Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe mamy 2020


Rekomendowane odpowiedzi

Kinga, serdecznie gratuluję ❤️ teraz życzę dużo zdrówka dla Ciebie i synka,żebyś szybko doszła do siebie po cc! Najważniejsze że masz już swój Skarb przy sobie 😃

Jena,a który masz tydzień? Rozumiem Cię z tymi bólami bo też tak mam🙄 do tego po wcześniejszej wizycie,mój ból pachwin tak się spotęgował,że nie mogę do łazienki dojść. Wczoraj mąż dosłownie wkładał mi nogi na łóżko 😬 jak tak dalej będzie to nie wiem jak ja za tydzień na to łóżko na sali porodowej się wdrapie 🤦

Odnośnik do komentarza

Ehh tez mam te bóle, pachwiny, spojenie wszytsko na dole boli.Rano to nie mogę wstać z łóżka.Wieczorem po całym dniu tez nie mogę do wanny wejsc,rozebrać się.Tez mi mąż musi nie raz pomagać wstać bo ciezko jest.Dodatkowo od tygodni ból biodra.Chyba po porodzie dopiero przejdzie bo zauważyłam, że z dnia na dzień jest gorzej

Odnośnik do komentarza

Meg, dokładnie,z dnia na dzień coraz gorzej,mam dokładnie tak samo! I to kłucie jest straszne, faktycznie, ja co prawda teraz tego nie mam,albo tylko sporadycznie,ale przed założeniem pessara to miałam strasznie! Masakra to jest,jakby Ci ktoś szpilki w środek wbijał! Myślę że to właśnie jest objaw skracania się szyjki,bo po pessarze ustąpiło...

Kzbn,nie martw się że Ty niczego takiego nie czujesz, ja w pierwszej ciąży miałam zero dolegliwości i gdyby nie fakt że zaczęły mi odchodzic wody to nawet nie zauwazylabym że zaczynam rodzić,zero skurczy, bóli,nic...zrobili cesarkę i tyle,nie miałam nawet pół skurczu. Także tylko się cieszyć że nic Ci nie dolega i korzystać z ostatnich tygodni ,żeby się relaksować😁

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, gratulacje Kinga  i zdrówka dla Ciebie i małego 😍👣🤱ale chyba trochę zazdrosze też już bym chyba chciała być po i być z malutką w domu....ale już 38+1 więc już z górki...tylko już strasznie bolą mnie plecy i mam podobnie jak wy kłócie w pachwinach i w dole brzucha że chwilami myślę że to już się zaczęło 😉

Odnośnik do komentarza

Kinga, gratulacje!💙💙 zazdroszczę strasznie, że już po - teraz będzie już tylko z górki 😊

Po tej wczorajszej nieprzespanej nocy miałam taki zjazd energetyczny cały dzień, że totalnie na nic nie miałam siły. Za to potem wieczorem, jakoś ją odzyskałam i ostatecznie z mężem siedzieliśmy do prawie 4 w nocy oglądając "Ślub od pierwszego wejrzenia" 😂 tylko zdrowy rozsądek kazał nam iść spać, bo oboje jakoś byliśmy pobudzeni. Mąż jeszcze za nas oboje poszedł na strajk związany z obecną sytuacją i tak to...

Kzbn powiem Ci, że nawet już jakoś nie rozmyślam, ani nie zamartwiam się tym gdzie urodzę. Ostatecznie to tylko 3 dni - przeżyję gdziekolwiek, a w ostateczności mogę urodzić w domu i tyle 😛

No tylko najpierw muszę zacząć rodzić... Dziś 37+5 byłam na wizycie i tak, jak przeczuwałam porodu ani widu, ani słychu. Szyjka zamknięta, nic się nie skraca. Dziewczę nasze zdrowo rośnie, rusza się i wierci. W tej chwili waga z usg 3280g. Pytałam też o ułożenie i leży ponoć prawidłowo do porodu, więc z tym skośnym chyba już nieaktualne. 

No i rzeczywiście tym razem lekarz wspomniała o ktg, żebym się zorientowała, czy mam darmowe w pakiecie, bo jeśli nie urodzę do 40 tc, to po tym terminie mnie wyśle na to badanie. Czyli niby coś wspomniała, ale wygląda na to, że to takie badanie "awaryjnie" traktowane u mnie, a nie jako standardowa procedura przed porodem. Szczerze mówiąc, to się cieszę. Tyle razy ile przez tę ciążę, to w całym życiu chyba nie chodziłam do lekarzy, więc trochę już mam dość ciągłych badań 😛

Poza tym mimo ogólnego ociężenia mam znów dobry czas fizycznie i w zasadzie gdyby nie widoczny brzuch, to mogłabym zapomnieć, że jestem w ciąży. Też osnośnie tego co piszecie o tym, że niektóre z Was mają już mleko - u mnie nic z tych rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Karoo, myślę że powinnaś się cieszyć, ze nie masz żadnych bóli.

Ja chodzę spać ok 1-2 . Chyba przez ta drzemkę popołudniową. 

Zaczęłam czytać i oglądać filmy z porodami.  Balam się trochę, ale stwierdziłam , że im więcej wiem, tym będzie łatwiej i szybciej. 

Dopiero dzisiaj wybrałam położna środowiskową i co się okazało - Szkoła rodzenia nadal prowadzi zajęcia . Zadzwonię w poniedziałek i się umowie chyba. Wybralam polozna , która jest tez doradca laktacyjnym. Tak na wszelki wypadek.

Dziewczyny będziemy mieć piękne święta w tym roku! Oczywiście nie biorac pod uwagę wirusa.

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Kzbn😉

Właśnie wzięło mnie na tymbarka i wiecie co mialam? "Wydarzy się cos niezwyklego" . Także czekam na to coś 😃

Dziewczyny, tak jak piszecie, najgorsze to wstawanie i podnoszenie się. Najbardziej jak wstaję w nocy na siku.

 

A wiecie co? Tak się zastanawiałam co z dziewczyną , ktora napisala pierwsza i pewnie zalozyla forum .

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Klaudia, no pewnie- cieszę się, że nic mnie nie boli i w ogóle, że dobrze się czuję, ale tak jak już pisałam skurcze chciałabym już mieć 😉

Chociaż dzisiaj Młoda się jakoś tak ułożyła, że jak się schylałam to naciskała mi na nerw i przechodził mnie prąd od kręgosłupa do uda 😛 na szczęście potem przeszło 😄

Ciekawa jestem bardzo która będzie następna po Kindze 🙂

Kinga napisz w wolnej chwili jak pierwsze dni z synkiem🙂

Odnośnik do komentarza

Meg, no właśnie ja też nie wiem jak z tym magnezem?🤷 Nic mi lekarz nie powiedział czy mam odstawić przed tą cc,a mam koleżankę która też idzie na cc i jej lekarz kazał tydzień wcześniej odstawić właśnie magnez i witaminy...i nie wiem zupełnie co zrobić...

Nie wiem czy magnez ma jakikolwiek wpływ na cc,no bo acard to wiadomo trzeba odstawić przed operacją bo rozrzedza krew,a magnez?? Nie mam pojęcia 🙄

A jak się czujesz? Napina Ci się ten brzuszek cały czas? Ja się tak zastanawiam,bo z lekarzem jestem umówiona na sobotę że wyjmie mi ten pessar,a w poniedziałek idę na cc...tylko boje się że jak mi wyjmie to zacznie się coś dziać,np.w sobotę, albo w niedzielę i co wtedy...a bardzo mi zależy żeby to on mnie ciął,a nie jakiś przypadkowy lekarz akurat na dyżurze ☹️

Odnośnik do komentarza

Aniu, będziemy trzymać kciuki za Ciebie żeby przez weekend się nic nie działo. Pewnie dla Ciebie najbezpieczniej by było żeby Cię położył na oddział w sobotę po zdjęciu pessara. 
a we wtorek to myślami będziemy z Toba ❤️
Ja tez nie wiem jak to jest z odstawieniem kwasu foliowego, magnezu... 🤷🏻‍♀️ Bo chyba te witaminy, które można brać do końca karmienia to nie trzeba odstawiać. No bardzo ciekawa jestem. 

Odnośnik do komentarza

Aniu tez nie wiem jak to jest przy cc z tym magnezem i sama nie wiem co robić.Moze napisze do doktora to dam znać co radził.

Tak brzuch sie napina w ciągu dnia w nocy tez i chyba w nocy bardziej boli przy tym brzuch.Leki do wczoraj bralam wiec teraz moze byc jeszcze gorzej a Ty tez juz odstawiłaś luteine? Mnie najbardziej boli przy ruchach w pochwie jakby chciala wyjść na zewnątrz 🙂 no i biodra bola nic się nie zmieniło u mnie...a Ty jak sie czujesz ??niedługo bedziesz miala to wszystko za sobą i najważniejsze synka przy sobie 🙂. Sluchaj jak Ci wyjmie pessar moze sie zacząć a nie musi kurcze mam nadzieje,ze wytrzymasz do poniedziałku.A Ty masz rozwarcie? Ja poprzednio przy zdejmowaniu mialam 3cm rozwarcia i tak jeszcze chodzilam 3 tyg.

Odnośnik do komentarza

Meg,ja luteinę skończyłam w 36 tygodniu,a dwa tygodnie wcześniej zaczęłam stopniowo odstawiać, najpierw z dawki 2x 100mg przeszłam na 2x50mg,a potem 1x 50mg i skończyłam brać na koniec 36 tygodnia.

O rozwarciu nic mi nie mówił, zawsze jak bada to tylko mówi że pessar trzyma,siedzi na szyjce,więc chyba nie ma rozwarcia. Tylko boje się że jak go zdejmie to wiadomo pogrzebie tam, naruszy szyjkę i może się zacząć. Może go poproszę,żeby mi wyjął w poniedziałek rano jak przyjadę do szpitala przed samą cc, tylko nie wiem czy będzie chciał,no zobaczymy...

A ja czuję się kiepsko, bardzo bolą mnie biodra , pachwiny i to spojenie,nie mogę chodzić, wstać z łóżka,no dramat po prostu. Najchętniej to bym poszła spać i obudziła się za tydzień 😬 i myślę cały czas o tej cesarce,jak to będzie,jak będzie później w szpitalu,czy będzie jakaś życzliwa osoba która pomoże,żeby dać sobie radę z dzieckiem....no taki natłok myśli,aż ciężko zasnąć wieczorem 😱

Odnośnik do komentarza

Ja nie rozmawiałam z lekarzem o magnezie - po prostu biorę ManezB6 czasem 2, czasem 3 sztuki przed snem, bo inaczej mi nogi wykręca (jak to nazwałaś Kzbn :D). Nie sądzę, żeby branie magnezu miało jakikolwiek wpływ na termin porodu, chociaż to bardziej "wydaje mi się", niż fachowa wiedza 😛

Ania jestem pewna, że położne pomogą Ci po cc 🙂 Różnych rzeczy się naczytałam o pobytach na oddziałach poporodowych, ale nie ma chyba nic gorszego, niż źle i bojowo się nastawić... Rozumiem, że u Ciebie w szpitalu nie ma opcji odwiedzin?

Odnośnik do komentarza

Karoo, niestety nie ma ani odwiedzin ani tym bardziej porodów rodzinnych...

Boje się trochę o tą sytuacje na oddziale i nie wiem jak będzie z tą pomocą położnych,bo niestety moja koleżanka która ostatnio urodziła bliźniaki,leżąc wcześniej 3m-ce w szpitalu,jak chciała żeby coś jej położna pomogła usłyszała że lekarze za nią urodzili przez cc,a ona jeszcze pomocy chce! Więc ręce opadają dosłownie! Ale zobaczymy,co będzie to będzie,oby tylko szczęśliwie urodzic,żeby synek był zdrowy i wyjść z tamtad jak najszybciej i tyle!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...