Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny. Czytam Was od wielu miesięcy, ale dopiero teraz odważyłam się napisać. Trzymałam i trzymam za Was wszystkie kciuki,mimo że w ogóle mnie nie znacie i nigdy nie pisałam, więc dziwne to trochę :D

Obecnie czekam na okres :( , rozpoczęcie 5.cyklu z Clo a po miesiączce badanie drożności jajowodów. Niestety wykryto u mnie wrogi śluz. Czy któraś z Was też to ma? Albo kojarzycie czy komuś udało się zajść w ciążę z wrogim? Używałam wyszukiwarki oczywiście i widziałam, że była na tym wątku jedna dziewczyna, ale nie doszłam do info czy się Jej udało. 

Będę wdzięczna za wszystkie info na ten temat. 

 

Odnośnik do komentarza

Tami100 - hej 🙂 kochana, ja prawdopodobnie miałam (mój lekarz jest oszczędny w słowach 😁) ale kilka razy miałam to badanie i niestety plemników brak. Gonadotropiny brałam i pózniej wyszło juz ok 🙂 wiec nie wiem czy miałam i gonadotropiny pomogły czy tez to przypadek ze wcześniej ich nie było. 
W każdym razie teraz jestem w ciąży 🙂 

Odnośnik do komentarza

Hm to ciekawe czy miałaś wrogi śluz czy może bardziej kwestia plemników? A udało Ci się naturalnie? Bo mój lekarz zmierza w kierunku inseminacji żeby ominąć ten śluz.

Gratuluję tak przy okazji 😊✊🏻 pamiętam Cię z tego forum przy początkach mojej drogi, więc czuję się jakby jakaś znana osoba mi odpisała 😂😘 mocno kibicuje!

Może ktoś jeszcze ma jakąś historię z wrogim?;) 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Tami100 napisał:

Hm to ciekawe czy miałaś wrogi śluz czy może bardziej kwestia plemników? A udało Ci się naturalnie? Bo mój lekarz zmierza w kierunku inseminacji żeby ominąć ten śluz.

Gratuluję tak przy okazji 😊✊🏻 pamiętam Cię z tego forum przy początkach mojej drogi, więc czuję się jakby jakaś znana osoba mi odpisała 😂😘 mocno kibicuje!

Może ktoś jeszcze ma jakąś historię z wrogim?;) 

Ja mam wrażenie że jestem tu od zawsze 🤣 z plemnikami wszystko było ok bo w tym samym czasie (podczas tej samej wizyty) były badane. Nie miałam inseminacji. Miałam laparoskopię i po niej byłam kierowana od razu do in vitro. Profesor dawał 3 miesiące i w trzecim miesiącu po laparo bach ciąża 🙂 skończyła sie poronieniem w 9tc powodem prawdopodobnie byli liczne wady genetyczne. W pierwszym cyklu po poronieniu znow bach 🙂 póki co jest ok i mam szczera nadzieje ze tak pozostanie 🙂 mi CLO nie pomagało ale przyczyna u mnie był wlasnie śluz i jajowody, zalepione czopami śluzowymi. 
Trzymam kciuki! 🙂 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Martyna napisał:

Trzymam kciuki 🙂

Bez zaskoczenia. Beta <0,1

Okresu nie ma, do lekarza dopiero za tydzień. Stracony cykl albo i dwa bo nie wiem kiedy teraz będę mogła wziąć te nowe tabletki.. 

Odnośnik do komentarza

Kawa, kurcze szkoda :( przykro mi :( mam nadzieję że nic jeszcze nie jest stracone, ściskam Cię. Też lubię włączyć sobie muzykę na full żeby zagłuszyć własne myśli i... małe dziecko sąsiadów, które czasami słyszymy jak płacze :/

 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gość Ann napisał:

Kawa, kurcze szkoda 😞 przykro mi 😞 mam nadzieję że nic jeszcze nie jest stracone, ściskam Cię. Też lubię włączyć sobie muzykę na full żeby zagłuszyć własne myśli i... małe dziecko sąsiadów, które czasami słyszymy jak płacze 😕

 

Dzięki. 

Długo się staracie? Masz jakąś diagnozę?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, 

Czytam forum ale jeszcze trochę mam do nadrobienia. Chciałabym do Was dołączyć już teraz 🙂 sama z tym tematem już głupieje, a zauważyłam ze jest tutaj świetna atmosfera i ogromne wsparcie. Przeczytałam połowę i powiem wam że tutaj w klika godzin dowiedziałam się więcej niż przez ostatnie dwa lata. 

Tak, staramy się już dwa lata 😞 dwa lata pod okiem lekarza, a od prawie czterech nie stosujemy żadnej antykoncepcji. 

Dwa lata temu miałam robione badania krwi mam pcos wygląd jajników też na to wskazywał, nieregularne cykle. Badania męża w normie. Miałam robiona drożność, jajowody drożne. Cztery cykle z clo za mną pęcherzyki ładne, pękają a ciąży brak. Udało mi się wyregulować cykle prawdopodobnie fertistimem bo odkąd zaczęłam pić mają 29-31dni. Teraz 5 cykl z clo i duphastonem. Dziewczyny co jeszcze powinniśmy sprawdzić?? Naprawdę tracę nadzieję, że kiedyś nam się uda :( Dzisiaj 8dc w tym miesiącu postanowiłam zmienić lekarza może on będzie miał inny pomysł na mnie. Jutro mam wizytę

 
 
 
Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Kawa napisał:

Dzięki. 

Długo się staracie? Masz jakąś diagnozę?

W sumie 2,5 roku. Po pierwszym roku starań się udało ale w 7 tygodniu poroniłam. Mam niedoczynność tarczycy. 

Dzisiaj 27dc, im bliżej spodziewanej @ tym więcej myślę o tym czy się udało czy nie, chociaż nie chciałam się nastawiać na nic, no ale same wiecie jak to jest, zawsze jest nadzieja...

Objawów cały czas nie mam, ani na @ ani na ciążę. Jedyne co, to dzisiaj się zorientowałam, że nic mi nie wyskoczyło na twarzy, a przed okresem zawsze się pojawiały niespodzianki. Jeśli to działanie clo to jestem zadowolona 😁😁

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Kawa napisał:

Dziękuję! Mąż mnie trochę ogarnął i jest ok 🙂

Odstawiam clo, wezmę Letrozole (jak dobrze pamiętam) i się uda 🙂

 

Kawa będzie dobrze 🙂

przede mną jutro rozmowa z szefem, który już wie, ale jak to szefowa powiedziała on chce usłyszeć ode mnie o ciąży i tyle, ale zaskoczony wcale nie był jak stwierdziła 🙂

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny 🙂

pisze żeby dodać wam trochę otuchy bo właśnie mi udało się w pierwszym cyklu z Clostillbegyt 🙂. Staraliśmy się 1,5 roku, przeszłam Hsg, wszystkie wyniki badan były dobre ale ostatecznie z clo się udało! 
 

Wyniki testu ciążowego pozytywne od kilku dni, teraz pozostaje oczekiwanie 2-3 tyg na wizytę z usg. 
 

Pozdrawiam i przesyłam wszystkim uściski. Mega mi pomagało czytanie waszych historii w oczekiwaniu na te 2 kreski ❤️

 

 

Odnośnik do komentarza

Miałam dzisiaj pierwszą wizytę w klinice.  Z nowego lekarza jestem zadowolona wszystko dokładnie wytłumaczył. W tym cyklu na własną rękę wzięłam clo bo miałam zapas, poprzedni gin do wizyty w klinice kazał odstawić a ja wiedziałam że na mnie działa bo bez to owu nie mam no i nowy gin powedzial, że w sumie dobrze zrobiłam bo może cykl nie będzie stracony. Nie kazał mi brać duphastonu który miałam przepisany przez poprzedniego lekarza. Ten cykl jeszcze monitorujemy ale dostalam skierowanie na badania i w następnym będziemy robić inseminacje. Wspominał o 6 próbach a potem in vitro. Kazał mi dzisiaj zrobić jeszcze amh, zrobiłam czekam na wyniki. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Ania napisał:

Cześć dziewczyny 🙂

pisze żeby dodać wam trochę otuchy bo właśnie mi udało się w pierwszym cyklu z Clostillbegyt 🙂. Staraliśmy się 1,5 roku, przeszłam Hsg, wszystkie wyniki badan były dobre ale ostatecznie z clo się udało! 
 

Wyniki testu ciążowego pozytywne od kilku dni, teraz pozostaje oczekiwanie 2-3 tyg na wizytę z usg. 
 

Pozdrawiam i przesyłam wszystkim uściski. Mega mi pomagało czytanie waszych historii w oczekiwaniu na te 2 kreski ❤️

 

 

Gratulację 🙂, czyli w tym miesiącu są dwie ciąże u nas ma forum jak dobrze pamietam 😍. Oby tak dalej w kolejnych miesiącach było. 😀

Odnośnik do komentarza
Gość Kokardkaaa
3 godziny temu, Gość Ola0 napisał:

Miałam dzisiaj pierwszą wizytę w klinice.  Z nowego lekarza jestem zadowolona wszystko dokładnie wytłumaczył. W tym cyklu na własną rękę wzięłam clo bo miałam zapas, poprzedni gin do wizyty w klinice kazał odstawić a ja wiedziałam że na mnie działa bo bez to owu nie mam no i nowy gin powedzial, że w sumie dobrze zrobiłam bo może cykl nie będzie stracony. Nie kazał mi brać duphastonu który miałam przepisany przez poprzedniego lekarza. Ten cykl jeszcze monitorujemy ale dostalam skierowanie na badania i w następnym będziemy robić inseminacje. Wspominał o 6 próbach a potem in vitro. Kazał mi dzisiaj zrobić jeszcze amh, zrobiłam czekam na wyniki. 

Ola a w jakim mieście klinika?:) w konikach niepłodności nie rekomendują dupka mi tez kazał odstawić doktorek w gamecie 🙂  

6 inseminacji to dużo trochę, ale może nie będzie az tyle konieczne ! 
no to co ja, Ola, Hania i Ewa jedziemy na tym samym wózku 🙂 oby inseminacje nam pomogły  i żebyśmy nie musiały podchodzić do  in vitro !!! 

 

 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Hopeful napisał:

Ania - gratulacje! 🙂 

Ola0 - super! Ale ruszyłaś z kopyta! Daj znać jak AMH ❤️

dam znać 🙂 teraz doczytałam, że to dwa dni trzeba czekać. 

 

Godzinę temu, Gość Kokardkaaa napisał:

Ola a w jakim mieście klinika?:) w konikach niepłodności nie rekomendują dupka mi tez kazał odstawić doktorek w gamecie 🙂  

6 inseminacji to dużo trochę, ale może nie będzie az tyle konieczne ! 
no to co ja, Ola, Hania i Ewa jedziemy na tym samym wózku 🙂 oby inseminacje nam pomogły  i żebyśmy nie musiały podchodzić do  in vitro !!! 

 

 

Kokardka też zrobiłam wielkie oczy jak powiedzial, że aż 6 inseminacji ale dodał, że to i tak od nas wszystko zależy. A klinika w Poznaniu. 

Mąż poskarżył się lekarzowi, że ostatnio często się stresuje przez to wszystko wiec troszkę mnie postawił do pionu i na odchodne powiedział, że mam koniecznie zrobić porządek w głowie, wyluzować, a na pewno będzie dobrze 🙂

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,

Czytam Was od jakiegos czasu tym ktorym sie udalo zobaczyc dwie kreseczki serdecznie gratuluje. Za te, ktore sa w trakcie dalszego oczekiwania trzymam kciuki.

Trafilam na forum bo w tym cylku wprowadzam leczenie CLO i chcialam sie jak najwiecej dowiedziec jakie ten lek przynosi skutki.

Mnie w mokej sytuacji najbardziej boli brak diagnozy...staramy sie juz bardzo dlugo najpierw sami pozniej zaczelismy robic badania. Jedyny wynik ktory byl nietrafiony z podstawowych badan hormonow i nasienia to moje TSH. Dalej bylo leczenie u endo a i tak poziom nigdy nie jest zadawalajacy. W normie ale nigdy tak niski jak powinny miec kobiety w ciazy. Dalej byl duhpaston i ciaza ktora skonczyla sie wywolywanym poronieniem w 7 tygodniu bo nie pojawilo sie serduszko. 

Teraz zaczynamy na nowo. Diagnozy brak nadal, ale wprowadzamy CLO czekam na okres i zobaczymy co bedzie.

Super ze jestescie wpisy tutaj przynosza duzo otuchy i wsparcia. Troche boje sie skutkow ubocznych tego leku jak i ciaglych wyjsc z pracy na monitoringi ale mam nadzieje ze bedzie dobrze.

Trzymam za Was wszystkie kciuki w kupie razniej dziewczyny! Wiedza uzyskana na forum z waszych doswiadczen to duzy skarb

Odnośnik do komentarza
W dniu 8/3/2021 o 8:39 PM, Gość Hania napisał:

Kokardka po 3 będzie 4, a po 4 in vitro, ale pewnie chwilę odpoczniemy.

Olgik gratulacje, od zabiegu wszystko idzie w dobrym kierunku,  życzę powodzenia. 

Ann, Kawa, Martyna trzymam kciuki,  ten czas zawsze jest najgorszy dla mnie,  taki test końcowy 😉

Elph super że już widać dzidzie i jesteś spokojniejsza. Termin 21.10 bardziej mi się podobał : moja rocznica ślubu 🙂

 

Haha no niestety, ja tam wolę wcześniejszy, a mąż uparcie twierdzi że ostatecznie będzie 18.10 bo tak mi przepowiedział 😄

 

W dniu 9/3/2021 o 11:01 AM, Gość Hopeful napisał:

Elph - no widzisz! Super!!! 🙂🙂🙂 bardzo się cieszę! Ja mam kontrolę za tydzień w poniedziałek ale zastanawiam się nad jednym... bo mam pakiet medyczny enel-med i wolałabym w ramach pakietu robić badania. Ale żeby móc to muszę isc na wizytę u ich lekarza. I oczywiście co? Kombinuję czy nie pójść jeszcze w tym tygodniu (kuźwa guzik a nie cierpliwa jestem! 🤣). Mój narzeczony mnie zniechęca i mówi że po wizycie u profesora dopiero mam pójść w inne miejsce... ale wiecie jak to jest 🙂 kusi 🙂 My w dwójkę do profesora wchodzimy zawsze, przez całą pandemię praktycznie tak było. No może z raz albo dwa osobno ale tak bez problemu. Jestem jeszcze na forum mam październikowych od paru dni i tam dziewczyny piszą o jakis prenatalnych 🤷🏼‍♀️ Ale jeszcze jestem w tym zielona. 
 

Martyna - gratulacje! Daj znac jak Beta 🙂

Kokardka, Olgik trzymam kciuki!!!!

A ja bym tam szła do drugiego lekarza, a co tam! 😄 Zwłaszcza że oszczędzisz ładnych kilka stówek na badaniach. Ja to jestem w gorącej wodzie kąpana bo byłam u 3 lekarzy, ale stwierdziłam że nic złego się przecież nie stanie. W efekcie miałam już 4 USG xd ale następne dopiero 29.03, to chyba będzie 12sty tydzień.

W dniu 9/3/2021 o 11:16 AM, Gość Kokardkaaaa napisał:

 Ewa,  to zrób to co radzi lekarz, jak już mu płacimy takie krocie za to wszystko to nie ma co kombinować 🙂 

fakt, wkurza mnie, ze nas nie bada tylko leci schematem, dlatego nie zdecyduje się u niego na in vitro.  Ja kiedyś badałam prolaktyne u innego lekarza,  przed obciążeniem wyszła w normie po obciążeniu wyszła za wysoka (chyba 20 krotnie) ale doktor stwierdził ze ważne ze przed obciążeniem jest Ok a po się nie liczy 🤦‍♀️🤦‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️ 

JA NA PEWNO NIE MOGĘ ZAJŚĆ PRZEZ JAKIŚ HORMON KTÓRY MAM ALBO ZA WYSOKI ALBO ZA NISKI 

wnioskuje tak, ponieważ cykle mam regularne co do dnia, może owulacja trochę samodzielnie nawala ale po CLO i ovitrelle jest bez zarzutu a ciąży nie ma mimo 9 cyklu starań 😞 

ja oczywiście już chciałam zmieniać lekarza, ale moj narzeczony bardziej cierpliwy uważa ze lekarz wie co robi ... 

Przypomnij mi ile cykli z owulacją się starasz? Mi się zawsze wydawało że kurczę jak już jest owulacja to co tu może pójść nie tak... I pierwszy cykl z owulacją (po clo) i się nie udało. Ale komentarz lekarza że prolaktyna po obciążeniu się nie liczy jakiś dziwny, to po co by robili takie badania skoro się nie liczy 😕 Ja miałam właśnie w normie a dopiero po obciążeniu za wysoką i dostałam bromergon. Może to jest ten brakujący element układanki u Ciebie?

W dniu 9/3/2021 o 11:27 AM, Gość Martyna napisał:

Beta 152,8 🙂 jestem w szoku 

O ja, super!!! W ogóle jak późno Ci wyszedł test pozytywny! Teraz zostaje odpoczywać i dbać o siebie i maluszka 🙂

46 minut temu, Gość Lucy napisał:

Hej dziewczyny,

Czytam Was od jakiegos czasu tym ktorym sie udalo zobaczyc dwie kreseczki serdecznie gratuluje. Za te, ktore sa w trakcie dalszego oczekiwania trzymam kciuki.

Trafilam na forum bo w tym cylku wprowadzam leczenie CLO i chcialam sie jak najwiecej dowiedziec jakie ten lek przynosi skutki.

Mnie w mokej sytuacji najbardziej boli brak diagnozy...staramy sie juz bardzo dlugo najpierw sami pozniej zaczelismy robic badania. Jedyny wynik ktory byl nietrafiony z podstawowych badan hormonow i nasienia to moje TSH. Dalej bylo leczenie u endo a i tak poziom nigdy nie jest zadawalajacy. W normie ale nigdy tak niski jak powinny miec kobiety w ciazy. Dalej byl duhpaston i ciaza ktora skonczyla sie wywolywanym poronieniem w 7 tygodniu bo nie pojawilo sie serduszko. 

Teraz zaczynamy na nowo. Diagnozy brak nadal, ale wprowadzamy CLO czekam na okres i zobaczymy co bedzie.

Super ze jestescie wpisy tutaj przynosza duzo otuchy i wsparcia. Troche boje sie skutkow ubocznych tego leku jak i ciaglych wyjsc z pracy na monitoringi ale mam nadzieje ze bedzie dobrze.

Trzymam za Was wszystkie kciuki w kupie razniej dziewczyny! Wiedza uzyskana na forum z waszych doswiadczen to duzy skarb

Co do TSH, warto poczytać na blogu Qchenne Inspiracje o niedoczynności (zakładam, że masz odchył w tą stronę), zwłaszcza o konwersji, o tym że kawę powinno się pić 3-4h po zażyciu leków. Może tu leży przyczyna. Nie wiem jak Twoja endo, ale warto badać FT3 i FT4 i przeliczać na procenty, może Ci to dać jakąś wskazówkę co jest nie tak. Polecam to forum, skarbnica wiedzy o niedoczynności: https://forum.gazeta.pl/forum/f,94641,Choroby_tarczycy_i_hashimoto.html

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...