Skocz do zawartości
Forum

Problem z siusiakiem


Gość Adrian1568905

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Adrian1568905

Witam, mój synek ma 20 miesięcy, od jakiegoś czasu jego siusak ma takie jakby dwa napuchnięte bomble po bokach żołędzia, pani doktor powiedziała że to spora ilość mastki której nie ma jak usunąć bo skóra sie nie odkleiła jeszcze od żołędzia , przepisała maść diprolene i kazała smarować 2 razy dziennie przez 2 tygodnie , w ulotce pisze ze to steryd i nie stosować w wieku poniżej 12 roku życia, czy powinniśmy tym smarować i co w takiej sytuacji zrobić? Dodam że synek siusia normalnie
i nie wygląda żeby go to bolało. Przerażające są skutki uboczne stosowania tej maści. Bardzo proszę o poradę lub opinie

Odnośnik do komentarza

Witaj Adrian!

U mojego synka też długo się skóra nie odklejała i pani doktor dała nam skierowanie do chirurga, który na drówch wizytach odkleił ją całą. Nie było to przyjemne dla dziecka, ale jak mi lekarka wytłumaczyła-im mniejsze dziecko, tym lepiej i pozwoli to uniknąć problemów w przyszłości. Wiem, że lekarze nie lubią kiedy mówi im się co mają robić, ale może na kolejnej wizycie zapytaj czy nie warto by było pójść z tym do chirurga. Maci na Twoim miejscu też nie podałabym dziecku

Odnośnik do komentarza

Adrian, nie ma na razie pediatry, który by odpowiadał na tym wątku, stąd brak odpowiedzi. Jeśli chcesz poznać zdanie rodziców, to napisz posta w innym dziale.

Z problemem siusiakowym najlepiej udać się do chirurga albo urologa dziecięcego. Generalnie w tym wieku nie wolno odklejać napletka od żołędzia, tak natura to wymyśliła i odklejanie go na siłę, to tortura dla dziecka. Napletek sam za parę lat zacznie się odklejać. A  mastka to naturalna maź, która tam ma być.

Natomiast są pewne przypadki, że napletek należy chirurgicznie zsunąć bądź naciąć, ale to rzadkie przypadki i są związane z dolegliwościami jak zbieranie się moczu pod napletkiem, powtarzające się stany zapalne, stulejka (ale nie mylić z fizjologiczną, która jest od urodzenia do kilku lat) itd.

U twojego synka są bąble, więc nie jest to stan normalny, stąd konieczność jakiejś interwencji. Dobrze byłoby najpierw zrobić badanie moczu, by sprawdzić czy wszystko jest ok. I jak będziesz mieć badanie to pójść do specjalisty.

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Nam pediatra/nefrolog przepisał steryd do smarowania siusiaka,gdy synkowi podczas sikania robił się balonik,miał wtedy niespełna dwa lata. Steryd służy do zwiotczenia skóry,żeby można ją było bezboleśnie rozciągnąć,u nas chodziło o delikatne rozszerzenie skóry,bo sklejała się i uniemożliwiała swobodne wypłynięcie moczu,co mogło spowodować stan zapalny. Może chodziło o zwiotczenie tej skóry,żeby możliwe było samoczynne usunięcie nadmiernej ilości tej mastki. 

Przez tydzień dwa razy dziennie smarowanie,a po tygodniu delikatne rozklejanie skóry po kąpieli i naprawdę nie było ani bólu,ani stresu dla dziecka,a efekt widoczny.

Jeśli chodzi o sam steryd to my stosowaliśmy naprawdę odrobinę,tyle tylko co na samą końcówkę siusiaka,żeby udrożnić tą dziurkę.

I nie jest tak,że bez wyjątków ingerencja jest zabroniona,u nas było wskazanie lekarskie.

Jeśli chodzi o chirurga to radziłabym znaleźć kogoś naprawdę sprawdzonego,bo znam historię,że niektórzy lubią 'na siłę' rozwiązywać problem,co wiąże się z ogromnym bólem i stresem dla dzieciaka. 

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...