Skocz do zawartości
Forum

Listopadówki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

U mnie żadnego rozwarcia, ostatnio to główka dziecka nawet była jeszcze wysoko - tak gin mówił... szyjka tylko jak stwierdził powoli przygotowuje się do porodu - ale to było prawie dwa tygodnie temu - teraz idziemy na wizytę w czwartek, więc pewnie coś więcej będę wiedzieć... Na razie chodzę na ktg raz w tygodniu, ale żadnych skurczy nie widać.... U mnie z usg termin na 15.11... Ostatnio największy problem mam ze spaniem w nocy - śpie od 23 do 4 rano i potem zazwyczaj muszę wstać do łazienki i koniec spania... Więc z jednej strony chciałbym mieć to już za sobą a z drugiej troche też się boję....

Odnośnik do komentarza

Margarett mi dzień wcześniej się zaczął taki poślizg w majtkach i małe ilości śluzu na papierze. A ten glut wypadł dobę później jak poszłam do WC załatwić,, 2,, i już miałam te bóle co 15 minut :) moje skurcze porodowe nawet te co 5 minut na porodówce wcale na ktg się nie zapisywany, a rozwarcie na 8cm już było, dlatego na ktg płaska linia nie świadczy o braku akcji porodowej :)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

Margaret to może u Ciebie coś ruszy, trzymam kciuki.
Co do porodu to ja się go nie bałam, ale chciałam odsunąć w czasie, bo z jednej strony byłam bardzo ciekawa małego a z drugiej tak bardzo lubię być w ciazy że chciałam jeszcze zatrzymać brzuszek i syneczka tylko dla siebie ;) a teraz to mi go wszyscy wypatrzą o! :p
Co do skurczow to nie pomogę bo w żadnej ciazy nie czułam i według ktg nie miałam żadnych.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Hej no to ja bóle jak na okres mam od tygodnia i do tego takie parcie ale w zasadzie po chwili czasem dłuższej mija, co do śluzu to od początku ciąży bez wkladek nie da rady... Mały rusza się i rozpycha... Termin z om 22.11 a z usg ostatniego 11.11. W czwartek wizyta zobaczymy i jak... Ooo teraz też zaczyna pobolewac chyba już zaczynam się przyzwyczajać...

Odnośnik do komentarza

Ewinka no ja w szpitalu dzień przed cc pół nocy nie spałam zeby jeszcze z brzuszkiem pobyć ;) też się bałam co to będzie za sajgon w domu, a jednak o dziwo muszę stwierdzić że z dwoma jest jakoś spokojniej niż z jednym. Od małego bije tski spokoj że i mnie to wycisza. W sumie mały jak się złości to jest spokojnie uszy niż Filipek w dobrym humorze hihi co ciekawe ciąża z Filipkiem była spokojna, a w tej mnóstwo stresów, więc myślałam że mały będzie kłębekiem nerwów a jednak to bzdury z tymi stresami w ciazy.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jak zawsze miałam spanie tak od kilku dni jakąś masakra. Albo w ogóle pójdę spać o 2 w nocy, albo (tak jak wczoraj) 19.30 padłam spać a o 22.30 wstałam i znów do 2 nie mogłam zasnąć. A Dzidzia tak w nocy szalała, że myślałam że zaraz wyjdzie. Brzuch pobolewa jak na okres. Jutro wizyta u gina i ktg to zobaczymy co powie. Ma ja jutro 'wazyc', ciekawa jestem ile będzie miała. A jak Wasze teraz ważą i w którym tyg?

Odnośnik do komentarza
Gość Margaretttt

U nas właśnie malutki się ożywił jak mama doszła do siebie troszkę to on też ...ja byłam ostatnio w tamten czwartek na wizycie i mały waży 3600 (38+1) więc pewnie do porodu będzie koło 4 kg już się doczekać nie mogę strasznie mi się dłużą te dni a ciągle mały straszy , osłabienie totalne bóle brzucha okropne bóle krocza czop odszedł a skurczy jak nie było tak nie ma a w środę zaczynamy 40 TC :(

Odnośnik do komentarza

MadziaK83 Ok 200g na tydzień czyli jak w 31tc było 1600g to w 39 tc doliczyć kolejne 1600g (8tyg x 200g) czyli ok 3200 powinno być. Eh.. zobaczymy jutro. Oby prognoza się sprawdziła bo boje się że Dzidzia może być duża przez tą niby cukrzycę :(
Margaretttt jeśli Ci to pocieszy to ja też mega osłabiona jestem, brzuch pobolewa, czop - tu akurat mam wątpliwości bo kilka dni temu trochę tego na wkładce było ale to po trochę i polrzez parę dni. A do tego jak chwilę poleżę to wstać nie mogę i zanim się 'rozchodze' to obraz nędzy i rozpaczy..... A w środę zaczynam 39tc.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. Jestem studentką fizjoterapii. Piszę pracę magisterską na temat świadomości kobiet po porodzie o fizjoterapii blizny po nacięciu krocza. Bardzo proszę wszystkie chętne Panie o wypełnienie kwestionariusza ankiety. Bardzo mi to pomoże w badaniach. Wyniki będą wykorzystane wyłącznie do pracy magisterskiej.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas.

Link do ankiety poniżej.

https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdU3Md8PB2IW_RpznpNvjIaNWbXwqIJraQh1viq4lKMyTt8sQ/viewform?usp=sf_link

Odnośnik do komentarza

Witam to ja się mam kiepsko ....gin kazała iść do internisty powiedziała że lepiej teraz antybiotyk niż po CC leżeć z zapaleniem płuc albo oskrzeli 10 dni w szpitalu,a że miałam USG dziś mieć to trafiła mi się wolna godzina przed USG u internisty i dostałam antybiotyk ....
Ja też już gorzej sypialam, ale wczoraj wzięłam długi gorący prysznic , mąż mnie wykasował rozgrzewającym olejkiem i łyknełam paracetamol ....licząc na lepszą noc i się udało ,tylko 2 razy siku i jeszcze po wyprawieniu dziecka dosypialam 4h .
Moja ma 38+3 i wyliczył ja na3700 gdyby urodziła się w terminie 4200 ....ale CC za 2 dni więc już nie zdąży się utuczyć. Zobaczymy ile się pomylił moja gin w 35 TC szacowała ja na 3200-3500

Odnośnik do komentarza

Dorota34...
Dzięki ....mam nadzieję ,że będzie tylko lepiej ....tak się tego bałam żebym się tylko na ten czas nie pochorowała, a tu nagle atak . Wyobrażałam sobie to inaczej ,a tu najpierw młoda się rozłożyła i nie przyjdzie pewnie oglądać siostry ,później mąż ,a ja myślałam że mnie cudownie jak zwykle ominie ....to akurat nie tym razem ....a chciałam pełnią sił się cieszyć mała jak się urodzi i mieć też siły szybko dojść do siebie po CC ...A dostałam Zinoxx

Odnośnik do komentarza

Margarettt...tylko, że ja nie mam tygodnia ,bo w czwartek CC chyba że mi przełożą ....ale moja gin powiedziała ,że robią w każdym stanie tylko gorzej jak jest później .Mnie od wieczora wczoraj wyrwać chce tchawicę czy nie wiem co ....bo tak mnie głęboko dusi że szok ,aż mnie gardło całe boli .
Więc dobrze ,że ci przechodzi .

Odnośnik do komentarza

Współczuję Wam Dziewczyny i życzę zdrówka. Trzymam kciuki. W tym wszystkim tył dobrze, że jesteście zabezpieczone lekami i zaraz nastąpi poprawa jak zaczną działać. Sezon chorób w pełni, ale powiem Wam, że nieodpowiedzialność ludzka też ogromna. Aż muszę się pozalić co mam na myśli mówiąc o tej nieodpowiedzialności. Ostatnio dzwoni do mnie koleżanka żebym przyszła na kawke, bo tak dawno się nie widziałyśmy a ja zaraz rodzę to nie wiadomo kiedy się zobaczymy (ja akurat wyznaje zasadę że noworodek to kilka tygodni powinien dojść do siebie bez wycieczek odwiedzających i ona o tym wie). To się spotkalysmy. Siedzimy, gadamy, pijemy kawke, jej 1.5roczny synek koło nas w foteliku do karmienia. Pomijam fakt zielonego gila na pół twarzy (bo nie przeszkadza mi ten widok bo wiem że nie da się co 10sek tego nosa dziecku wycierać) choć świadczy on dla mnie o jakiejś infekcji. Dobiło mnie jednak to jak młody zaczął kaszlem, takim głębokim mokrym kaszlem. Oczywiście prosto na mnie. A ona? Nic, zero reakcji. Po chwili znowu to samo. Ręce mi opadły. Powiedziałam jeszcze kwadransik i uciekłam. No ja rozumiem, że taki sezon, że dziecko w żłobku łapie infekcje (to akurat doskonale rozumiem i przerobiłam). Ale nie rozumiem i nie zrozumiem jak można zaprosić do siebie kobietę będąca pod sam koniec ciąży jeśli wie się, że własne dziecko jest chore i pluje zarazkami wokoło? Jeszcze 'zaprosic' to jedno ale kilka razy namawiać to drugie. No przykro mi się zrobiło. Mam tylko nadzieję, że nic mnie nie złapie....

Odnośnik do komentarza
Gość Margaretttt

Dorota to u ciebie chociaż koleżanka a ja byłam u lekarza no chodziłam z zapaleniem zatok dwa tygodnie myślałam że dam sama radę wyleczyć ale się nie udało i poszłam do lekarza mojej doktorki nie było więc poszłam do innej oczywiście mówię żeby dała antybiotyk bo mi nie przejdzie bo już dwa razy miałam a ona z morda do mnie że jak ja zzre antybiotyki to dziecko też jakbym tego nie wiedziała i nie dała mi za parę dni wróciła moja pani doktor i poszłam do niej bo przez te dni już całkiem zaniemówiłam i dostałam na wejściu antybiotyk i teraz już jest ok antybiotyk kończę i będę zdrowa jak maluszek się wyleczy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...