Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Drop ja mialam dość bolesne miesiaczki i zawroty glowy, poszlam do pani ginekolog, która z ironią powiedziała ze przecież morfiny mi nie przepisze! 

Wiec zrezygnowana odpuscilam temat ale po 3latach mialam krwawienia i okazalo sie ze mam już torbiele na obu jajnikach i odrazu szpital i operacja bo bali się że pękną

Odnośnik do komentarza

Hej drop... ja mam endometriozę... ja miałam straszne bóle miesiączkowe i bolały mnie plecy... torbiele miałam nawet do 7cm raz na jednym raz na drugim jajniku... na początku dostawałam leki na wchłonięcie ale co z tego jak po miesiącu znowu rosły.. potem lekarz stwierdził ze zrobi laparoskopię bo podejrzewał endometrioze.. 3 lata żaden lekarz nic z tym nie robił aż wkoncu 1.5 roku temu miałam ta laparoskopie i okazał się już 3 stopień😕

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandraS

No hej dziewczyny ja już po inseminacji, szybko poszło w sumie to nawet nie miałam zastrzyku na pęknięcie, włożył wziernik długa rureczke i wstrzykną przez nią 15 milionów wyselekcjonowanych plemników, trwało to jakaś minutę po czym pół godzinki leżałam i odpoczywalam a teraz mam 3 dni zwolnienia :) i mam brać od czwartku duphaston przez 10 dni i kwas foliowy oczywiście  a 28 stycznia przyjść na betę:) plemniki powiedział ze mega wiec myśle ze będzie oki :)

Odnośnik do komentarza

No ja 4 lata temu poroniłam... później znowu się starałam i nic a lekarze to lekceważyli 😕 jeden lekarz stwierdził ze zostaje mi invitro. Zmieniłam teraz na innego no i ten widzi jakiś ratunek żeby naturalnie się udało.. no zobaczymy

Odnośnik do komentarza

AleksandraS, super.. a dlaczego nie dostałaS nic na pęknięcie? Zawsze jest taka procedura, ze dostaje się zwolnienie? Ja mam w czwartek monitoring i będę wiedziała co i jak.. dużo miałaś monitoringów? Napisz więcej szczegółów.. 3mam kciuki!!!

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandraS

Drop miałam jeden monitoring jakiś tydzień temu a później kazał robić testy na owu i jak wyjdzie pozytywny następnego dnia inseminacja, przed inseminacja robił usg (brzucha - nie domaciczne żeby żelu tam nie pchać ) i powiedział ze zastrzyku nie ma potrzeby robić w sumie nie dopytywałam nawet

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandraS

A i jeśli chodzi o zwolnienie to mówił ze na pewno jeden dzień odpoczywania w domu, ale pytał czy chce więcej, wiec wzielam do końca tygodnia bo co w sumie powiem w pracy ze jeden dzień jestem chora hihi 😉 łatwiej wymyslec coś na trzy dni 😉 ale tego już mu nie tłumaczyłam po prostu dał i tyle, kazał odpoczywac i się wyciszyć. Mówił ze liczy na ten miesiąc ale żebym się nie załamywała bo zazwyczaj wychodzi za drugim albo trzecim razem. A i powiedział ze 6 pod rząd możemy zrobić 

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandraS

Jak zdecydowaliśmy o dziecku kupiłam testy na owu, okazało się ze nie ma to do niego poszłam, bo i tak chodziłam zawsze do gina w klinice niepłodności. Przepisał clo i robił monitoringi, clo brałam 4 miesiące zawsze były minimum 2 pecherzyki super wielkości po prostu książkowe mówił. Później zrobił badanie na wrogi śluz i okazało się ze mam bo nasienie jest dużo razy ponad normę, wiec oboje stwierdziliśmy żeby zrobić inseminacje. Tzn bardziej ja bo on mówił ze są szanse (może nie zbyt duże) na zajście w ciąże bez inseminacji i szkoda trochę kasy i żeby się wstrzymać ale powiedziałam ze nie chce czekać i chce spróbować. Zawsze chciałam mieć dzidziusia przed 30 stka a ze zostało mi do tego czasu półtorej roku to pomyślałam ze nie chce już czekać i liczyć na cud, tymbardziej ze stymulacji clo nie można robić wieczność później trzeba pół roku przerwy robić a całkiem możliwe ze nie miała bym przez ten czas w ogóle owu 

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandraS

Martuu nie bolało, normalny wziernik i wkładał tam jakaś rurkę głęboko ale kompletnie nic nie czulam, nawet nie było śladu po nasieniu później ani kropli (jak to zazwyczaj np po stosunku). I powiedział ze ani kropla się nie zmarnowała 😉

Odnośnik do komentarza
Gość AleksandraS

No jak nie zaskoczyło po braniu przez 4 miesiące clo no to gin w klinice powiedział ze coś musi być na rzeczy bo już powinnam być w ciąży, no i zrobił badanie nasienia (ale tu akurat oki pewnie dlatego ze mam młodego i zdrowego partnera 😉 powiedział ze mógłby być dawca ) no i wrogi śluz który wyszedł strasznie bo ani jeden plemnik nie dożył do badania wiec ubilam wszystkie zanim dopłynęły do jamy macicy. Dlatego wczoraj jak robił inseminacje to powiedział ze może zrobić mi się słabo ale nie koniecznie - bo nigdy podczas stosunku aż tyle plemników a do tego wywirowanych bez bakterii i innych rzeczy nie dostaje się prosto do macicy. Ale miał naszykowany zastrzyk przeciwwstrzasowy, na szczęście nic mi nie było 🙂 może troszkę zakręciło mi się w głowie po 30 min leżenia z nogami w gorze ale partner był ze mną przez ten cały czas wiec nie było stresu 🙂 naprawdę polecam koniecznie, uzbierać sobie trochę pieniążków podzwonić po klinikach tam gdzie taniej (polecam mniejsze miejscowości typu Lublin, Rzeszów itd) i do roboty serio nie ma się czego bać a naprawdę większe szanse na ciąże 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...