Skocz do zawartości
Forum

Październikowe 2019


Gość Olaaa34

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny po weekendzie.
Natuska dobrze, że wyszłaś z tego szpitala. Jednak spokój psychiczny to bardzo dużo daje i wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Skoro nie zapowiada się na poród to po co się męczyć w szpitalu. Maleństwo zdecyduje kiedy wyjść.
Magda22 mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie to sprawniej. Nie wyobrażam sobie co przezywacie w tych szpitalach.
Mi zostało 12 dni do daty przewidywanego porodu, a oznak zero. Brzuch bardzo wysoko, zero skurczy, dziś jedynie jakiś delikatny uplaw, ale na wody płodowe to o wiele za mało. Zaczynam się denerwować powoli kiedy ten dzień nastąpi. 2.5 tygodnia temu mały miał już 3 kg.

https://www.suwaczki.com/tickers/rg5043r8sbb1mcey.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.
Na poczatku Magda i Natuska trzymam mocno za was kciuki mam nadzieje ze wkrotce przytulicie swoje malenstwa. Magda wiem ze boli ale musisz jeszcze troszke wytrzymac. Potem jak zobaczysz swoja dzidzie to zapomnisz o caltm swiecie.
A my dziewczyny na razie roznie. Mlody nie robil kupki 5 dni strasznie sie prezyl i plakal pomimo ze apetyt mial i nic innego mu nie dolegalo. Postanowilismy mu dac czopek glicerolowy i pomogl, chociaz wiem ze to bylo tylko jednorazowe bo nie mozna ich czesto stosowac. Ja pokarmu nadal mam malo...powiem wamze sie zadtanawiam czy to ma sens skoro z jednej tury odciagania mam 20ml a mlody je juz 55...co do Kamilka wazy juz 2950 wiecszybko go przybywa :) ogolnie macierzynstwo jest cudowne ale i przerazajace jednoczesnie :D w ogole musze wam sie pochwalic hehe, przed ciaza wazylam 69,5kg a teraz 61,5 :) takze czuje sie swietnie i zgrabnie :) przesylam Wam zdjecie mojego brzdaca.

monthly_2019_10/pazdziernikowe-2019_78830.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Magda I Natuska ale was wymeczy biedne :/ trzymam kciuki żeby juz maleństwa przyszły na świat.

U mnie ostatnio ciężko bo zlapal nas wirus wymioty biegunka najpiwrw najstatszy potem mlodszy mąż I ja tak że kilka nocy pod rząd nie zmrozylqm oka nawet I jestem wykończona nawet dzisiaj brakło mi mleka i musiałam podać pierwszy raz mm :/ boję się teraz okropnie zeby Fabiankowi tez cos nie było.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny które były lub są w szpitalu tylko że skurczami i bez dalszych etapów porodu szczerze współczuję. Ja przy pierwszym porodzie też trafiłam na porodówkę o 9 z regularnymi skurczami które już od północy były mój poród zatrzymał się na rozwarciu 3 cm z regularnymi skurczami co 5 min ale naszczęście koło 13 lekarz zdecydował o przebiciu błon płodowych i tak się rozkręciło że po 16 już miałam 10 cm rozwarcia z tym że mi się dodatkowo syn zaklinował na biodrze ale szczęście w nieszczęściu lekarz widział że coś jest nie ok o po brzuch mi ponaciskal żeby go ustawić i urodziłam po ok 50 min partych skurczy. Z tym że ja dzień wcześniej dostałam skierowanie do szpitala na wywołanie bo u mnie było wtedy już po terminie dlatego może też zdecydowali się na przebicie tych błon. Bo i tak mieli mi już wywoływać.

Asienka synek przeuroczy !!!
Z jednej strony zazdroszczę już tym co urodziły że mają te kruszynki ze sobą i już po wszystkim, a z drugiej wiem już mniej więcej co to znaczy mieć takiego malucha i cieszę się że mam jeszcze chwilę dla siebie i mojego 3 latka i że mogę spać w nocy. Bo mój pierwszy syn jak już nie raz pisałam był w pierwszych miesiącach bardzo wymagającym dzieckiem i budził się w nocy co 1-2h a nawet czasem co 20-30 min i musiałam go nosić kolejne 30 min żeby zasnął

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm220mmt1xj3emt.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl9vvjm17c5mfl.png

Odnośnik do komentarza

Ja już po wizycie, Ninka była bardzo ruchliwa, wiec ciężko ją było pomierzyć, no ale jakoś w końcu się udało. Waży już całe 2653g także lepiej niż się spodziewałam. No i poziom wód też spadł do 6,6 także już mało co zostało, ale norma to ponoć 5-8 w tym okresie także nie jest zle. No i następne USG za dwa tygodnie, o ile dotrzymam, bo położna powiedziała, że mała jest już nisko. No a jeśli chodzi o plan porodu, to niewiadomo czy będę mogła rodzić w wodzie, bo malutka jest za mała i będą musieli monitorować jej tętno, wiec jej niska waga jest przeciwwskazaniem do porodu w wannie :(

Natuska
Czyli dobrze, że wyszłaś, najwyraźniej jeszcze nie Twój czas i lepiej go spędzić w domu, niż w szpitalu :)

Magda22
A jak u Ciebie? Jak się czujesz?

Asienka
Śliczny mały skarbek :) do zacałowania :)))

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Asienka u mnie jest podobnie z pokarmem. Chociaż ja walczę pije jakiś preparat na laktacje, ale słabo mi to idzie. Oczywiście też ściągam bo muszę wiedzieć ile mała zjadła. Teraz już przybiera na wadze, ale jesteśmy na sztucznym mleku z jednym karmieniem moim. Przystawiam ja też do piersi zawsze sobie coś tam wycycka.
Gratulacje dla nowych mam.
Dziewczyny trzymajcie się mocno na pewno dacie radę, bo jak nie my to kto.....

https://www.suwaczki.com/tickers/iv09le0jr2j9d830.png

Odnośnik do komentarza

Hej, przepraszam, że się wtracę, wszystkim nowym mamusiom gratuluję ślicznych maleństw, a walczącym o karmienie chciałam tylko przekazać kilka słów i dodać odwagi :). Laktator nigdy nie odzwierciedli ilości Waszego mleka w piersiach, to tylko plastikowa maszynka, nie ma możliwości żeby wywołał takie reakcje hormonalne jak Wasze bobasy przy piersi. Mierzenie ilości mleka w piersi laktatorem to pomyłka. Są nawet kobiety które nie są w stanie laktatorem ściągnąć nic, a z sukcesem karmią dziecko... Dziecko na początku może chcieć ssać naprawdę bardzo często, ono w ten sposób zaspokaja różne potrzeby, nie tylko głód, ale i bliskość, poczucie bezpieczeństwa, zresztą im częściej będzie przy piersi tym więcej mleka dla niego zostanie wyprodukowane. Wiem co przechodzicie bo jestem mamą dwójki dzieci urodzonych przez CC (2015 i 2018 r.), z córką miałam na początku problemy z laktacją i już wątpiłam, czy damy radę, obecnie ma 1,5 roku i nadal się karmimy. Starszy syn dostał od położnych wcześnie butelkę, a że był leniwy to odpuścił sobie pierś, przez rok ściągałam dla niego mleko kilkanaście razy dziennie i podawałam w butelce bo nie chciałam odpuścić zupełnie. W ciąży z córką bardzo dużo czytałam o karmieniu, mleku mamy... Dlatego byłam podwójnie bojowo nastawiona przed jej urodzeniem. Choć była to wyboista droga, niczego nie żałuję. Polecam bloga hafija.pl, prawdopodobnie jedno z niewielu wiarygodnych źródeł dotyczących karmienia piersią w internecie. Wszystko oparte na badaniach naukowych. Niestety nawet wielu lekarzy i położnych nie ma w tym temacie aktualnej wiedzy :(. Wytrwałości dziewczyny, wszystko mija, na pewno Wam się uda, uwierzcie w siebie (i swoje piersi też :) ), jesteście dla swoich maluszków perfekcyjnymi mamusiami :).

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza

Uff wlazlam właśnie do wanny wszytko mnie boli. Od 13 na pełnych obrotach żeby wsyzztko zdążyć, sklepy, potem gotowanie obiadu nam i młodemu, kolacja, kąpiel, i galop na autobus do dentysty, dolecialam w ostatniej chwili, ale ząbek jest jak nowy także się cieszę :D a na wejściu dentystka pyta a który to miesiąc? Mówię że oststnicale to martwy ząb bez znieczulenia i przeswietlenia, to powiedziała że spoko hehe.
Asienka a jakim mlekiem dokarmiasz? Może ono powoduje zaparcia jak u Lilki? Polecam spróbowania bebilon pepti lub trgo koziego mleka które któraś z dziewczyn zachwalala. Wydaje mi się że kazeina szkodzi takim maluchom bo to zupełnie obce dla ludzi białko.
Weronika mysle że nie chdozi o sprawdzenie ile jest mleka w piersiach ale o wiedzę ile maluch rzeczywiście zjadł, to ważne w przypadku wczesniakow i maluszków o niskiej wadze lub słabo przybierajacych.
KasiaAsia to skoro przystawiasz to może się jeszcze rozkręci coś więcej. Jedno karmienie na dzien też dobre bo zawsze to i odporność i przeciwciała i bliskość dla malucha :)
Queen ale okruszek ta Twoja Nina :) słodkie muszą być takie drobinki po urodzeniu :)
Basia współczuję wirusa, kurujcie się i oby mały się nie zaraził. W sumie bierze od Ciebie przeciwciała a Ty juz zwalczylas infekcje wiec powinno się udać.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny,

Rano skonsultowalam się z moją ginekolog. Poleciła zapis KTG i wizytę w szpitalu. Tak więc ok południa pojechaliśmy z mężem. KTG zapisało kilka skurczy, niektóre w granicach do 85 i prawidłowy zapis tętna synka. Potem badanie ginekologiczne, usg i konsultacja z lekarzem. Tymonek póki co ma się dobrze, waży 3500 g, szyjka miękka, ale ma 3 cm. W czwartek kolejne KTG, jak nie będzie skurczy to też tylko kontrolne. Może do czwartku cos się ruszy.. Jeżeli jie to liczę na termin przyjęcia na oddział w celu indukcji.

Magda 22, co u Ciebie?
Asienka, slodxiakb ten Twój maluszek.

MadziaK a jak sytuacja u Ciebie? Nic niepokojącego się nie dzieje?

QuennP, super, że na wizycie wszystko ok.

Trzymajmy się dzielnie. Dziś podczas mojej wizyty na oddział przyjęto kilka Pań do porodu. Już bym chciała być jedna z nich :)))

Śpijcie dobrze!

Tymonek 10.10.2019 r. g. 9:48, 3550 gr, 54 cm, 10 pkt Apgar :)))

Odnośnik do komentarza

Sylwia oj coś za dobrze temu Twojemu Tymonkowi w brzuszku, już by się zebrał do wychodzenia bo ile można w ciazy chodzić? A pierwsza ciąże też miałaś po terminie?
U mnie nic się nie dzieje, w ramach odpoczynku poszalalam jak powyżej można przeczytać, i teraz w wannie sobie leżę i się rozluźniam, juz brzuszek nzow miękki a plecki nie bola, także luz :) u mnie jeszcze 15 dni do cc, tak mi czas teraz zasuwa że chciałabym go zatrzymać, tyle rzeczy mam do zrobienia i kiedy ja to wszystko zdaze??!!

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia
Ja mam wizyty w szpitalu, wiec za każdym razem widze panie przyjeżdżające rodzić i też im trochę zazdroszczę, że już są po wszystkim i cieszą się maleństwami :)
Tymonek już kawał chłopaka, może do czwartku zdecyduje się już opuścić brzuch mamy :)

MadziaK
Takie okruszki są cudowne, zreszta jak każdy maluszek szczególnie dla mamy :) no i też ma to swoje plusy przy porodzie. To ruszaj z przygotowaniami, tylko może rozłóż to na kilka dni, w końcu masz jeszcze dwa tygodnie to powinnaś spokojnie zdążyć. Ja dzisiaj musiałam jeszcze wyprać szlafrok, bo mam taki z misia, który zająłby mi pół walizki, wiec kupiłam sobie taki cienki, bawełniany :)

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o badanie ginekologiczne, to wiem tylko tyle, że główka bardzo niziutko, więc nie chcieli mnie wypisać. Nic tu prawie nie mówią, ale uważali, że dziś urodze, a nadal nie. Nie chcę żadnych przyspieszaczy, bo uważam, że skoro jest 38 tydzień, a Amelka nie wychodzi, to po prostu jeszcze nie chce. Ja się przemecze dla niej.
Jeżeli do jutra nic się nie wydarzy i nie będą chcieli mnie wypisać, to zrobię to na własne żądanie, bo nie mam zamiaru leżeć tu niewiadomo ile. Tak samo jak natuska uważam, że lepiej odpocząć sobie w domu, niż męczyć się w szpitalu.
Do szpitala samochodem mam 5 minut, a naprawdę, wolę zasypiac obok męża, mieć więcej przestrzeni, swobody, moc polezec w wannie, po prostu odpocząć.
Sylwia Kurcze, że Twój synus nie chce wychodzić z brzuszka, chyba mu tam dobrze :) mam nadzieję, że już niedługo się rozpakujesz, bo ileż można czekać hihi
Asienka Emilka Wasze brzdace są cudowne, zresztą jak wszystkie tutaj. Pozazdrościć Wam tylko, że macie porody za sobą i swoje szczęścia obok siebie :*
KasiaAsia Kochana na pewno jesteś najpiękniejsza kobieta na świecie dla swojego męża!
Pewnie hormony teraz tak na Ciebie działają. Wydałas na świat mężowi owoc waszej miłości, największy cud!
Queen Cieszę się, że wszystko jest dobrze z Ninka! Ciekawe kiedy będziesz rodzic, może urodzimy w tym samym czasie :D
Dorota U niektórych zaczyna się nawet parę tygodni wcześniej, a u niektórych bach i już, może u Ciebie też nagle i niespodziewanie coś się zacznie
Madzia Ty to mogłabyś ciągle chodzić w ciąży hihi
Natuska Ja też już przestałam się łudzić, nie mam już sił, jak mi od 3 dni mówią, że "dziś" urodze.
Naprawdę jeżeli nic się nie wydarzy, wracam jutro do domu, tam jest o wiele lepiej niż w szpitalu.

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

magda22 na prawdę psychika się poprawia automatycznie od samego przekroczenia progu domu. Ciążę masz donoszoną, ale chyba troszke Cię te skurcze przepowiadajace postraszyly, ja pierwiastka także też bym szybko pojechała sprawdzić co się dzieje. W każdym bądź razie masz jeszcze kilka dni żeby się wyspać i nabrać energii:* zrozumiałam, że żadne wywoływacze porodu Po prostu nie działają , nawet indukcja porodu według mnie to na chwil3 obecna jest jakaś komedia..Ale to moja opinia, bo mnie nie ruszyła, a mam koleżankę, której zleciały trzy krople i zaczęła rodzić. Sprawa mocno indywidualna i rzadkie przypadki w których oxytocyna tak działa na organizm. Z resztą uważam, że ten sztuczny hormon podawany w kroplowce ma się nijak do tego ,który wytwarza organizm kobiety. Ja wczoraj umyłam okna, powiesilam nowe firanki A mieszkanie jest na picuś glancuś. Nie spowiedziałam się tego, ze 4 dni przed terminem porodu będę ganiała z mopem i szmata ale powiem Wam, że się nawet nie zmęczyłam. Już nawet nie robiłam tego ze względu żeby wywołać w jakiś sposób porod ale dostałam mega energii i chciałam to spożytkować hehe. Mój mąż mówi że jestem stworzona do bycia w ciąży i się śmiał że kilka dni temu łóżko gryzlam z bólu na porodowce A teraz myje okna hahah..dla mnie to też komiczne

Odnośnik do komentarza

Natuska zawsze uważałam że jak się człowiek porusza to lepiej się czuje hihi :D u mnie było mycie okien i pranie firanek w piątek :D dziś muszę łazienki pomyc to też będę miała zajęcie ;)
Magda w zasadzie to masz jeszcze czas, skoro większość porodów jest miedzy 38 a 40 tc to już niedużo Ci zostało, a siedzieć w szpitalu i się męczyć to tragedia, uciekaj stamtąd, tym bardziej ze oni tak mogą przez najbliższe dwa tygodnie twierdzić że już dziś urodzisz na 200%.
Queen też mam taki bawełniany szlafrok, ale u mnie maja dać w tym apartamencie co będę wirc nie muszę brać :D zresztą w szpitalach gorąco wiec nie wiem czy w ogóle będę używać.
A te rzeczy co mam do zrobienia to nie przygotowania do porodu tylko wiele różnych rzeczy które chce zdążyć przed haha jak uporządkowanie dokumentów firmy, posprzątanie na strychu, w szafkach w kuchni itp, bo potem może nie być czasu :D wyprać kilka szmatek dla dziecka to zaden problem przy tym wszystkim ;)
A wiecie jak się wkurzylam. Zamowiłam bujaczek jak pisałam za 480 zł zamiast za 640. Nowy ze sklepu internetowego. Trzeba było zapłacić z góry i czekać 2 tygodnie, napisałam wczoraj do baby gdzie ten bujaczek bo już minął termin, a ona ze sprawdzi, potem napisała że niestety ale producent nie zdążył przysłać ple ple ple, ciekawe że innym sprzedawcom producent jakimś cudem przysyła. Napisałam więc że mam jeszcze 2 tygodnie to mogę poczekać, a ta mi na to że ma też problemy zdrowotne i nie może monitorować realizacji zamówienia, i zwróci mi pieniądze. Napisałam jej ze wedlug polskiego prawa nie wolno jej sprzedawać czegoś czego nie ma, że zapłata może nastąpić jedynie za towar który wcześniej kupiła i niech oddaje pieniądze, na razie nic nie odpisała ale jak już odda pieniądze to komentarz jej wystawie odpowiedni. A myślę że ceny poszły w górę i nie opłaca jej się sprzedawać w tak niskiej cenie.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Natuska Miałam ponad tydzień takie mocne skurcze, ale nie chciałam siać paniki i jechać, w sobotę dopiero było regularnie i pojechałam, licząc że zrobią mi ktg i wypisza do domu. Leżałam godzinę podpięta i ciągle regularne były, więc wysłały na porodówke. Z tych regularnych zrobiły się po może 5 godzinach znów nieregularne.
Temu dzisiaj idę do domu i nie dam się, że już tu zatrzymać, na pewno będzie o wiele lepiej i też odpocznę. Szpital dobrze na mnie nie działa i czuję się wymordowana psychicznie i fizycznie.
Kochana to jak już masz tyle energii, to chwila moment i urodzisz! Czego Ci życzę :*

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Madzia Oj żebym miała nawet jutro rodzic to wolę pobyć dzisiaj w domu, odpocząć psychicznie i fizycznie. Zasnąć z mężem, położyć się w wannie, zrelaksować, po prostu być w domu. Tutaj lóżka są tak okropnie niewygodne, że jak sobie pomyślę, że do porodu miałabym tak się mordować, to wolę odpocząć póki mogę. A Amelka widać, nie jest jeszcze gotowa, po prostu się przygotowuje do wyjścia, ale jeśli chce jeszcze siedzieć to niech posiedzi.

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

MadziaK Z tym że ja nie jechałam że skurczami, tylko ściągnąć pessar i z podejrzeniem malowodzia. Także u mnie działo się to wszystko z powodu wód na granicy i że z szyjka się tak podzialo że rozwarcie i się zgładzila całkowicie. Skurcze mam od tygodniaz także na mnie to wrażenia nie robi po prostu taka moja natura

Odnośnik do komentarza

Ja jak skurcze miałam nieregularne to też nie jeździłam z tym. W sobotę zresztą też czekałam parę godzin, ale liczyłam i były regularne, chociaż i tak jechałam z nadzieję, że ktg zrobią i puszcza do domku.
Ale z racji tego, że były tam przez godzinę też regularne, badania ginekologiczne też miałam i według nich ja już byłam do porodu..
Temu wysłały mnie na porodówke, a podobno tutaj w szpitalu odsylaja właśnie. Bo np moja ciocia jak rodziła przyjechała tu gdzie jestem też z ogromnymi skurczami, odesłali ja do domu mówiąc, że wymyśla, a jak już dojechala do domu to okazało się, że kolejna faza porodu się rozpoczęła i prawie w samochodzie urodziła.
Także, to różnie bywa..

❤️ Amelcia ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49zbmh6gkc020r.png

Odnośnik do komentarza

Natuska0 zazdroszczę formy, bo ja od 3 dni mam spadek, cały weekend i wczoraj przeleżałam praktycznie w łóżku, oprócz wizyty i zrobienia obiadu. W głowie chęci są, a ciało odmawia posłuszeństwa :/ plus wstaje w nocy jakieś 5 razy minimum i rano budzę się z bólem głowy z niewyspania.

MadziaK myślałam, że z przygotowaniami tak szalejesz :D chociaż faktycznie lepiej teraz, bo później może być problem z organizacja czasu, ale jednak oszczędzaj się trochę ;)

Magda22 trzymaj się kochana, rzeczywiście jak się uspokoiło to znaczy, że Amelce jeszcze się nie spieszy i żadne wywoływania nie pomogą, wiec lepiej będzie Wam w domu :)

Ninka ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhm6f5lotfn.png
Igorek ❤️
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj48a5jrvbhd3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Natka, ale siły dostałaś po powrocie do domu :) jednak dom to dom :)

Magda, Ty w domu na pewno też lepiej się poczujesz :) może akurat w domowych warunkach cała akcja się rozkręci :)

Queen, ja też mam spadek formy. 7 miesiąc zaczął być ciężki, 8 był dość ciezki, a 9 bym zlikwidowała ;) i tak wyglądam, czekam na jakieś oznaki porodu ale ich nie widzę ;)

Dziewczyny mam pytanka. Czy macie podgrzewacz (i sterylizator)? Kuzynka mówi, że mam kupić, co najmniej podgrzewacz. Wiem że Emilka coś polecała ale już nie pamiętam co. Opłaca się brać 2w1, jest to faktycznie przydatne?
A druga rzecz to inhalator. Macie? Czy czekać z zakupem aż faktycznie będzie potrzeba? Na co zwrócić uwagę? Macie coś sprawdzonego? Jakbym miała brać to chciałabym taki, żeby i dla dorosłych się nadawał ale nie wiem jak z tymi końcówkami i czy można wymieniać...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny spakowałam walizkę dla Kamilka, jesteście ze mnie dumne?? :D pomylam butelki i właśnie się sterylizuja :D
Natalia my kupowalismy inhalator od razu po porodzie bo Filipek urodził się z katarem i trzymało go trzy tygodnie. Przydał się wiele razy tym bardziej ze on nie może leków do brzuszka więc Pani dr mu zapisywala na nos czy gardło takie które można było dawać do inhalatora. Mamy z firmy Madel, Madela czy jakoś tak (podobnie jak laktator ale to inna firma), ma maseczke dla dziecka i dorosłego, końcówkę do nosa i do ust. Mi go poleciła koleżanka która sama taki ma i mogę z czystym sumieniem polecić dalej ;)
Z racji karmienia mm podgrzewacz też mam, a nawet dwa jeden na górę do sypialni drugi na dół, ona takie same, z babyono 2w1 ze sterylizatorem. Kosztuje 120 zł a więc nie za drogo a ma wszystko co potrzeba w jednym małym urządzeniu, no i ma funkcję podtrzymywania temperatury póki woda która się wlewa nie odparuje, wtedy sam się wyłącza. Emilka ma taki sam, a druvi jakiś inny ale nie pamiętam.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...