Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest tak, że faza lutealna zawsze trwa 14 dni. Owszem, ta faza jest stała, ale u danej kobiety może być innej długości u każdej z naj. U jednej może trwać 12, u innej 14, a jeszcze u innej 20 czy dłużej. Przyjmuję się, że ona ŚREDNIO wynosi 14 dni. Dlatego zarówno przy 30 jak i 40 dniowych cyklach owulacja może wystąpić w 20 dniu cyklu. Zależy od kobiety 🙂

Ja nie mogłam się powstrzymać i najbliższym powiedziałam o ciąży. Byłam tak szczęśliwa, że nie potrafiłam utrzymać trgo w tajemnicy. Niestety to chyba było błędem. Następnym razem powiem tylko mężowi i to chyba też jak już będzie ciąża potwierdzona przez lekarza. Wcześniej będę się bała, że znów poronię 😞

Ja dzwoniłam dziś do przychodni przyszpitalnej, do której chodziłam przed tym całym wirusem i gdzie miałam prowadzić ciążę. Niestety Pani poinformowała mnie że mnie nie zapisze, bo przyjmują tylko kobiety ciężarne, a okresie połogu i "nagłe przypadki", więc powiedziała że póki nic się nie dzieje to mam siedzieć w domu i się nie narażać... A ja się czuje bardziej narażona jak nie wiem czy wszystko jest dobrze 😞 Poinformowałam ją, że na oficjalnej stronie szpitala jest napisane że przyjmują na kontrolę po szpitalne to skwitowała słowami, że ona nic nie wie na ten temat... Będę próbowała dzwonić jeszcze w przyszłym tygodniu albo później jak już będę mieć wyniki badań. Jak się nie uda to spróbuję prywatnie do swojego lekarza. Nie wyobrażam sobie, żeby się nie skontrolować w miarę szybko. Położna z tamtej przychodni powiedziała mi, żeby przyjść na spokojnie jak sytuacja się uspokoi i normalnie się otworzą. Tylko że to może być nawet w czerwcu 😠 Dla mnie to jest niedopuszczalne... 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Hej. Pisalam tu ostatnio co mialam dosc wyrazne testy owulacyjne mimo ze jestem juz po owulacji. Zrobilam dzis ciazowy. Jest 9 dni po owulacji. Jest delikatny cien 🤩...test powtorze za kilka dni. Nie ukrywam bardzo sie boje. Dopiero jestem po biochemicznej. Jesli test wyjdzie w weekend rowniez pozytywny lece w poniedzialek na bete i progesteron. Dzis jestem 6 dni przed okresem 😊

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza

@Piernik98 wow, bardzo szybko Ci test pokazał. Ja pamiętam, że w pierwszym cyklu starań robiłam test już tydzień po owulacji. Potem już czekam trochę dłużej, az w końcu dotrwałam do terminu okresu 😄 Teraz już bym się nie odważyła robić tak wcześnie. Po prostu bałabym się rozczarowania. Ten szczęśliwy test zrobiłam 2 dni przed okresem i tak bałam się, że jest za szybko, ale druga kreska była dość wyraźna 😉

Cieszę się, że tak szybko Ci się udał i zazdroszczę... Mam nadzieję, że nie spotka Cię znów biochemiczna... 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Madziulaa napisał:

@Piernik98 wow, bardzo szybko Ci test pokazał. Ja pamiętam, że w pierwszym cyklu starań robiłam test już tydzień po owulacji. Potem już czekam trochę dłużej, az w końcu dotrwałam do terminu okresu 😄 Teraz już bym się nie odważyła robić tak wcześnie. Po prostu bałabym się rozczarowania. Ten szczęśliwy test zrobiłam 2 dni przed okresem i tak bałam się, że jest za szybko, ale druga kreska była dość wyraźna 😉

Cieszę się, że tak szybko Ci się udał i zazdroszczę... Mam nadzieję, że nie spotka Cię znów biochemiczna... 

Ogolnie 4 dni temu mi sie slabo zrobilo, mega zakrecilo w glowie, chcialo mi sie wymiotowac a temperatura skoczyla do 37.5. Od tego dnia zaczely sie klocia jajnikow pobolewanie podbrzusza wrazliwosc "tam na dole" a dzis czuje ze mnie cyce zaczynaja bolec. Przytrafila mi sie infekcja tez zaraz po owulacji a od wczoraj wzdecia i biegunka. Slyszalam ze od wzrostu progesteronu tak moze byc. Nie wspomne jak sie pocic zaczelam 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Mysle ze te 4 dni temu moglo sie zaczac zagniezdzac dlatego takie objawy. Przy biochemicznej nie mialam zupelnie zadnych. Jedynie raz mnie brzuch zabolal a potem poleciala krew. Gdyby nie te wszystkie dolegliwosci to bym jeszcze testu nie robila. Ale nie wiedzialam czy to ciaza moze faktycznie byc czy mam sie martwic ze cos ze mna nie tak 🤣 czytalam ze duzo dziewczyn od razu po biochemicznej zachodzilo i mialo zdrowa ciaze. Mam nadzieje ze i ja do nich bede nalezec

Odnośnik do komentarza

U mnie właśnie objawy zaczęły się od skoku temperatury. Choć zorientowałam się dopiero jak zrobiłam test, spojrzałam na apkę i po łączyłam fakty 😉 bolały mnie piersi, ale to tak bardzo, dużo bardziej niż czasami bolą przed okresem. I ten ból utrzymywał się nawet do 3 dni po zabiegu... A skok temteperatury oznacza zagnieżdżenie zarodka, więc to normalne, że już wtedy mogą zacząć się objawy 😉 I też czytałam że ciążę biochemiczna organizm traktuje pi prostu jak spóźniony okres i potem można normalnie, szybko zajść w kolejna, zdrowa ciążę. Trzymam kciuki, żeby tak było 🙂

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Madziulaa napisał:

U mnie właśnie objawy zaczęły się od skoku temperatury. Choć zorientowałam się dopiero jak zrobiłam test, spojrzałam na apkę i po łączyłam fakty 😉 bolały mnie piersi, ale to tak bardzo, dużo bardziej niż czasami bolą przed okresem. I ten ból utrzymywał się nawet do 3 dni po zabiegu... A skok temteperatury oznacza zagnieżdżenie zarodka, więc to normalne, że już wtedy mogą zacząć się objawy 😉 I też czytałam że ciążę biochemiczna organizm traktuje pi prostu jak spóźniony okres i potem można normalnie, szybko zajść w kolejna, zdrowa ciążę. Trzymam kciuki, żeby tak było 🙂

Wlasnie wczoraj na innym forum narzekalam ze to napewno nie ciaza a to wszystko co mi sie dzieje to moze cos innego bo mnie cycki nie bolą a kazda mowi ze bol jest. Smialam sie nawet ze ja nawet nie wiem jak bolą bo nawet przed okresem nigdy ich nie czuje. A tu dzis o 4 w nocy spac nie moge i co chwile mam taki przeszywający bol w nich. I jak dotykam to tak samo 😅 byle tylko ta ciaza byla zdrowa 💟

Odnośnik do komentarza

@Piernik98 mnie ból piersi właśnie najbardziej nasilał się w nocy. Nie mogłam się przekręcić z boku na bok, tak mnie bolało. Szczerze, to było mi to bardzo nieprzyjemne, ale mimo wszystko chciałabym znów tego doświadczyć 😔 Trzeba być dobrej myśli! Zazdroszczę Ci. Ale cieszę się, że niektórym z Was tak szybko się udaje i nie musicie przechodzic tego co ja.  Powodzenia 😘 

 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

@karinka85@karinka85 a ile czasu minęło od straty? Zastanawiam się kiedy ja dostanę. Chciałabym jak najszybciej żeby jak najszybciej zacząć działać... Na waszym miejscu też zaczęłabym od razu. Ja mam problem z dostaniem się do lekarza na kontrolę. Mam nadzieje, ze ktoś się nade mną zlituje i mnie przyjmie. 

Przed chwilą się dowiedziałam, że moja siostra jest w ciąży. Już w drugiej. Ma 2 letnia córkę. Myślcie o mnie co chcecie, ale nie potrafię się cieszyć tą wiadomością. Jestem wręcz wściekła. Wychodzi na to, że w czasie kiedy ja traciłam swoje dzieciątko, to ona swoje poczęła... Wiem, że powinnam się cieszyć. Ale jak w tej sytuacji??? 😭

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Madziulaa ja Cię doskonale rozumiem. Wtedy, gdy ja straciłam swoją córeczkę to wiadomość o każdej ciąży np. koleżanki z pracy była dla mnie tragedia. Tyle, że ja nie mogłam się pozbierać i przez to dostałam depresję, mimo że w domu miałam już jedno dziecko. A widok na ulicy każdej kobiety w ciąży bądź z wózkiem pogarszał mój stan. Wiem, że Ci ciężko, nawet bardzo, ale moim zdaniem nie powinnaś tłumić emocji w sobie, bo tylko źle to wpłynie na Twoją psychikę. I doskonale rozumiem, że nie potrafisz się cieszyć z ciąży siostry. Nie jestem jakaś okrutna tylko po prostu piszę to co myślę.

Odnośnik do komentarza

@Madziulla po stracie miałam już mocne krwawienie, lekarka powiedziałam mi że to jest po odstawieniu duphastonu (dostałam na podtrzymanie) i od tego momentu minęło 33 dni.

Co do Twojej siostry doskonale Cię rozumiem, moja przyjaciółka zaszła miesiąc przede mną.. Jak się dowiedziałam że mi też się udało, radość, do tego podwójna że razem to przeżyjemy.... Kiedy straciłam, ona chciała się ze mną spotykać, do kina na spacer... Odmawiałam, nie potrafiłam, i chyba nadla nie potrafię się z nią cieszyć. Wiem jak bardzo tego pragnęła, sporo się starała. Jest mi głupio, że unikam zazwyczaj tematu jej ciąży, ale od razu mi się przypomina co niedawno przeszłam 😞

Mamy za to siebie, zawsze możemy się tu wygadać i otrzymać wsparcie 🤗  czujemy podobnie, więc jest łatwiej 😊 jeszcze chwila i będziemy tu wklejać nasze dwie kreseczki,  @Piernik98 rozpoczęła kolejna turę 😉☺️

Edytowane przez karinka85
Odnośnik do komentarza

Ok @karinka85 dzięki za odpowiedz. To u mnie ciąża była trochę starsza, więc pewnie potrwa to nieco dłużej 😞 Jutro minie 3 tygodnie od zabiegu,więc jeszcze pewnie kolejne 3 muszę poczekać. Ech...

Cieszę się dziewczyny, że mnie rozumiecie. Siostra jest moja bliźniaczka jesteśmy więc w tym samym wieku. Jakoś dobija mnie myśl, że ona będzie miała już drugiego brzdąca. I to właśnie teraz, kiedy ja straciłam szansę na swojego. Dobrze, że trafiłam na to forum. Naprawdę czuję się lepiej, że mogę wygadać komuś kto mnie rozumie 🤗

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość Marzena napisał:

Tylko ze ja tez mialam monitoring i testy owulacyjne wychodzily pozytywne a jak poszłam 4 dni pozniej na usg to gin mi powiedzial ze dopiero pęka. Wiec troche to mnie myliło niestety. Teraz niestety nie będę juz miala monitoringu  bo gin nie przyjmuje. 

No to 4 dni różnicy to rzeczywiście sporo. Ja teraz jak robiłam testy to miałam tak jak na ulotce napisane - ciemną kreska dzień lub półtora przed owulacja. Wcześniej to taka słaba lekko widoczna zaczynała się od 11 dnia. W sumie można powiedzieć że ile kobiet tyle przypadków. Może uda Ci się znaleźć innego lekarza albo twój wróci szybko do wizyt. Trzymam kciuki w każdym razie 😉

Odnośnik do komentarza

Madziulaa rozumiem cie moja przyjaciółka  zaszla w ciaze zaraz po mnie. Niestety ja potem stracilam ciaze i nie moglam sie cieszyć z tego ze jej ciaza rozwija sie dobrze dopiero pod koniec jej ciazy mialam odwage sie z nią  spotkac ale czaly czas mialam blokade nawet jej brzuszka nie umiałam dotknac bo bylo mi zle i smutno i ciagle pytanie w glowie dlaczego stracilam malenstwo w czym jestem gorsza od niej czemu ja tak musze cierpieć. Ale powiem wam szczerze ze najbardziej pomoglo mi codzienne odwiedzanie grobu i płacz . Siedzialam tam i łzy sie lały. Kazdy musi przejsc żałobę na swoj sposob bez tego nie pójdzie sie dalej uwierzycie mi. Sorki ze tak sie rozpisalam

Odnośnik do komentarza

Marzenia, nie ma za co przepraszać. Jesteśmy tu by się wspierać, wysłuchać 🤗 

Każda z nas ma swoje cierpienie, jedna szybciej to przeżyję inna dłużej, mamy różne sposoby na to, ale myślę że wspólnym mianownikiem jest własnie możliwość wyrzucenia z siebie tego, wygadania się. Tu mamy taką możliwość. Nikt nie krytykuje, nikt nie ocenia, wysłucha (a raczej przeczyta 😉) , doradzi, podniesie na duchu ☺️ 

Odnośnik do komentarza

Marzena jesteśmy tu po to, byś mogła nam się wygadać więc absolutnie nie przepraszaj 🙂 Ja mam właśnie dokładnie to samo. Wiem, że nie powinnam, ale jestem strasznie zła na siostrę. Po prsoru uważam, że to jest cholernie niesprawiedliwe. Ona ma już jedno dziecko, a ja o to pierwsze tak długo walczę 😞 Tyle pieniędzy co wywaliłam na leki, suplementy i lekarzy, tyle czasu co poświęciłam, dieta, ćwiczenia... Nie umiem się z tym pogodzić, nie umiem jej pogratulować. A przecież to moja siostra 😞 Śniło mi się nawet że się kłóciłyśmy i wszystko jej wygadałam. Myślę, że jej samej jest ciężko, bo pewnie domyśla się, że nie jest to dla mnie łatwe... Ale jednak to ona jest po tej drugiej stronie medalu 😭

@annly faktycznie dziwne... Przeważnie miesiączka nie trwa 3 dni tylko minimum 4 🤔 Ale nie jestem w stanie Ci napisać co może być tego przyczyną. 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

@annly moze zrob test bo to naprawde dziwne. 

@Madziulaa wiem co czujesz ja juz jestem 11 razy ciocią i po prostu nie rozumiem dlaczego mi sie to przytrafiło. I jeszcze bratowa ma malenstwo i co na tego malego patrze to zastanawiam sie czy tak by nasz syn wygladal. Ohh takie zycie niesprawiedliwe.  Ja po stracie powiedzialam ze niechce widziec ich dzieci bo za bardzo to bolalo. Madziu musi minąć  troche czasu zebys mogla siostrze pogratulowac teraz to jest za świeże musisz przejść żałobę uwierz mi bedziesz jeszcze inaczej podchodzic do tego.

Odnośnik do komentarza

@Madziulaa przy moich 29 dniowych cyklach to wczoraj🙂 mam od 3 dni pobolewanie podrzusza, czasami gdzies mnie ktorys jajnik zakłuje. Normalnie przed @ to ból z nienacka i się pojawiała a nie że wczesniej jakies przeboje🙄 tylko teraz brałam duphaston od 18dc. A właśnie jak to u Was z temp? Ja nigdy nie mierzyłam, jedynie temp ciała sobie mierzę czasami to mam w ciągu dnia tak 37.1 i kurcze dzisiaj rano stwierdzilam "a z ciekawości zobaczę" (wiem bez sensu bo przecież należy mierzyć caly cykl zeby widzieć zmiany🙄- ale wiecie jak jest jak człowiek się stara o szkrabka) no i 36.5...

@Madziulaawiem o co chodzi, my sie staramy juz od roku i nic miałam nadzieję ze po laparoskopi juz zaskoczy i sie uda szczegolnie ze wlasnie moja przyjaciolka za miesiac rodzi i w zasadzie od poczatku swojej ciazy nas namawiaja - my sie przez to bardziej nakręciliśmy (w ogole zawsze mowilysmy sobie ze razem bedziemy chodzic w ciąży 😕) no i teraz czasami po porstu nie mam ochoty pisac o tych rzeczach i sluchac pytan "no i jak co tam udalo sie?" 🙁

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...