Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Ja 2 lata temu zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań z clo i to bez monitoringu bo lekarz wtedy zaniemógł.wiec myślałam że nic to nie da bo zastrzyku mi nie zrobił,a jednak się udało.teraz znowu się staramy i jestem 5 miesiąc stymulowana i były ostatnio 2 pęcherzyki ale ciąży brak.nie wiemem co teraz

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Helios napisał:

Dziewczyny, dzisiaj nie wytrzymałam i zrobiłam kolejny test( ostatni w sobotę)  a tam dwie grube krechy........ No to zrobiłam kolejny i to samo......

Nie dociera to do mnie....😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲

Matko helios!!! Serio????? Gratulacje!!!!!!! 

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Helios napisał:

Dziewczyny, dzisiaj nie wytrzymałam i zrobiłam kolejny test( ostatni w sobotę)  a tam dwie grube krechy........ No to zrobiłam kolejny i to samo......

Nie dociera to do mnie....😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲😲

Matko helios!!! Serio????? Gratulacje!!!!!!! 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Hopefull napisał:

Zaglądam tutaj i śledzę wszystko co jakiś czas 🙂

Co u mnie? Hmm nie wiem kiedy miałam owulację, nie wiem który mam dziś dzień cyklu i w sumie nie wiem co mogę powiedzieć 🙂 nastawiłam się na in vitro, które w kolejnym cyklu zaczynamy. Oczywiscie przytulanki były ale nie mam pojecia czy „w porę” i wiecie co? Mam to gdzieś 🙂 od 2 lat to pierwszy taki cykl 🙂 

Olgik ale widzę że potężny pakiet badań zrobiłaś. Nie marnujesz czasu 🙂 super!! 

Tez chyba bym działała w ten sposób, in vitro to nowa nadzieja i chyba większa szansa ze się uda :)) trzymam kciuki ! 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Ania napisał:

Ja 2 lata temu zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu starań z clo i to bez monitoringu bo lekarz wtedy zaniemógł.wiec myślałam że nic to nie da bo zastrzyku mi nie zrobił,a jednak się udało.teraz znowu się staramy i jestem 5 miesiąc stymulowana i były ostatnio 2 pęcherzyki ale ciąży brak.nie wiemem co teraz

u mnie każdy cykl książkowy a jakoś cienko .

chwilami się zastawiam, że sama odpycham ta myśl że się uda tak jakoś bardzo się boje

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziękuję ♥️♥️♥️💙🧡💛🧡💛 za wszystkie ciepłe słowa, za ogromne  wsparcie, trzymanie kciuków. Dzięki Wam wytrzymałam ten cykl, a już spisywałam go na starty, a tu taka niespodzianka! Kilka dni po owulacji wsłuchiwałam się w sygnały czy też tak mam jak podają artykuły w necie. I NIC!!!! Byłam wzdęta po clo, bo brałam po 2 tabletki dziennie, potem luteina i znowu samopoczucie jak u bańki- wstańki. Aż machnęłam ręką tylko wkurzało mnie, że małpy nie ma, testy negatywne do 35 dnia! A tyle się słyszy, że dzień po terminie miesiączki testy pozytywne...

Na betę idę jutro. Nikomu jeszcze się z mężem nie pochwaliliśmy, w przyszłą sobotę wizyta u gina, poza tym poczekam do czasu aż pierwszy trymestr minie, bo różnie bywa, dobiegam 40- wiek "podeszły"😁

Dziewczyny trzymam za Was kciuki, ❤️❤️❤️ sercem jestem z Wami❤️❤️❤️❤️❤️

I Dziękuję ♥️💙💛💚💙💜💚♥️💋

 

Odnośnik do komentarza

Zwierzę się wam ze swoich obaw. Bo w 25dc zrobiłam tą betę i wyszła negatywnie. Dzisiaj 31dc a @ dalej nie ma... Wylądowałam na tej głupiej kwarantannie i nie mam jak zrobić testu ciążowego. Ale szczerze mam nadzieję że to nie ciąża bo przez ostatnie dni brałam bardzo mocne leki 😕 chyba w 25dc beta byłaby już wiarygodna prawda?

Odnośnik do komentarza

Inez, to mój pierwszy cykl z clo wcześniej była sama luteina. Pierwszy ale i też z konkretną dawką bo podwójną, niestety nie wiem ile pęcherzyków było i ile pękło bo gin był na urlopie i poszłam już po owulce, powiedział, że widzi, że w lewym jajniku pękł pęcherzyk- dla mnie na ekranie USG wyglądało to jak pobojowisko. 😁😊

Ewa0, jestem dowodem na to, że testy po 35 dniu cyklu dopiero są wiarygodne. Dlatego trzymam mooooocno kciuki, za Ciebie. 😘😘😘😘

I ZA KAŻDĄ Z WAS DZIEWCZYNY ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

 

Odnośnik do komentarza

U mnie czarny scenariusz. W 30dc przyszła ona @. Tak się zwyłam, płakałam jak małe dziecko. Mąż leżał cierpliwie i przytulał. Myśli mi się nasuwały, że może była bym zla matka i że nie mogę dać mezowi dziecka a to byłby skarb naszej rodziny i miłości. Przepraszam, że tak pisze ale chyba muszę gdzieś się jeszcze wygadać.

Nowy cykl, nowe próby, zobaczymy co przyniesie. Mam nadzieję że prolaktyna mi spada. Nie idę w tym miesiącu na monitoring. Trudno ale chyba pasuje. 

Odnośnik do komentarza

Wszystkie cieszymy się Twoim szczęściem :) obyś nas zaraziła ;) ja wśród tych kilkunastu miesięcy miałam wszystkie cykle stymulowane Clo (z przerwami to ok. 8 cykli na pewno), a od czerwca pod rząd cykle z monitoringami to 1 cykl był 1x1 i 2 cykle 2x1 tabletka, zawsze duphaston albo luteina i inne różne leki... później gonadotropiny za słaba dawka i niestety u mnie to wszystko nie owocowało owulacją, raz była ale później się okazało że lekarka nie dała nic nie pęknięcie a akurat robiłam koło 30dc rezonans lędźwi i wyszedł niepęknięty prawdopodobnie duży już pęcherzyk... Także też bym chciała żeby Clo mi chociaż 1 pęcherzyk przyniosło :) niestety dużo innych problemów hormonalnych u mnie i sama trochę tracę już nadzieję... ale zamykam ten rozdział i startujemy na nowo - tak zupełnie na nowo bo u nowego lekarza.

Dziewczyny tak bardzo nie mogę doczekać wizyty u nowego gin, równocześnie tak bardzo bardzo się stresuję :( idę we wtorek, kto może to trzymajcie kciuki :) :)

Helios czekamy popołudniu/wieczorem na wynik bety :*

Odnośnik do komentarza

Helios, moje gratulacje, 3mam kciuki i życzę dużo zdrówka 🥰

Hopefull, ja tez zaglądam i czytam co u Was, 3mam kciuki za kolejne próby i nowa metodę, u mnie chyba ostatecznie, tez będę próbowała z in vitro .. 

Któraś z Was (przeprowadzam chyba Olgik) pisała odnośnie niezdiagnozowanego PCO, Twoje wyniki i to co napisałeś, potwierdza właśnie PCO i co za tym idzie insulinopornosc..  powinnaś to skonsultować z ginekologiem endokrynologiem.. 

Jeszcze raz dziękuje za Wasze wsparcie, miłe słowa..niestety u mnie sprawdził się czarny scenariusz, jestem już po operacji.. teraz czas na odpoczynek, kilkumiesięczna przerwa.. i powrót do starań..  żeby nie powiedziec, ze chyba jednak in - vitro 

3mam kciuki za Was wszystkie, bądźcie silne!!! 

Odnośnik do komentarza

Tak Drop ja pisałam o niezdiagnozowanym PCOS... może po prostu nie trafiłam na lekarza który by mnie dobrze zdiagnozował. Kilka lat temu chodziłam typowo do endokrynologa z tymi moimi problemami, miałam właśnie podejrzenie insulinooporności dostawałam jakieś probiotyki i metformax (po którym bardzo źle się czułam) ale nigdy nie zleciła mi np krzywej cukrowej. Za to lekarka uwzięła się tylko na prolaktynę i dużo przepisywała na to leków m.in. bromergon i na tym się skończyło, dużo kasy wydałam bo ponad 2 lata do niej chodziłam. 1,5 roku temu zaczęłam znowu wizyty u gin od razu jak zaczęliśmy się starać o bobaska 🙂 Teraz też przez miesiąc brałam glucophage 850 dziennie, ale z glukozy 103,0 po miesiącu mam 102,0 😄Może ten nowy lekarz mi zrobi badania pod insulinooporność.

Nowego lekarza mam z polecenia, od szwagierki siostry więc się nie uprzedzam bo nie wiem jaki jest, wiem tylko że jej kilka razy pomógł zajść w ciążę a też miała duże problemy i jej koleżankom też pomógł... ale podobno mówi wprost co i jak, więc liczę że szybko postawi diagnozę i zaproponuje leczenie.

Dużo zdrówka i siły dla Ciebie 😘

Odnośnik do komentarza

Olgik - dokładnie, nowy lekarz będzie miał świeże spojrzenie na Twoje wyniki. Tamta lekarka może już się po prostu zafiksowała na jedym i koniec, a rozwiązania może trzeba szukac gdzir indziej. Na pewno to będzie pozytywna zmiana i oby jak najszybciej skuteczna ;-).

Drop - wydaje mi się, że lekarze mają różne podejscie do PCO.. niektorzy dalej chyba uważaja to za "wyrok" i nie chcą stawiac takiej diagnozy.. Moja lekarka od razu po usg powiedziała mi, że obraz wskazuje na PCO. Tylko też trochę dziwne, bo wcześniej nie miałam nic stwierdzonego, dopiero po poronieniu. Wszystkie wyniki idealne. I to chyba lekarka bardziej niż ja wierzy w to, że się uda.. 

Odnośnik do komentarza

Inez masz rację to wszystko zależy od lekarza. Ja u poprzedniego dostałam milion zaleceń i tabletek, a obecny kazał mi wszystko odstawić i skupił się na tym żeby w ogóle owulacja była. Mam nadzieję, że jego plan zaowocuje dwoma kreskami.

U mnie dzisiaj 23dc, 8 dni po zastrzyku i w nocy jak musiałam lecieć do wc to kręcił mnie brzuch jak na okres, już się bałam, że dostanę szybciej, ale do teraz nic nie widać. Test rano zrobiony i nadal pozytywny, ale to po zastrzyku.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Drop napisał:

Helios, moje gratulacje, 3mam kciuki i życzę dużo zdrówka 🥰

Hopefull, ja tez zaglądam i czytam co u Was, 3mam kciuki za kolejne próby i nowa metodę, u mnie chyba ostatecznie, tez będę próbowała z in vitro .. 

Któraś z Was (przeprowadzam chyba Olgik) pisała odnośnie niezdiagnozowanego PCO, Twoje wyniki i to co napisałeś, potwierdza właśnie PCO i co za tym idzie insulinopornosc..  powinnaś to skonsultować z ginekologiem endokrynologiem.. 

Jeszcze raz dziękuje za Wasze wsparcie, miłe słowa..niestety u mnie sprawdził się czarny scenariusz, jestem już po operacji.. teraz czas na odpoczynek, kilkumiesięczna przerwa.. i powrót do starań..  żeby nie powiedziec, ze chyba jednak in - vitro 

3mam kciuki za Was wszystkie, bądźcie silne!!! 

Myślałam cały czas o Tobie. A jak po operacji? Udało się uratować jajowód? Jak długo musisz mieć przerwę?

Nie wiem czy mogę sobie pozwolić na wyrażenie swojego zdania ale z drugiej strony czuję z Tobą taką więź, że nie mogę przemilczeć. Porozmawiaj z lekarzem czy dalsze starania nie są dla Ciebie zagrożeniem... może warto „od razu” rozpocząć in vitro...? Tym bardziej, że czuję, że niebawem nam go zabronią...

Odnośnik do komentarza

Hopefull - a już coś wiesz kiedy to in vitro miałoby być? 
u mnie dramat, miałam mieć HSG w pn, ob w normie a dzisiaj miałam posiew i się okazało  ze na wynik muszę czekać około 10-21 dni .... wiec chyba nici z mojego HSG w listopadzie— muszę odwołać ... 

 

ps jak mogę czekać na posiew 21 dni przecież przez ten czas Wszystko może się zmienić ... i od posiewu do HSG nie można współżyć... 

Ile wy czekalyscie na posiew? Badania robiłam z pakietu lux med, myślicie ze ma to jakieś znaczenie? Laboratorium w lux medzie rozkłada ręce... 

 

Czy jest możliwość otrzymania wyniku posiewu odrazu? Albo chociaż po dobie? 
 

proszę was o porady bo jak mi się nie uda to mam cykl albo i dwa stracone.... 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, odebrałam dziś wyniki bety 2238. W poniedziałek idę na powtórkę.

Kokardka, a nie możesz zrobić badania w innym laboratorium?  Ja robię większość badań w szpitalnym laboratorium, mam pewność, że raczej pomyłki nie ma i na wyniki długo się nie czeka. 

Trzymam kciuki, za pomyślną drożność, chociaż ja się ostatecznie nie zdecydowałam na drożność, bo w tym szpitalu, w którym się umówiłam zamknęli oddział za względu na kowid. Zmieniłam gina i od razu z grubej rury- badania i hormony.

Drop ❤️❤️❤️❤️

Dla Wszystkich wirtualne buziaki 💋♥️😘😘

Odnośnik do komentarza

Helios - beta piekna 😄

Olgik dziwne, że nie było zleconej krzywej . Jak już najlepiej robić dwie krzywe. wysoki cukier na czczo - to trzeba nad kolacja popracować 🙂

ogólnie PCO  stwierdza się po samym USG , a pcos po usg/wywiadzie i badaniach z krwi 🙂  - żadne nie jest wyrokiem, tylko często lekarze nie wiedzą co robić. W tedy trzeba szukać dobrego który wie coś o niepłodności.

 

ja jestem po monitoringu. Pęcherzyk 23,5 - rano zastrzyk z Ovitrelli za 4 dni luteina + estrofem . ehh czemu to takie męczące

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...