Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Sylwia86

Mój Mały też się wieczorem tak rozpycha że cały brzuch skacze 😁. Czasem jak naciśnie na pęcherz to błagam żeby przestał 🥴. Dziś od rana był tak spokojny dla odmiany ze juz zaczęłam tęsknić za kopniakiem 🤣. Obudził się jak uslyszal jak tata młotkiem w garażu w coś walil 🤦‍♀️🤣

Rano byliśmy przelotem w markecie budowlanym i przy okazji zaciągnęłam męża żeby obejrzeć tapety do pokoju Malego... No i już wiem, że jak zwykle porozumienia nie będzie! Ja lubię delikatne, pastelowe kolory i spokojne wzory a mój mąż to normalnie wieś tańczy i śpiewa 🤯 ha ha. 

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

Kate to twoje pierwsze dzieciatko? Masz taki malenki brzuszek, ze az zazdroszcze, ja juz mam problem z zakladaniem skarpetek, a gdzie tam koniec. Ciekawe ze te nasze brzuszki ze skarbami tak sie od siebie różnią, kazdy inny a terminy zbliżone 🙂

Odnośnik do komentarza

Tak, pierwsze. Te brzuszki to rzeczywiście sprawa bardzo indywidualna. Mam koleżankę z terminem na listopad i pierwsze bejbe a brzuch zdecydowanie większy. Ja mam jakiś taki nabity, też ciężko mi się zgiąć ,bo nie mam miejsca😆 Zawsze mi się wydawało, że kobiety w ciąży trochę przesadzają, że im ciężko a teraz sama zaczynam się czuć jak emerytka. 

Odnośnik do komentarza

Hahaha, ja też już mam problem z zakładaniem skarpetek czy butów, depilacja jeszcze jakoś uchodzi, ale co ja przy tym wyczyniam, to cyrk 🤣🤣🤣 aż strach się bać, co będzie dalej. 

 

Postaram się dać jutro zdjęcie mojego brzusia 😊 co do piersi, to uspokoiłyście mnie, że nie tylko ja tak mam. Uff. Człowiek potrafi sobie wcisnąć zmartwienie tam, gdzie go w ogóle nie ma. 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam pytanie. W poniedziałek wyszłam ze szpitala a w nocy zaczął mnie bolec brzuch a właściwie podbrzusze. Nie jest to silny ból ale jednak jest. Nie chce panikować ale jednak mam obawy czy wszystko ok. To 30 tc. Tez wam się tak zdarza?  

Odnośnik do komentarza

Ja od 2 dni cierpiałam z bólu podbrzusza jak przy okresie. Na żadne "dozwolone " leki to nie reagowało. Moze to być z jelit. Jeśli maluch normalnie się rusza to chyba nie ma co panikować. Zależu z jakiego powodu byłaś w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

Daria w szpitalu byłam ponieważ kilkanaście godzin nie czułam ruchów malutkiej. Lekarz stwierdził że łożysko jest z przodu i to może być przyczyną.  Nie miałam wcześniej takich ciągłych boli dlatego się niepokoje. Z drugiej strony nie chce panikować i odrazu na szpital. To moja 1 ciąża i nie wiem , byc może także bole w 30 tc są normalne? 

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

Guunia nieregularne delikatne bóle to moga byc skurcze przepowiadajace, ktore sa normalne w ciąży, ale mijaja, spróbuj odpoczac, polezec, pozmieniac pozycje, wziac prysznic, jezeli cos cie bardziej niepokoi zawsze warto skonsultować ze swoim lekarzem, a jezeli nie masz takiej mozliwosci to jechać do szpitala, bo tez moga to byc skurcze, ktore wstrzymuje sie kroplowkami. Ja tam sie nie przejmuje tym co lekarz pomysli, w zeszlym tygodniu mialam 3 wizyty z badaniem, jedna przy wyjsciu ze szpitala, druga nazajutrz kontrolna u mojej gin, trzecia z zalozeniem pessara. Jak trzeba, to trzeba, spokojna mama to i spokojne dziecko.

Odnośnik do komentarza

Guunia jeśli to są jednostajne bóle to nie wiem co to może być. Jeśli natomiast są takie że jak zmienisz pozycję, przekrecisz się na bok i mijają to może to faktycznie skurcze przepowiadające?

Ja byłam dziś u gina i mówi że wyniki z morfologii dobre, że takie odchylenia od normy to nie powód do zmartwien, wyniki z obciążenia glukozą też dobre a na te papiery od ortopedy popatrzył i stwierdził że super że dostałam na CC skierowanie. On ma mi w 36tyg wypisać takie skierowanie do szpitala i w 39tyg zrobią mi CC. A jak się wcześniej zacznie to też mam jechać i zrobią od razu.

Mały waży 1118g (26+4).

Lekarz mówi że duży jak na ten moment i może w takim tempie do 4kg dociągnąć:) Zaczęłam się cieszyć tym CC jak to usłyszałam:)

Córka w 38tyg urodzona 3500 a syn w 41tyg 3740. Według mojego ginekologa to ten maluch przebije brata:)

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się w 100% z Mamą2Anią. Jeśli cokolwiek nas martwi to nie powinno być w naszych głowach myślenia co ludzie powiedzą. W ten sam sposób tworzą się tematy tabu, tak jak mało kobiet nie powie, że ma problem ze spojeniem łonowym w trakcie ciąży, czy z nietrzymaniem moczu po ciąży i w jej trakcie.

Właśnie ostatnio po tym jak ja głośno zaczęłam mówić o rozchodzeniu się mojego spojenia i bólu z tym związanym, dowiedziałam się że w moim otoczeniu są kobiety które też to przeszły tylko o wiele później ode mnie.

Nie bójmy się pytać, zgłaszać problemów lekarzowi czy położnej.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Qnia napisał:

Zgadzam się w 100% z Mamą2Anią. Jeśli cokolwiek nas martwi to nie powinno być w naszych głowach myślenia co ludzie powiedzą. W ten sam sposób tworzą się tematy tabu, tak jak mało kobiet nie powie, że ma problem ze spojeniem łonowym w trakcie ciąży, czy z nietrzymaniem moczu po ciąży i w jej trakcie.

Właśnie ostatnio po tym jak ja głośno zaczęłam mówić o rozchodzeniu się mojego spojenia i bólu z tym związanym, dowiedziałam się że w moim otoczeniu są kobiety które też to przeszły tylko o wiele później ode mnie.

Nie bójmy się pytać, zgłaszać problemów lekarzowi czy położnej.

Całkowicie się z tobą zgadzam. Ja to.mam chyba jakiegoś pecha do ludzi bo jeśli o czymś wspominałam to od razu komentarze w stylu: a co ty tam opowiadasz, jakieś nowomodne choroby, kiedyś.nic nie było takiego,  wymyślasz sobie itp. Jescze brakuje tylko żeby znajome mówiły że po porodzie od razu poszły na pole pracować 🤪🤷🤦

A tak na serio.ja tez mam dzis gorszy dzień. Dopadła mnie straszna alergia, czuje skurcze, boli spojenie łonowe biodra i kręgosłup i brzydka pogoda ogólnie jakoś psychicznie się podlamalam.... 

Odnośnik do komentarza

Czarna.ana trzymaj się, jutro będzie lepiej. Hormony w ciąży to straszna rzecz.

Mój lekarz za bardzo nie dał mi wskazówek co mam robić w momencie bólu spojenia, jedynie że mam się oszczędzać, ale ja nawet po krótkich spacerach umieram później 2-3dni. Testuję teraz na sobie jedną nieinwazyjną technikę kinesiologytapingu. Jeśli da radę to się nią podzielę, zobaczymy po chrzcinach w niedzielę.

  • Dziękuje 1
Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj byłam 2,5 godziny w lesie. Uwielbiam takie wędrówki ale teraz to zdecydowanie za ciężko ciągle schylać się po grzyby. Normalnie dołu to nie czuję i do końca dnia będę leżeć plackiem. Mi ostatnio zaczęła lecieć siara i niby wiedziałam, że to może kiedyś nastąpić ale teraz jestem w strachu, że ten czas tak szybko leci. 

Odnośnik do komentarza
Gość Mama2Ania

Co do problemów to ja juz uslyszalam ze podswiadomie sobie kracze te moje problemy ciążowe, ale jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam te gadki, bo dopóki ktos nie doswiadczy ten lepiej niech sie nie wypowiada...ja w pierwszej ciazy czulam sie wysmienicie od drugiego trymestru do konca i na mysl mi nie przyszlo zeby komus kto faktycznie ma jakies problemy ciążowe cokolwiek dogadywac. No ale ludzie sa różni, a my musimy byc w miare odporne 🙂

Przy bólu spojenia lonowego chyba dobrze jest polegiwać i w ten sposob odciążyć je.

Odnośnik do komentarza

Powiem wam że jestem w ciąży trzeci raz a nie wiele mi mówi termin "rozejście spojenia łonowego"... Już się podszkolilam i zasiegnelam wiedzy;) Brzmi nieciekawie...r

"Przenikliwie kłujący ból jest sygnałem rozejścia się spojenia łonowego, ale również tzw. szpara, która może znajdować się między kośćmi łonowymi – a to badanie wykonuje się za pomocą ultrasonografu (USG). Dolegliwość ta stanowi przeciwwskazanie do porodu siłami natury, a jeśli objawy bólowe będą się z każdym dniem nasilały, lekarz może zadecydować o wcześniejszym rozwiązaniu ciąży". 

Straszne. Boje się rozejścia mięśnia prostego brzucha, bo nie wiem jakbym jeszcze to zniosła z tym moim kręgosłupem, a tu widzę że jeszcze inne zagrożenia czyhają za rogiem...:(

Współczuję wam kto cierpi na cokolwiek:( Oby nic się nam już nie przydarzało!

Odnośnik do komentarza
Gość Sylwia86

Ja podczas moich trzech miesięcy leżenia również doświadczyłam dziwnego uczucia "że coś wymyślam i przesadzam". O ciąży wiedziała garstka najbliższych osób i właśnie odniosłam wrażenie że moj teść wręcz się obraził na mnie, że jak do nas przyjeżdżają w odwiedziny to nawet nie racze wstać z kanapy i ich przyjąć! Później to tylko teściowa do mnie wpadała na chwilę a on nawet z samochodu nie wychodził. On jest dosyć specyficzny ale to nic nie tłumaczy. Dla mnie to był okropny czas. Psycha siadała mi z każdą wizyta w toalecie jak musiałam oglądać lejącą się krew.

I faktycznie ja nigdy nie słyszałam żeby ktoś miał w ciąży jakieś problemy! Nie wiem czy o tym nie mówią czy o co chodzi? 

Wierzę, że każda z nas dojedzie do października bez problemów i zmartwień 💓

Odnośnik do komentarza

Ja się o to bardzo złościłam, gdy miałam tego cholernego krwiaka. Narzeczony wtedy mi tłumaczył, że ludzie teraz grają, każdy chce mieć insta życie i kreuje rzeczywistość, więc boi się przyznać, że coś gdzieś mogło odstawać od idealnego obrazka. 

Ale myślę, że wielu kobietom w ciąży byłoby sto razy łatwiej, gdyby wiedziały, że ktoś się też z tymi problemami zmagał. A tak to jest jak jest 🤷‍♀️☹️ 

Tym bardziej cieszę się, że trafiłam na to forum, bo inaczej to chyba załamka mogłaby być straszna. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...