Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

U nas dziś też 33+1 🙂 Kurcze nawet nie wiem kiedy to minęło... Psychicznie to czuję się zupełnie nieprzygotowana i bardziej zagubiona niż na początku. 

Nawet z tym imieniem mam problem, bo już żadne mi się nie podoba. 

Obym sobie jutro nastrój poprawiła, bo jedziemy kupić wózek - karocę dla mojego księcia 😊m

Odnośnik do komentarza

A ja ostatnio totalnie opadłam z sił. Non stop bym tylko spała w ciągu dnia. Podjęłam się dziś próby wyprasowania kolejnych ubranek. Dałam radę tylko godzinę z przerwami stać. To jakaś masakra jak na mnie. Tak się cieszę że większość poprasowałam wcześniej bo teraz nie wiem czy dałabym radę wszystko robić. Fakt, że syn mały nie jest, z usg waga już ponad 2700, teraz to pewnie jeszcze bliżej 3000g. Malutki to on nie będzie 🤣

Kate może pooglądaj sobie jakieś szkoły rodzenia? Ja od wczoraj około 6h programów oglądałam bo to mnie mocno uspokaja. Wiem, że część rzeczy u mnie będzie inaczej choćby z pielegnacją noworodka ale wielu ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. 

Edytowane przez Qnia
Odnośnik do komentarza

Qnia, właśnie dzisiaj oglądałam trochę ale mam wrażenie, że mi mózg pracuje na bardzo niskich obrotach i mi się wiedza nie przyswaja 🙃 

Gdybym tylko mogła to w łóżku spędziłabym cały dzień. Jestem teraz jakaś bardziej drażliwa i byle głupoty doprowadzają mnie do płaczu. 

Odnośnik do komentarza

Hejka 😉

I mnie dziś 33+1 🙂

Co do imion, to niezmiennie- Jasiek. W domu mam już Agatkę 😉

Ja póki co nie mam czasu na humorki, no przeżywam z moją pierwszoklasistką szkołę. Panuje tam mega brak organizacji, o wszystko trzeba dbać samemu, głównie o bezpieczeństwo, eh.

 Ale już weekend, więc trzeba się zrelaksować. Wczoraj specjalnie ogarnęłam chałupę, żeby mieć dzisiaj labę i lenistwo wspaniałe.

Agatka śmiga popołudniu do kumpeli na imprezę urodzinowy, a my z mężem mamy wypad na miast na obiad.

Z tej okazji postanowiłam się odpicować i nawet pomalować paznokcie u stóp. Olaboga... to był już wyczyn i niezła gimnastyka. Mam wrażenie, że mam zakwasy 😜😊.

Niezmiennie piję ok. 4l wody i w poniedziałek kontrola ilości wód. Musi być afi 6 lub więcej i nie ma innej opcji!!

Wstałam dziś koło 5 na siku, patrzę, męża w łóżku nie ma. Idę na poszukiwania zguby, a tu mój mąż z córką w jej łóżku śpi 😅

Mamuśki, udanego weekendu 😁

Edytowane przez AC_
Odnośnik do komentarza

U nas 35+1, czekamy na  Zuzię lub Antosię:) tym razem mamy dużo większy problem niż ze starsza córeczką. Anitka to był 100% strzał:) 

Mierze cukry na czczo,  są coraz wyższe... fakt, jal okazało się, że nie mam cukrzycy to trochę sobie pozwalałam,  a tu się  okazuje, że cukrzyca może przyjść w każdej chwili.

Z racji, że na dobrą sprawę za jakieś 2 tygodnie poród już byłby całkiem bezpieczny, nie robiłam krzywej,  postaram się ograniczać ze słodyczami, będę jadła częściej. Ech.... w środę mam wizytę, jestem ciekawa jak bardzo misia poszła w górę z wagą,  rozpycha się jak kolos:) po ciele czuję , że  ja nie tyję jakoś mocno, wręcz waga  leci, bo mała rośnie, a moja waga jest taka sama.

Odnośnik do komentarza

Mi też mówią, że moja waga chyba leci i też tak czuję. Za to młoda też się tak rozpycha już, czuję ją w całym brzuchu. Wiem, że jest długa, bo na USG już facet zauważył, że tak jest, ale chyba jej się przybrało sporo. A wizyta dopiero 17 września 🙄🙄

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gość Mama2Ania napisał:

Bierze któraś z was tardyferon i ma jakies skutki uboczne? Ja biore od 5 dni i od wczoraj z rana zaczelo mnie troche mdlic....poki co jeszcze bez wizyt w toalecie ale niecierpie tego uczucia.

Ja od lipca na Tardyferonie i Szelasie, od kilku dni też mdłości poranne, czasami zakończone w kibelku. No i ciemny kolor przy wypróżnianiu, ale położna ostrzegała, że przyjmowanie tyle żelaza tak może się skończyć. 

Odnośnik do komentarza

Co do macierzyńskiego to ja muszę wrócić do pracy po około 2tygodniach. Nie mam pojęcia jak to wykonam przy dwójce dzieci. Przeraża mnie to niesamowicie ale na początku będzie to praca zdalna. Wiecie ja do dziś pracuje ale już mam coraz mniej siły.

Co do imienia to u Nas będzie chyba Hania nie jesteśmy do końca pewni.

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, Gość Mama2Ania napisał:

Bierze któraś z was tardyferon i ma jakies skutki uboczne? Ja biore od 5 dni i od wczoraj z rana zaczelo mnie troche mdlic....poki co jeszcze bez wizyt w toalecie ale niecierpie tego uczucia.

Ja po tardyferonie często i na czarno się wypróżniałam, później dwa dni mdłości no i po 2 dniach się zaczęły wymioty raz po porannej dawce, raz w nocy i kolejnego dnia po porannej dawce. Odstawiłam i o dziwo wyniki żelaza mi się poprawiły 🤣

Mam więcej mięska jeść i białą fasolę bo one bogate w żelazo są 

Odnośnik do komentarza

Qnia_ nie ma co podziwiać, gdyby moja sytuacja była inna... A już nie wspomnę o macierzyńskim. Z pierwszą córka wróciłam do pracy po roku a i tak uważam, że było mega ciężko. Teraz nie wiem nie umiem sobie wyobrazić pracy, opieki nad noworodkiem i opieka nad starszą odprowadzanie i przyprowadzanie z zerówki... Mam nadzieję, że dam radę i depresja mnie nie dopadnie.

Ostatnio źle się czuje. Mam kłucie w szyjce czasami myślę, że mała chce się przebić. Powiedzcie, że wy też odczuwacie taki dyskomfort. Dziś już psychicznie nie daje rady popłakałam się bo mnie dosłownie boli wszystko... Biodra, brzuch się napina, cały krok i te bum... Bum w szyjkę...

Odnośnik do komentarza

Ja wlasnie tez na czarno i często, narazie biore krótko, wiec nie chce jeszcze odstawiac, ale przed 17 zrobie badania i jak sie poprawi to pewnie tez odstawie, chyba ze skutki uboczne odejda. 

Lulu nie mozesz chociaz dogadac sie z pracodawca zeby na czas połogu nie pracowac? Przeciez pracownik po 2 tygodniach od porodu nie bedzie w pełni wydajny, ze tez sa takie sytuacje w dzisiejszych czasach....

Odnośnik do komentarza

Lulu ja mam pełno nieprzyjemnosci ostatnio łącznie z anemia, gdzie jak pisalam wyzej przez tardyferon dostaje lekkich mdlosci, w nocy boli mnie brzuch, ze ciezko sie obrócić na drugi bok, a dlugo w jednej pozycji nie poleze, dzis bylam 6 razy w toalecie w nocy, do tego swedzi mnie skóra po bokach, rano znowu byly skurcze, wiec szybko nospa, bo i tak biore 3 razy na dzien, ogolnie kiepskie spanie, szyjki nie czuje dzieki pessarowi, ale juz sie boję jak to bedzie 17 wrzesnia jak wyjmiemy pessar i mam odstawić wszystkie leki rozkurczowe łącznie z magnezem i luteina....takze nie jestes sama z tymi wszystkimi dolegliwosciami, ale skoro czujesz ból szyjki to pewnie za dlugo siedzisz albo chodzisz, musialabys wiecej leżeć, żeby ja odciążyć, bo urodzisz przedwczesnie, tymbardziej ze chyba kiedys wspominalas, ze ci sie skracala. 

Odnośnik do komentarza

No właśnie mam około 2tygodni na dojście do siebie. Wiem, że to nieludzkie ale tłumaczy się tym, że na początku będzie to praca zdalna także powinnam dać spokojnie radę według jego teorii... 

U mnie w szpitalu nie zapewniają koszuli do porodu. Zamówiłam jakaś jednorazowa do porodu z allegro i porażka wszystko przez nią widać. Powiedzcie mi w czym będziecie rodzić ? Macie coś sprawdzonego?

Odnośnik do komentarza

To trzymam kciuki zebys dała rade i żebyś miała spokojnego noworodka w domu. Ja do porodu mam zwykłą bawełnianą koszule, która mialam po pierwszym porodzie, nie jest przezroczysta, ale tez nie jest właśnie nowa, bo zamierzam ja od razu po porodzie wyrzucic. 

Odnośnik do komentarza

Te jednorazowe koszule nie przepuszczają  za baŕdzo powietrza więc ja bym się w takiej ugotowała. Za jakieś 20zł kupiłam na allegro zwykłą bawełnianą tyle że z guziczkami do karmienia. Za taką cenę nie będzie mi szkoda wyrzucić chyba że jeszcze coś w domu znajdę ze starych koszul.

Wczoraj do mnie dotarło że będę musiała dodatkowe walizki spakować do tego centrum zdrowia dziecka, walizek mi zaraz zabraknie 🤣 i chyba pampersy muszę dokupić. Nawet nie wiem na ile dni się przygotować w tym czd. Przydałby mi się wózek widłowy bo nie wiem kto to będzie dźwigał 😂

Mam dziś głupkowaty humor choć czuję się jakby mnie ktoś rozjechał i jeszcze przygniótł dodatkowo.

Edytowane przez Qnia
Odnośnik do komentarza

Kupiłam koszule z allegro za 40 zł na poród i też mam zamiar ja wyrzucić. Nie jest przezroczysta, zwykła czysta bawełna.

Lulu ja podziwiam. Nie zdecydowałabym się na tak szybki powrót, tak samo jak nie zdecydowałabym na pracę w ciąży tak późno. Mam mózg jak sito, na pewno popelnialabym błędy zresztą praca na koniec kwietnia już mnie wykańczała fizycznie i psychicznie. Jak siadałam do kompa o 8 to schodziłam o 21 bo przez te zamknięcia tyle się działo. Jadłam nawet w biegu a czasami nie miałam kiedy zjeść. Ale to pewnie dużo też zależy od branży. Koleżanka opowiadała że w życiu nie mieli tyle luzu w pracy co na wiosnę tego roku. Zresztą szkoda mi by było kasy. W ciąży na L4 płacą wiecej, a i tak wiem że na moje miejsce muszą kogoś zatrudnić nawet na miesiąc bo nikt nie pociągnie dluzej niż 2-3 tygodnie 2 etatów. Po pierwszym porodzie ja dochodziłam do siebie w podstawowym zakresie 3 miesiące zanim zaczęłam chodzić. 8 tygodni krwawilam, chociaż wszystko było ok po cesarce. No podziwiam poprostu.

Odnośnik do komentarza

A ja taką 

https://allegro.pl/oferta/koszula-ciazowa-do-karmienia-porodu-xl-fuksja-9309102431?snapshot=MjAyMC0wOC0yMlQxMTo1MTozOS4xODNaO2J1eWVyOzQ5ZWY4ZTNiOWU4NTExZjMyMzk1YmFjMDBhNWMxNmNlMTI5YzhmOTE0MmM4NGZlYTM5YzM4ZDA1Y2RmZjNhNTM%3D

Fakt że kupowałam łącznie 3szt od tego sprzedawcy więc jedną paczką przyszło. Gdybym teraz brała to ten wzór brałabym xxl, w xl się mieszczę ale ciut na pupci mi się opina

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...