Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Izzi super, ja zawsze mam taki scenariusz w głowie że teoretycznie nie ma szans na ciążę a później się okazuje że jednak jestem i żyją długo i szczęśliwie 🤪 chociaż nigdy sie jeszcze nie sprawdził.

Wczoraj w 28dc dostałam okres, wczoraj też robiłam test na covid i czekam na wynik, myślę że ten jeden test będzie akurat pozytywny bo źle się czułam bardzo przez ostatni tydzień.

Od dzisiaj jestem na kwarantannie więc z wizyty za tydzień w klinice nici więc 5dc zaczynam 8(!) Cykl z Clo. Szczerze to wiem że na darmo bo coś ewidentnie jest innego nie tak skoro owulacja zaś każdym razem jest a ciąży brak, no ale przynajmniej po części będziemy mieć poczucie, że ten cykl nie będzie stracony 😉

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!

Jestem studentką psychologii i prowadzę badania na temat decyzji macierzyńskich 😉

Mój post jest całkowicie prywatny i mam nadzieję, że nikogo on nie urazi i nie odbierze go za ofensywny lub naruszający regulamin, liczę jedynie na empatię i pomoc, ponieważ mój temat nie należy do najprostszych, próbuję w  nim łączyć biologię z psychologią więc znalezienie badanych graniczy z cudem. Niezmiernie dziękuję, jeśli zdecydujesz się mi pomóc 😊

Bardzo mi zależy na jak największej liczbie odpowiedzi, żeby moje badania były rzetelne, proszę o pomoc i wzięcie udziału w krótkiej ankiecie na ten temat. Udział jest całkowicie anonimowy i dobrowolny 😉

 

Bardzo dziękuję! 😉

 

https://ankiety.uksw.edu.pl/index.php/926257?lang=pl&fbclid=IwAR273pqVPeAAZp0GyTcoZ1oTJjUb5czWhwGom6YGXjn0cg69FPb9ikY9SmA

Odnośnik do komentarza
Gość Gość Marta
2 godziny temu, Gość Fela napisał:

Marta ja kilka postów wyżej też pisałam o takich objawach, też nie wiem czy tak już będzie do końca cyklu i czy tak większość osób ma na clo? Prz małej dawce tego nie było, teraz przy większej objawy są większe.

Też owulację miałam około tygodnia temu sama nie wiem dokładnie. Więc jesteśmy w podobnym cyklu 😉

Jaką dawkę brałaś, byłaś na monitoringu?

1 tabletkę przez 5 dni akurat zaczynałam 1 cykl.. Tak byłam na monitoringu wszystko dobrze pęcherzyki 2 pękły miałam owulacje dzisiaj zaczął mnie brzuch boleć i biegunka doszla

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam za piękne słowa! 🙂 do mnie to jeszcze nie dotarło i do mojego lekarza chyba również, myślał że przyszłam na monitoring kolejnego cyklu. Nie wiem co słyszałyście o podawaniu profilaktycznie Duphastonu ale mam go brać 2 razy dziennie bo cytuję „tak długo się naczekałaś, że musisz mieć poczucie że robimy wszystko co można”. Ze swojej strony mogę też podpowiedzieć, że zakupiłam żel Conceive Plus jako że starania czasem były wręcz z poczucia obowiązku i wyznaczonych dni a nie chęci. Było to jakieś ułatwienie choć nie wiem czy stricte pomogły. W każdym bądź razie ułatwiły to i owo. Powtarzać bety już nie będę i spróbuję wysiedzieć na tyłku do kolejnej wizyty tj. 30.11. Jeśli dowiem się czegoś ciekawego albo chociaż pomocnego to podzielę się z Wami 🙂 trzymam kciuki za napływ kolejnych dobrych wiadomości 🙂

Odnośnik do komentarza

Izzie , ja też dostałam Duphaston na wszelki wypadek, 2x dziennie i to mimo, że miałam całkiem spoko progesteron - 34. Ale nie brałam go nigdy wcześniej, ale z tego co widzę tu na forum to B.duzo dziewczyn to bierze już od razu po owulacji. 

Odnośnik do komentarza

O jasny gwint! Idzie gratulacje!!! 🙂 podobnie jak ja - kiedy odpuscilas sie udało 🙂 kurcze gdyby w człowieku był taki pstryczek, ktory się przełącza i nagle nie myśli się o danym temacie 🙂 daj koniecznie znac co u Ciebie 🙂 czyli z dziewczyn ktorym teraz niedawno się udało to teraz w poniedziałek Katarina ma wizytę u lekarza, potem Ewa (ale nie pamiętam dokładnie kiedy, w piątek?), potem Izzie i na drugi dzien ja. Nieźle!

Kokardka przykro mi 😞 az chce sie powiedziec: „Nosz kurde no!”.

Kto teraz testuje?

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość Hania napisał:

Izzi super, ja zawsze mam taki scenariusz w głowie że teoretycznie nie ma szans na ciążę a później się okazuje że jednak jestem i żyją długo i szczęśliwie 🤪 chociaż nigdy sie jeszcze nie sprawdził.

Haha jakbym siebie słyszała 😄 Wyobraźnia mnie czasem ponosi, że np. przychodzę do ginekologa na kontrolę, robi mi USG i okazuje się że jestem w ciąży 😂 I też niestety mnie to jeszcze nigdy nie spotkało, ale kto wie, kto wie 😄

Odnośnik do komentarza

Hopefull ja mam wizytę w środę! 🙂 Nie mogę się doczekać 😁 w ogóle powiem wam ,że to moja druga ciąża i brzuch tak od razu mi poszedł do przodu że szok 😮 zaczynam się nie mieścić w ubraniach... Chociaż siedzenie na kwarantannie też pewnie zrobiło swoje 😅

 

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry , długo nie tu nie było , czytał posty gratulacje wszystkim dziewczynom, którym się udało 😍 jednak końcówka roku była dla nas najlepsza ☺️ , u mnie zaraz 12 t.c  czuje się świetnie hopefull to bliźniaki dwujajowe rosną jak na drożdżach 🥰, brzucha jeszcze nie widać  na wadze też nie przybralam,jak dotąd chyba dzieci ze mnie wyciągają , a cera jaka piękna  się zrobiła Ho Ho 🥰 życzę zdrówka każdej z osobna 😘

Odnośnik do komentarza

słownik mi poprawił 

W dniu 21/11/2020 o 4:16 PM, Gość Hopefull napisał:

O jasny gwint! Idzie gratulacje!!! 🙂 podobnie jak ja - kiedy odpuscilas sie udało 🙂 kurcze gdyby w człowieku był taki pstryczek, ktory się przełącza i nagle nie myśli się o danym temacie 🙂 daj koniecznie znac co u Ciebie 🙂 czyli z dziewczyn ktorym teraz niedawno się udało to teraz w poniedziałek Katarina ma wizytę u lekarza, potem Ewa (ale nie pamiętam dokładnie kiedy, w piątek?), potem Izzie i na drugi dzien ja. Nieźle!

Kokardka przykro mi 😞 az chce sie powiedziec: „Nosz kurde no!”.

Kto teraz testuje?

o kurcze słownik mi poprawił, miało byc „Izzie” 🙈😂

Elph 🙈 skąd ja to znam...!!! 
Ewa daj koniecznie po wizycie znac 🙂 będziemy trzymać kciuki 🙂 ja jakoś po poprzedniej wizycie wrzuciłam na luz... nie oglądam brzucha, staram się nie myśleć o tym, nie przeglądam artykułów w necie, nic. Bo boję sie. Jedyne co to więcej staram się odpoczywać. Ale mdłości mam coraz większe i zaczęły mi się wymioty 🙈

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

czy też po cyklach z clo przed @ czułście się gorzej niż wcześniej przed @?  Pytam bo u mnie dziś 25dc wiem że z tego cyklu i tak nici bo monitoring był pusty. Ale od 4 dni czuje sie naprawdę źle na początku myślałam, że sobie coś wkręcam bo tak się wsłuchuje w swoje ciało. Ale dzisiaj chce mi rozsadzić podbrzusze i biegam do toalety bo jest mi tak niedobrze.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, 

po 12 dniach pobytu w szpitalu po mału wracam do żywych. Moja ciąża na początku miała być pozamaciczna a okazało się jeszcze gorzej, bo ulokowała się w bliźnie po ostatniej cesarce (10 lat temu) i nie było szans na jej rozwój i szczęśliwie zakończenie. Finalnie jestem po laparotomii,- ciąża usunięta, stara blizna na macicy zeszyta, po drodze torbiel na jajniku usunięta. Jeszcze stan zapalny przeszłam... I taka pokiereszowana fizycznie dochodzę do siebie. A psychicznie... usłyszałam, że miałam cholernego pecha, bo pęcherzyk ciążowy źle się ulokował .....

Nie wiem czy jeszcze się zdobędę na odwagę i pomyślę o ciąży. W tej chwili jestem po zabiegu jaki wykonują przy CC tylko dziecka nie ma....może dlatego tak ciężko się pozbierać...

Dziewczyny dziękuję za pamięć, trzymam za Was kciuki a szczególnie doświadczone przytulam mocno do serca ❤️

Odnośnik do komentarza
39 minut temu, Gość Ola napisał:

Cześć dziewczyny,

czy też po cyklach z clo przed @ czułście się gorzej niż wcześniej przed @?  Pytam bo u mnie dziś 25dc wiem że z tego cyklu i tak nici bo monitoring był pusty. Ale od 4 dni czuje sie naprawdę źle na początku myślałam, że sobie coś wkręcam bo tak się wsłuchuje w swoje ciało. Ale dzisiaj chce mi rozsadzić podbrzusze i biegam do toalety bo jest mi tak niedobrze.

Olu, ja większość życia nie wiedziałam co to bóle w czasie menstruacji. Może raz na rok mi się zdarzał "cięższy" okres i przesypiałam pierwszy dzień. Przez te ostatnie 1,5 roku starań zauważyłam, że w ten pierwszy dzień ledwo żyję, mam mdłości jest mi słabo ale raczej nie od Clo bo np. teraz już ok. 3 cykli mam "straconych" na inne diagnozy i Clo nie brałam. Ale brałam duphaston i myślę, że przez niego tak mi się zbiera i w pierwszy dzień jak się odblokuje to potop i fatalne samopoczucie;)

Tak aktualizacyjnie, @ w końcu przyszła w sobotę dopiero czyli 4 dni po odstawieniu duphastonu, cykl wyszedł 30-dniowy. Popołudniu będę dzwonić się umawiać do gina, tak myślę że on mi kazał w 13 dc ale bardziej by mi pasował 11 dc i chyba tak się umówię. Jadę tylko na monitoring bo cykl znowu bez stymulacji i bardzo się stresuję co z tym dużym pęcherzem czy będzie konieczna laparoskopia czy będzie można coś zacząć w końcu działać dalej ze staraniami.. bo już kilka miesięcy całkowicie bez stymulacji przez te inne przeszkody :(

Odnośnik do komentarza

Helios jak to dobrze usłyszeć wieści od Ciebie. Dużo o Tobie myślałam. Napewno nie ma słów pocieszenia po tym co przeszłaś... Ale nie poddawaj się. Ja też jestem po cesarce a jednak pęcherzyk ulokował się prawidłowo... Moja siostra też po cesarce druga ciążę miała prawidłową i urodziła nawet naturalnie... Jeszcze wszystko przed Tobą ... Zdrowiej jak najszybciej! ❤️

 

Odnośnik do komentarza

Helios ❤ jesteś niezwykle dzielna, trzymaj się Kochana!

Ola, ja przy Clo nie zauważyłam, żeby jakkolwiek wpływal na bolesnosc przed i w trakcie @ . Albo to indywidualne albo może inna przyczyna:)

Dziewczyny, ja byłam dziś z duszą na  ramieniu u gina, a to dlatego, że prawie zupełnie mi odeszly objawy, az chcialam Ci rano napisać, Hopefull, że zazdroszczę tych wymiotów😉 bo czuje się naprawde zupełnie  jak zwykle juz teraz, mdłości zero. Ale zarodek już dzisiaj był, ma 7mm i nawet coś tam zapulsowało i gin twierdzi, że to❤, więc mu wierzę:) ponoć 6tc,5-6d.  Dziewczyny, to teraz czekamy na Wasze wizyty kolejno u Ewy, Izzie i Hopefull i potem znowu ja mam w kolejną środę, już u mojego prowadzącego gina, z kliniką się żegnam,  oby na jak najdłużej. 

Dziewczyny, wszystkie, które watpicie, że i Was kiedyś to spotka...byłam tam..Chyba mentalnie dalej jestem...A jednak, nawet dla takich wieloletnich weteranek jest nadzieja ❤😗

Odnośnik do komentarza

Helios, bardzo się ciesze, ze się odezwałaś.. i że już masz za sobą pobyt w szpitalu.. Przykro mi przez co przeszłaś.. jesteś bardzo dzielna.. Rozumiem Cię doskonale, rozumiem Twój niepokój i Twój strach.. niestety my kobiety, które tak dużo przeszłyśmy, patrzymy na to wszystko przez inne okulary.. u mnie po dwóch ciążach pozamacicznych i wycięciu jajowodu, nie mam odwagi na „normalne” staranie się o dziecko.. jak tylko będę mogła to spróbuje in vitro.. jedynie czego się obawiam, to ze się nie uda.. a to w końcu ostatnia deska ratunku..

Niemniej jednak wierze w Nas.. i w nasze powodzenie.. Ty kochana teraz odpocznij, odetchnij od tego co się wydarzyło.. na pewno wszystko się ułoży! 

Odnośnik do komentarza

Helios - dobrze, że się odezwałaś.. chyba przez to, że łączą nas wszystkie podobne problemy, to mimo, że się nie znamy czujemy się jak znajome.. Takie sytuacje jak Twoja chyba każdą trochę martwią.. Co do sytuacji,  bardzo Ci współczuję ale wierzę, że jeszcze wszystko się poukłada. Najgorsze już za Tobą, teraz czas by powoli było tylko coraz lepiej 😘.

Zuduarinka - trzymaj się.. 

Katarina, cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze i czekam na też pozytywne wieści od reszty 😉

Olgik - no najwyższy czas, żeby sobie zniknął ! I po przerwie może akurat przy stymulacji zaskoczy 😉.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...