Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Ależ no oczywiście, że wszystkich zachęcamy! 🙂 

Malina, cierpliwości i spokoju kochana 😘 bo wszystkie wiemy, że o to najtrudniej...

U mnie jutro wizyta u profesora i zaczynam stymulację gonadotropinami (ostatnio pomogły). Ale ze spokojem do tego podchodzę. Prawdę mówiąc po raz pierwszy nie odliczałam dni do wizyty ☺️ 
Czy ktoś teraz testuje?

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Gość Malina napisał:

Zastanawiam się czemu piszecie żeby tak często i szybko robić tą betę. Część dziewczyn robiła nawet przed spodziewana miesiączka?

Wyczytałam: 

"Chociaż beta-HCG jest wykrywalna już na bardzo wczesnym etapie ciąży, jej badanie należy wykonać nie wcześniej niż w terminie spodziewanej miesiączki, a najlepiej po 10-14 dniach od tego momentu; wówczas da on najbardziej wiarygodny wynik."

Dlatego aż tak mi się też nie spieszy nie chce się stresować tym czekaniem na wynik itp. Tym bardziej że może być średnio wiarygodny (przynajmniej tak piszą) A Pani dr w poniedziałek i tak pewnie zleci mi zrobienie tego badania i paru innych w najbliższym czasie. Ja miesiączkę powinnam dostać w pon więc trzy dni temu. 

A Może jestem zbyt spokojna? Nie za bardzo to rozumiem.. Moje koleżanki, które są obecnie w ciąży bądź były rok temu nie robiły tego badania wcześniej tzn przed zaleceniami gin do którego trafiały nawet w 6 lub dopiero 8 tc.

Może niepotrzebnie aż tak myślimy do przodu? Tak dostałyśmy trochę nauczone poprzednimi doświadczeniami? 

Luźne myśli jak coś 🙂 nie chce żebyście się gniewały że tak napisałam po prostu głośno myślę 

W samo sedno! Nawet nie wiesz jak chciałabym wypracować w sobie takie właśnie podejście... 😊

Odnośnik do komentarza

Malinka, dla mnie pierwsza beta to potwierdzenie ciąży, a druga w jakiś sposób potwierdzenie, ze jest „dobrze”.. chociaż wiadomo na to „dobrze” to za wcześnie i potrzeba wiecej badań.. osobiście mam złe doświadczenia, wiec może dlatego mam spaczone myślenie.. 

Dlatego tez, zazdroszczę Ci pozytywnego myślenia., trzeba brać z Ciebie przykład i  podejść do tego wszystkiego spokojnie.. 

Koniec rozmyślania! Czekamy na wizytę i kolejne pozytywne wiadomości! 🥰🥰

 

Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, Gość Malina napisał:

Zastanawiam się czemu piszecie żeby tak często i szybko robić tą betę. Część dziewczyn robiła nawet przed spodziewana miesiączka?

Wyczytałam: 

"Chociaż beta-HCG jest wykrywalna już na bardzo wczesnym etapie ciąży, jej badanie należy wykonać nie wcześniej niż w terminie spodziewanej miesiączki, a najlepiej po 10-14 dniach od tego momentu; wówczas da on najbardziej wiarygodny wynik."

Dlatego aż tak mi się też nie spieszy nie chce się stresować tym czekaniem na wynik itp. Tym bardziej że może być średnio wiarygodny (przynajmniej tak piszą) A Pani dr w poniedziałek i tak pewnie zleci mi zrobienie tego badania i paru innych w najbliższym czasie. Ja miesiączkę powinnam dostać w pon więc trzy dni temu. 

A Może jestem zbyt spokojna? Nie za bardzo to rozumiem.. Moje koleżanki, które są obecnie w ciąży bądź były rok temu nie robiły tego badania wcześniej tzn przed zaleceniami gin do którego trafiały nawet w 6 lub dopiero 8 tc.

Może niepotrzebnie aż tak myślimy do przodu? Tak dostałyśmy trochę nauczone poprzednimi doświadczeniami? 

Luźne myśli jak coś 🙂 nie chce żebyście się gniewały że tak napisałam po prostu głośno myślę 

Szczerze mówiąc to też w pierwszej ciąży nie robiłam bety. Dopiero gdy lekarz zlecił wszystkie badania. 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość Kawa napisał:

Ja sama o tym nie mówię nigdy, że chciałabym a nie zachodzę.. Nawet moi rodzice o tym nie wiedzą... 

Dziewczyny, a jak to wygląda u Was?? 

Kawa,

Rozumiem o czym mówisz, u mnie wie kilka najbliższych osób, ale niestety od większości z nich co jakiś czas dostaję wbitą przysłowiową szpilę. Najbardziej nie potrafię rozmawiać o tym z rodzicami - z mamą wypracowałam metodę, że jak zaczyna coś mówić, że ktoś jest w ciąży albo dopiero co urodził rozłączam się, a jeśli chodzi o teściów - dostali ostatnio zrypę - efekt od miesiąca się nie odzywają, a wszystko dlatego, że zafiksowali się, że młodsza siostra mojego męża jest w ciąży, a ja nie chcę jej na oczy widzieć i jak słyszę jak teściowa zaczyna porównywać pediatrów przy mnie to mnie nie powiem co trafia.

Mężowi zapowiedziałam, że no cóż jak do przyszłego roku nie zajdę w ciążę to kupię drugiego psa. Więc wtedy rodzinka się może odwalić w sumie będzie 4 dzieci - a że wszystkie poruszają się na 4 łapach i miauczą lub szczekają no cóż, takie życie.

Sorki za te moje wywody chyba złapał mnie kolejny dół psychiczny.

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny! Jestem na drugim cyklu clostilbegyt. Mąż pracuje ze granicą i mam wrażenie, że mimo, że dopasowaliśmy branie lekow do jego wizyt to za każdym razem brakuje nam dnia.... dziś bylam na wizycie, ale w niedzielę czułam jak pęcherzyk pękł, a mąż był dopiero w poniedziałek wieczorem dlatego już straciłam nadzieję, że się uda w tym cyklu.  Czy wy też tak to przeżywacie? Ja mam córkę 6cio letnią i od dwóch lat staramy się o rodzeństwo dla niej. Mam kliniczną postać pcos i niedoczynność tarczycy 

... czy któraś z was zaszła w cyklu w którym kompletnie się tego nie spodziewała? Moja Pani doktor twierdzi, że w tym cyklu jest taka możliwość... sama juz nie wiem czy świruję czy po prostu nie chcę się pozytywnie nakręcać...

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane... Trochę mnie tutaj nie było.. Ale czytam zaległe wpisy... Jestem po 1 cyklu Clostilbegyt.... Przed 1 cyklem okres dostałam po 23 dniach... W trakcie 1 cyklu leków dobrze się czułam... Kiedy po 26 dniach nie dostałam okresu  zaczęłam w duchu się cieszyć że może się udało... Mówię sobie poczekam z testem... Dziś dostałam okres po 30 dniach!!! Rozgoryczona, załamana.... Za oknem leje deszcz.... Migrena przy tym.... Mam ochotę zrezygnować.... Mam wrażenie że lek jeszcze bardziej zaburzył mi cykl... Niż pomógł... Muszę pogodzić się raczej z niska szansa zajścia naturalnego w moim wieku... W czerwcu stuknie mi 44.....ściskam Was kochane. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki. Aby choć Wam się udało.... 

Odnośnik do komentarza

Asiu a mi się wydaje, że Clo nie ma wpływu na długość cyklu... ja brałam i Clo wiele razy i duphaston ciągle biorę a i tak mam przeróżne długości cykli... dzisiaj mam 31dc i dalej nic, poprzednio miałam 33 dni a jeszcze wcześniej 26... i tak różnie to jest, chyba że ktoś ma regularne cykle naturalnie to może wtedy mu leki to mogą rozregulować?

Kiedy jakieś nowe dobre wieści na forum? Dziewczyny, któraś ma plany testowania :)?

Malina daj znać jutro jak Twoja beta 🙂

Odnośnik do komentarza
W dniu 19/1/2021 o 8:20 PM, Gość MagdaX napisał:

Jakie robiłaś badania po poronieniu? 

Ja zrobiłam wszystko na wlasna reke żeby znać przyczynę. Mój były lekarz stwierdził ze moje badania sa niepotrzebne. Na szczęście intuicja mnie nie zawiodła. 

Kochana załamałam się i nic nie robiłam. Nawet nie wiedziałam że takowe można wykonać. Byłam wtedy pod opieką tej starej pani doktor. A Ty jakie robiłaś ?

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Iza

Ja czekam... Staram się nie myśleć ale kurde chciałabym już moc zrobić test. Pęcherzyk pękł w poniedziałek.. A tu muszę czekać i strasznie dluuuuzy się.

Nie wiem może sobie wkręcam ale dziś pobolewal mnie brzuch i takie dziwne uczucie w środku miałam nie wiem jakby rozpierania - ciężko to opisać🤷

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Just_a napisał:

Kochana załamałam się i nic nie robiłam. Nawet nie wiedziałam że takowe można wykonać. Byłam wtedy pod opieką tej starej pani doktor. A Ty jakie robiłaś ?

Kochana ja do tej pory mam załamanie mimo że minęło 5 miesięcy. Wraca do mnie depresja jak bumerang. Badania zrobiłam na własną rękę. Robiłam pakiet trombofili - wyszło ze mam trombofilie wrodzona, mutacje genu mthfr oraz pai. Gdyby lekarz nie odstawił mi heparyny prawdopodobnie to by się nie wydarzyło. Zrobiłam zespół antyfosfolipidowy - ale go nie mam. Celiakie - również nie mam. Kariotypy robilam z mężem - sa prawidłowego. W związku z trombofilia robilam badanie na białko s i c - sa w normie. Homocysteine - tez idealna. 

Polecam Ci wydać trochę pieniędzy i zrobić badanie genetyczne na trombofilie. 

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Gość MagdaX napisał:

Kochana ja do tej pory mam załamanie mimo że minęło 5 miesięcy. Wraca do mnie depresja jak bumerang. Badania zrobiłam na własną rękę. Robiłam pakiet trombofili - wyszło ze mam trombofilie wrodzona, mutacje genu mthfr oraz pai. Gdyby lekarz nie odstawił mi heparyny prawdopodobnie to by się nie wydarzyło. Zrobiłam zespół antyfosfolipidowy - ale go nie mam. Celiakie - również nie mam. Kariotypy robilam z mężem - sa prawidłowego. W związku z trombofilia robilam badanie na białko s i c - sa w normie. Homocysteine - tez idealna. 

Polecam Ci wydać trochę pieniędzy i zrobić badanie genetyczne na trombofilie. 

Jak bardzo to wszystko dla Nas starających się jest skomplikowane 😞 Rozumiem, że te badania zrobię bez skierowania np. w Diagnostyce ? Teraz mi mija rok od tych wydarzeń i nadal jak przypomnę sobie co przeszłam też miewam depresyjne chwile. Mam we wtorek monitoring pęcherzyków więc spytam obecnego doktora o te badania. 

Dziewczyny tak z innej beczki, jakie tabletki przeciwbólowe bierzecie podczas okresu, żeby nie odbijało się to na płodności ? Ja mam bardzo bolące miesiączki i bardzo obfite, bez leków nie funkcjonuję. Doradźcie proszę 🙂

Odnośnik do komentarza

https://cwp.clickmeeting.com/czego-lekarz-ci-nie-powie-o-miesiaczce-3-wazne-aspekty-przedluzajace-starania-

Dziewczyny, właśnie jestem na webinarium (bezpłatnym) dotyczącym starań o ciążę, teraz dopiero wpadłam na pomysł żeby podrzucić Wam linka, jak któraś z Was zdąży i ma ochotę to wpadajcie, pierwszy raz w tym uczestniczę więc nie wiem jeszcze czy warto 🙂

Odnośnik do komentarza
55 minut temu, Gość Just_a napisał:

Jak bardzo to wszystko dla Nas starających się jest skomplikowane 😞 Rozumiem, że te badania zrobię bez skierowania np. w Diagnostyce ? Teraz mi mija rok od tych wydarzeń i nadal jak przypomnę sobie co przeszłam też miewam depresyjne chwile. Mam we wtorek monitoring pęcherzyków więc spytam obecnego doktora o te badania. 

Dziewczyny tak z innej beczki, jakie tabletki przeciwbólowe bierzecie podczas okresu, żeby nie odbijało się to na płodności ? Ja mam bardzo bolące miesiączki i bardzo obfite, bez leków nie funkcjonuję. Doradźcie proszę 🙂

Tak bez skierowania. Ja robiłam te badania przez testdna w Katowicach. Są lekarze którzy w ogóle nie ogarniają mutacji mthfr oraz pai i trombofilii. Dlatego długo szukałam odpowiedniego lekarza bo żadnemu nie ufałam. Mój pierwszy lekarz stwierdził ze niepotrzebnie wydałam pieniądze na na te badania... 

A i na trombofilie lekarze dopiero wspominają po 2-3 poronieniu... Ze to mogło być przyczyną. Czasami warto zaufać swojej intuicji. Nie wiem dlaczego ale ja od początku czulam ze cos będzie nie tak i że moge miec to mimo że nie mialam incydentu zatorowo-zakrzepowego. 

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam że bez szału to webinarium, trochę wiedzy wyssanej z palca, całość nastawiona żeby kupić kurs u pani prowadzącej wykład. Robiłam notatki więc w wolnej chwili napiszę Wam te najciekawsze rzeczy, co mi najbardziej zapadło w pamięć:

- powinniśmy bardziej pozytywnie podchodzić do miesiączki, w końcu ona zaczyna cały cykl dzięki któremu możemy zajść w ciążę, nie powinnyśmy nienawidzić swojego ciała za to że @ przyszła

- podobno nie powinno się używać tamponów, bo niszczą śluz - nie mam pojęcia ile w tym prawdy

Odnośnik do komentarza
Gość Zuduarinka

Elph coś w tym jest z tamponami i dłużej, bo dwa cykle ostatnie uzywalam tylko podpaski i dzisiaj w 11dc zauważyłam u siebie początki śluzu plodnego, a wczesniej nic nie było kompletnie. 

We wtorek jadę na wizytę do doktora to zobaczę czy jakiś pęcherzyk bez leków urośnie. Oby tylko nie kolejna torbiel. Chciałabym już być z czysta karta i zacząć się starać od nowa.

Odnośnik do komentarza

Ja się wczoraj trochę podłamałam.. i tak jak wcześniej myślałam raczej zmienię lekarza, ten nie zleca żadnych badań (ostatnie robione rok temu). poza tym powiedział, że jeszcze dwa cykle i szykować się do in vitro.. leczę się u niego ponad 3 lata (problem z brakiem okresu), a 1,5 roku staramy się, 4 cykle na clo, teraz będzie piąty. Ja mam 29 lat prawie i myślę, że jeszcze warto pobróbować innych rzeczy. U Was tyle się dzieje, badania, drożność, inseminacje, ja nic z tych rzeczy nie miałam, a drożność może by pomogła.. żałuję że wcześniej nie skonsultowałam tego z jeszcze jakimś lekarzem, no ale czasu nie cofnę.. w dodatku mam jeszcze jakąś infekcje, a przecież to tez ma wpływ, bo ja mam skłonność do infekcji.. owulacje mam, clo działa, wiec przyczyny trzeba szukać gdzieś indziej.

Odnośnik do komentarza

Fela infekcje wylecz jak najszybciej. Jak miałam 1 cykl z Clo we wrześniu to też miałam infekcje i się nie udało. Lekarz mi wytłumaczył, że musimy dobrze przygotować nasze ciało, zadbać o nie bo ma się stać domem na 9 msc dla dziecka. A niewiele trzeba żeby wyleczyc 🙂 Ja mialam jakieś tabletki dopochwowe chyba przez 6 dni. Zresztą przed drożnością musiałam mieć potwierdzenie że nie mam infekcji ani stanów zapalnych.

W pon wieczorem mam wizytę i wtedy Wam powiem co i jak 🙂 tak jak pisałam wyżej nie będę wyprzedzać lekarza. I kolejny powód, że to USG prawidłowo potwierdzi tydzień ciąży. Także cierpliwie czekam do poniedziałku. Aż sama się sobie dziwię ze jestem taka spokojna. Ale nie ukrywam że podczas przerwy w staniach mocno pracowałam nad swoją cierpliwością (Drop pewnie pamięta moje zmagania 🙂) do tego pomogła joga i ćwiczenia oddechowe. 

Odnośnik do komentarza

Olgik to też spróbuję w takim razie z podpaskami, niewielka różnica a kto wie 🙂

Malina, dobre podejście, trzymamy kciuki za poniedziałkową wizytę 🙂 też mam w poniedziałek aby sprawdzić, czy była owulacja.

Fela faktycznie poszukaj innego lekarza, wygląda że obecnemu wcale nie zależy na diagnozie 😕 tak jak mówisz, sama drożność już by mogła coś więcej powiedzieć. Tu na wątku też się przewijała taka przypadłość jak wrogi śluz - bardzo proste do sprawdzenia w gabinecie, a może wiele wyjaśnić. Z resztą chcę poprosić mojego gin o sprawdzenie tego przy najbliższej okazji.

Odnośnik do komentarza

Elph ja nie pisałam nic o podpaskach 😉 ja używam tylko tamponów od parunastu lat i nie wyobrażam sobie powrotu do podpasek, nigdy też nie słyszałam od lekarzy żeby wpływały one negatywnie na płodność... ale kto wie 😄 może gdyby mój lekarz tak mi teraz powiedział, to bym tampony wyrzuciła (jednak dla mnie to niewyobrażalna wygoda ;)).

Malina ja bym chyba nie wytrzymała i bym robiła bety co jakieś 2 dni 😄 więc gratuluję podejścia i trzymam kciuki za wizytę w poniedziałek 🙂 u mnie dzisiaj 32 dc, miesiączki dalej brak a ostatni duphaston brałam 14.01. Poprzedni cykl trwał 32 dni więc może będzie podobnie i czekam. Bolą piersi, trochę lędźwie i tak dziwnie pachwiny/biodra (nie wiem jak to miejsce opisać, to co łączy miednicę z udami) jakbym zakwasy miała czy spotkałyście się z takim bólem na okres?

Odnośnik do komentarza
Gość Kokardkaaa

Fela poszukaj kogoś innego. Jeśli zmagasz się z niepłodnością tak długo może spróbuj leczenia w klinice niepłodności? Szkoda czasu  na lekarza który cię nie leczy... ps ja tez mam 29 lat i jak inseminacje się nie udadzą planuje w tym roku in vitro, nie chce czekac dłużej niewiadomo na co.. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Kokardkaaa napisał:

Ja dzisiaj 10 dc i czuje już jajniki po CLO 🙂 

 z niecierpliwością czekam na poniedziałek ! 
 

Czy ktoras testuje w najbliższym czasie? 
malina daj znać co po wizycie ! Sądny ten poniedziałek dla wielu z nas 🙂 

Ja będę testować za tydzień..🙈 o ile @ nie przyjdzie. Ale ten cykl jest jakiś inny ostatnie 2 czułam od początku do końca. W tym chyba trochę wyluzowalam i się nie wsłuchuje aż tak bardzo i dobrze mi z tym 😉

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...