Skocz do zawartości
Forum

Listopadówki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Justyna 96 .....Gratulacje ..to już zaczynamy listopadowe rozpakowanie...czekamy na zdjęcia
Margarettt ....nie strasz że 2 tyg kaszlu bo umrę.... dziś poszłam do lekarki się osłuchać i sprawdzic czy działa antybiotyk mówi że działa i dlatego wystąpił kaszel oragnizm się pozbywa bakterii.... I dała mi ampułki do inchalatora na kaszel bo mówi że maskara ....a te jedne wolno .więc zobaczymy...
Ktoś miał mieć dziś wizytę Franciszka ???czy mi się pomyliło

Odnośnik do komentarza

Justyna - gratulacje i czekamy na relacje i zdjęcie jak już będziesz w stanie....
Ja miałam dzisiaj wizytę - z dzieckiem wszystko ok , ale jutro jeszcze mam iśc na ktg ... Jeśli nic sie nie zacznie samo to w środę idziemy już na szpital i będziemy wywoływać , chociaż jak mnie lekarz zbadał to powiedział , ze rozwarcie jest już na trzy cm. to może samo się zacznie....

Odnośnik do komentarza

Justyna gratulacje... Ja też po wizycie moje maleńkie maleństwo ma 3800 /mamusiu ratunku/ rozwarcie na 1.5 i w każdej chwili może się urodzić... Zobaczymy jak to będzie ale mąż śmieje się że w tym tygodniu mam nagły przypływ energii... Oby maleńki zaczekal do niedzieli wieczora będzie po przyjęciu urodzinowym córci ...

Odnośnik do komentarza
Gość Margaretttt

Aga ja rozwarcie na jeden palec już miałam tydzień temu , czop mi odszedł a skurczy jak nie było tak nie ma i się nie zapowiada na szybki poród , już się pogodziłam z myślą że będą wywoływać a mały będzie ważył koło 4 kg lub więcej

Odnośnik do komentarza

Ja wizytę mam 13stego w środę. Ostatnio byłam w zeszłym tyg w środę i rozwarcie miałam na 1.5 cm ale nic się jeszcze nie dzieje. Oszczędzam się bo w weekend wyprawiamy urodziny syna (w sobotę dla kolegów a w niedzielę dla rodziny ...) i chciałabym na nich być żeby ten mój syn od początku nie czuł się poszkodowany przez młodszą siostrę.
Gratuluję kobietka które już mają maleństwa przy sobie i oczywiście też jestem ciekawa relacji.
U mnie była położna znowu i jak usłyszała o rozwarciu i skróconej miękkiej szyjce to zaczęła mnie namawiać na porod naturalny- a ja się boję....

Odnośnik do komentarza

Dorota 34 ....to zależy co kto przeszedł przy porodzie ja też bym się bała ....jak przy pierwszym chciałam uciec przed CC tak teraz wiem ile atrakcji cię mija jak CC o tak cię nie ominie . więc rozumiem Franciszkę.
Franciszka ....to druga CC ?bo aż dziwne że cię namawiała ja poznałam opinie lekarzy i położnej ... sugerowały wręcz odwrotnie ...
Widzę że te listopadowe maluchy będą dość pokaźne wagowo

Odnośnik do komentarza

W pierwszej ciąży jak lekarz powiedział że jest 1 czy 1.5 rozwarcia to 4 dni później urodziłam. No i mi cały czas macica się stawia podbrzusze boli jak na okres no zobaczymy. Termin mam na 22 ale okaze się z USG wyszedł 10... Aż boję się czekać do 22bo mały przez ostatnie trzy tygodnie skoczył z wagą z 2600 do 3800... A przy corci ten sam gin nie pomylił się co do wagi...

Odnośnik do komentarza

Domi12 u mnie pierwszy poród (7lat temu siłami natury) był straszny, dlatego drugie dziecko po takim długim okresie. W moim pytaniu chodziło mi o to, że kiedyś wydawało mi się że jeśli jakim s cudem kiedyś zdecyduje się na drugie dziecko to zaraz na drugi dzień 'zalatwie' cesarkę. A jak przyszło co do czego to mimo i pierwszy poród sn i straszny to chyba bardziej boje się cesarki.

Odnośnik do komentarza

Dorota 34 .....ja też 7 lat przerwy ,bo po CC która ratowała życie mojej córce też nie umiałam się odważyć na drugie....ale wiem teraz co mnie czeka ...mimo tego ,że lekko nie jest to wolę nie prowokować powikłań które są dość poważne znioslam to ,bo musiałam więc wiem, ty przeszlas naturalny i też znasz ryzyko i doznania a każdy ma je inne i każde powinno się szanować więc co kto woli. Życzymy sobie zdrowych dzieci szybkich porodów i błyskawicznych regeneracji .

Odnośnik do komentarza

Niedługo wszystkie urodzicie na pewno i przytulicie malenstwa ;)
Mi wody odeszły o 21, nie szykowalam sie na porod,nie odszedl wcześniej czop sluzowy, nie mialam rozwarcia, mialam tylko szyjke zgladzona no ale pojechalismy do szpitala. No przyjeli mnie troche spalam, o 1 miałam skurcze takie ze spac ani leżeć sie nie dalo, bole mialam krzyzowe niestety, o 8.20 urodzilam synka. Ogolnie porod wspominam mile,bolalo wiadomo ale kobiety sa silne ;)) musieli mnie naciac i mam 3 szwy ale normalnie umiem funkcjonować, chodzic, juz 2 H po porodzie poszlam normalnie siku i pod prysznic.
Teraz uczymy sie karmic, maly chwytac ale dajemy rade narazie ;))

Odnośnik do komentarza

Domi12, jak najbardziej szanuje zarówno odmienne zdanie jak i takie samo jak moje. Moje pytanie nie miało źle zabrzmiec, nic złego nie miałam na mysli. Chodziło mi o wymianę doświadczeń, bo ja jak już pisałam rodziłam sn i dlatego się boje CC. Nie będę opisywać obaw żeby 'nie nakrecac' nikogo na moje strachy (bo czasem jak się poczyta jakie głupoty komuś chodzą po głowie to potem sam się boi niepotrzebnie).
Ps. Życzę Ci żebyś szybko doszła do siebie i te chorobska dały Ci spokój :)

Aga8282 dokladnie też myśl o znieczuleniu wbijanym w kręgosłup mnie przeraża ... Miedzy innymi
:)

Justyna maluszek cudny! Zdrówka i radości :)

Odnośnik do komentarza

Dorota 34 boję się sn bo nie wiem co mnie czeka, czy dziecku nic się nie stanie, nie zaklinuje się np. albo coś takiego. Boję się tych niewiadomych a nie samego bólu. Pierwsza miałam cesarke i wiem czego się spodziewać, wiem że też jest ból ale po, okropne pierwsze wstanie z łóżka.... Ale wiem że dziecko wyciągnąć i nie ma takich zagrożeń jak przy sn.
U nas jest przerwa 6 lat - też bronilam się przed drugą ciąża że względu na dolegliwości w pierwszej ciazy które niestety się również pojawiły przy drugiej. I że względu na długie zbieranie się po cc.
Sama nie wiem co lepsze dlatego wolę wybrać to co znam.
Dopiero w środę mam dostać skierowanie na cc.

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny. Ja dzis 36+5, dwa dni temu bylam u lekarza, ktory stwierdzil ze "praktycznie nie mam juz szyjki i moge rodzic" o rozwarciu nic nie mowil, zapisal wizyte za 2 tygodnie ale powiedzial ze juz sie na niej nie spotkamy. Czuje sie juz okropnie, codziennie klade sie z mysla ze to moze dzis ale nic sie nie dzieje. Bole mam jak na miesiaczke juz od dawna, do tego straszne bole pachwin, klucie, budzenie sie w nocy. Jak myslicie ile to moze jeszcze potrwac, jezeli mam calkowicie skrocona szyjke? Wyczytalam w internecie ze z szyjka 0.5cm porod na 95% wystapi w przeciagu tygodnia, a znajome mowia ze mozna tak jeszcze chodzic i chodzic. No i kogo tu sluchac?

Odnośnik do komentarza
Gość Margaretttt

Nat każda z nasz jest inna , ale tak racja można urodzić niedługo a można chodzić i chodzić , ja już chodzę tydzień z rozwarciem i z wypadnietym czopem i dalej nic a czuje się źle nie będę się użalała nad sobą ale jest już naprawdę ciężko i też się nastawiałam że codziennie urodzę i teraz odpuszczam bo chyba to myślenie spowodowało że nic się nie dzieje i jeszcze nie urodzilam

Odnośnik do komentarza
Gość Margaretttt

A ja mam do was inne pytanie ...mam żylaka tam na dole od środka i to bardzo dużego i boli cholernie ból odczuwam aż w odbycie chociaż tam go nie ma i boję się że przy porodzie jak zacznę przeć może on pęknąć i co wtedy ...miała któraś z was taka sytuację ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...