Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Madziulaa  mialam i mam takie same mysli jak ty tez zadaje sobie te pytania dlaczego mnie to spotkalo ciezko jest sie pogodzic ze strata dziecka. Teraz z miesiaca na miesiac wyczekuje tych II kreseczek jeszcze bardziej niz przed tem  wkoncu nam wszystkim sie uda zobaczycie 

Odnośnik do komentarza

Mam podobnie do was dziewczyny. Też się zastanawiałam dlaczego mnie to spotkało. W mojej rodzinie nie było promień w męża z tego co wiem też nie, więc czemu ja... Teraz moja kuzynka jest w ciąży i tak się bardziej nakreciłam. 

Trzeba wyluzować a przyjdzie samo. Zobaczycie ! 🥰  wkrótce nam się uda, wierzę w to z calego serca ! 

Odnośnik do komentarza

To jest na pewno normalne, że dręczą nas takie myśli po stracie. U mnie niestety poronienia były, bo zarówno moja mama jak i teściowa straciły dzieci, ale dla żadnej z nich nie była to pierwsza ciąża. Ale wątpię czy to ma jakiś związek ze mną  🤔 Z kolei mam troje rodzeństwa i każde z nich ma już dzieci i z tego co wiem, to nie mieli problemów z ich poczęciem 😞 Siostra ostatnio zwierzyła mi się, że od grudnia starają się o drugie dziecko i jest załamana, bo nie wychodzi... Ja jej mówię "dziewczyno, Ty jesteś załamana, bo Ci nie wychodzi przez 3 miesiące?"... Tak wiem, że jak ktoś chce dziecka, to chce jak najszybciej, ale wiecie chyba co mam na myśli 😞 Pamiętam jak pochwaliłam się siostrze, że mi się udało, a ona tak się cieszyła i mówiła, że teraz to i ona zajdzie... Oby zaszła, tego jej życzę. I tego życzę nam wszystkim 🤗😘

Dziewczyny, a czy po łyżeczkowaniu kontrolowałyście spadek bhcg? Ja tego nie robię, bo nie dostałam takich zaleceń w szpitalu ano i na kontrolę mam się zgłosiła dopiero z wynikiem histo. A w necie czytam, że należy sprawdzać ten spadek i teraz sama już nie wiem. Myślałam po prostu za jakieś 2 tygodnie zrobic test, żeby zobaczyć czy się już wyzerowała 🤔

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

szkoda dziewczyny ze testy wyszly negatywnie, ale tak jak mowi kazda staraczka dopoki @ nie ma to nadal jest szansa :))

Co do sprawiedliwosci swiata, to nie ma i nie bedzie i dokladnie zadaje sobie takie pytanie jak Wy. A jak slysze o patologiach w tv lub o biciu jakich maluszkow to mi serce peka bo czlowiek tak bardzo chcialby miec takie przy sobie a inni jak sie zachowuja gorzej niz zwierzeta. Trzeba walczyc o swoje i sie nie poddawac !

Duzo nad tu po zlych doswiadczeniach i dlatego sie tak dobrze rozumiemy, ze bardzo chcemy wypelnic ta pustke, ktora zostala w naszym sercu.

annly wszystko dokaldnie mialam tak jak Ty, w pierwszej ciazy dostosowane do tego zeby zajsc, ogranicznie pewnych rzeczy i liczenie, testowanie. po pol roku stwierdzilam ze juz tak dalej sie nie da i zaplanowalam kilka rzeczy w przod i dokaldnie w tym miesiacu sie udalo, takze wlasnie to taki los przewrotny. Zal sie, o ile Ci to pomaga bo kazda z nas wie co czujesz 🙂

Z drugiej strony trzeba tez pomyslec ze teraz ten wirus to tez nie najlepszy moment na wczesna ciaze bo to jedna wielka niewiadoma i ja nawet teraz nic nie planuje bo po prostu sie boje i odpuszczam. czekam az to minie.

 Madziula to czkekamy na wyniki z histo., u mnie nic nie pokazaly i nic istotnego nie wniosly, ale jesli u Ciebie byl zasniad to powinny go wykryc i wtedy bedziesz znala przyczyne.

Milego dnia dziewczyny 😘

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Pewnie taki temat był już poruszany ale odświeżam 🙂 od ponad roku staramy się z mężem o dziecko, 10 lat temu wraz z torbielą usunięto mi lewy jajowód niestety. W lutym tego roku przeszłam laparoskopowe usunięcie torbieli endometrialnej... Wizytę u ginekologa miałam teraz 17 marca, gdzie Pani prof. powiedziała że jest piękny pęcherzyk więc mamy działać poza tym też wszystko jest w porządku. Wczoraj wieczorem czyli już po owulacji zauważyłam mleczny rzadszy śluz, jest go dość dużo czy któraś miała podobnie? Czy może mieć to związek z zapłodnieniem?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Pewnie taki temat był już poruszany ale odświeżam 🙂 od ponad roku staramy się z mężem o dziecko, 10 lat temu wraz z torbielą usunięto mi lewy jajowód niestety. W lutym tego roku przeszłam laparoskopowe usunięcie torbieli endometrialnej... Wizytę u ginekologa miałam teraz 17 marca, gdzie Pani prof. powiedziała że jest piękny pęcherzyk więc mamy działać poza tym też wszystko jest w porządku. Wczoraj wieczorem czyli już po owulacji zauważyłam mleczny rzadszy śluz, jest go dość dużo czy któraś miała podobnie? Czy może mieć to związek z zapłodnieniem? Dodam że lekarz kazał brać duphaston od 20 marca. 

Odnośnik do komentarza

@aniaaa_29 cześć. Widzę że też sporo przeszłaś.... Spokojnie, nie nakręcaj się. Takie doszukiwanie się objawów na siłę niestety u mnie zawsze kończyło się rozczarowaniem 😞 Możliwe, że ma to jakoś związek z zapłodnieniem, ale jest za szybko, żeby to stiwerdzać. Ja często na kilka dni przed miesiączką miałam mleczny śluz, ale nie chce Ci psuć nadziei. Było kilka dni temu pytanie o śluz i, jeśli o mnie chodzi, to ja nie zauważyłam nic specjalnego przed ujrzeniem dochód kresek na teście. W sensie nie zauważyłam, żeby się jakoś zmienił. Wiem, że to trudne, ale musisz się trochę wyluzować i po prostu czekać. Trzymam kciuki! 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
Gość aniaaa_29

@Madziulaa tak przeszłam niestety już sporo bo mam 27 lat a pierwszą operację właśnie tą przy której usunięto o mi jajowód miałam w wieku 16,5 roku a kolejny zabieg tym razem laoaroskopię na usunięcie torbieli rok później. Teraz w lutym była kolejna...😔 Tyle że po 10 latach "przerwy". Obecnie chodzę już do na prawdę dobrej Pani Profesor i wierzę w jej zdolności oraz wiedzę. Od jakiegoś czasu wsłuchuję się w mój organizm i taki mleczny śluz miewam przed okresem - ten mam mieć za 9 dni. Cykle mam regularne, owulację lekarz potwierdza że występuje zgodnie z moim kalendarzykiem dlatego wierzę, że może tym razem kiedy już nie mam tej okropnej torbieli endometrialnej się uda🙏 ale z drugiej strony nie chcę się nakręcać tylko nie potrafię 😣

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny 🙂 Mało się udzielam, ale zaglądam żeby sprawdzić czy którejś się udało. Cały czas trzymam za Was wszystkie kciuki 🙂

Byłam w piątek u lekarza, bo dostałam plamień, ale nie było jeszcze serduszka. Pęcherzyk ciążowy wygląda obiecująco. Stresuje się tym plamieniem. Dostałam leki na podtrzymanie. Dzisiaj 6tydz 3dni. Bardzo bym chciała żeby było wszystko dobrze.

 

http://s3.suwaczek.com/201808204965.png

Odnośnik do komentarza

@Maszkaron mam nadzieję że jednak tego zaśniadu nie było. Czytałam o tym, że ponoć jak to wykryją to przez rok nie można zajść w ciążę i trzeba to leczyć, więc wolałbym żeby jednak lekarze się pomylili i okazało się że było po prostu coś nie tak z zarodkiem, żeby mogła od razu wrócić do starań 🙂

2 godziny temu, Gość aniaaa_29 napisał:

@Madziulaa tak przeszłam niestety już sporo bo mam 27 lat a pierwszą operację właśnie tą przy której usunięto o mi jajowód miałam w wieku 16,5 roku a kolejny zabieg tym razem laoaroskopię na usunięcie torbieli rok później. Teraz w lutym była kolejna...😔 Tyle że po 10 latach "przerwy". Obecnie chodzę już do na prawdę dobrej Pani Profesor i wierzę w jej zdolności oraz wiedzę. Od jakiegoś czasu wsłuchuję się w mój organizm i taki mleczny śluz miewam przed okresem - ten mam mieć za 9 dni. Cykle mam regularne, owulację lekarz potwierdza że występuje zgodnie z moim kalendarzykiem dlatego wierzę, że może tym razem kiedy już nie mam tej okropnej torbieli endometrialnej się uda🙏 ale z drugiej strony nie chcę się nakręcać tylko nie potrafię 😣

Nie nakręcanie się jest trudne. Wiem to po sobie. Każda z nas na pewno w jakimś stopniu się nakręca. To niestety nie pomaga... Ale trzeba zająć głowę czymś inny po prostu. 

@Hildegarda no niestety my dalej walczymy 😞 Czytałam że plamienia na początku ciąży pojawiają się często i przeważnie są niegroźne. Mam nadzieję że serduszko niedługo się pojawi i jedziesz mogła je usłyszeć. Rośnijcie zdrowo 😘

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, annly napisał:

Ten poranny test tak mnie zdołował. Cały dzień przed TV, bez humoru. @ nadal nie ma. Myślę czy jest jeszcze szansa...

Spokojnie. Tyle tu było przykładów, że dziewczyny musiały robić testy kilka dni po @ żeby wyszły pozytywnie także nie zamartwiaj się. Powtórz sobie test jeszcze raz a nóż widelec będzie niespodzianka?😁

Ja to chyba na razie zbastuje bo przeraża mnie ta sytuacja w kraju, gdzie tu pójść się zbadać i jeśli jakby coś nie tak poszło i w szpitalu musiałabym się zameldować to aż strach przy tym wirusie ☹️ 

Ale dopinguję was wszystkie i odwiedzać będę codziennie, dla swojej psychicznej zdrowotności 😊 Może się od was czegos nauczę, bo wiedzę macie większą ode mnie 😉

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ☺️ jest to mój pierwszy post tu, także chciałam się na początek przywitać ☺️

Jestem po stracie, w lutym poroniłam w 5 tygodniu i obecnie czekam na swoją @ po której pani ginekolog pozwoliła mi zacząć działać. Widzę że jest tu Was sporo, mam nadzieję że z każdym dniem będzie coraz więcej podwójnych kreseczek czy mimo tego co się dzieje przez wrednego wirusa działacie? Bardzo a to bardzo pragnę dziecka, mam 35 lat i z jednej strony boję się że z każdym miesiącem niewykorzystanym będzie coraz trudniej ale z drugiej jest ten wirus, to co się dzieje jest masakra 😔

 

 

Odnośnik do komentarza
5 minut temu, karinka85 napisał:

Cześć dziewczyny ☺️ jest to mój pierwszy post tu, także chciałam się na początek przywitać ☺️

Jestem po stracie, w lutym poroniłam w 5 tygodniu i obecnie czekam na swoją @ po której pani ginekolog pozwoliła mi zacząć działać. Widzę że jest tu Was sporo, mam nadzieję że z każdym dniem będzie coraz więcej podwójnych kreseczek czy mimo tego co się dzieje przez wrednego wirusa działacie? Bardzo a to bardzo pragnę dziecka, mam 35 lat i z jednej strony boję się że z każdym miesiącem niewykorzystanym będzie coraz trudniej ale z drugiej jest ten wirus, to co się dzieje jest masakra 😔

 

 

Witaj 😊 

Dobrze trafiłaś, tu są cudowne kobietki, po przeczytaniu kilku postów człowiek czuje się jak na kanapie u psychologa 😁 mi pyknie w tym roku 38 lat i już leci 6 cykl starań, ale na razie zwalniam tempo ze staraniami, obawiam się problemu z dostępem do lekarzy.

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, karinka85 napisał:

Cześć dziewczyny ☺️ jest to mój pierwszy post tu, także chciałam się na początek przywitać ☺️

Jestem po stracie, w lutym poroniłam w 5 tygodniu i obecnie czekam na swoją @ po której pani ginekolog pozwoliła mi zacząć działać. Widzę że jest tu Was sporo, mam nadzieję że z każdym dniem będzie coraz więcej podwójnych kreseczek czy mimo tego co się dzieje przez wrednego wirusa działacie? Bardzo a to bardzo pragnę dziecka, mam 35 lat i z jednej strony boję się że z każdym miesiącem niewykorzystanym będzie coraz trudniej ale z drugiej jest ten wirus, to co się dzieje jest masakra 😔

 

 

My w tym cyklu działalismy jeszcze ale poważnie zastanawiam się nad wstrzymaniem się na chwile, tym bardziej, że zostalam bez dostepu do mojej gin ktora przyjmuje tylko kobiety w ciąży ... 

 

Annly moze poprostu miałaś później owulacje w tym cyklu i dlatego jeszcze nic nie widac na tescie! Jest jeszcze nadzieja! Trzymam mocno kciuki zeby nie przyszla @

Odnośnik do komentarza

@annly może faktycznie coś Ci się przesunęło i owu była trochę później? Jeśli tak, to testy mogą nie wyjść jeszcze. Zrób kolejny test za 2 jak nadal nie będzie miesiączki 🙂 trzymam kciuki!

Godzinę temu, karinka85 napisał:

Cześć dziewczyny ☺️ jest to mój pierwszy post tu, także chciałam się na początek przywitać ☺️

Jestem po stracie, w lutym poroniłam w 5 tygodniu i obecnie czekam na swoją @ po której pani ginekolog pozwoliła mi zacząć działać. Widzę że jest tu Was sporo, mam nadzieję że z każdym dniem będzie coraz więcej podwójnych kreseczek czy mimo tego co się dzieje przez wrednego wirusa działacie? Bardzo a to bardzo pragnę dziecka, mam 35 lat i z jednej strony boję się że z każdym miesiącem niewykorzystanym będzie coraz trudniej ale z drugiej jest ten wirus, to co się dzieje jest masakra 😔

 

 

Witaj 🙂 Nie wiem czy czytałaś, ale ja też jestem świeżo po stracie. Na razie nie wiem jeszcze co z moimi staraniami, bo czekam na wyniki histo i pozwolenie od ginekologa. Co do tego wirusa to też mnie to trochę przeraża... I tak się zastanawiam czy to nie był jakiś znak, że straciłam ciążę w czasie, kiedy to zaczęło się dziać w Polsce. Nie rozmawialiśmy jeszcze z mężem o kontynuacji starań. Muszę najpierw porozmawiać z ginekologiem i wtedy ustalimy czy będziemy nadal działać czy odpoczywamy przez jeden czy dwa cykle. Ja mimo wszystko bym chciała, bo boję się że i tak może się niestety nie udać od razu, skoro wcześniej potrzeba było 10 miesięcy. Co prawda jestem 10 lat od Ciebie młodsza, ale bardzo pragnę zostać już matką.  

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia. Na prawdę bardzo mi to pomaga 🥰❤️ Cykl liczę sobie w apce FLO, owulacja powinna być 7.03. fakt nie brałam pod uwagę przesunięcia, więc może jest nadzieję, bo @ nadal nie ma, mam takie delikatne skórcze w prawej części podbrzusza (coś przypominające napięcie mięśnia przy robieniu brzuszków) ale mam nadzieję że to nie @, nigdy w sumie tak nie miałam. No nic, czekam dalej. 

 

Dziękuję kochane jeszcze raz ❤️

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ale tym wszystkim aplikacjom nie można ufać. One określają dni płodne czy owulację na zasadzie średniej z ostatnich cykli. To jest więc algorytm. A organizm kobiety nie jest komputerem i nie można go zaprogramwoć 😉 Owszem, aplikacje są przydatne, ja sama używam apki Mój Kalendarzyk, jednak używam jej głównie do notowanie PTC i innych objawów i już po zapisaniu tego wszystkiego sama określam kiedy mogła wystąpić owulacja i kiedy mogę spodziewać się miesiączki. U mnie to się sprawdza, już rok obserwuje tak swój organizm i od kilku cykli, co do dnia byłam w stanie określić kiedy przyjdzie miesiączka. Jakby nie takie obserwacje, to nie wiedziałabym, że w moim szczęśliwym cyklu miałam owu już 7 dnia i w życiu bym nie pomyślała że 19dc test wyjdzie mi pozytywny 😋 Także @annlyjeśli sugerujesz się tylko i wyłącznie aplikacją, to tak naprawdę nie wiesz na 100% kiedy mogła wystąpić owulacja. Trzymam kciuki, żeby @ nie było 🙂

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
17 minut temu, karinka85 napisał:

Dziewczyny jakie suplementy bierzecie w trakcie starań?  Jakieś naturalne wspomagacze polecacie 🙂

 

 

Ja właściwie pije tylko inofem. To przez moje policystyczne jajniki. Kwasu foliowego już nie suplementuje, bo tam jest dobrze przyswajalny i w dużej dawce. Mężowi kupiłam Androvit Plus. 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, karinka85 napisał:

Dziewczyny jakie suplementy bierzecie w trakcie starań?  Jakieś naturalne wspomagacze polecacie 🙂

 

 

Ja biore folian z solgaru i acard. Przy staraniach tez do owulacji wiesiołek i przez caly cykl pije siemie lniane na lepszy śluz. 

 

Marzena trzymam kciuki 👍 👍 masz jakieś symptomy, ze @ moglaby nie przyjsc? Kiedy testujesz? Moja powinna byc w niedzielę,  tez mam cykl monitorowany 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...