Skocz do zawartości
Forum

Nietypowe kłopoty ze snem


Gość Agata

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zakładam nowy temat bo nigdzie nie widziałam takich problemów jak moje. Problem nasz i naszego dziecka polega na tym że mimo skończonych 4 miesięcy nie potrafi sama spać, tzn w dzień kładę ją na brzuszku wtedy śpi około pół godziny snem głębokim, później jeśli nie przytrzyma się córce rączki to wybudzi się na 100% i dlatego ciągle trzeba przy niej siedzieć; na plecach śpi tylko w nocy z otulonymi rączkami-inaczej byśmy w ogóle nie spali (pobudka co 20 min to nie spanie), lekarze i rehabilitantka mowia że nie znają takiego problemu i jeśli potrzebuje to otulać, ja tylko myślę co będzie dalej, kiedy zacznie się obracać w nocy i nie będzie mogła być otulona... Już się boję. Jeśli ktoś miał podobnie to proszę o odpowiedzi. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Gość Ania J.

Witam jestem mamą 10 miesięcznego Igorka  i również maiłam na początku podobne problemy .  Moja mama uszyła mi rożek  i w nim synek spał związywałam go bandażem (tak by mu nie zrobić krzywdy oczywiście ) i w tedy czuł się bezpiecznie, oprócz tego zostawiałam delikatną lampkę nocną włączoną ( jak by było za jasno to narzucałam pieluszkę by był półmrok ) jeszcze możecie pomyśleć o zmianie materaca może ten co macie jej nie odpowiada. My kupiliśmy lateksowy fajny bo się nie odkształca a dopasowuje się do ciałka dziecka i ma pozytywną opinię  instytutu matki i dziecka w Warszawie http://materacyk.pl/produkt/materac-lateksowy-antyalergic-covers-model-ml1/ 

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź! Napisz proszę czy twojemu synowi przeszło i kiedy. Robimy dokładnie tak samo, lampka delikatna i przyslaniam bok łóżeczka pieluszka. Gdy jest zawinieta śpi jak aniołek od 20-21 do 2-3 później je, a po tym to już różnie. Czasem się okropnie wierci przez sen a czasem spi pięknie i zawsze wstajemy okolice 6-7 rano 🙂

Odnośnik do komentarza

PS. Materacyk też mamy lateksowy właśnie, jeden z lepszych. Ale problem występuje niezlaneznie od tego czy córka śpi z nami w lóżku czy obok w łóżeczku. Zawsze to samo. Na plecach nie zaśnie w ogóle bez otulenia...może dla niektórych to jest śmieszne że martwię się o swoj sen, ale uważam że to dziwny problem bo córka zasypia ładnie i dość szybko tylko to wybudzanie się... 

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia R.

Hej. Ja mam tak samo - córeczka ma 2 miechy skończone i wybudza się w dzien machajac łapkami- kładę na brzuszku zeby chociaz troszke jej przyblokowac ręce... brzmi może strasznie ale tak jest. Tylko moja musi zasypiać na rękach u mnie dodatkowo. Zasnie,  kładę ja - 10, 15 min i znowu to samo- wybudzanie.  Tylko u mnie to kwestia tego czemu w ogóle się wybudza... U nas najprawdopodobniej wybudza się przez refluks (mamy zdiagnozowany), może być też przez brzuszek (puszcza często głośno baczki).  Może u Ciebie też coś po prostu jej przeszkadza/boli/denerwuje i dlatego się rozbudza i zaczyna machać rączkami i przez to się budzi (tak niestety mają maluchy). Ja probowalam jeszcze tych otulaczy- tulika i woombie. One otulaja Ale mam wrażenie że głównie chodzi w nich o blokowanie raczek żeby właśnie dzieci się nie wybudzaly nimi 😉 nie wiem czy to kwestia poczucia bezpieczenstwa czy to pic na wode 😉 może spróbuj.  Ale jak dla mnie (mogę się mylić- mówię z własnego doswiadczenia) to kwestia czemu w ogóle dziecko się budzi Ze snu kiedy ewidentnie chce mu się spać..  moim zdaniem coś tam po prostu przeszkadza (tak jak napisałam wyzej). Może jeszcze jelita nie pracują dobrze i pobolewa,  refluksik (też popularne że się cofa pokarm i może to być nieprzyjemne dla dziecka) czy też coś innego. Miejmy nadzieję,  że to przejdzie - a  przejdzie na pewno  - i będzie lepiej 😉 A płacze jak się budzi ? Czy nie? Może spróbuj tego otulacza póki co. No.musicie też spać.wiex trzeba sobie jakos radzić 😉 powodzenia i trzymam kciuki..

Odnośnik do komentarza

Kasia R. Dzięki za odpowiedź 🙂 otulacz woombie już mamy drugi, pierwszy do 3 m teraz już od 3-6 m używamy, ale nie pomaga tak dobrze jak pieluszka. Oczywiście kładę ja tak na skos żeby dzidzia miała troszkę luzu przy ruchach ale żeby spać w nocy rączki bron Boże nie mogą wyjść na wierzch... Ehh oby się skończyło bo to jedyny taki mój problem z dzieckiem a jak nie wiemy co jest przyczyną to już w ogóle stresuje i denerwuje niewiedza i brak możliwości żeby coś poradzić. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Nie chce was straszyć bo to indywidualne przypadki Ale mój ma 13 miesięcy spi dobrze od21 do 2 W nocy później macha rękoma nogami wstaje przekreca się kosmos ogólny. Jak to otulalam to jeszcze większy krzyk I niezadowolenie bo nie mógł się obrócić  .... cóż kawa 3 razy dziennie I do przodu... 

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

No ja też bym chętnie dowiedziała się jak temu zaradzić.  Jakbym czytala o swoim dziecku. Mój synek ma prawie 8 m-cy i nadal mu nie przeszło.  Nie potrafi zapaść w głęboki sen, wubudza się po 20-30 min.   W nocy śpi 1-1,5. Nakmniejszy halas go budzi, nawet ja na lozku nie moge sie przewrocic na drugi bok bo to potrafi to znudzić. A już szeptanie to zaraz oczy jak 5 zł. Jestem zmęczona ale wszędzie słyszę że niektóre dzieci tak mają i kiedyś mu przejdzie.... jedynie od 2 m-cy udaje się go uśpić na dłużej na spacerze ale śpi dopóki wózek jedzie. Lulanie przód tył nie wchodzi w rachubę.  Tylko nie zawsze pogoda pozwala na spacer A pozatym przecież w nocy spacerować nie będę  😕

Odnośnik do komentarza

Czyli widzę że to jednak nie tylko nasz problem... 

A później przychodzi szwagierka która mówi że jej chłopcy spali od 19 do 7 rano bez zajakniecia w dodatku byli cyckowi... I mówi żebyście się szybko brali za robienie następnych dzieci... Jak tu się decydować na następne dziecko (pomimo całej miłości jaką się darzy tego małego człowieka) skoro śpi się max 4 h przez całą noc i to przerywanie 😞

Współczuję Ci Gizel, 13 miesięcy i dalej bez poprawy?! Ehh 

Oby nas to ominęło... 

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

No widzisz, a mój na odwrót.  Do 3 m-ca w ogóle nie mogliśmy chodzić na spacery bo po 10 min syrena się mu włączała.  Teraz udaje nawet godzinkę pochodzić, ale tak jak mówię, chodzić nie lulać. 

A szwagierki nie słuchaj  w kwestii spania.  Owszem, są takie egzeplarz3 spiace,  ale wśród moich znajomych cała noc przesypialy tylko dzieci na mm. Reszta budziła się w nocy kilka razy, przynajmniej 2-3. Ja mam 2 dzieci i tamto też nocy nie przesypialo dopóki kp. Ale przynajmniej drzemki trwały 2-3 h A w nocy pierwsze spanie 4-5 h. To był luksus w porównaniu  z tym co teraz. A kolejne dziecko to też raczej  nie sprawa szwagierki tylko wasza. Jak chcesz to się zdecydujesz, a jak nie to poczekasz 2 lata aż się maluch unormuje a Ty zaczniesz trochę odzyskiwać siły 🙂 powodzenia życzę i jak znajdziesz jesnak sposob na sen to napisz 🙂

Odnośnik do komentarza

Hej ☺ jestem tu nowa ale chyba mam podobny problem i widze ze nie tylko u nas codziennie walka. Synek 4 miesiace a sen to był u nas problemem od początku. Juz w druga noc po porodzie nie umiałam go odłożyć do lozeczka bo nie chciał w nim sam spac tylko na mnie (na moich rekach lub brzuchu) ... Robimy juz postepy bo teraz wiekszosc nocy przesypia u siebie ale zasypianie u nas to i tak czesto dramat. Synek usypia oczywiście zazwyczaj tylko przy piersi. Problem pojawia sie gdy sie naje ale nie udalo mu sie zasnac podczas jedzenia... noszenie zle, zabawa tez zle i widac ze jest zmeczony i marudny ale zasnac nie potrafii. Rozne fazy juz z nim mielismy a obecnie w ciagu dnia cud jak uda sie zrobic 3 drzemki na 30 min. Najczesciej przysypia przy karmieniu a przy próbie odlozenia do lozeczka - oczy jak 5zl i wydaje sie wypoczety. W nocy ostatnio po zasnieciu (ok  18-19:00) odstep miedzy pierwszymi karmieniami 3,5 h (wow), potem okolo polnocy odstep spada do 2h a na koncu nawet do 1 h. Pobudka całkowita o 6. W nocy jak sie wybudza to wierci sie, jeczy i tez macha trochę rękami i nogami, a ja ze zmeczenia biore go odrazu nakarmic zeby jeszcze zasnal. Przed przystawieniem, w momencie gdy go ukladam i rozpinam koszule to wielki ryk ktory ustaje jak tylko zlapie piers. Glodny? Nie wydaje mi sie bo czesto pocycka kilka min a potem usypia i ciumka przez sen (nawet jak jest wybudzony po zmianie pieluchy). Smoczka nie chce zadnego (moze to by nam pomoglo). Lekko go otulam kocykiem ale nie krępuje az tak zbytnio rak bo tego tez nie lubi. Ostatnio chcielismy kupić spiworek dla bezpieczeństwa ale nie wyobrazam sobie by Bobasa odkladac w nim do snu...  Nasz Maluch spi po prostu od poczatku prawie tylko na brzuchu, a jak mu niewygodnie to przekraczamy go na bok. Wydaje mi sie ze moze sie budzic bo mu juz niewygodnie w danej pozycjk a obracac sie jeszcze nie potrafii. Sama nie wiem. Tez ratuje sie spacerami (jak caly dzien nie spi to tylko wtedy jest mala szansa dla mnie na odpoczynek). Przyznam ze takze poczatek to była wieczna syrena. Inne dzieci spokojnie spaly w wozkach a u mnie non stop ryk. Od niedawna juz powoli akceptuje wyjscia (wychodzimy z grymasem, po chwili pokrzyczy 5min i zasypia), gorzej jak sie obudzi w trakcie albo jak go rozbieram w domu. Moze jak bedzie cieplej to bedzie latwiej. 

Powiem wiec ze nie jestes sama. Dzieci sa rozne i maja rozne etapy. Sama czasami jestem szczęśliwa ze juz jest ok a potem pojawia sie nocka z horroru gdzie polowe nocy spi na mnie bo nie umiem go odlozyc. Czasami mysle ze moze bym przeszla na mm i lepiej by spal? Nie wiem... czytalam tez o przebodzcowaniu i przyznam ze rzeczywiście latwiej mi go wieczorem uspac (czyt. Karmić) jak jest grobowa cisza, jestem tylko z nim w pokoju i światło calkowicie wszedzie pogaszone. Maz wtedy siedzi cichutko w kuchni dopóki go nie odłoże. Śmieszne ale prawdziwe. Staram sie mu tez dawkowac te grajace zabawki. Nie zawsze to tez dziala ale moze cos w tym jest? Podobno często takie przebodzcowanie przeklada sie na jakosc snu. Próbuje juz wszystkiego. Jak tez wspomnialsm i tak jest postep bo częściej udaje nam sie go odłożyć.

Z nadzieja jednak wierze ze bedzie jeszcze lepiej... musi byc. Przeciez nie bede go usypiac przy piersi do 18 rz. Stopniowo czekam wiec na obracanie sie, rozszerzenie diety - moze to sie jakos przdlozy na jego sen. 

Pozdrawiam i także zycze powodzenia

 

Odnośnik do komentarza

A pro po 2 dziecka pierwsza córką nie spala do 3 roku życia haha  na drogie dziecko czekaliśmy myśleliśmy 10 lat.  Może ciut za długo Ale ja Naprawde byłam wykończona nie jedzeniem i nie spaniem . Wiedz teraz mam 11 nastolatke I rocznego. I ten roczny też nie spi hahah

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

To moje starsze dziecko jako noworodek było niemal ideałem jeśli chodzi o sen. W dzień drzemki do 9 m-ca też super. Dopiero potem się"popsuła". W wieku 15 m-cy przęstala spać w dzień  A w nocy pobudki co 2 h. Teraz mam nadzieje ze po 9 mcu się polepszy skoro ten jest inny od urodzenia. I tak Samo jak pisze mama, już w szpitalu nie potrafił 10 min poleżeć w łóżeczku sam. A pod lampami to już taka aferę robił.  A tylko to wzięłam na ręce-śpi.  Więc takie dzieci się czasem po prostu rodzą. 

Odnośnik do komentarza

Ja wiem i rozumiem że takie się rodzą, co kompletnie nie zmienia tego że czasem jestem wykończona... I jakoś nie potrafię sobie do końca tego wytłumaczy tym że "tak już jest i czekam na lepsze czasy", wiadomo że nic innego nie pozostaje ale bywa ciężko... 

Dlatego chyba nie będziemy się decydować na kolejne dziecko. Niech więcej maja Ci którzy mieli z 1 spokojnie, może ich to nie przeraża haha. 

Co i tak nie jest gwarancja że 2 będzie takie samo 😆

Odnośnik do komentarza

U mnie pierwszy był taki sam, polepszyło się dopiero jak przestałam go KP (14,5 m-ca). Teraz z drugim jest trochę lepiej, ale też traktuje pierś jak smoczka, budzi się co 2h, w dzień drzemki po ok. 40 minut i to często tylko dopóki leży przy cycu - jak wstanę to zaraz pobudka. Teraz też właśnie śpi przy cycu. Ostatnio zaczął siadać, próbuje wstawać, więc kiedy nie śpi to muszę przy nim cały czas być, bo co chwilę się przewraca i znowu płacz. Nie mam czasu na nic, pomijam już sprzątanie, ale żal mi starszego, bo wiem, że powinnam poświęcić mu więcej czasu. Jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na trzecie to nie wyobrażam sobie różnicy mniejszej niż te 4 lata. 

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

MamaRadzia podziwiam, wiem że ludzie mają po 4 dzieci ale jeśli o mnie chodzi to się zastanawiam jak oni funkcjonują...

Moze pomyślicie że jestem jakaś dziwna, sama czasem tak myślę ale mnie to momentami przerasta. 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...