrzebna są  pieniądze nam i to bardzo. Ale olewa mnie całkiem.  On jest  typem człowieka rozrywkowy uśmiechnięty  żartownis. A ja chodze ponura płacze ciężko  mi wstać z łóżka.  Już mu powiedziałam że mam depresje. Ale on tego na serio  nie  wziął.  Nie mam nikogo żeby o tym porozmawiać przyjaciółki  nikogo.z mama mam nie najlepszy kontakt... To wszystko  jaka teraz jestem jakie mam myśli są po części moja winą  ale meza rowniez. Wziąłem z nim ślub urodziłam dziecko a on wolał wychodzić z domu i jeździć do swojego domu rodzinnego.potem zaczęło się pisanie z innymi koleżankami i nasze kłótnie że ja tylko w domu a on taki rozrywkowy. Dlatego pchnelo mnie żeby popisać  z tamtym kolegą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...