Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Qnia rozumiem, miejmy nadzieje że po zabiegu już wszystko się unormuje i jest jakieś wyjście... Dzisiaj 4h spędziłam na tej patologii ciąży i było kilka pilnych przypadków od razu wymagających hospitalizacji... Mają ludzie naprawdę od samego początku tylko pod górkę 😞😞

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, kupcie sobie adapter do pasów, to jest wydatek 150-180 zł, a może Wam i maleństwu uratować życie w razie wypadku. Jak macie go zapiętego to pas utrzyma Was w fotelu, ale nie zgniecie brzucha. Zapinanie tylko górnej części pasa nie spełnia żadnej funkcji ochronnej, nie wiem czy warto tak ryzykować. 
 

ja korzystam z adaptera w sumie od 3 miesiąca, mam z besafe, jest wygodny, ale pasuje tylko na przednie fotele i raczej do spodni niż sukienek:) 

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana
7 minut temu, Gość Martynabb napisał:

Dziewczyny, kupcie sobie adapter do pasów, to jest wydatek 150-180 zł, a może Wam i maleństwu uratować życie w razie wypadku. Jak macie go zapiętego to pas utrzyma Was w fotelu, ale nie zgniecie brzucha. Zapinanie tylko górnej części pasa nie spełnia żadnej funkcji ochronnej, nie wiem czy warto tak ryzykować. 
 

ja korzystam z adaptera w sumie od 3 miesiąca, mam z besafe, jest wygodny, ale pasuje tylko na przednie fotele i raczej do spodni niż sukienek:) 

No właśnie dlatego się pytałam jak dziewczyny zapinają te pasy bo tragedii takiej jak moja kolezanka to chwila moment 😞 moje jezdy ograniczają się do drogi na badania jako pasazer bo jestem tak nieogarnięta że nie nadaje się już do prowadzenia. Nie mogę się skupić. 😞

Odnośnik do komentarza

Ja do tej pory zakładałam pas płasko na udach, jutro chcę spróbować dolny pas przyciągnąć pod jedna nogą a nad drugą. Ja poruszam się autem tylko po mieście, nie wytrzymuje zbyt długo w pozycji siedzącej więc dłuższe wycieczki samochodowe u mnie odpadają. Jednakże po przeczytaniu tej historii koleżanki zaczęłam się zastanawiać nad tym adapterem.

Odnośnik do komentarza

A zmienię na chwilę temat z pasów samochodowych na piersi😉 Od dwóch dni nie mogę się umyć w tych rejonach bo nie mogę normalnie dotknąć piersi. Pierwszy raz tak mam. W sumie nie piersi a sutków. Nie do dotknięcia takie wrażliwe. Nie mówię nawet o tym żeby sprawdzić czy leci siara bo bolą i się nie dotknie😯 Ledwo stanik zakładam😞 Dziwna sprawa że aż tak...

Odnośnik do komentarza

Paula.C mam ostatnio bardzo podobnie do tej pory piersi mi urosły ale nie czułam ze zbiera się pokarm.
Teraz tez tego nie czuje ale sutki strasznie mnie pieką, jakby mi ktoś je poparzył. Wieczorami jak leze już w łóżku, wysmaruje je oliwka i zaczynaja dotykać koszulki to nie mogę wytrzymać. Bardziej piecze mnie tez prawy sutek, lewy mniej. 

Odnośnik do komentarza

Hej 😉

Oooooo, moje piersi też są mega wrażliwe i pobolewają. Ogólnie też na prawdę bardzo urosły i ciężko mi znaleźć jakieś sensowne ubrania ostatnio przez ten fakt. Na razie nic nie robię z tą wrażliwością, bo to nie jest jeszcze ten ból po porodzie, z okazji karmienia, kiedy to dotyk bawełnianej koszuli przyprawiał o dreszcze.

Co do zapominaniu o brzuchu, to mi też się zdarza. Próbuje standardowo, bokiem wymijać przeszkody i się łapię na tym, że to nic nie daje. Jakiś czas temu też straciłam równowagę i przyklęknęłam tak, że trochę zgniotłam kolanem prawą część brzucha, ale nie bolało, a mały wiercił się jak zawsze.

U mnie po badaniach bez zmian. Afi=4 mimo wypijania hektolitrów wody. Dostałam w ciemno trochę antybiotyki: zinnat i nystatynę mimo dobrych wyników posiewu. W sobotę znów do lekarza. I mam wypisane na wszelki wypadek skierowanie do szpitala z powodu małowodzia i bardzo niskiej masy dzieciaczka. Ale to na spokojnie, mam skorzystać jeśli poczuje, że coś jest nie tak z ruchami.

Zaczęłam się rozglądać za ubrankami w rozmiarze 44-50 jednak. Wcześniej nie chciałam zapeszać, miałam nadzieję, że się nie przydadzą, ale okazało się to nieuniknione.

Trochę się znów musiałam wyżalić 😔

Odnośnik do komentarza

AC niską wagą dziecka się nie martw. Już pisałam tutaj chyba że dziewczyna, która ze mną leżała w szpitalu urodziła dziewczynke 1700 z powodu nadciśnienia i cukrzycy w 39tyg. Teraz ta dziewczynka jest tydzień młodsza od mojego syna, mają po 8lat a większa od niego o głowę co się urodził 3740😉 Jeszcze trochę i wszystkie będziemy na mecie 🙏

Dziś mi się przyśniło że urodziłam. Że miałam to CC i jeszcze sama asystowalam przy własnym porodzie i pomagałam położnej go wyjąć z brzucha😂 Jak mi dali małego na ręce to był cały w tych maziach płodowych i normalnie czułam przez sen ten zapach świeżo wyciągniętego z brzucha noworodzia🥰 Aż się obudziłam sprawdzić czy mi wody nie odeszły? Ale nie. Wszystko w porządku. Ale taki miły sen❤️

Odnośnik do komentarza

Paula mi tez raz śnił sie poród, o dziwo jakos gładko wtedy poszło 🙂

Troche wróciły mi dzis siły i dzis wzielam sie za sprzątanie, ale tez w sumie lepiej śpię ostatnio w nocy, nawet bez zgagi, wiec moze temu. 

AC ja tez nie przejmowalabym sie zbytnio ta waga maluszka, niejedne dzieci urodzone z hipotrofia przeganiaja później tych, ktore urodzily sie spore, najwazniejsze ze bedzie praktycznie donoszony, bedzie dobrze. 

 

Odnośnik do komentarza

Czarna.ana,  jak jadę jako pasażer- pas dolny wkładam między nogi - nad lewą, pod prawą trzyma mocno, staram się go mocno żacisnąć.

Nas babka uderzyła w bok, na wysokości moich drzwi gdzie siedziałam i słupka środkowego, zrobila nam na wylot dziurę w tylnych drzwiach, rozbiła się też szyba. Więc mogłoby się skończyć  różnie, gdybym siedziała z tyłu, na czele z połamaną nogą. Na szczęście  skończyło się na potłuczeniach i wielkim strachu. Choć nasze śliczne i ulubione autko poszło do kasacji...:( Miałam chyba lepszą formę niż teraz, bo wyszłam sama przechodząc przez forelkierowcy drugimi drzwiami, bo moje się zakleszczyły:) A teraz schylanie jest jak wyjście na mount everest:)

 

Odnośnik do komentarza

Qnia w szpitalu będziesz miała opiekę i mimo, że niby najlepiej w domu ale myślę, że w tym przypadku będziesz sama czuła się bardziej komfortowo ze świadomością stałej opieki. Musi być dobrze.

 

My dziś też mieliśmy wizytę aż po 4 długich tygodniach od ostatniej. Mały nadal się nie przekręcił. Lekarz mówi, że niby może się przekręcić w ostatniej chwili ale szanse z każdym tygodniem są mniejsze. Kolejna wizyta za trzy tygodnie. Jeżeli do tego czasu się nie przekręci to umawiamy się już na cc. U mnie dziś 33+5. Mały waży 2180 g. podobno mógłby więcej ale mam się nie martwić bo mieści się w normie. Dodatkowo lekarz stwierdził, że skoro moja waga urodzeniowa w 40 tc wynosiła 2600 g i 46 cm. to i ja mogę rodzić mniejsze dzieci. Najważniejsze, że wszystko inne ok. Oczywiście jak zawsze Mały przybrał swoją ulubioną pozycję "na boksera i scyzoryk" i kompletnie nie było widać buziaka.    

 

Odnośnik do komentarza

Sylwia mój ważył 3wrzesnia 2170 a dziś jestem 33+2. Praktycznie żadna różnica. Nic mi gin nie mówił że za mały jest. Mam teraz wizytę 15wrzes i wtedy już skierowanie na CC dostanę i mam umawiać. Mam nadzieję że najprędzej na 2pazdziernika mnie umówią, że się dokulam...

Qnia będzie dobrze 🙏🙏🙏 Trzymam kciuki za was!

Odnośnik do komentarza

Hej.

My dzisiaj po badaniach 34tc i waga 2174g lekarka powiedziała  przeciętniak oraz pokazała wykres że mały rośnie równo z tygodnia na tydzień. 

Tak do końca to nie wiem jaki tydzień bo data przesunęła się o tydzień do przodu przy pierwszych badaniach prenatalnych i jej się teraz trzymamy. Wymiary są na 34tc a masa w zależności od źródła informacji 😂

U nas z tym tygodniem ciąży to tak trochę na bakier bo ja mam bardzo nieregularne okresy i jest „na oko”.

Jeśli chodzi o afi to ładnie podskoczyło do 13, czyli w normie. 

Zaś zapalenie pęcherza okazało się fikcyjne gdyż posiew wyszedł ujemny dlatego padły wnioski pani doktor, iż mocz zawierał za dużo pasm śluzu co fałszuje wynik oraz fałszywy wynik mogły również dać stosowany przeze mnie profilaktycznie lactovaginal. 

Ja osobiście używam adaptera do pasów od 3 miesiąca i nie wyobrażam sobie jazdy bez niego a koszt to tylko 90zł. 

AC i Qunia trzymam mocno za Was kciuki. Musi być dobrze po prostu musi. 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tej wagi maleństwa nie ma sobie co brać az tak do serca, zdarzaja sie takie roznice miedzy pomiarami wg usg a rzeczywista wagą dzieci po porodzie, ze głowa mała, najwazniejsze, zeby przybieraly na wadze, bo to oznacza ze sie rozwijają. Moja niby tez wychodzi mniejsza, ale nawet moja gin mówi, ze to jest przyblizony pomiar i nie ma co zbytnio zawracac sobie nim glowe, no chyba ze jest mocno zanizony bądź zawyzony od norm. 

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny jesteście rewelacyjne 😘 Co do tej wagi maluszków to faktycznie okaże się po urodzeniu bo mój dziś na usg 3200 i też w związku z tym idziemy na oddział już we czwartek bo znowu będą mi robić krzywą cukrową. Za dwa tygodnie będzie wywoływany poród bo te nerki się pogorszyły, ale przynajmniej będę na oddziale, zabezpieczona i spokojna. Kupiłam dziś laktator i jaram się tą nową zabawką 🤣 taka ze mnie gadżeciara 😋

Już wiem czemu jak pingwin chodzę bo mam wielowodzie. A tak się śmiałam rano w labolatorium z paniami bo myślały że ja już w końcówce ciąży taki duży mam brzusio.

Jakie to wszystko pogmatwane, ile Nas na forum tyle różnych historii 😊

Dajecie mi siłę dziewczyny 💪dziękuję 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...