Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Gość Asia93 napisał:

Lulu, cieszę się, że u Ciebie i Kropka wszystko ok😘

Ja mam wizytę w piątek, więc napomknę o tych bólach. Może i coś dla mnie też wymyśli. 🙂

AC_ Powiem Ci, że mam podobne odczucia. Też myślałam, że inaczej to będzie wyglądać. Miałam w planach dłużej popracowac, chodzić na zajęcia dla kobiet w ciąży, ćwiczyć, oglądać cudeńka w sklepach, chodzić z mężem na badania, a tu klops. Wiem, że to są sprawy błache, że ludzie mają większe problemy, no ale jakoś tak przykro. 

Miejmy nadzieję, że do października wszystko się unormuje. 🙂

Powiedz, powiedz pewnie coś wymyśli może coś poleci. A przed ciążą też miałaś migreny? Ja miałam ale czuję, że teraz przybrały na sile.

Mam też egzemę na dłoniach od wszelkich płynów szamponów itp. i zapomniałam. Zapytać co mam robić jak mi się zaostrzy stan 😔 teraz 4tygodnie do następnej wizyty muszę czekać.

Na kolejnej niby będzie już widać kto mieszka w moim brzuchu czy bedzie to Kropka czy Kropek 😄 Ale wiecie dla mnie najważniejsze żeby było zdrowe inaczej jest przy pierwszej ciąży wtedy marzyłam żeby mieć syna a mam najwspanialsza córkę pod słońcem teraz jest mi to obojętne ale chciałabym wiedzieć żeby móc już coś kupić.

Odnośnik do komentarza

Tyle dzis aktywnosci ze nie wiem co pisac 🙂

Ktos pytal o wózek i ja tez polecam kupic uzywana gondole a po jakims pol roku kupic extra spacerowke bo ona posluzy duzo dłużej.

Poród, ja tez wolalabym z mężem, pierwszy poród taki byl i choc on niezbyt chcial w tym uczestniczyc to cieszylam sie ze jednak byl, bylo mi duzo łatwiej bo córka rodzila sie z raczka przy twarzy i caly czas sie cofala a mąż naprawde pomagal....a potem przebywal tez ze mna kolejne 3 doby w szpitalu, zajął sie malenstwem, to on pierwszy przewijal itd, tym razem na taki luksus nie bedzie mozna sobie pozwolic, ale mimo to chce tylko zeby porod przebiegl prawidlowo i dziecko bylo zdrowe.

Ja jakos w 7-8 tc mialam dosc silne bóle podbrzusza i lekarz kazal brac no-spe. Naprawde pomagala i jak tylko jakies bole sie pojawia na pewno znowu użyje. 

Poki co tylko siku i siku, inne objawy sie wyciszyly badz zniknęły wiec to cieszy. Ja juz nie czytam co kiedy powinno byc bo duzo niezgodności w i internetowych informacjach, kazda z nas jest inna i bedzie inaczej przechodzic ciążę. Grunt to pozytywne nastawienie, choc tuz przed wizyta tez lapie mnie stres. Na codzien jednak staram sie nie myslec i na dobre to wychodzi. 

Odnośnik do komentarza

Lulu, nie miałam nigdy takich migren. Zaczęły się ok 7tc, co 2-3 dni. Myślałam, że przejdzie ale bez skutku. Dzisiaj już nie wytrzymałam i wzięłam apap + zimne okłady + leżę przy otwartym oknie. Mam nadzieję, że to minie, bo nie da się tak funkcjonować. 

Z tą płcią to miałam podobnie. Na początku chciałam baaardzo córeczkę, mam dwie siostrzenice i je uwielbiam. Jestem chrzestną dla obu i traktuje je jak swoje corki. Z siostrzeńcami nie mam już takiej więzi. Zawsze miałam obawy, czy będę umiec zająć się chłopcem... Teraz to nawet nie robi to dla mnie żadnej różnicy. Mój mąż mówi, że syna może będzie trochę łatwiej wychować, ale kij jeden wie. Co będzie to będzie. Oby było zdrowe. 

My też mówimy na maluszka kropek 🙂 na pierwszej wizycie w 6tc na ekranie była właśnie taka malutka kropeczka i tak już zostało 🙂😘

🙂

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Mi na migreny pomaga trochę właśnie wygrzanie się - kołdra, głowa w ciepłą chustę i tak babciuje 🤣 Apap daje lekką ulgę na max 3 godziny. Ale zauważyłam że jak mniej pracuje albo robię przerwy od pracy na kompie to i migreny mniejsze.

Odnośnik do komentarza

A ja dziś złapałam doła i zamulam😰 oczywiście, ja matka wariatka jakoś wcale się nie wyczytałam w ten wynik usg prenatalnego. Lekarz powiedział że wszystko jest dobrze i poza oglądaniem zdjęć Maluszka wcale nie analizowałam tych wszystkich parametrów😓. A dziś coś mnie podkusilo żeby czytać po internetach głupoty.... No i zawał na miejscu bo u mnie wyszło NT 2,2 przy CRL 65 mm. Norma to 2,5. Czyli ok ale mi mózg swiruje że to za wysoko. Po co człowiek tak sobie wali do głowy🤯! Mężowi nic nie mówiłam o moich watpliwosciach bo nie chce go martwić, i tak siedzę dziś ze smutkiem i bólem głowy😫

Odnośnik do komentarza

Svlwia86 😊 na spokojnie. Wyników nie będę komentować, bo od tego jest lekarz ale co do nakręcania się to znam ten temat. U mnie też usg w normie ale tak się zapędziłam w swoich przemyśleniach, że już sobie dopisuję jakieś czarne scenariusze. Jest tyle dziewczyn, którym NT wyszło znacznie powyżej normy a mają zdrowe dzieciaki. Ja właśnie mężowi powiedziałam o moich wątpliwościach i jakoś mi lżej na serduchu. 

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania ja zaczynam 14tydz a mam nie wiele mniejszy brzuch (wystawiałam zdjęcie ze 2-3dni temu) tak że wcale nie masz tak dużego brzusia:) Jest super, tylko się cieszyć!

P.S mam już dwójkę dzieci, to moje trzecie i w drugiej ciąży mam wrażenie od razu mi brzuch wywaliło tak jak teraz:)

Odnośnik do komentarza

Hejka 😉

Mój brzuch jest podobny do Waszych, Paula i MamaAnia 😁 i też w szoku jestem, bo w pierwszej ciąży dopiero w 5. miesiącu zaczął się uwypuklać. A teraz praktycznie w 3. miesiącu już wyskoczył. Przestraszyłam się, że bliźniaki będą. Kamień spadł mi z serca, jak na USG był 1 dzidziuś 😂

Zostały mi już tylko 2 pary dżinsów, które się dopinają. Aż zamówiłam na szybko w Lidlu jakieś dżinsy ciążowe, bo nie będę miała zaraz w co się ubrać! Podobnie z legginsami po domu. Cisną już w pasie.

Ja na razie nie powiedziałam rodzicom i teściom jeszcze o ciąży. Ale za to córce już oznajmiłam i jak na początku był płacz, złość, foch z przytupem, to teraz już się cieszy 🤩

Mokka, a jak dzisiaj, dalej krew, czy upławy wracają do normy?

Sylwia, czy nadal się niepokoisz, czy już lepsze samopoczucie dzisiaj? Te normy pi coś jednak są, a te 2,2 się w nich mieści 😉 u mnie w zależności od położenia dzidziusia ten pomiar podczas USG był nieco inny. Wahanie między trzema pomiarami wynosiło 0,21, wszystkie były w normie. Lekarz przyjął na wszelki wypadek ten największy wynik. Może i u Ciebie tak było? 🙂

A ja zauważyłam, że apetyt mi trochę się zmniejszyl w końcu! Może niebawem u nudności odejdą w zapomnienie.?

Odnośnik do komentarza

Ostatnio bardzo zainteresowalam się tematem porodu w prywatnym szpitalu. Zainspirowana pięknymi historiami porodów postanowiłam założyć zbiórkę pieniędzy na taki oto poród. Więcej informacji o tym co mnie skłoniło do tej decyzji znajdziecie pod linkiem ( https://pomagam.pl/htweekfk ) Jesli któraś z Was chciałaby mnie wesprzeć z góry bardzo dziękuję 🥰 Niewątpliwie jest to duży wydatek, dlatego nie mogę sobie pozwolić na niego bez pomocy 😔 Jesli się nie uda, to oczywiście urodzę w normalnym szpitalu i nie będę czuła się gorsza. Nie zależy mi na pięknych wnętrzach i luksusie. Zależy mi na porodzie w przyjaznym środowisku i chce mieć pewność że nie spotka mnie przykrość czy upokarzanie ze strony personelu oraz że ktoś nie odmówi mi pomocy gdy o nią poproszę 🥺

Odnośnik do komentarza

AC wczoraj jeszcze doszło lekkie krwawienie więc się przestraszyłam i pojechałam do szpitala. Na szczęście wszystko ok ale lekarka nie była w stanie stwierdzić co było przyczyną bo nie widziała żadnego krwiaka i wszystko było w porządku. Stwierdziła, że to być może po tym, że odstawiłam luteine i zaleciła do niej wrócić 🤷‍♀️dzisiaj jeszcze idę na kontrolę do swojego lekarza i mam takie pytanie do was czy chodzie prywatnie na wizyty i macie numer tel do waszych lekarzy? Ja chodzę niby prywatnie ale w ramach pakietu pracowniczego i mi lekarz nie dał numeru chociaż w sumie nie prosiłam więc nie wiem. Ta lekarka w szpitalu była bardzo zdziwiona, że nie mam numeru do swojego lekarza. Słyszałam takie opinie, że generalnie lekarze inaczej podchodzą do pacjentów z pakietów bo mniej kasy za to dostają więc się mniej angażują ale mam nadzieję, że to nie jest prawda 🤯

Odnośnik do komentarza

Mokka ja chodze prywatnie i juz na 1 wizycie kiedy zakladalismy karte ciazy dal mi swoj numer. Szedl wtedy na urlop i powiedzial ze w razie co by dzwonic. Milo bardzo. Jeszcze nie korzystalam. A Ty masz pakiet typu lux med? Bo ja bylam tez na wizycie w lux...to nie dostalam nr. 

Odnośnik do komentarza

Ja tez od pierwszej wizyty jestem w kontakcie telefonicznym ze swoim lekarzem (wizyty prywatne). To zawsze przydatne jak mam jakieś pytania czy wątpliwości, a nie ma możliwości umówienia się na wizytę od ręki. Zawsze można zapytać o ewentualne leki, ja nawet pytałam czy mogę używać konkretnych kosmetyków, bo nie byłam pewna.
 

Tylko raz byłam na wizycie w luxmed, żeby założyli mi tam kartę ciąży, co pozwala robić badania laboratoryjne za darmo. Nie byłam zadowolona z wizyty, trwała może 15 min, jak na taśmie, zero personalnego kontaktu z lekarzem, usg robisz u jednego lekarza, a potem na wizytę do prowadzącego musisz się znowu zapisać. Zrezygnowałam, wolę zapłacić i mieć poczucie bezpieczeństwa i stałego kontaktu z lekarzem. Poza tym w Warszawie zostawili tylko 2 placówki dla kobiet w ciąży, ciężko się dostać wiec sobie odpuściłam. 

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę i z pakietu pracowniczego i prywatnie. Z pakietu PZU właśnie po bezpłatne badania, a prywatnie do właściwego prowadzenia ciąży.

Mokka, ja w poprzedniej ciąży luteinę brałam do końca i dodatkowo no spe. Może faktycznie to od tego?

Mam numer do asystentki lekarza prowadzącego ciążę. Na razie skorzystałam tylko raz, żeby przełożyć wizytę 🙂

Edytowane przez AC_
Odnośnik do komentarza

Martyna ja tez z Warszawy. I bardzo mi sie nie podobalo to ze usg nawet nie robia w mojej placowce do ktorej mialam najblizej. Jakie bylo moje zdziwienie kiedy uslyszalam ze nie ma aparatu usg w gabinecie. To przepraszam na czym polega taka wizyta ginekologa? Na rozmowie? Ehhh. Bo zalamka.

Ja do swojego gin nie dzwonilam o kosmetyki;) glupio by mi bylo. Ale jesli masz taki dobry kontakt to fajnie:) 

Odnośnik do komentarza

Mokka🤗 bardzo sie cieszę że wszytko dobrze. Daj znać jak dziś po wizycie i co z tą luteina. Ja też biorę jeszcze 1 na noc i duphaston 1x2. Ciekawe czy będziesz brać nadal? 

AC 🤗 dziękuję za ciepłe słowa. Dziś już mi lepiej. Wczoraj odstawilam internet bo czsem można sobie krzywdę zrobić🤯. W takich gorszych chwilach zawsze pomaga mi modlitwa więc staram się wyciszysz i nie wariowac! Będzie dobrze😘. Ja w końcu powiedzialam rodzicom o ciąży. Mimo że nigdy nie byliśmy ze sobą jakoś szczególnie blisko to oboje  płakali ze szczęścia jak małe dzieci😂😂😂. Chyba jednak czyli przez co musiałam przejść przez te 10 lat czekania na ciąże🤗. To była wzruszająca chwila. 

Dziewczyny brzuszki 🤰to macie śliczne! U mnie w sumie nie widać nic jeszcze ale w żadne spodnie się nie mieszcze🤔 nie wiem jak to możliwe. 

Co do telefonu do lekarza to mam od samego początku. Ale ta dr przeprowadzała nam procedurę in vitro więc wtedy stały kontakt był konieczny teraz na szczęście jeszcze nie byłam zmuszona żeby z niego korzystać. 

Odnośnik do komentarza

Mam pakiet Allianz więc mam do wyboru różne placówki między innymi enelmed. Ale chodzę od początku ciąży do przychodni ginekologicznej też w ramach tego pakietu i ogólnie jestem zadowolona z lekarza bo jest bardzo dokładny i odpowiada na wszystkie moje pytania, może jest trochę drętwy ale wydaje się być ogarnięty. Tylko martwi mnie właśnie kwestia tego kontaktu nagłego bo już drugi raz miałam takie plamienie i zupełnie nie wiedziałam co robić, gdzie jechać itd 

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę do lekarza na NFZ. Co prawda trzeba rano jechać zarejestrować się w poradni a potem swoje odsiedzieć ale sam lekarz trzyma pacjentki po 40 min w gabinecie. Jest dokładny i fajnie wszystko tłumaczy. No i przez wirusa do poradni nie ma mega kolejek, bo przyjmują tylko kobiety w ciąży. U nas sama wizyta prywatna u dobrego ginekologa to 250 zł a gdzie reszta...

Rodzicom zrobiliśmy taką niespodziankę, że na Wielkanoc dostali nasze zdjęcia ze ślubu a ostatnim było zdjęcie z usg z napisem "Moje pierwsze zdjęcie dla Babci i Dziadka". Ich miny bezcenne 😂

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę do lekarza raz prywatnie raz na NFZ w poprzedniej ciąży chodziłam tylko na NFZ. Nie widzę różnicy w tym czy jestem pacjentka prywatną czy na NFZ. Wszystkie traktuje tak samo na piątkowej wizycie byłam prywatnie i pytał czy na kolejną przychodzę na NFZ czy prywatnie powiedziałam, że nie wiem więc sam mi powiedział, że mam przyjść na NFZ a kolejna zrobimy prywatnie bo to połówkowe będą.

Moja córka dowiedziała się w czwartek, że będzie maila rodzeństwo bardzo się ucieszyła ale ona o siostrze czy bracie marzy od 3lat 😊 Teraz mówi do mnie usiądź, nie denerwuj się, nie płacz... Zrobię ci jeść 😄 Ma 6lat powaliła mnie na kolana.

Moi teście nie byli zachwyceni ale to są ogólnie dziwni ludzie. 

Ja też mam wahania nastroju raz jest ok raz się zamartwiam. Ogólnie teraz mam trudną sytuację ale myślę, że jakoś sobie poradzę. 

Odnośnik do komentarza

Lulu, masz bardzo mądrą córeczkę! Będzie kochaną siostrą 🙂 A co do teściów, no cóż, tak to już jest, zamiast się cieszyć szczęściem dzieci... Przecież nowe życie to mały cud. Ważne, że Wy jesteście szczęśliwi. 

My jeszcze nie mówiliśmy teściom. Teściowa oczekuje pierwszego wnuka, dlatego mamy nadzieję, że się ucieszy, jeśli nie to trudno, jej problem. 

Kurcze u mnie bóle głowy nie ustają. Poczytałam trochę w necie i możliwe, że mam niedobory magnezu. Skaczą mi powieki, ciągnie mnie w dole brzucha i ostatnio coś kłuje w klatce... 

Bierze któraś z Was magnez w ciąży? 

Odnośnik do komentarza

Lulu😁 twoja córeczka jest na medal! Urocza 🤭. Fajnie ze możesz ograniczyć koszta dzięki lekarzowi na NFZ, to zawsze kasa, a skoro nie widzisz różnicy tym bardziej. 

Asia🤗 co do teściów to faktycznie chyba tak jest ze z natury to dziwni ludzie.... Moi też jakby wcale się nie ucieszyli🤐. Ja to mam wywalone na to ale widziałam jak bardzo zawiedli mojego męża🙁. Czekal na łzy szczęścia z ich strony a w sumie nawet nie usłyszelismy głupiego gratuluję. Rozumiem jakby ta ciaza była oczywista ale pierwsza ciąża po 10 latach walki wcale taka nie jest... Mojego męża bratowa też spodziewa się dziecka, czwartego dziecka, niespodziewana wpadka, o ciąży dowiedziała się w 17 tygodniu! no i jakby to ona jest rodzinna sensacja. Życie.... 

Co do bólu głowy to póki co tylko kilka razy mnie bolała ale dało się to przeżyć. Samego magnezu nie biorę tylko suplementy dla kobitek w ciąży. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...