Skocz do zawartości
Forum

Czekające na 2 kreseczki - REAKTYWACJA


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny. 

Mam pytanie do Was, jak bardzo beznadziejnie jest endometeium 6,5 mm w dniu podania ovitralu na pekniecie pęcherzyka graffa? 😞 lekarka mowila, ze to wartość graniczna wiec w glowie mam już że napewno ten cykl jest do du### 😞

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a ja powtarzałam dzisiaj betę. Przypominam, że w poniedziałek miałam wynik 138,3, a dziś już 453,75 😮 To oznacza że wzrosło o ponad 200% w 48h! Jak myślicie, czy to może oznaczać bliźnięta? 🤣 Może któraś z dziewczyn, którym już się udało, miała podobny przyrost? 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Mama2 kurcze trochę szkoda, już się nastawiłam  🙈. Ale dzięki za tak szybką odpowiedź. Fajnie byłoby mieć takie podwójne szczęście. No nic, będzie chociaż jedno zdrowe to i tak będę przeszczęsliwa 🙂 Dziś będę się umawiać do lekarza i zoabczymy jak to się dalej potoczy 🤞

A jak tam u Was starania? Mam nadzieję że się nie poddajecie 🙂

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

 Dziewczyny gratuluję wszystkim zakreskowanym  😊

Fajnie, że tak Was dużo w tym miesiącu. 

Mam nadzieję, że to dobra passa i więcej z nas zobaczy dwie upragnione kreseczki. 

U mnie dzisiaj 22dc i owulacja. Już analogicznie na podstawie obserwacji umiem przewidzieć kiedy występuje. 

Także wracam do Was już na samym początku marca z testowaniem. 

Trzymam kciuksy żeby nam sie udało.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Madziulaa napisał:

Dziewczyny, a ja powtarzałam dzisiaj betę. Przypominam, że w poniedziałek miałam wynik 138,3, a dziś już 453,75 😮 To oznacza że wzrosło o ponad 200% w 48h! Jak myślicie, czy to może oznaczać bliźnięta? 🤣 Może któraś z dziewczyn, którym już się udało, miała podobny przyrost? 

 Może ale nie musi. Moja kuzynka przy bliźniętach miała przyrost 69% 😊 nie ma co się nastawiać, zobaczysz na USG co będzie. Ja w ciąży miałam przyrost 197% a był tylko synek 🕊

  • Dziękuje 1
Odnośnik do komentarza

@KaterinaBł witaj 🤗 Nie przejmuj się, 4 miesiące to bardzo krótko. Ja też tak panikowałam po pierwszych miesiącach i byłam załamana, że nie wychodzi... A potem jak stwierdziłam, że i tak nic już z tego nie będzie, to akurat się udało 🙈 

Wizytę mam dopiero 16 marca. Okazało się że lekarz na którym mi zależy, pierwsze dwa tygodnie marca będzie na urlopie... Więc niestety muszę poczekać. Wtedy to myślę, że już będzie jakiś 8-9 tydzień, więc powinno być już wszystko ładnie widać, ale mam nadzieję, że do tego czasu wszystko będzie dobrze. Tylko teraz tak się zastanawiam co z pracą... Chciałam powiedzieć kierowniczce od razu jak będę mieć potwierdzenie od lekarza, ale nie wyobrażam sobie teraz tyle czekać  🤔 Z drugiej strony póki nie mam potwierdzenia od lekarza, to też tylko takie moje puste słowa... 

 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza

Madziula jak ci zalezy wybierz sie do innego ginekologa. A ja z poinformowaniem pracodawcy poczekam do pierwszych prenatalnych, ostatnia ciaze poronilam w 9 tygodniu, nikt w pracy nic nie wiedzial i szczerze mowiac cieszylam sie ze chociaz w pracy wszyscy normalnie mnie traktowali dzieki czemu szybko wrocilam do siebie. Mam nadzieje ze ta ciaze donosze do konca, ale poki nie trzeba nie bede informowac pracodawcy. 

Odnośnik do komentarza
Gość KaterinaBł

Czyli te 4 miesiące to nie tak długo, chociaż jak człowiek się zafiksuje to każdy miesiąc się dłuży. Jutro zapewne @ przywita mnie z samego rana, a ja się wcale nie uśmiechnę. A u mnie w pracy podobnie, pracuję w biurze, gdzie trudno o zastępstwo dla mnie, ale stwierdziłam że czas pomyśleć o sobie. I kropka 😏

Odnośnik do komentarza

Tylko, że ja mam taką pracę że czasem muszę coś dźwignąć i nierzadko pracuje po 10 czy 11h. Pracuje w sieciowce, a w marcu ma się otwierać salon w naszym regionie i kierownik regionalny chciał wysłać kogoś od nas na pomoc przy otwarciu. Byłam już kiedys na takim otwarciu i wiem, że jest to ciężka harówka po 12h dziennie. Jak kierowniczka nie będzie wiedziała o ciąży, to na pewno będzie chciała mnie wysłać.  

Chyba zrobię tak, że na początku marca pójdę do innego lekarza, żeby potwierdził i wystawił mi zaświadczenie o ciąży, a później będę ciążę prowadzić u tego drugiego lekarza. Bo rozumiem, że jak już ciąża będzie potwierdzona, to lekarz wystawi mi takie zaświadczenie bez problemu? 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Madziulaa napisał:

Tylko, że ja mam taką pracę że czasem muszę coś dźwignąć i nierzadko pracuje po 10 czy 11h. Pracuje w sieciowce, a w marcu ma się otwierać salon w naszym regionie i kierownik regionalny chciał wysłać kogoś od nas na pomoc przy otwarciu. Byłam już kiedys na takim otwarciu i wiem, że jest to ciężka harówka po 12h dziennie. Jak kierowniczka nie będzie wiedziała o ciąży, to na pewno będzie chciała mnie wysłać.  

Chyba zrobię tak, że na początku marca pójdę do innego lekarza, żeby potwierdził i wystawił mi zaświadczenie o ciąży, a później będę ciążę prowadzić u tego drugiego lekarza. Bo rozumiem, że jak już ciąża będzie potwierdzona, to lekarz wystawi mi takie zaświadczenie bez problemu? 

Tak myślę, zwłaszcza, że musisz nierzadko dźwigać, to koniecznie weź zaświadczenie. Ciężką masz pracę, oj ciężką, ale jak już dwie kreseczki się pojawią to odpoczniesz 🙂

Ja nadal czekam na @, lewy jajnik mnie kłuje więc już nadzieja skurczyła się do zera..

Odnośnik do komentarza

@KaterinaBłdzięki za odpowiedź 🙂 To pójdę na początku marca do innego lekarza na potwierdzenie i wezmę zaświadczenie o ciąży, a potem już będę ciążę prowadziła u swojego 🙂

A jeśli o Ciebie chodzi, to spokojnie, taki ból jajnika nie musi oznacAc przyjścia miesiączki. Ja np. przed zobaczeniem dwóch kresek miewałam takie kłucia przez cały cykl, ale ja choruje na policystyczne jajniki. Póki miesiączka nie przyjdzie to zawsze jest nadzieja. I pomyśl sobie, że my staraliśmy się prawie rok (10 miesięcy, bo w 11 się udało :D) i udało się w najmniej spodziewanym przez nas momencie 🙈 A są też tutaj dziewczyny co starają lub starały się latami... 😞 Także spokojnie, wam też się uda 💪🏼🤞

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
29 minut temu, Madziulaa napisał:

@KaterinaBłdzięki za odpowiedź 🙂 To pójdę na początku marca do innego lekarza na potwierdzenie i wezmę zaświadczenie o ciąży, a potem już będę ciążę prowadziła u swojego 🙂

A jeśli o Ciebie chodzi, to spokojnie, taki ból jajnika nie musi oznacAc przyjścia miesiączki. Ja np. przed zobaczeniem dwóch kresek miewałam takie kłucia przez cały cykl, ale ja choruje na policystyczne jajniki. Póki miesiączka nie przyjdzie to zawsze jest nadzieja. I pomyśl sobie, że my staraliśmy się prawie rok (10 miesięcy, bo w 11 się udało :D) i udało się w najmniej spodziewanym przez nas momencie 🙈 A są też tutaj dziewczyny co starają lub starały się latami... 😞 Także spokojnie, wam też się uda 💪🏼🤞

 

Dziękuję za miłe słówka 🥰 Podoba mi się to stwierdzenie, że dopóki nie przyjdzie miesiączka to jest nadzieja 😉Tego się trzymać będę !

A zaświadczenie koniecznie weź, ZA DUŻO masz do stracenia 👆 

Odnośnik do komentarza

Madziula Odnośnie zaświadczenia jeśli chcesz iść od razu na l4 możesz iść do zwykłego rodzinnego. Jak powiesz że jesteś we wczesnej ciąży bez problemu powinien wystawić. Chyba że potrzebujesz tylko zaświadczenie o ciąży A nadal chcesz pracować to również powinien wystawić. Ja tak miałam bez problemu.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Misiuuu napisał:

Madziula Odnośnie zaświadczenia jeśli chcesz iść od razu na l4 możesz iść do zwykłego rodzinnego. Jak powiesz że jesteś we wczesnej ciąży bez problemu powinien wystawić. Chyba że potrzebujesz tylko zaświadczenie o ciąży A nadal chcesz pracować to również powinien wystawić. Ja tak miałam bez problemu.

Jakbym chciała iść na L4, to bym tak zrobiła, ale ja nie chcę 😉 Jeśli z ciążą będzie wszystko w porządku, to chce popracować jeszcze przez jakiś czas. Generalnie lubię swoją pracę i ludzie z którymi pracuje, poza tym nie jest ona jakoś specjalnie ciężka. Tylko chodzi o to, że wiem, że ciężarne mają szczególne prawa i kierowniczka nie może dać mi dłużej niż 8h zmiany ani wysłać mnie w delegację, więc chcę przedstawić jej takie zaświadczenie jak najszybciej 🙂

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
Gość KaterinaBł
9 godzin temu, Madziulaa napisał:

Jakbym chciała iść na L4, to bym tak zrobiła, ale ja nie chcę 😉 Jeśli z ciążą będzie wszystko w porządku, to chce popracować jeszcze przez jakiś czas. Generalnie lubię swoją pracę i ludzie z którymi pracuje, poza tym nie jest ona jakoś specjalnie ciężka. Tylko chodzi o to, że wiem, że ciężarne mają szczególne prawa i kierowniczka nie może dać mi dłużej niż 8h zmiany ani wysłać mnie w delegację, więc chcę przedstawić jej takie zaświadczenie jak najszybciej 🙂

Madziulaa ja w drugiej ciąży pracowałam do 7 miesiąca, poszłam na zwolnienie tylko dlatego, że nie mieściłam się  brzuchem przy komputerze 😂, no i po prostu było mi już niewygodnie, siedząca praca ciągle przy komputerze, spuchnięte nogi i ból kręgosłupa. Ale nie żałuję, ze tyle wysiedziałam, bo byłam wśród ludzi, ciągle coś się działo, nie wymyślałam sobie dolegliwości i nie doszukiwałam się problemów. Jak możesz to pracuj jak najdłużej, w końcu ciąża to nie choroba ;)A jeśli dodatkowo masz wyrozumiałą szefową to tym bardziej. 

U mnie dalej nic. @ przylazła dziś z samego rana. Ale na dzień Kobiet mąż zabiera mnie na weekend dla odprężenia to moze tak się odprężę, że w końcu spuchnę..? 😂 Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Madziulaa napisał:

Jakbym chciała iść na L4, to bym tak zrobiła, ale ja nie chcę 😉 Jeśli z ciążą będzie wszystko w porządku, to chce popracować jeszcze przez jakiś czas. Generalnie lubię swoją pracę i ludzie z którymi pracuje, poza tym nie jest ona jakoś specjalnie ciężka. Tylko chodzi o to, że wiem, że ciężarne mają szczególne prawa i kierowniczka nie może dać mi dłużej niż 8h zmiany ani wysłać mnie w delegację, więc chcę przedstawić jej takie zaświadczenie jak najszybciej 🙂

Madziulaa ja w drugiej ciąży pracowałam do 7 miesiąca, poszłam na zwolnienie tylko dlatego, że nie mieściłam się  brzuchem przy komputerze 😂, no i po prostu było mi już niewygodnie, siedząca praca ciągle przy komputerze, spuchnięte nogi i ból kręgosłupa. Ale nie żałuję, ze tyle wysiedziałam, bo byłam wśród ludzi, ciągle coś się działo, nie wymyślałam sobie dolegliwości i nie doszukiwałam się problemów. Jak możesz to pracuj jak najdłużej, w końcu ciąża to nie choroba ;)A jeśli dodatkowo masz wyrozumiałą szefową to tym bardziej. 

U mnie dalej nic. @ przylazła dziś z samego rana. Ale na dzień Kobiet mąż zabiera mnie na weekend dla odprężenia to moze tak się odprężę, że w końcu spuchnę..? 😂 Miłego dnia!

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza

@KaterinaBł dzięki 🙂 Też uważam, że ciąża to nie choroba i jeśli lekarz nie będzie widział przeciwwskazań, a ja też będę czuła się dobrze, to zamierzam pracować. Nie wiem jak długo, zobaczymy. Chodzi też o to, że zajmuje stanowisko funkcyjne (asystent kierownika) i nie chce moich współpracowników zostawić na lodzie z dnia na dzień, bo mam z nimi naprawdę dobry kontakt, a na moje miejsce będą musieli kogoś znaleźć. A moja kierowniczka sama ma już dziecko i pracowała chyba do 5 miesiąca 😉 Na razie czuje się dobrze, poza bolącymi piersiami nic mi nie dolega. I oby tak zostało, bo moja siostra wymiotowala jakoś do 25 tygodnia...

Szkoda, że dostałaś okres. Ale widzę, że się nie załamujesz. Masz rację, zrelaksuj się, odpręż. U nas ciąża przyszła w najmniej spodziewanym momencie 😘

 

16.02.20 II kreski ❤️

11.03.20 [*] 👼 

Odnośnik do komentarza
W dniu 19/2/2020 o 10:00 PM, Gość KaterinaBł napisał:

Czyli te 4 miesiące to nie tak długo, chociaż jak człowiek się zafiksuje to każdy miesiąc się dłuży. Jutro zapewne @ przywita mnie z samego rana, a ja się wcale nie uśmiechnę. A u mnie w pracy podobnie, pracuję w biurze, gdzie trudno o zastępstwo dla mnie, ale stwierdziłam że czas pomyśleć o sobie. I kropka 😏

4 miesiące to w sumie nic 😊 para na zajście ma 12 miesięcy. My staramy się od 2015 roku. 
 

 

Moj lekarz jest na urlopie, nadal mi nie odpisał niestety wiec muszę cierpliwie czekać. Jestem ciekawa czy dostanę miesiączkę. Na razie dopiero 38 dzień cyklu. 

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Madziulaa napisał:

 

Dziewczyny cieszę się, że tu trafiłam, miło czuć wsparcie wśród tylu starających się kobietek 💪 Liczę, że się rozluźnię i raczej skupię na randkowaniu z mężem 😉 A jeszcze lepiej mi na serduchu, bo trafimy w same dni płodne i owulację 😎 Lepiej być nie może! Cholerka muszę wyluzować, koniecznie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...