Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2021


Rekomendowane odpowiedzi

Mom5, Natka życzę długiej szyjki.

Fajnie się złożyło, że macie termin w tym samym dniu. Ciekawe czy któraś trafi w termin. 

Moje pierwsze urodziło się 25 lutego, po indukcji. Termin miałam na 14.02. drugi poród był idealnie w terminie, a za 3 razem wody mi odeszły tydzień przed terminem, tylko skurcze zapomniały przyjść... Ciekawe co będzie teraz. 

Z tą szkołą rodzenia pewnie jak wszędzie teraz. Mam nadzieję, że koleżanka trafi do takiej jak ja. Byłam bardzo zadowolona. Było tak minimalistycznie, większość "zakupowych" szaleństw odradzały, o porodzie, karmieniu opowiadały tak naturalnie, bez straszenia i koloryzowania.

Odnośnik do komentarza

Szczesciara są "normy" przyrostu wagi w stosunku do początkowej wagi i wzrostu, do BMI i moj przedzial to jakos 7-11kg cos kolo tego, no może do 12kg na całą ciążę bo mialam niedowagę przed, a juz mam 7.5kg, a dopiero teraz tak naprawdę bedzie nastepowal znaczniejszy wzrost wagi. Ja obstawiam na 16-18kg, przyjmęna klatę. Tak mialam wczesniej. Nie jest to dobre ani dla kregoslupa, dla nog, dla porodu tym bardziej ze nasza aktywność jesli jest to bedzie zmniejszana a jednak poród wymaga wielkiego wysilku. Fakt ze ja będę miec cc wiec namęczę się dopiero po, ale po mam okropne bóle calych pleców, rąk, nóg. Wiesz jak tyje 30% swojej masy to spory wysilek dla organizmu. Taka moja uroda, bo nie objadam się i jem zdrowo, odpowiednie porcje.

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściara 09

Mom wszędzie widzę przelicznik że niedowaga i niskie BMI ma prawidłowy największy przyrost w ciąży. Co jest zrozumiałe bo nie ma żadnej rezerwy kg. Ale pewnie wiesz lepiej. Wiadomo że jest to na pewno dla Ciebie wieksze obciążenie, dla kolan i kręgosłupa. Ale z drugiej strony jakoś to dziecko musi się zmieścić i rosnąć. Masz wielki brzuch? 

Odnośnik do komentarza

Szczesciara nie wiem jak przeliczniki, bazuję na doktorze i mamie z racji zawodu i doświadczenia. Wiem jak to u mnie jest. Brzuch mam ogromny i tak na oko większy o jakies 4tyg w stosunku do wcześniejszej ciazy. Jak dobrze pamietam to ostatnio 3tyg przed terminem mialam ok. 110cm. Myślę że nic wiecej nie mogę w tym temacie zrobic i to nie jest tak naprawdę ode mnie zalezne. Grunt zeby dolezec szczesliwie a potem na srodkach p.bolowych z fizjoterapeutą dojść do ładu.

Odnośnik do komentarza

Mom wydaje się, że przybierasz prawidłowo, a że ciężko nosić te kilogramy to inna sprawa. 

W tabelkach można znaleźć różne dane. Nie widziałam żadnej, żeby było pokazane, że się chudnie, a ja w każdej ciąży przez 3 miesiące chudnę, potem nabieram ciała. Zwykle na końcówce było ok 83 kg , a to raczej nie jest dużo bo mam 175cm, ale plecy bolały strasznie. Do porodu bóle w dolnej części kręgosłupa, a po porodzie między łopatkami. Teraz mam ok 102 cm brzuch i powiedziałabym że jest malutki😉 taka moja uroda.

 

Odnośnik do komentarza

Ja z Natalka w ciąży miałam na plusie 9 kg. Teraz na początku - 2 kg ale wróciło szybko i od tamtej pory waga stoi w miejscu. Lekarka mówiła że w moim wypadku a do drobnych nie należę to max 6 kg a najlepiej nic. I waga się jej słucha haha. Ale tak serio to pewnie zasługa diety. Młoda tak szaleje w brzuchu tak się obraca że czasami autem jechać nie mogę. Ogólnie czuje się dobrze. 

Odnośnik do komentarza

I jeszcze w temacie wagi. Zajrzałam do moich notatek. Po powrocie ze szpitala po ostatnim porodzie miałam na wadze minus 1 kg. Synek ważył 3200, pewnie łożysko też coś ważyło... Obrzęków nie miałam, ważyłam się na tej samej wadze... Może miałam 3 litry mleka w piersiach😄 

A jak tam starsze rodzeństwo? Kupujecie jakiś prezent od maluszka dla starszaka? 

Odnośnik do komentarza

Ja obie córki urodziłam 3 dni po terminie i z obiema doszłam do 72 kg, choć startowe wagi były różne 🤭 teraz do tych 72 już mi tylko 5 kg zostało 🤪 

I zapiszę się chyba na taki cykl ćwiczeń online i webinarów o porodzie z położną, fizjoterapeutkami, osteopatkami, chcę w ten sposób się przygotować do porodu (być może "samotnego", bez męża) i połogu. Bo klasyczne szkoły rodzenia mam już zaliczone 😜

Prezentu od dzidziusia nie planowałam, ale może coś jeszcze wpadnie w oko. 

Odnośnik do komentarza

MamaGama też jeszcze nie planowalam, ale dotychczas się sprawdzało. Wiadomo że wszyscy się skupiają na maluszku i dobrze coś starszym przywieźć ze szpitala. 

Malutka mam te skurcze już od pewnego czasu. Nie lubię ich. Porodowych nie pomylisz z niczym. Mój pierwszy w życiu skurcz porodowy podniósł mnie na równe nogi. To był poród indukowany oksytocyną. Drugi poród był łagodniejszy, więc tak nie bolały. Chyba też nie mogłam uwierzyć, że sam się zaczął i do tego dokładnie w terminie. Pierwsze skurcze były mniej bolesne , ale po godzinie już nie było wątpliwości, bo szły dość regularnie i jednak są inne od przepowiadających. 

Za to partych nie czulam wcale. Ponoć było widać na twarzy , że mi się skurcz zaczyna, ale te już nie bolały. 

Odnośnik do komentarza

Ja chyba mojej Natalce coś kupię od siostry hihi. Ona tak na nią czeka brzuch całuję i pyta czy już wychodzi. 

Oj tak Malutka86 skurczy porodowych nie pomyślisz z niczym. Ja co prawda nawet nie miałam przepowiadających ale jak już mnie złapało najpierw co 10 min ,później co 7, następnie 5 to wiedziałam że  trzeba transport do szpitala załatwiać. Jak już jechałam to  miałam co 3 min ale do końca nie zdawałam sobie sprawy że dziś na pewno ur. Chyba stres bo 1 poród. Ale jestem zadowolona ze większość skurczy przeżyłam w domu. Od momentu przyjazdu do szpitala do porodu minęły 3 h. 

Odnośnik do komentarza

 Cześć dziewczyny!

Słuchajcie, mam problem ;( szukam dziewczyn z wynikami badań hormonów: estradiolu, testosteronu i amh, które chciałyby się przyczynić rozwojowi nauki na temat dlaczego w ogóle decydujemy się na zostanie mamami 😉

Od kilku dni próbuję zebrać grupę badanych ale bardzo trudno to idzie ;( Pomóżcie, jeśli macie takie wyniki lub znacie inne superbabeczki, które robiły takie badania!

Dzięki ❤️

Link poniżej:

https://ankiety.uksw.edu.pl/index.php/926257?lang=pl&fbclid=IwAR273pqVPeAAZp0GyTcoZ1oTJjUb5czWhwGom6YGXjn0cg69FPb9ikY9SmA

 

Odnośnik do komentarza

Młoda jest wredna po tatusiu i nie chciała się pokazać haha. Widziałam aż kawałek oka i nosek. Ale najważniejsze że wszystko dobrze. 

Agaczi zobaczysz jak zleci. Ja w grudniu mam 2 wizyty. 3 trymestr i zwykła 30 grudnia. 

Malutka86 spokojnie jeszcze ma czas żeby się ułożyć. Ja też myślałam że dalej poprzecznie bo kopniaki czułam z boku a tu się okazuje że głową na dole a nogi na boku. Jakieś dziwne wygibasy. Też jeszcze pewnie nie raz fikolka zrobi. 

Odnośnik do komentarza

Malutka oby się zdjęcia udały! 

My też po wizycie. Teraz USG mam zrobić "normalnie" wcześniej miałam że skierowania dla "starych" matek. W przychodni uslyszalam, że mogę próbować się zapisać w przyszłym roku, bo teraz nie ma terminów. Rozbawiła mnie pani w rejestracji. Na proszenie się nie mam czasu bo w godzinach, w których doktor robi USG jestem w pracy. Zapisze się gdzie indziej. Na ładne zdjęcia się nie nastawiam. W ostatniej ciąży dr się uparł , że zrobi ładny obrazek. Jedyne co pamiętam to że już mnie plecy bolały od leżenia, zdjęcia wyszły jakieś dziwne, a teraz i tak ich nie zaglądam. Za to lubię wracać do tych pierwszych zdjęć z porodówki😀 

Agaczi do 7 niedaleko.

Dorisss ja też czuję ruchy z jednej strony. 

Mój synek całą ciążę był ułożony miednicowo. Już się nastawiłam na poród pośladkowy, bo CC bałam się bardziej, ale tuż przed terminem się obrócił. 

Mamagama mąż jakoś pomagał na porodówce? Mój miał zawołać położną gdy już będzie trzeba😄 noo może przy pierwszym porodzie popracował...

Odnośnik do komentarza

Magnolia, pomagał, przytrzymywał, żebym nie poleciała gdzieś, podawał co trzeba, pod prysznicem polewał krzyż, masował, wołał położną jak trzeba było, robił zdjęcia 😉 no i był, wspierał, byłam spokojniejsza, że jest obok 🙂 Ale teraz tragedii nie będzie, jak nie będzie mógł być, tylko szkoda.

Ja miałam dopiero krzywą cukrową, z tego co widzę po wynikach, to chyba wyszło ok, wizyta dopiero 7grudnia, pewnie wtedy będę się umawiać na usg.

Malutka86  skurczy porodowych raczej nie przegapisz. Przy pierwszej ciąży spałam i pierwszy mnie podniósł momentalnie. Przy drugiej już długo na końcówce chodziłam z rozwarciem, często mi się brzuch stawiał, ale jak się zaczęło rozkręcać, to też wiedziałam, że to coś poważniejszego, skurcze trwały dłużej i były silniejsze, przychodziły regularnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...