Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Gość Monia napisał:

Witaj nowa koleżanko 🙂

dziękuję za wsparcie , współczuję problemów, wiem co to znaczy sama się zmagam z kilkoma.

Na cukrzycę coś masz ? Ja biorę metforminę. I jestem na diecie z niskim ig.

Trzy miesiące starań to bardzo malutko 🙂 my to już tutaj weteranki jesteśmy hehe. Lekarze mówią że do roku trzeba sobie dać czas na starania bez wspomagaczy. Jesteś młodziutka więc ja na Twoim miejscu bym tak zrobiła. Albo chociaż pół roku. A potem drążyć. Iść na monitoring. Sprawdzić owulacje. I dalsze kwestie później. 

Monia ja biorę metforminę i linagliptynę. (Glucophage + Trajentę) no i wiem że w ciąży Trajentę będę musiała odstawić, meta zostanie 😄

 

Miałam raz monitoring, ale to dlatego, że mam od zawsze bardzo bolesne owulacje - boli bardziej od miesiączek. Przynajmniej jest to taki "strzał" kiedy jest ten moment, haha 😄 Zobaczymy co będzie. Jutro się spróbuję testować z rana. Póki co drugi dzień rannych i wieczornych mdłości, nie wiem co się ze mną dzieje, męczą mnie te odruchy wymiotne, zmęczona już jestem tym 😕

3.10.2021 - Tamara 👧

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Patte napisał:

Testuj, ja rok testowałam I wreszcie się udało:) dziewczyny jak Wasi lekarze odnoszą się do tego nieszczęsnego wirusa. Nie chce zamykać się w domu, Ale z drugiej strony trochę się boję:(

Ciężko mi powiedzieć. Ja mam prywatną opiekę w Luxmedzie, więc cokolwiek by się poważnego działo do idę na odstrzał bez wcześniejszego poinformowania, mówię dopiero na miejscu co i jak.

3.10.2021 - Tamara 👧

Odnośnik do komentarza

Nota83 cieszę się z Tobą 😘😘😘 trzyma kciuki dalej

Monia kurcze widzę, że faktycznke wizyta podniosła Cię na duchu i mała nowe nadzieję 😍 oby tak dalej 💓

Issness będziemy Ci tu kibicować w staraniach 🙂 3 miesiące to malutko, będzie dobrze 🙂

Karola jeżeli to badanie i którym piszesz to drożność jajowodów to ja miałam. Robiłam prywatnie u lekarza ginekologa, kosztowało nie mało... Ale zaszłam w tym samym cyklu. Jak coś pytaj. 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Patte napisał:

Hej:) dawno nie pisałam, ale przychodzę z dobrymi wiesciami 🙂 9 tyg 4 dni serducho bije 178 razy na min. Są rączki i nóżki i dzidziuś się rusza dość intensywnie 🙂

Zaglądaj tu częściej Kochana, potrzeba tu dobrych wiadomości!!! Trzymam kciuki dalej  i ogromnie się cieszę 😘💓

Odnośnik do komentarza

Sorki dziewczyny że piszę teraz tak na raty hurtowo ale po wiadomości o kuzynie nie mogłam się przez 2 dni skupić na niczym innym niż ta wiadomość. Wczoraj oczywiście czułam się w obowiązku napisać do Was ze po genetycznych wszystko jest ok bo tak nam kibicujecie 💓 jesteście lepsze niz terapeuta i psycholog 💓

Z wczorajszej wizyty nie do końca jestem zadowolona a wręcz zirytowana. Moja lekarka zakończyła moje leczenie (lekarz od problemow, niepłodności. U pani wszystko ok więc do zwykłego lekarza..) No nie do końca użyła takich słów tylko zapytała się mnie czy mam wybranego położnika, a ja zgłupiałam. Wychodzi na to że mój lekarz prowadzi ciążę tylko do badań genetycznych a później zaprasza na połówkowe w 19-20tyg. A reszta wizyt u innego lekarza. Będąc w 13tyg ciąży muszę zdecydować się na nowego lekarza, tłumaczyć mu moja historie itd. Powiedzenie że jestem wkurzona to naprawdę mało powiedziane. Dodatkowo mam zakończyć brać heparyne i przejść na acard 150 a po 30 tyg ciąży znowu heparyna. 

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość KasiaF napisał:

Sorki dziewczyny że piszę teraz tak na raty hurtowo ale po wiadomości o kuzynie nie mogłam się przez 2 dni skupić na niczym innym niż ta wiadomość. Wczoraj oczywiście czułam się w obowiązku napisać do Was ze po genetycznych wszystko jest ok bo tak nam kibicujecie 💓 jesteście lepsze niz terapeuta i psycholog 💓

Z wczorajszej wizyty nie do końca jestem zadowolona a wręcz zirytowana. Moja lekarka zakończyła moje leczenie (lekarz od problemow, niepłodności. U pani wszystko ok więc do zwykłego lekarza..) No nie do końca użyła takich słów tylko zapytała się mnie czy mam wybranego położnika, a ja zgłupiałam. Wychodzi na to że mój lekarz prowadzi ciążę tylko do badań genetycznych a później zaprasza na połówkowe w 19-20tyg. A reszta wizyt u innego lekarza. Będąc w 13tyg ciąży muszę zdecydować się na nowego lekarza, tłumaczyć mu moja historie itd. Powiedzenie że jestem wkurzona to naprawdę mało powiedziane. Dodatkowo mam zakończyć brać heparyne i przejść na acard 150 a po 30 tyg ciąży znowu heparyna. 

O to w sumie dziwne. Przecież chodzisz do niej prywatnie i nie chce pacjentki. Szkoda. Widać że babka się zna na rzeczy. I dodatkowo teraz stres żeby szukać kogoś nowego. Oczywiście to bardzo ważne że jest wszystko dobrze i na pewno tak zostanie no ale samo to szukanie to już irytujące. Z heparyna nie pomogę bo to każdy lekarz mówi inaczej. Mi teraz immunolog powiedział że najważniejsze żeby brać ją do końca 14 tyg. Acard działa na małe przepływy a heparyna na duże. 

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście znowu mamy nadzieję i oby tak zostało. Tak mi dobrze z tymi myślami 🙂

okresu nadal nie mam. Ale tak tłumacze sobie ze to przez miovele. Ktoś brał?zna? Muszę poczytać czy przypadkiem od 1dc nie powinno się ją pić. Ja zaczelam od 20🙈 dzisiaj już nie piłam 

Odnośnik do komentarza
W dniu 22/10/2020 o 1:21 PM, Gość KasiaF napisał:

Sorki dziewczyny że piszę teraz tak na raty hurtowo ale po wiadomości o kuzynie nie mogłam się przez 2 dni skupić na niczym innym niż ta wiadomość. Wczoraj oczywiście czułam się w obowiązku napisać do Was ze po genetycznych wszystko jest ok bo tak nam kibicujecie 💓 jesteście lepsze niz terapeuta i psycholog 💓

Z wczorajszej wizyty nie do końca jestem zadowolona a wręcz zirytowana. Moja lekarka zakończyła moje leczenie (lekarz od problemow, niepłodności. U pani wszystko ok więc do zwykłego lekarza..) No nie do końca użyła takich słów tylko zapytała się mnie czy mam wybranego położnika, a ja zgłupiałam. Wychodzi na to że mój lekarz prowadzi ciążę tylko do badań genetycznych a później zaprasza na połówkowe w 19-20tyg. A reszta wizyt u innego lekarza. Będąc w 13tyg ciąży muszę zdecydować się na nowego lekarza, tłumaczyć mu moja historie itd. Powiedzenie że jestem wkurzona to naprawdę mało powiedziane. Dodatkowo mam zakończyć brać heparyne i przejść na acard 150 a po 30 tyg ciąży znowu heparyna. 

Kasia no to jest slabe jesli chodzi o prowadzenie ciazy, teraz znowu znalezc kogos kto poprowadzi i zna sie, a najlepiej bedzie dalej dawal heparyne bo wiekszosc jednak jak zaczyna stosowac to juz leci do konca. Kasia nawet ciezko kogos polecic, moze dr by Ci kogos polecila bo tak to ciezko w necie szukac. Kolezanka byla u niej na gentycznych a pozniej polecala dr Hurasa (ordynator na uniwersyteckim) wiec  moze podpytaj 🙂

Ja jeszcze nie odpuszczam, ale sprobuje jeszcze raz z heparyna i moze moje teczowe dzieciatko przyjdzie na swiat.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość AsiaT napisał:

Hej. Pisałam tutaj 2 tyg temu w temacie porady odnośnie testu ciążowego, był pozytywny, ciąża stwierdzona przez gin, ale w 7 tyg poroniłam, w piątek łyżeczkowanie i wielki smutek. Muszę odłożyć plany dotyczące dzidziusia na 3 msc. 

Przykro że dołączyłaś do grona mam Aniołka :( ze swojej strony mogę Ci powiedzieć że musisz nauczyć się z tym żyć bo zapomnieć się nie da. Wierzę bardzo że kiedyś i nam się uda. Trzymaj się mocno :* jak coś to pisz. 

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Gość AsiaT napisał:

Hej. Pisałam tutaj 2 tyg temu w temacie porady odnośnie testu ciążowego, był pozytywny, ciąża stwierdzona przez gin, ale w 7 tyg poroniłam, w piątek łyżeczkowanie i wielki smutek. Muszę odłożyć plany dotyczące dzidziusia na 3 msc. 

Przykro mi bardzo, musimy jakos przetrwac ten ciezki czas 😞

Odnośnik do komentarza

AsiaT trzymaj się kochana. Wiem co czujesz bo przechodzilam przez to w lipcu 😞Na podobnym etapie była moja ciąża. U mnie samo się oczyscilo więc lepiej. We wtorek na USG był jeszcze dzidziuś a w środę już wielka pustka i ogromny ból. Najgorsza ta bezradnosc. Też dostałam zalecenie by odczekać 3 miesiączki. Myślałam że to wieczność ale obecnie czekam na tą trzecia która się spóźnia 🙂 Ze staraniami jednak jeszcze poczekam do marca. Żeby zagłuszyć myśli poszłam do pracy i nie chce teraz być w ciąży. Jeszcze za wcześnie. Chce popracować trochę i na wiosnę ruszymy ze staraniami. Musisz przepłakać swoje, znaleźć sobie jakieś zajęcie i czas szybko zleci. Przyznaje że często myślę o moim aniołku. Tego się nie zapomina. Ale widocznie tak musiało być. To nie nasza wina. Lekarz mi powiedział żeby nie szukać przyczyny. Mam dwoje zdrowych dzieci. Będzie i trzecie 🙂

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza
W dniu 25/10/2020 o 3:18 PM, Gość AsiaT napisał:

Hej. Pisałam tutaj 2 tyg temu w temacie porady odnośnie testu ciążowego, był pozytywny, ciąża stwierdzona przez gin, ale w 7 tyg poroniłam, w piątek łyżeczkowanie i wielki smutek. Muszę odłożyć plany dotyczące dzidziusia na 3 msc. 

Asia bardzo mi przykro. Jest tu grupa ciąża po poronieniu i dziewczyny dają ogromne wsparcie i siłę. Ze staraniami po stracie jest różnie. Jedna kobieta nie może się starać ze wzg na psychikę bo ma straszna traumę i musi odczekać dłuższy czas a i są dziewczyny które nie doczekały nawet okresu po poronieniu. Niezależnie co postanowisz, będziemy Cię wspierać. 

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny, jesteście wspaniałe 😀 Mam synka, 11msc, i przyznam, że gdyby nie on, to bym się załamała. Nie to, że na tym Aniołku mniej mi zależało, ale Maluch zajmuje mój czas i poza chwilami płaczu, gdy zostaje sama podczas jego drzemek, jest OK. Ciągle myślę jakie by to dziecko było, gdyby się urodziło, ale taka chyba każda mama Aniołka. Boje się teraz zajść be ciążę, chyba odczekam te 3 msc, bo nie chce powtórki.

Odnośnik do komentarza

Pena89 fajnie ze jeszcze zagladasz 🙂 jak sie miewaja Twoje pociechy?? pamietam ze niestety Ty tez dolaczylas do tego glona Aniolkowych Mam i to jest smutne 😞 ale walczymy i sie nie poddajemy

AsiaT tez wlasnie tak myslalam jak TY, ze gdybym dziecka nie miala to bym chyba sie zalamala po poronieniu. Ale tak nam sie tylko wydaje dalej bysmy i dazymy do celu. Na smutek trzeba dac sobie czas, uspokoic sie, moze porobic jakies badania. jest to ciezkie i kolejne ciaze do latych nie naleza, bo ciagle masz strach w sobie o to co bedzie, ale da sie i sa szczesliwe zakonczenia 🙂 to buduje i daje nadzieje

KasiaF jak tam samopoczucie i kiedy wizyta?? wybralas juz jakiegos lekarza??? ja bylam dzisiaj u tego z uniwersyteckiego, po jednej wizycie ciezko cos wiecej powiedziec, ale wrazenie bardzo dobre, ma plan na przygotowanie mnie do kolejnej ciazy i powiedzial ze heparyna bedzie konieczna po moich przejsciach takze jest nadzieja i ze na wiosne bedzie mozna startowac 🙂

Odnośnik do komentarza

AsiaT po pierwszej @ po poronieniu idź do ginekologa sprawdzić czy wszystko jest ok. Często lekarze już po tej wizycie dają zielone światło. Ja sama po łyżeczkowaniu też odczekałam 3 miesiące przed staraniami ale to dlatego że tak mi mówili w szpitalu. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze

Maszkaron super, że trafiłaś z jakimś fajnym lekarzem. Mówił o jakiś badaniach dodatkowych? Ja zapisałam się do lekarki do której chodziłam jak byłam w ciąży z synkiem. Stwierdziłam z mężem, że wiemy czego sie po niej spodziewac a nie potrzebne nam są dodatkowe stresy. Idę do niej na wizytę 20.11. A po za tym czuje się chyba w miarę dobrze. Jestem tylko zmęczona obowiązkami, mam w domu 2,5 latka którym cały dzień zajmuje się sama, do tego codzienne obowiązki, gotowanie, prasowanie itd i wieczorami po prostu "padam na pysk". Do tego mocno przeżywam to co dzieje się teraz u nas w Polsce i nie mogę się z tym pogodzić. 

Odnośnik do komentarza

KasiaF powiedzial zeby tylko zrobic estradiol i prolaktyne a reszte bedziemy z wizyty na wizyte co tam jeszcze trzeba. Powiedzial nawet ze przyszlam przygotowana z wynikami i az nadto 😉 ale jak spojrzal na mutacje to od razu stwierdzil ze heparyna i do tego jeszcze te poronienia ;/ dobrze ze juz masz lekarza i wyzte i pewnie skoro juz znasz i wiesz to lepiej do takiego. Ze zmeczeniem to rozumiem Cie dobrze, i jeszcze jestes w ciazy to dodatkowe obciazenie dla organizmu. Tez tak ma ze siedze z mloda caly dzien takze jak tylko bajke oglada to chwila spokoju.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość KasiaF napisał:

Monia jak tam? Dostalas okres? 

Tak. Dopiero w 35 dc. Najdłuższy cykl. Chyba ta miovelia na to wpłynęła. Odstawiłam ją wtedy. I biorę od 1 dc. 

Jak Ty się czujesz? Mam nadzieję że trochę stres Ci minął. To już bezpieczniejszy czas dla Was.

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Maszkaron napisał:

KasiaF powiedzial zeby tylko zrobic estradiol i prolaktyne a reszte bedziemy z wizyty na wizyte co tam jeszcze trzeba. Powiedzial nawet ze przyszlam przygotowana z wynikami i az nadto 😉 ale jak spojrzal na mutacje to od razu stwierdzil ze heparyna i do tego jeszcze te poronienia ;/ dobrze ze juz masz lekarza i wyzte i pewnie skoro juz znasz i wiesz to lepiej do takiego. Ze zmeczeniem to rozumiem Cie dobrze, i jeszcze jestes w ciazy to dodatkowe obciazenie dla organizmu. Tez tak ma ze siedze z mloda caly dzien takze jak tylko bajke oglada to chwila spokoju.

O super. Z heparyna będziesz bezpieczniejsza i spokojniejsza.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...