Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, Madziulaa napisał:

Parycja oki dzięki za odpowiedzi i wybacz, że tak Cię męczę tymi pytaniami. Po prostu to dla mnie zupełnie nowa sytuacja i nie wiem kogo mogłabym o takeo rzeczy zapytać, a najłatwiej jednak to się rozmawia z kimś zupełnie obcym. 

U mnie plamienie już chyba całkiem ustało. Mam teraz za to sporo śluzu i zastanawiam się czy to aby nie czasem dni płodne czy po prostu to normalne jakiś czas po zabiegu. No nic, zobaczymy za jakiś czas kiedy pojawi się okres. Właśnie jestem po treningu i czuje się świetnie 👌 

@KaterinaBł fajnie, że trafiłam na to forum i na takie wsparcie 😁 A instynkt macierzyński jak przyjdzie, to łatwo się go nie pozbędziesz... Mnie też trzyma już rok i nie zamierzam odpuścić nawet przez to korona-dziadostwo, choć sytuacja wygląda coraz gorzej... 

 

Kobieto w kupie siła!😁 Mnie też tak tknęło żeby tu zajrzeć i nie żałuję. Jesteśmy wszystkie takie przyjaciółki od ciąży 😁

Jednym słowem staramy się dalej, a te kobietki, które już zaszły-nie uciekajcie od nas, wspierajcie nas i podpowiadajcie jak potrzeba ♥

Odnośnik do komentarza
W dniu 19/3/2020 o 2:08 PM, annly napisał:

Cześć dziewczyny,

jestem tu nowa i zdecydowałam się na post, bo potrzebuje otuchy, wsparcia a może po prostu zrozumienia. 

Od 4 miesięcy staram się z partnerem o dziecko. 22.03 powinnam dostać @ i juz obawiam się tego co będzie jeśli dostanę. Czy za bardzo to przeżywam? Czy jeśli odpuszczę, nie będę myśleć ciągle o ciąży będzie mi prościej? Nie wiem juz sama...

Myślę że na pewno powinnaś wyluzować, to pomaga. Wiem, że to niełatwe ale zaglądaj do nas, będziemy się wspierać ♥

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Cześć to i ja się odezwę, chodz w sumie tylko kilka razy na tym wątku pisałam. Dziewczyny u mnie się udało zobaczymy za to co będzie dalej bo jeden lekarz mówi jedno a drugi drugie. 🤷 Dziś zaczynam 9 tydz.

Opiszę wam jak to było z cyklem który zaskoczył, może komuś pomoże 😉 przytulanki jeden jedyny raz 14 dnia cyklu bo mówię do męża że chyba dni płodne będą. I testy owulacyjne z rosmana też tak pokazaly. Mnie zawsze brzuch bolał przy owulacji. Potem on się rozchorował  a od niego ja się zaraziłam  i nic do końca cyklu. 23 dnia cyklu pojawiło się lekkie plamienie i tyle. Ale okresu 28 dnia nie dostałam. Robię test i nic. 30 dnia znowu nic. Od 31 do 35 dnia robiłam po 2 testy - nic. 38 dnia poszłam na betę i 136 🥳. A co do objawów - od 27  dc do teraz praktycznie silne mdłości trwające 1-2dni co 2-3 dni. No i choroba lokomocyjna w pełnej okazałości. 

 

Trzymam kciuki za Was wszystkie i powodzenia! 

Odnośnik do komentarza

hej dziewzyny tez tutaj zagladam ale bardziej z racji przyzwyczajenia bo ja tu juz stara weteranka 🙂 na czas koronawirusa i innych okolicznosci wszystkie starania zawieszone, smuci ale narazie nie moge i zmieniam nastawienie i skupianie sie na czyms innym.

Madziula u mnie @ przyszla jak w zegarku po 28 dniach po szpitalu, a owulacja byla mega. Lekarz juz po pierwszej @ dal zielone swiatlo, jednak dla mnie bylo to za szybko i nie decydowalismy sie na tak szybko. A w szpitlau w ogole powiedzieli pol roku wiec duza rozbieznosc. Z cwiczeniami ostroznie bo to jednak swieza rana i ja dopiero po krwawieniu, ktore trwalo dwa tygodnie zaczelam powoli wraccac do biegania. Ale jak sie czujesz dobrze to nie ma p/wskazan byle bez szalenstwa.

Marzena obiecujaco to wyglada, i trzymam kciuki zeby sie udalo :)))

KaterinaBł  oj znam to uczuie instynktu maierzynskiego bardzo dobrze, nie spoczniesz dopoki nie poczniesz 😛 kobieta chyba odda wszystko jak ma wieka potrzebe dziecka :)) przynajmniej ja tak mam

Czrna.ana gratulacje i zdrowka, bedzie wszystko dobrze 🙂 to sie nazywa zloty strzal :))) u mnie testy owu tez sie sprawdzaly bardzo dobrze :)))

 

trzymajcie sie kochane i zdrowka tych ciekich dla nas chwilach :)) a potem ruszamy z kopyta zeby kazdej marzenie dzieciatka sie spelnilo :))

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza

@KaterinaBł tak, dokładnie, przyjaciółki od ciąży 😁 A jak się już uda, to ile dziecko będzie miało ciotek! 

Marzena jak dla mnie jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie implantacja. Oby tak było 🤞 

Czarna.ana pamiętam Cię 😉 Fajnie, że Wam się udało, gratuluję! Rośnijcie zdrowo ❤ 

@Maszkaron no ja nie wiem jak u Nas teraz będzie ze staraniami. Mam nadzieję że lekarz nie będzie kazał czekać, bo ja bym chciała jak najszybciej... Ale nie wiem jak mąż, bo u niego w pracy sytuacja ciężka przez tego wirusa i boi się, że będą zwolnienia 😞 A przed zabiegiem miałam dość długie cykle, po 30pare dni, więc może u mnie miesiączką przyjdzie później 🤷🏼‍♀️ Tak, czuję się dobrze, na drugi dzień po zabiegu wróciłam już do domu, a dziś już nie miałam plamienia. 

I ja też bym oddała wszystko za dzieciątko.... To jest naprawdę w tej chwili i moje największe marzenie 😔 Płakać mi się chce z bezsilności, ale wiem, że się nie poddam, bo myślę, że warto 💪🏼

 

 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Madziulaa napisał:

@KaterinaBł tak, dokładnie, przyjaciółki od ciąży 😁 A jak się już uda, to ile dziecko będzie miało ciotek! 

Marzena jak dla mnie jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie implantacja. Oby tak było 🤞 

Czarna.ana pamiętam Cię 😉 Fajnie, że Wam się udało, gratuluję! Rośnijcie zdrowo ❤ 

@Maszkaron no ja nie wiem jak u Nas teraz będzie ze staraniami. Mam nadzieję że lekarz nie będzie kazał czekać, bo ja bym chciała jak najszybciej... Ale nie wiem jak mąż, bo u niego w pracy sytuacja ciężka przez tego wirusa i boi się, że będą zwolnienia 😞 A przed zabiegiem miałam dość długie cykle, po 30pare dni, więc może u mnie miesiączką przyjdzie później 🤷🏼‍♀️ Tak, czuję się dobrze, na drugi dzień po zabiegu wróciłam już do domu, a dziś już nie miałam plamienia. 

I ja też bym oddała wszystko za dzieciątko.... To jest naprawdę w tej chwili i moje największe marzenie 😔 Płakać mi się chce z bezsilności, ale wiem, że się nie poddam, bo myślę, że warto 💪🏼

 

 

😁No moja droga, w życiu nikomu tyle o okresie i cyklu nie opowiadałam to czy chcemy czy nie wszystkie z forum jesteśmy przyjaciółki od ciąży 😂

Pozdrawiam wszystkie baby! Miłego wieczoru ♥

Odnośnik do komentarza

Madziulaa po lyzeczkowaniu dostalam okres 4-5 tyg po (rok 2017), a po poronieniu samoistnym dokładnie 4 tygodnie po (styczeń).  Po lyzeczkowaniu zaczęliśmy starania po 3 pelnych cyklach i udało sie w 3 mies starań. Po samoistnym mam zielone światło od razu po @. Jest formu ciąża zaraz po poronieniu, dziewczyny z ogromną wiedza i wolą walki o dzidziusie, może tam zaglądniesz?

Odnośnik do komentarza

Madziulaa tak mi przykro..dawno mnie tu nie bylo a tu takie wiesci:(  Życzę Ci Kochana jak najszybciej rosnacego brzuszka i zdrowego dzidziusia.

U mnie nic ciekawego. W ostatnim cyklu sie nam nie udalo, ale dostalam pierwsza zupełnie naturalna miesiaczke po 28 dniach, czyli miesiaczkuje regularnie.  Wcześniej 3 lata bralam anty a pierwsza @ byla wywolana dupkiem. Ten cykl stracony, moj maz pojechal do pracy na 3 tygodnie. Kolejne starania w kwietniu.  Moze bedzie  wielkanocna ciaza?:) 

Pozdrawiam Was dziewczyny w rym trudnym czasie. 

 

Odnośnik do komentarza

Madziulaa tak mi przykro..dawno mnie tu nie bylo a tu takie wiesci:(  Życzę Ci Kochana jak najszybciej rosnacego brzuszka i zdrowego dzidziusia.

U mnie nic ciekawego. W ostatnim cyklu sie nam nie udalo, ale dostalam pierwsza zupełnie naturalna miesiaczke po 28 dniach, czyli miesiaczkuje regularnie.  Wcześniej 3 lata bralam anty a pierwsza @ byla wywolana dupkiem. Ten cykl stracony, moj maz pojechal do pracy na 3 tygodnie. Kolejne starania w kwietniu.  Moze bedzie  wielkanocna ciaza?:) 

Pozdrawiam Was dziewczyny w rym trudnym czasie. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Niewiadoma

Ja to się zaczynam zastanawiać czy w ciążę się zachodzi regularnie współżyjąc czy wręcz przeciwnie. Tyle znam przypadków gdzie raz a porządnie. I u nas tak było że mieliśmy ten miesiąc odpuścić i kochaliśmy się tylko raz w okolicy owulacji bo nas wielka ochota naszła. A jak regularnie co 2 dni to nic. 

Kolejne 2 testy pozytywne wiec zaczynam się cieszyć. 

Odnośnik do komentarza

KasiaF zaglądałam kilka razy na forum o ciąży zaraz po poronieniu 😉 Co prawda nic nie pisałam, ale czytałam różne historie i opowieści i widzę, że wielu kobietko udało się zaraz po. Wierzę, że i u nas będzie podobnie, choć staram się nie nastawiać 🤗

@Malwina77 dziękuję. Wiem, że to przykre, ale widzę że tu na forum niestety nie tylko ja to przeszłam. Hmmm.... U mnie może nie wielkanocna, a bardziej majówkowa? 🙃 Wszystko zależy od tego kiedy dostanę pierwsza miesiaczke po zabiegu.

Niewiadoma wiesz co... Na to chyba nie ma reguły. Przed ślubem jak chodziliśmy do poradnię rodzinnej na spotkania, to tam Pani mówiła że należy współżyć regularnie, ale nie codziennie. I my właśnie kochaliśmy się ok. 2-3 razy w tygodniu i w końcu zaskoczyło 😉 Ale ile jest nieplanowanych ciąż z jednorazowego szaleństwa na imprezie albo chociażby z gwałtu... Więc chyba nie ma co uogólniać, że udaje się przy częstych stosunkach albo przy jednym wlasciwym. Jak ma zaskoczyć to po prostu zaskoczy 😊 A Tobie serdecznie gratuluję! Mam nadzieję że nie będziesz miała teraz dużego problemu z dostaniem się do lekarza w związku z tym, co dzieje się obecnie w Polsce. 

Boże, jak Wy teraz dużo piszecie 😄 Ale w sumie podoba mi się to, bo nie raz zaglądałam i nic nie było nowego, a te raz do w zajrzę to zawsze się znajdzie jakiś nowy post 🤗

 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
14 godzin temu, Madziulaa napisał:

Parycja oki dzięki za odpowiedzi i wybacz, że tak Cię męczę tymi pytaniami. Po prostu to dla mnie zupełnie nowa sytuacja i nie wiem kogo mogłabym o takeo rzeczy zapytać, a najłatwiej jednak to się rozmawia z kimś zupełnie obcym. 

U mnie plamienie już chyba całkiem ustało. Mam teraz za to sporo śluzu i zastanawiam się czy to aby nie czasem dni płodne czy po prostu to normalne jakiś czas po zabiegu. No nic, zobaczymy za jakiś czas kiedy pojawi się okres. Właśnie jestem po treningu i czuje się świetnie 👌 

@KaterinaBł fajnie, że trafiłam na to forum i na takie wsparcie 😁 A instynkt macierzyński jak przyjdzie, to łatwo się go nie pozbędziesz... Mnie też trzyma już rok i nie zamierzam odpuścić nawet przez to korona-dziadostwo, choć sytuacja wygląda coraz gorzej... 

 

Nie męczysz!😊 cieszę się że mam z kim o tym porozmawiać. Rodzina i przyjaciele nie chcą pytać bo boją się że wpadnę w jakąś depresję albo nie chcą rozdrapywac ran. A ja potrzebuje o tym mówić, to mnie oczyszcza i czuje się wtedy znacznie lepiej. 

Moja instruktorka Zumby robi treningi online przez tego wirusa i wczoraj troche poskakałam. Jak mi tego brakowało!  🥰 Ostatnio mialam mało czasu na cwiczenia a wczoraj odżyłam dzieki temu. 

Z moich oczekiwań na dwie maseczki raczej nici, coś czuje że @ przyjdzie zgodnie z planem... 😕 no ale zobaczy się jak to będzie. 

Napewno się nie poddam i będę starać się o dzidziusia dalej! 😊

11 godzin temu, Gość Czarna.ana napisał:

Cześć to i ja się odezwę, chodz w sumie tylko kilka razy na tym wątku pisałam. Dziewczyny u mnie się udało zobaczymy za to co będzie dalej bo jeden lekarz mówi jedno a drugi drugie. 🤷 Dziś zaczynam 9 tydz.

Opiszę wam jak to było z cyklem który zaskoczył, może komuś pomoże 😉 przytulanki jeden jedyny raz 14 dnia cyklu bo mówię do męża że chyba dni płodne będą. I testy owulacyjne z rosmana też tak pokazaly. Mnie zawsze brzuch bolał przy owulacji. Potem on się rozchorował  a od niego ja się zaraziłam  i nic do końca cyklu. 23 dnia cyklu pojawiło się lekkie plamienie i tyle. Ale okresu 28 dnia nie dostałam. Robię test i nic. 30 dnia znowu nic. Od 31 do 35 dnia robiłam po 2 testy - nic. 38 dnia poszłam na betę i 136 🥳. A co do objawów - od 27  dc do teraz praktycznie silne mdłości trwające 1-2dni co 2-3 dni. No i choroba lokomocyjna w pełnej okazałości. 

 

Trzymam kciuki za Was wszystkie i powodzenia! 

Cześć Czarna.ana! 😊

gratulacje przede wszystkim! I w obecnej sytuacji inaczej nie wypada jak życzyć dużo zdrówka. 😘  

A testy jakiego psikusa Ci robiły 🤭😂  

Ja w mojej pierwszej ciąży, grzecznie poczekałam 3 dni po spodziewanej @ i wyszła blada druga kreska, powtórzyłam po kolejnych 3 dniach i tym razem była mega wyraźna. 

Odnośnik do komentarza

Parycja spokojnie, czasami w początkach ciąży są takie same objawy jak przed okresem. Także niewiadomo, może się udało. A kiedy spodziewasz się @? 

55 minut temu, Natellla napisał:

Witam 🙂

 

czy te kreski swiadcza o bardzo wczesnej ciazy?

zrobiony test w 29dc

27579C6D-6793-42CD-B6C9-1494292096BD.jpeg

Cześć 👋 hmmm... Wiesz co... Ja to może jestem jakaś ślepa, ale widzę tylko jedną kreskę i jakiś dziwny w ogóle ten test  😁 Który dzień cyklu to nie ma aż takiego znaczenia, zależymy kiedy była owulacja 😉 Ja robiłam test już 19dc i były dość wyraźne dwie kreski, z tym że owulację miałam w 7dc. A miesiaczke kiedy powinnaś mieć? Myślę, że warto powtórzyć test za 2 dni jak się nie pojawi 🙂

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, KaterinaBł napisał:

Myślę że na pewno powinnaś wyluzować, to pomaga. Wiem, że to niełatwe ale zaglądaj do nas, będziemy się wspierać ♥

@KaterinaBł dziękuję 🥰 

Jutro termin @, a nic się na nią nie zapowiada. O dziwo dobrze się czuje, nie boli brzuch, nie spuchlam jak zawsze, nie mam zachcianek. Ale będę cierpliwa, zobaczymy. Myslicie, że jak nie dostanę do poniedziałku to zrobić test czy się wstrzymać jeszcze? 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Madziulaa napisał:

Parycja spokojnie, czasami w początkach ciąży są takie same objawy jak przed okresem. Także niewiadomo, może się udało. A kiedy spodziewasz się @?

@Madziulaa termin wypada dziś. Brzuch mnie nie boli, piersi dziś zaczęły ciążyć-ale to może po moich wczorajszych ćwiczeniach. Narazie ale widu @ ale do konca dnia jeszcze daleko... Bardzo pragnę dziecka i dlatego się tak nakręcam. Wiem, że to nie dobrze ale jednak nie mogę przestać tak po prostu o tym myśleć. 😞

4 godziny temu, Natellla napisał:

Witam 🙂

 

czy te kreski swiadcza o bardzo wczesnej ciazy?

zrobiony test w 29dc

27579C6D-6793-42CD-B6C9-1494292096BD.jpeg

Hej, teoretycznie widzę jedna kreskę. Ale jak sie faktycznie tak dłużej przyjrzec to miedzy kreską a zagięciem jest cos w rodzaju śladu w postaci kreski. Wiadomo że zdjęcie nie oddaje rzeczywistości. Swoją drogą pierwszy raz spotykam się z takim testem 🤭😊

Musisz powtórzyć test za parę dni.

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.ana

Dzięki dziewczyny 😘

No testy mnie rzeczywiście nabrały 🙂 i naprawdę zrobilam różnych firm 😉 także jak widać nie ma reguły. Aż się bałam że coś mam nie tak z nerkami/wątroba ale podobno czasami tak się zdarza. 

Natella ja widzę cienka kreseczkę ale taki test też pierwszy raz 😉

Odnośnik do komentarza

Parycja no mam nadzieje, ze okres nie przyszedł 😉 U mnie też tak bylo że piersi mi ciążyły i myślałam, że to po ćwiczeniach. Rozumiem Cię że się nakręcasz... To chyba normalne u staraczek. Ja też tak miałam, nie mogłam odpuścić 😞 A wydaje mi się że teraz po poronieniu jeszcze bardziej pragnę dzieciątka i chyba jeszcze intensywniej o tym myślę... 

@annly ja test robiłam dwa dni przed spodziewanym okresem. Ale ja dokładnie widziałam kiedyś była owulacja i podejrzewałam, że mogło się udać, bo miałam podwyższona temp i objawy inne niż zwykle, więc po prosty nie mogłam się powstrzymać, mimo, że też zamierzałam czekać z testem do terminu miesiączki 🙂 Także myślę że w poniedziałek możesz zrobic, a jak nic nie wykaże to zawsze można powtórzyć za dzień czy dwa 🙂 Powodzenia! 😘

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Madziulaa  ja tez tak mam ze teraz bardziej pragne dzidziusia bo tez niestety stracilam ciaze ale w 27 tygodniu  i to byl dla mnie wielki cios. Teraz juz prawie minęło 7 miesiecy od tej straty a od 4 sie staramy i nie mogę  zajsc w ciaze zmienilam doktora i teraz jestem pierwszy cykl po tabletkach clo. Do @ 4 dni plamien brak ale cos czuje ze i tak  sie nie udało  bo zadnych objawów niemam. To zycie jest czasami bardzo trudne 

Odnośnik do komentarza

Marzena więc to chyba normalne 😉 Staram się pocieszać mając na uwadze historie mojej mamy. Mama urodziła dwóch synów, a trzecią ciążę poroniła w 6tc. Potem dalej z tatą starali się o dziecko, alw długo nie mogła zajść w ciążę. Od ginekologa dostała leki wspomagające owulację (nie nam pojęcia co to za leki, zresztą to było ponad 25 lat temu, więc może już takich nie produkują :D) i po tym lekach zaszła... Bała się iść do lekarza, bo myślałam, że znów będzie coś nie tak, więc do lekarza dotarła dopiero w 12tc. Lekarz po zbadaniu jej na fotelu stwierdził że macica jest trochę duża i chyba jest dłużej w ciąży niż jej się wydaje. Po zrobieniu usg i kazali się, że mama nosi bliźnięta 😍 To byłam ja i moja siostra... Mama zawsze mówimy, że dziecko, które straciła, odzyskała w kolejnej ciąży 🙂

Parycja i tak Cię podziwiam za cierpliwości 😄 choć ja jak nie miałam żadnych objawów to też nie robiłam testów, póki nie przyszła miesiączka. A przychodziła zawsze wtedy, gdy jej się spodziewałam. Dopiero w tym "szczęśliwym" coś mi zaczęło świtać, że może się udało... I wtedy już nie wytrzymałam i zrobiłam ten test 🙂 Trzymam kciuki 🤞 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...