Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

nataliaa3g
My kupiliśmy ten inhalator ze zdjęcia jak Igorek miał pierwszy katar, miał ok 2 lat i ten polecił nam lekarz. Ma 3 końcówki: maseczka dla dorosłych, maseczka dla dzieci, której używa i trzecia to smoczek właśnie dla noworodków :) polecam bardzo, bo nawet inhalacja ze zwykłej soli fizjologicznej szybko pomaga, sama zreszta tez korzystam :)
Jeśli chodzi o podgrzewacz, to mam zwykły najzwyklejszy, bo korzystałam z niego sporadycznie, jak już Igorek zaakceptował butelkę. Sterylizatora nie posiadam i teraz tez nie zamierzam kupować.
U mnie objawy są, skurcze codziennie się pojawiają, ale ciagle nic się nie rozkręca, wiec różnie to z tymi objawami bywa.

MadziaK no proszę, to można powiedzieć że już prawie jesteś gotowa :)

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Natalia3g ja mam podgrzewacz i sterylizator. Podgrzewacz kupiłam z wymienna końcówka na zapalniczke do auta, z racji tego, że będziemy jeździć przynajmniej 2 razy w roku do Polski, a sterylizator mam z Avent. Inhalatora nie mam. Nawet nie pomyślałam wcześniej, żeby go kupić.
Mnie chyba dopada jakiś stres przed porodowy. Ciąże mam już donoszona a kompletnie żadnych oznak, żeby cokolwiek miało się zacząć. Brzuch wysoko, żadnych skurczy...ah moglo by się juz zacząć

monthly_2019_10/pazdziernikowe-2019_78855.jpg

monthly_2019_10/pazdziernikowe-2019_78856.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/rg5043r8sbb1mcey.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, popatrzę na to co macie. Madzia, głupie pytanie, ale w tym stelirylizatorze to można wszystko myć, w sensie butelkę też? Nie chce się naciąć i kupić czegoś co jest tylko do smoczków od butelki np. Queen, kuzynka osobnego sterylizatora też nie ma i dlatego pomyślałam o takim czymś 2w1.

Madzia, gratulacje:D ja się znów wściekam bo siedzę przed kompem i znów szukam zamiast zająć się czymś konkretnym... Czasem już mnie męczą te poszukiwania, nie mówiąc już o wydatkach... Ale pocieszam się, że przy drugim dziecku będzie już lepiej bo większość będzie ;)

Dorotka, to masz tak jak ja z tym że u Ciebie ciąża starsza więc wiadomo, że szybciej się doczekasz. Ja to dodatkowo jestem tak anty nastawiona na ten listopad... Nie cierpię tego miesiąca i nie chce żeby dziecko miało w takim czasie urodziny... Lubię październik ale tak do około 20.10 bo jest polska złota jesień, a potem to już się szaro robi...

Odnośnik do komentarza

Jak to jest z tym sterylizatornia 2w1, całą butelkę można tam wyparzyć? Czyż tylko małe elementy?

Czy Wasze maseczki w inhalatorach mają otwory gdzieś na bokach? Ponoć lepsze są bez...?

Sorki że tak Wam głowę zawracam ale chciałabym mieć to dziś z głowy... Jak tak dalej pójdzie to obiadu nie zrobię bo siedzę przed kompem i czytam, patrzę... :/ :P

Odnośnik do komentarza

Natalia wrzucam fotki. W sterylizatorze butelka szklana avent 240 ml czyli taka duża już, mieści się spokojnie jak widać, za to smoczków nawrzucalam 6 na raz i jeszcze dwa cumle do ciumkania i trzy nakrętki do butelek, tyle się zmieściło.
Inhalator ten co na zdjęciu, ma otwory w maseczkach, również w ustniku są takie zamykane otworki do wydychania powietrza.

monthly_2019_10/pazdziernikowe-2019_78861.jpg

monthly_2019_10/pazdziernikowe-2019_78862.jpg

monthly_2019_10/pazdziernikowe-2019_78863.jpg

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Madzia za wyjaśnienie, o to mi chodziło :) nie chciałabym się naciąć i kupić coś co czyści np tylko drobne elementy. Szczerze mówiąc nie chce mi się już szukać, to o czym pisałyście jest łatwo dostępne a skoro polecacie to po co mam brać coś innego. Muszę tylko obczaić skąd, na pewno w aptece Gemini wszystko jest. Cenowo w miarę podobnie, są co prawda małe różnice w cenach ale że i tak mam parę rzeczy stamtąd do kupienia to nie wiem czy od razu wszystkiego nie wezmę :)
Fajne masz słoiczki na przyprawy, wszystko ładnie poukładane :)))

Odnośnik do komentarza

Emilka Ja nie miałam z tym ztyczności, ale trzymam za Ciebie kciuki. Im szybciej się temu zaradzi tym lepiej na pewno.

Ja jutro mam tą wizytę w szpitalu i jakiś stres mnie ogarnął, bo zdałam sobie sprawę, że to już tak niedługo. :o Boje się też trochę, bo czasem można trafić na kogoś kto bardzo nie lubi obcokrajowców i daje o tym znać ;/ ale liczę jednak na to, że wszystko pójdzie gładko, eh.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmd2nhzef3.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze, Emilka, u Ciebie ciąża też nie była łatwa. Tyle czasu pod znakiem zapytania, Lilka wcześniej urodzona, te dolegliwości różne w trakcie. Ja nic nie pomogę w sprawie hemoroidów ale dobrze, że zaczynasz działać w temacie. Trzymam kciuki :)

Zamówiłam w końcu ten podgrzewacz i inhalator. Ten pierwszy jak u Madzi i Emilki a ten drugi jak u Queen ;) już nie chciało mi się szukać czegoś innego.

Właśnie, bo już wcześniej miałam pytać: Wy się dziewczyny normalnie w wannie kąpiecie? Ja przestałam. Moja koleżanka jak była w pierwszej ciąży to wody jej odeszły podczas kąpieli i nie była pewna czy to to ;) w szpitalu ja ochrzanili, że powinna brać prysznic no i z racji że ze mnie też świeżak, to wzięłam sobie to do serca i ostatnio tylko prysznic biorę :) co prawda raz weszłam do wanny, bo myślałam, że mi to trochę pomoże na te boleści, ale raz że ciężko było mi się przekręcić jakkolwiek, dwa nacisnęłam dupskiem na korek i woda mi zaczęła uciekać z resztą fajnego płynu do kąpieli (moja niezdarność w ciąży się spotęgowała), a trzy zaczęłam myśleć co to będzie jak mi wody odejdą i tak jak szybko weszłam do wanny tak szybko wstałam i wzięłam prysznic :D :P

Odnośnik do komentarza

Kaśka, Ty pozytywna dziewczyna jesteś także na pewno będzie sympatycznie :)

Natka, Magda i Sylwia się nie odzywają. Pewnie nadal cisza. Ciekawe która na forum jako kolejna doczeka się dzieciątka :) mogłabym się zgłosić na ochotnika :D tłumaczę tej mojej, że przecież ma tam ciasno, że mi już ciężko, a jak jej mnie nie szkoda to niech mi oszczędzi tego kolejnego wydatku za wizytę za 2 tygodnie, wolałabym jej za to pampersy kupić chociażby... :P

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
U mnie skurcze coraz gorsze, wczoraj od południa wilam się i wylam jak dziecko z bólu, w nocy też nie mogłam spać, od rana też masakra, do tego biegunka. Nie chcę jechać do żadnego szpitala, bo jakbym już pojechała, to pewnie trzymaliby mnie do porodu już, a wolę być w domku.
Zajrzałam w wymiary Amelki, to w sobotę miała prawie 3200 kg, a jest środa, także myślę, że nie jest jakaś za mała, owszem mniej niż w normie, ale więcej niż 3 kg, a to chyba dobrze. Przez 5 dni też na pewno troszke przybrała na wadze. Z jednej strony chce, żeby mała posiedziala w brzuszku tyle ile chce, ale z drugiej już marzę o tym, żeby mieć to za sobą i w końcu ją tulic.
Niby te przepowiadajace trwają najdłużej 2 tygodnie, a w ten piątek mina 2 tygodnie intensywnych, mocnych skurczy, ale nie jestem prorokiem, więc nic nie wiadomo.
Co do porodu, to taka byłam za sn, a jak słyszałam w szpitalu jak kobiety wiszczaly to aż się przestraszylam, w życiu nie słyszałam tak strasznego krzyku.
Kurcze, pozalilam się troszkę, wybaczcie :(
Emilka Niestety Ci nie pomogę, ale bardzo Ci wspolczuje :(
kaska Jesteś tak sympatyczna i optymistyczna, co nawet da się odczuć na forum, że nie ma szans, że Cię jakoś gorzej potraktuja!

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Emilka mialam pytać czy po porodzie coś się poprawiło a widzę że niestety nie, współczuję :( też nie mialam tego problemu, ale może znajdź jakieś forum na ten temat i tam ludzie odpiszą jak to wygląda i w ogóle.
Magda bidulko Ty to się nacierpisz w tej ciazy. Jeśli chodzi o wagę to czytałam że średnia waga noworodka urodzonego w terminie to 3250 g czy jakoś tak, wiec Amelka jest idealnie w normie. Filipek ważył 3535 i był w 75 centylu. A dzidzie rosną teraz ok 200g na tydzień.
A ja już psychicznie wymiekam powoli, coraz to nowe komplikacje w firmie u nas, juz naprawdę nie wiem co się dzieje, jakby cały świat był przeciwko nam :( mąż znów nie śpi po nocach i bardzo schudl z tych nerwów, ale on jest silny i się nie poddaje, ze mną gorzej, tym bardziej ze nic nie mogę zrobić bo siedzę w domu z Filipkiem a zaraz drugie dziecko będzie, tak bym chciała zeby ten poród odsunąć w czasie o kilka miesięcy aż może będzie spokojniej, ale się nie da :( martwię się też bo tyle hormonów stresu co Kamilek dostał przez całą ciąże to może mu zaszkodzić na układ nerwowy :( no to i ja się pozalilam :(

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

madga22 bidulka..pamiętaj,że dużo działa psychika, jak kobieta bardzo chce to nagle dzieje się wszystko na raz, najważniejsze żebyś nie panikowała;* ja też mam bolesne skurcze, ale wiem, że to nie to bo przy drugiej indukcji miałam skurcze porodowe z krzyża i mam porównanie. Dziecko już nie tyje pod koniec tak jak we wcześniejszych miesiącach chociaż każde dziecko jest inne i rośnie indywidualnie ;) mój waży 2800 i już tak od dłuższego czasu, dlatego w szpitalu miałam dokładne badanie łożyska i co chwile doppler. Mój mały przybieral szybko w 7 i 8 miesiącu, teraz wolniej, a to i tak będzie mój taki okruszek pimpuszek. Ja dzisiaj ktg i w piątek mam ostatni dzień L4..Nie w8em czy nie położną mnie spowrotem na oddział bo kobieta z kadr w mojej firmie powiedziała ,że lekarze w pobliżu terminu nie wystawiają już l4..Także pierwsze słyszę A w szpitalu przynajmniej będę miała szpitalne.. Nie wiem juz się gubię w tym wszystkim

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny, jesteście kochane :* dopadła mnie już chwilą zwątpienia, choć wiem, że my kobiety jesteśmy w stanie znieść wszystko. Kobiety są bardzo silne!
Natuska Oj kochana tutaj to nawet nie ma porównania, bo na pewno jest Ci bardzo ciężko, a do tego dwa razy poród wywoływali i nic:(
Sama się meczysz biedna.
Zazdroszczę Ci tego, że jesteś taka silna kobietka, ja też staram się być, ale próg bólu mam potwornie niski, niestety tego nie zmienię :(
Ja niestety przy skurczach też mam bóle z krzyża, ale nie ciągle, więc zostaje czekać, aż Amelka będzie gotowa wyjść na świat.
Madziu Widzę, że dziś też u Ciebie kiepski dzień..
Na pewno wszystko da się jakoś rozwiązać, czego szczerze Wam życzę! Ostatnia sprawę wygraliscie, więc zobaczysz, że i teraz się ułoży.
Stres teraz niestety nie jest wskazany, więc spróbuj choć troszeczkę i na chwilę przestać o tym myslec.

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Natuska wiem że w końcu będzie dobrze, ale naprawdę idzie się złamać, co jedn osie ułoży to następne się sypie, i tak w kółko. Wczoraj po 6 latach pracownik nam odszedł z dnia na dzień, tzn porzucil stanowisko pracy, bo obowiązywał go trzymiesieczny okres wypowiedzenia. Możemy go podać do sądu o odszkodowanie za spowodowane straty ale co z tego jak on pilnował całej jednej budowy i nie ma nikogo na jego miejsce :/ w dodatku nie mamy pojęcia co mu odbiło, w poniedzielek był jeszcze normalnie w pracy i wieczorem wysłał SMS że już nie przyjdzie. Nie odbiera telefonu. A też się mu pomogło jak potrzebował, i przy rozwodzie, i auto dostał jako premie uznaniowa, zero lojalności, naprawdę tragedia.
A co do wzrostu dziecka to mój ciagle 200g na tydzień, Filipek do końca ciazy tak przybiera bo dwa tyg przed porodem miał 3100 a w dniu porodu 3500. Swoją drogą taki 3,5 kg to też jest naprawdę maleńki, człowiek sobie sprawy nie zdaje z tego ze noworodki są aż tak małe póki tej tyciej główki nie zobaczą która się w jednej dłoni mieści :)
Z drugiej strony tak sobie myślę że jak już będę miala małego to nie będę się tak wszystkim denerwować, skoro i tak niewiele mogę pomóc, bo będę mia co robić przy nim. Teraz mam za dużo wolnego czasu to siedzę i myślę i się martwię :(

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :) i mnie skurcze nie odpuszczają, ale co zrobić, pozostaje nam tylko czekać, bo niczego niestety nie da się przyspieszyć. Dałyśmy radę tyle miesięcy, to i teraz na końcówce tez damy :)

Magda22 i Natuska0 dla Was to już ogromny szacun, że pomimo takich mocnych skurczy i męczących dolegliwości dajecie radę, ale mysle ze już niedługo i może za kilka dni będziecie tulić maluszki :)

Natalia3g ten inhalator ma normalne maseczki z dziurkami po bokach, o takich bez się do tej pory nie spotkałam, bo chyba większość jednak ma. Ja jestem z niego naprawdę zadowolona, wszystkie części się rozkłada i można łatwo umyć, więc myślę, że też będziesz :)

Emilka ja miałam 2, ale maść pomogła, wiec jeśli chodzi o zabieg to w tej kwestii niestety nic mądrego nie doradzę, bo nie wiem, ale lepiej żebyś się ich pozbyła bo to takie uciążliwe dziady :/

MadziaK współczuje stresów w firmie, niestety tak to już jest, że na swoim to ciagle jakies problemy, jedne się rozwiąże to pojawiają się następne i tak w kółko :( wiem że łatwo się mówi, ale postaraj się choć trochę mniej stresować :)

To mamy do tej pory 5 maluszków forumowych, czy kogoś pominęłam? Jak tam u Was dziewczyny?
Ma któraś z Was jakoś teraz planowany termin? Czy zostałyśmy wszystkie na koniec października? :D

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Cos te nasze październikowe maluszki soe ociagaja, ale jsk czytałam gdzieś to osoby urodzone w październiku są bardzo uparte i to by się zgadzało.
Położna dziś mi powiedziała, że większość pierwszych porodów jest średnio 40+5. Dla mnie to jakaś wieczność. Nie czuję, żeby synus przyszedł na świat do końca 40tc :(

https://www.suwaczki.com/tickers/rg5043r8sbb1mcey.png

Odnośnik do komentarza

U mnie te takie najmocniejsze skurcze, że aż płaczę i wije się z bólu są już 13 dni, ale od ok trzech dni mam jeszcze niemiłosierny ból krzyża no i mnie przeczyszcza, więc wydaje mi się że już naprawdę kwestia paru dni hmm, no ale zobaczymy co czas pokaże.
A moja Amcia coś czuję, że będzie straszna lobuziara hehe :) już nie mogę się doczekać.
Ciekawe co u Sylwii, może już urodziła :)

Dziewczyny a powiedzcie mi, jeśli pamiętacie jakie na waszych ostatnich badaniach usg, maluszki miały rozmiary? To znaczy czy były mniejsze, większe od tygodnia, w którym bylyscie? I czy główka była wieksza/mniejsza? I jak z brzuszkiem?

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Magda22 ja byłam tydzień temu dokładnie 36tc. Brzuszek był akurat na 36tc, główka 38tc a kość udowa 33tc...(i kość udowa niby ani o mm nie urosła przez 2 tyg), no nie wiem co myśleć, dlatego za tydzień dodatkowo idę do gina, żeby zmierzył małego jeszcze raz będzie wtedy 38tc.

Odchylenia w tygodniach pomiędzy tymi pomiarami na tym etapie są zupełnie normalne, bo dzieci już mają swoje cechy indywidualne, więc nie ma się co przejmować dopóki lekarz nie stwierdzi, że coś go niepokoi ;) Tak założyłam i się nie stresuje kością udową Darka : )hehe Jego waga w 36tc ok 2700 gram. I moje dzieciaki dla odmiany pod koniec ciąży prawie już nie przybierały wcale na wadze w poprzednich dwóch, ciekawa jestem jak tym razem. (poprzednio rodziłam 3300gram i 3000gram obaj 40tc).

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3j44j4qa2hq3q.png

Odnośnik do komentarza

Tez myślę o Sylwi u niej już chyba 40+3?
Dorota syn mojego męża jest z października ale uparty to on nie jest, raczej zmienia zdanie jak mu wygodnie, choć przy porodzie nie chciał wychodzić i lekarz go wypchnal naciskając na brzuch mamy. Mój grzecznie sobie siedzi i czeka na swoje kolej, także też do upartych nie należy, raczej jest ugodowy i trzyma sztame z mamusia :) a w ogóle to od tygodnia to chyba tylko śpi, grzebnie noga raz na 2 godziny a tak to go nie ma hehe dobrze, dobrze, oby mu to po porodzie zostało :)
A źle się czujesz że już byś chciała?
Magda no jak Cie czyści go już powinno być coś z tego w końcu. Filipek był troszkę większy, od rzeczywistego terminu o jakies 2 tygodnie, ale to przez długie nóżki, główka i brzuszek były o kilka dni większe, a nóżki o 3 tygodnie dłuższe.
Queen dzięki choć nie umiem się nie stresować, ostatnio budzę się rano z jakimiś napadami lekowymi aż nie mogę tchu złapać, no katastrofa normalnie :/ wiem że we własnej firmie różne rzeczy się dzieją ale u nas od kilku miesięcy leci lawina i to dość skomplikowanych spraw :/ na nic nie mogę zrobić a męża nie ma od rana do nocy co mnie dodatkowo dobija bo siedzę sama w domu i mam za dużo wolnego czasu :/
Współczuję skurczy, oby Nina też się pospieszyla ho w sumie to już czas. Kurcze a ja 4 maluchy tylko naliczylam... Emilki, Asienka, KasiaKatowice i Basi, czy cos pomyliłam?
Ciekawe gdzie się podziała Andiama? Od października miał wrócić jej mąż i mieli wszystko szykować, ale mzoe już urodziła i nie ma czasu?

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...