Skocz do zawartości
Forum

Kilka pytań o pieska


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo chciałabym kupić psa dla synka (3 latka).
Waham sie okropnie. Zastanawiam się czynie spomplikuje nam to życia. Synek zaś jest baaardzo za zwierzakami. Wstępnie mamy wybranego Shih tzu. Ja nigdy psa nie miałam, dlatego ten mój strach, czy to aby nie zbyt duży obowiązek.
Moje pytanie to:
Czy mogę zostawić psiurka na 8 h jak ide do pracy?? (do pracy sie dopiero wybieram, a piesek tez byłby szczeniak...)
Czy pies niszczy w domu? (jesli zapewni mu się zabawki, itp)
Pod koniec roku piesek by miał warunki dodatkowo podwórkowe, więc nie byłoby problemu jak sądzę, ale teraz mieszkamy jeszcze w bloku.

SZANUJĘ TWOJE ZDANIE, ALE NIE ZAMIENIĘ GO ZE SWOIM

Odnośnik do komentarza

Pies to super sprawa, ale też wielkie obowiązki i to na minimum 6 lat a małe rasy zazwyczaj żyją dłużej więc nawet i paręnaście.
Nasza suka jak zostawała w domu sama to niszczyła na potęgę pewnie za dobrych 10 tys zniszczeń było. Nie miało znaczenia ile i jak ciekawe zabawki zostawialiśmy. Tylko to bokser a Shih Tzu jest zdecydowanie mniejszy więc może tak wysoko sięgał nie będzie :Oczko:
Poza tym możesz trafić na model, który nie niszczy - są takowe.
Na pewno psy nie lubią zostawać same. A szczeniak będzie się czuł samotny. Pamiętam jak Zgaga była nieszczęśliwa i pewnie przez to tez takie zniszczenia choroba sieroca i nerwica razem wzięte.

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Zalezy jaki pies. Niektore nie robia zniszczen np. yorki. Chociaz one tak jak Shi Tzu wymagaja wielu zabiegow pielegnacyjnych. I raczej nie sa psami zabawkami jak wiele osob mysli.

Ja na Twoim miejscu wstrzymalabym sie z kupnem psa do przeprowadzki. Dlaa psa to tez jest przezycie, zupelnie nipotrzebne dla niego. Jak bedzie wiosna za rok to tez latwiej bedzie psa nauczyc czystosci. Bo jak zostawisz szczeniaka na 8h samego to przyjdziesz i caly dom bedzie zanieczyszczony

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Przemyslałam i piesek będzie jak dom sie pobuduje, tymczasem zdecydowałam się na kota rasy Ragdoll. Super kotki pozbawione agresji, jutro po niego jadę :D Kotu samotnośc nie przeszkadza, a ta rasa w ogóle jest flegmatyczna i przyzwiązująca się do ludzi. Jeszcze raz thx!

SZANUJĘ TWOJE ZDANIE, ALE NIE ZAMIENIĘ GO ZE SWOIM

Odnośnik do komentarza

ja czekam na dzidziusia i ma już od 6 lat jamnisia. Troszkę się boję o jego zazdrość :( jak zareaguje na dziecko ?? to fakt że jamniki są czasem wredne i zdradliwe więc boję się by kiedyś nie zrobił z mściwości czegoś złego :(

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Abodak a ja Ci właśnie polecam Yorka.
Ja mam Yorka i zgadzam się, z tym co jest napisane w książkach o tej rasie: że są to psy dla
dzieci i ludzi starszych.
Trafił do naszego domku jak jeszcze byłam w ciąży (coś koło 3 miesiąca). Zmuszał mnie do
spacerków, mogłam się już wtedy kimś opiekować.
Tęsknił za mną jak byłam w szpitalu po porodzie. Nie jadł i spał tylko mężowi na rękach.
Kiedy wróciłam z córcią do domu dałam mu powąchać becik, potem stópkę i tak pokochał
Julkę. Teraz nawet jeśli nie słyszę jeszcze Julika przez nianię elektroniczną, to i tak wiem
kiedy się obudziła bo pies już jest po drzwiami i czeka. Dzięki temu, że mamy psa, Julka
uwielbia zwierzęta, nie boi się ich, wie, że trzeba szanować i dbać o zwierzaczki, wie, że
są jej i jego zabawki i nie ma podbierania ;)
Fakt pies na pewno tęskni jak się idzie do pracy, ale po woli idzie go przyzwyczaić do
tego. My stopniowo uczyliśmy psa wszystkiego. Najpierw 10 minut, potem 20, potem 30
itd. Nie niszczy w domu nic, nawet kwiaty stoją nietknięte na podłodze.
Ja niestety nie lubię kotów ;) Wybaczcie wszyscy ich wielbiciele ;) Ja się ich najzwyczajniej
na świecie boję. Maja ostre pazurki, mogą wejść wszędzie. No i są nieprzewidywalne.
Poza tym są częściej zazdrosne niż psy (przynajmniej te z mojego otoczenia są strasznie).
Być może nie wymagają takiej opieki jak psy, bo przecież chodzą własnymi drogami,
ale ja im nie ufam. I już :)

Podsumowując polecam wszystkim wychowywanie dzieci ze zwierzątkiem :36_2_25:

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie! Ja także mam 3-letniego synka i mam psa 5-letniego labradora. Brutus uwielbia zabawy z Piotrusiem. Dziecko bardzo dobrze się rozwija przy czworonogu, pomału uczy się odpowiedzialności. Pitruś lubi karmić psa, czesać go, rzucać mu piłkę. Czasami zdarzy mu się pociągnąć psa za ogon lub za łapę, ale po chwili wie, że źle zrobił i czule psa przeprasza. Labradory to naprawdę wspaniałe psy. Szybko się wszystkiego uczą, są bardzo wierne i bardzo towarzyskie. Mam go już 5 lat i do tej pory nikogo nie ugryzł, na nikogo się nie rzucił (boi się nawet kota). Jedyną jego wadą jest to, że trochę ciągnie jak się go prowadzi na smyczy, ale jak mu sie da komendę równaj to idzie grzecznie. Brutus szybko nauczył się załatwiać na dworze, na początku musiałam się trochę nalatać z czwartego piętra na dwór, ale dzieki temu szybko nauczył się wołać na dwór. Co do szkód to tylko pogryzione dywany, ale teraz nie wyżądza żadnych szkód. Wiadomo jak jest szczeniak to trzeba się trochę namęczyć, żeby go wychować, ale później jest juz ok. Nie polecam jednak psa jeżeli się często wyjeżdża z domu i nie ma go z kim zostawić, wtedy to jest duży problem. Pozdrawiam!

Basia::sun:

Odnośnik do komentarza

Jasne z psem wiążą się i obowiążki, to nie zabawka, którą dziecko sie pobawi a potem odłoży w kąt. Ale tak psiak to też wiele razdości. Zobaczysz pobędzie z wami trocjhę i nie będziecie mogli się bez niego obejść. Najważniejsze to ułożyć go jeszcze jak jest szczeniakiem, jak tego wtedy nie zrobicie to potem już będzie musztarda po obiedzie.

Odnośnik do komentarza

Ja mam sunię labladora, 2letnią- Teklę. Nie wyobrażam sobie jak mogłabym się obejść bez niej, to niezastąpiony kompan i przyjaciel. Co ciekawe moja sunie nigy nieczego nie zmiszczyła, podkreśle nidgy niczego. Nie miałam wczesniej własnego psa, wiec może wyczuła,że jako laikowi musi mi pomóc się wychować :) mieszkałam jakiś czas-2 lata z psem-labladorem. I strwierdzam z całą stanowczością, ze pies i suka to odrębne tematy. Nie zdecydowałabym sie już teraz na psa. Suka jest grzeczniejsza,przywiązana i traktuje domowników jak swoje stado, pies to inna bajka- dominacja i takie tam. Jestem w ciąży, a Tekla to mój nawiększy druh w tym całym przedsięwzięciu, wąha brzyszek,zabiera mnie na spacery- zawsze chętnie :), grzeje stopy i wogóle jest niezastąpiona. Czekamy na Antosię, ale wierzę, że i ją Tekla pokocha a Mała bedzie miała czworonożną nianię, sądząc po tym jak Tekla pilnuje domowników.

http://www.suwaczek.pl/cache/283488c8f2.png

Odnośnik do komentarza

a i jeszcze coś. jak można zostawiać psa na 8 h dziennie?! to barbarzyństwo i chamstwo, zwłaszcza jak wie się o tym z góry,że tak będzie. Pies łaczy się z rodzina i nie rozumie dlaczego zostaje sam. Odbija się to mocno na jego psychice, owszem są czasami sytuacje,że nie ma wyjscia i musi zostać sam, ale powinno to być sporadyczne. Piesz jest członkiem rodziny i tylko tak traktowany odwzajemnia w pełni uczucia, a no i nie niszczy wtedy o co się niektórzy tak martwią...

http://www.suwaczek.pl/cache/283488c8f2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Małgosia88
a i jeszcze coś. jak można zostawiać psa na 8 h dziennie?! to barbarzyństwo i chamstwo, zwłaszcza jak wie się o tym z góry,że tak będzie. Pies łaczy się z rodzina i nie rozumie dlaczego zostaje sam. Odbija się to mocno na jego psychice, owszem są czasami sytuacje,że nie ma wyjscia i musi zostać sam, ale powinno to być sporadyczne. Piesz jest członkiem rodziny i tylko tak traktowany odwzajemnia w pełni uczucia, a no i nie niszczy wtedy o co się niektórzy tak martwią...

Barbarzynstwo i chamstwo?! Wiesz co, sadze, ze przynajmniej 80, a nawet 90% posiadaczy psow to w takim razie barbarzyncy.

"Pies laczy sie z rodzina i nie rozumie dlaczego zostaje sam"- czy Ty kiedykolwiek przeczytalas jakas ksiazke na temat zachowac zwierzat i ich wychowywania? Psa nalezy trenowac i szkolic, mozna go tez nauczyc zostawania w domu samemu. Nic mu sie nie stanie, zapewniam.

"Piesz jest członkiem rodziny i tylko tak traktowany odwzajemnia w pełni uczucia, a no i nie niszczy wtedy o co się niektórzy tak martwią.."- kolejna bzdura. Mozesz kochac psa najbardziej na swiecie i traktowac go jak czlonka rodziny, a zle wychowany i tak moze miec zapedy niszczycielskie. Wszystko zalezy od tresury, a nie od "traktowania".

Odnośnik do komentarza

Małgosia88
a i jeszcze coś. jak można zostawiać psa na 8 h dziennie?! to barbarzyństwo i chamstwo, zwłaszcza jak wie się o tym z góry,że tak będzie. Pies łaczy się z rodzina i nie rozumie dlaczego zostaje sam. Odbija się to mocno na jego psychice, owszem są czasami sytuacje,że nie ma wyjscia i musi zostać sam, ale powinno to być sporadyczne. Piesz jest członkiem rodziny i tylko tak traktowany odwzajemnia w pełni uczucia, a no i nie niszczy wtedy o co się niektórzy tak martwią...

:36_11_23: wyluzuj kobieto... Ludzie pracują a dzieci chodzą do szkoły... a moze wprowadzic takie prawo, zeby można było psy i koty zabierac ze sobą do pracy, żeby nie czuły się samotne???? ....

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Małgosia88
a i jeszcze coś. jak można zostawiać psa na 8 h dziennie?! to barbarzyństwo i chamstwo, zwłaszcza jak wie się o tym z góry,że tak będzie. Pies łaczy się z rodzina i nie rozumie dlaczego zostaje sam. Odbija się to mocno na jego psychice, owszem są czasami sytuacje,że nie ma wyjscia i musi zostać sam, ale powinno to być sporadyczne. Piesz jest członkiem rodziny i tylko tak traktowany odwzajemnia w pełni uczucia, a no i nie niszczy wtedy o co się niektórzy tak martwią...

Barbarzynstwo i chamstwo?! Wiesz co, sadze, ze przynajmniej 80, a nawet 90% posiadaczy psow to w takim razie barbarzyncy.

"Pies laczy sie z rodzina i nie rozumie dlaczego zostaje sam"- czy Ty kiedykolwiek przeczytalas jakas ksiazke na temat zachowac zwierzat i ich wychowywania? Psa nalezy trenowac i szkolic, mozna go tez nauczyc zostawania w domu samemu. Nic mu sie nie stanie, zapewniam.

"Piesz jest członkiem rodziny i tylko tak traktowany odwzajemnia w pełni uczucia, a no i nie niszczy wtedy o co się niektórzy tak martwią.."- kolejna bzdura. Mozesz kochac psa najbardziej na swiecie i traktowac go jak czlonka rodziny, a zle wychowany i tak moze miec zapedy niszczycielskie. Wszystko zalezy od tresury, a nie od "traktowania".

to i ja też taka chamka jestem :lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Zana ja aktualnie naleze do tych "dobrych" posiadaczy psow, bo jestem z corka w domu. Niestety ten radosny czas kiedys sie skonczy. Wczesniej tez pracowalam i moj goldas nie mial depresji i nie probowal wygryzc sobie zyl :Oczko:

Odnośnik do komentarza

solange63
Zana ja aktualnie naleze do tych "dobrych" posiadaczy psow, bo jestem z corka w domu. Niestety ten radosny czas kiedys sie skonczy. Wczesniej tez pracowalam i moj goldas nie mial depresji i nie probowal wygryzc sobie zyl :Oczko:

ja aktualnie też siedzę z małym i z psem w domu, ale pies ma 12 lat już, a zanim Bartuś się pojawił to też pracowałam i jakoś nie widziałam i nie widzę objawów depresji u psa ;) Wcześniej też przecież do szkoły chodziłam i tez jakos pies wytrzymywał w domu...

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Pies dobrze zsocjalizowany z otoczeniem nie ma problemów niszczycielskich. Niestety świat jest tak skonstruowany że ludzie muszą pracować!! Jeśli pies spędza wolny czas z członkami rodziny, ma odpowiednią dawkę ruchu i zabaw umysłowych to podczas naszej nieobecności słodko sobie śpi i cieszy się że ma święty spokój i nikt mu nie przeszkadza!

http://www.suwaczek.pl/cache/d8c36c50c9.png

Odnośnik do komentarza

mazia84
Pies dobrze zsocjalizowany z otoczeniem nie ma problemów niszczycielskich. Niestety świat jest tak skonstruowany że ludzie muszą pracować!! Jeśli pies spędza wolny czas z członkami rodziny, ma odpowiednią dawkę ruchu i zabaw umysłowych to podczas naszej nieobecności słodko sobie śpi i cieszy się że ma święty spokój i nikt mu nie przeszkadza!

Dokładnie tak jest. Moja sunia, gdy była bardzo młodziutka, to jak już coś musiała "zniszczyć" (np. zjadła buty mojej mamy :36_1_1:) to zrobiła to pod naszym nosem i na naszych oczach, a kiedy nas nie było w domu to sobie odpoczywała i nigdy po powrocie nie zastaliśmy żadnych szkód. Dodam, ze pies miał wtedy dostęp do całego domu, nie był nigdzie zamykany, więc gdyby chciał mógłby "poszaleć"

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

marzen@

Moja sunia, gdy była bardzo młodziutka, to jak już coś musiała "zniszczyć" (np. zjadła buty mojej mamy :36_1_1:) to zrobiła to pod naszym nosem i na naszych oczach, a kiedy nas nie było w domu to sobie odpoczywała i nigdy po powrocie nie zastaliśmy żadnych szkód.

hehe znam to. psy zachowuja sie w ten sposob, przewaznie zeby zwrocic nasza uwage (kiedy maja ochote sie pobawic, albo wyjsc na dwor). Moj Rudy jak sie nudzi, to zaczyna znosic rozne graty (to, co jest na podlodze, w zasiegu jego zebow). Przewaznie przynosi buty, albo scierki do podlogi lub swoje zabawki. Nie niszczy tego, tylko kladzie mi pod nogami, merda ogonem i ma mine w stylu "prosze panciu, przynioslem Ci prezent, a teraz w nagrode pobaw sie ze mna".

Odnośnik do komentarza

A wracajac do glownego pytania. Jestem absolutnie PRZECIW kupowaniu psa dziecku, dla dziecka itp.
Dziecko tak male jak trzylatek nie jest w stanie w zaden sposob zaopiekowac sie psem. Natomiast wiekszosc nastolatkow ma to do siebie, ze szybko zapomina o obowiazkach.
Psa mozna kupic wtedy kiedy sami rodzice chca miec psa i maja mozliwosc i CHECI sie nim zaopiekowac.
Wowczas jest pewnosc, ze po krotkim czasie nie bedzie trzeba mu szukac nowego domu.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira

Psa mozna kupic wtedy kiedy sami rodzice chca miec psa i maja mozliwosc i CHECI sie nim zaopiekowac.
Wowczas jest pewnosc, ze po krotkim czasie nie bedzie trzeba mu szukac nowego domu.

Zgadzam sie. Jednak pomimo wielu obowiazkow jakie niesie ze soba posiadanie zwierza polecam wszystkim zestaw pies+ dziecko (kolejnosc bez znaczenia. u nas byla akurat taka).
Noemi jeszcze nie ma pol roku, a juz widze jak cudownie reaguje na Rambo; usmiecha sie gdy tylko go widzi. Jak jest marudna wystarczy zawolac psa i odrazu humor jej sie poprawia.
Na Rudego Emi tez dobrze dziala, coraz rzadziej zachowuje sie jak glupiutki szczenior, a czesciej jak opiekun.

Odnośnik do komentarza

Absolutnie sie zgadzam.
Jednak tak jak napisalam - tylko wtedy kiedy rodzice tez maja ochote na psa i maja mozliwosc sie nim opiekowac. Sam pies jest obowiazkiem, a juz w polaczeniu z dzieckiem bywa nieraz wysilkiem.

Zreszta sama przeciez wiesz jak bylo na poaczatku.
CO do Rambulca to chyba magiczna granica dwoch lat. Hektorek tez spowaznial i mozna powiedziec, ze stal sie odpowiedzialnym ojcem :)
Pajo tez spowaznial po drugim roku zycia.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...