Skocz do zawartości
Forum
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki które...
Znajdź wyniki...
Gość Zakochana

Sierpnióweczki 2019

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj jest tydzień jak Stasiu jest z nami. Jest słodki. Ładnie śpi i straszny z niego głomodorek. Dobrze że mam pokarm. Nawet jego nadmiar. Mam nadzieję że się uspokoi ten nawał bo inaczej mi piersi odpadna. Dobrze że można mrozic pokarm. Przynajmniej będzie na czarną godzinę. Moja córcia świata nie widzi po za Stasiem. Chociaż są momenty że jest zazdrosna o małego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hej dziewczyny.....u Nas leniwa sobota, Karolek pięknie śpi, wcina mleczko bardzo pazernie hehe ;) Mąż od wczoraj jest także mamy czas w końcu dla siebie i co najważniejsze zero gości heheh


https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6cy1go55.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Katia88 bardzo współczuję. Ja to codziennie patrzę na zegarek żeby już 18 była i mąż wrocił. A teraz przy trójce to już w ogóle Nie wyobrażam sobie zostać z nimi 24h/ dobę. Oni i tak cały czas mnie wołają ale mąż ugotuje posprząta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

O nagle mnie zalogowało... Katia88 polecam Kicię Kocię o której już któraś dziewczyna pisała. Tam Kicia Kocia myśli że mama jej nie kocha że młodszy brat tylko się liczy. Licia Kocia ma braciszka Nunusia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Ja muszę trochę pomarudzić . Jutro termin , a tu żadnego objawu , nic a nic :( poza ogromnym głodem , chociaż nie wiem czy ma to coś wspólnego.Mam nadzieję ,że nie będę czekać 2 tygodnie na maluszka bo oszaleje i nie chce mieć wywoływanego szczególnie z ich podejściem ... :( Boje się strasznie porodu ale tak bardzo już bym chciała być po wszystkim .Już wiem ,że będę wariować w dzień w dzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Patrycja w pierwszej ciąży nie miałam ani razu skurcza. Pierwsze pojawiły się 4 dni przed porodem o22 a już o 1 w nocy były co 5 minut i tego dnia urodziłam. Może u Ciebie też tak będzie że od razu przyjdą te właściwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Panda082019

Patrycja ja i przy pierwszym i przy drugim porodzie nie miałam żadnych skurczy przed porodem tylko takie cmienie jak na okres nawet to nie był jakiś ból powiedzmy. Na ktg nigdy żadnych skurczy przed.
Teraz nawet o 12 byłam na ktg i zero skurczy a o 13:20 w domu pierwszy skurcz i tak poszło, że przecież o16:50 urodziłam także widzisz :-D

Pozatym może łatwo mi mowic ale trzeba wyluzować bo inaczej będziesz ciągle spięta a to nie sprzyja przecież przy porodzie pracują mięśnie musisz sobie w głowie ułożyć wszystko.
Przede wszystkim pomysł czy już wszystko co chciałaś przygotować już masz, zrób sobie kąpiel że świecami, zrób to co lubisz tylko dla siebie!! Ciesz się jeszcze ciąża bo pomimo, że już masz dosyć i czekasz na poród to już potem nigdy nie będzie tak samo ;) będzie inaczej ale też wspaniale :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Dzięki dziewczyny , oby i u mnie tak się zaczęło :) wcześniej miałam bóle jak na miesiączke nawet 2 dni ale to było tydzień temu i cisza . Wszystko gotowe także tylko czekać na małego :)
Nardziej się stresuje tutejszą opieka , gdybym wiedziała , że jestem pod stałą opieką to niech i tydzień sobie jeszcze czeka w brzuszku a tak to już marzę o porodzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Patrycja z tego co wiem to położna samym dotykiem brzucha może ustalić wagę z dokładnością do 200g. Ja z kolei zaczytuję się w książce o porodach domowych Ireny Chołuj i chciałabym tak... U mnie nie ma szans bo mąż się nie zgodził ale marzy mi się poród szpitalny gdzie nikt nic nie będzie przyspieszał Gdzie nie będzie prawie nikogo z personelu na sali. W poprzednim porodzie położna bez mojej zgody dała mi dolargan- nie wiedziałam że to lek narkotyczny. Teraz już się nie zgodzę. W większości przypadków jesteśmy zdrowe i chyba nie ma potrzeby aż takiej kontroli no chyba że coś się dzieje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Edysia to odważna jesteś i Cię podziwiam , bo ja to straszna panikara jestem :D i mam nadzieję,że położna będzie ciągle ze mną , albo chociaż bardzo często będzie zaglądać co się dzieje
Co do wagi to pytałam na ostatniej wizycie , to powiedziała , że czuje ,że jest normalnych rozmiarów i mierzy brzuch pionowo zwykłym centymetrem krawieckim i po tym stwierdza , dla mnie to obłęd , ale nic nie poradzę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Edysia
Ja też bym tak chciała.
Poprzednio straszylam męża, że będę rodzic na naszej kanapie, a do szpitala dam się zawieźć na samo parcie ewentualnie.
Niestety nie wyszło, i poród był wywoływany, dużo pod KTG, kilku studentów, a też chciałam tak na spokojnie w swoim tempie, tylko z mezem.
Tym razem wiem że muszę się trochę pospieszyć ze szpitalem, bo mam dodatni gbs, i bardzo mnie to stresuje. Boję się że spanikuje, pojadę za wcześnie i spędzę pół porodu pod ktg na IP albo patologii, albo odwrotnie, że nie zdążą podać mi antybiotyku.


http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

U nas na szczęście położna jest takim dobrym cieniem podczas porodu... Pojawia się i znika. Zrobi badanie, pogada, podpyta czy wszystko ok i wychodzi. Zostajemy sami. Ja też tak chyba wolę.


 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Dziewczyny ja już też chciałabym urodzić.
Pół nocy nie spałam, cała skóra mnie swędziała i do tego zgaga :(
Niby z jednej strony cieszę się ciążą ale bywają takie dni i wieczory, że mam dość...

z pierwszego porodu pamiętam że położne były cały czas obok, ale jak nie działo się nic szczególnego to siedziały na pudelku :D
doglądały, także mieliśmy sporo czasu sam na sam z mężem.


https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Zakochana

Połowa miesiąca a tu już chyba nieliczne w dwupaku : ) mam nadzieję że nie będziecie się już długo męczyć. U nas raz dzień z ciągłym bólami brzucha raz tylko trochę, już sama nie wiem czy to kolki. Po niedzieli zapytam pediatry czy trzeba podać jednak kropelki. Za to ja znów czuję się gorzej. Już było całkiem ok a w piątek ubralam spodnie bo było zimno i nie wiem czy mi ucisnely na coś.. niby były luźne bo ciążowe, ale zaczął mnie brzuch boleć z jednej z strony i boli do dziś jak położę się na tym boku. Nie wiem czy to związane z cięciem czy coś innego. Czuje się jakbym cosfnela się 2 tygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Zakochana współczuje, ciężko przechodzisz te CC.

Dziewczyny to ile nas zostało jeszcze nierozpakowanych? Kto tu czeka na dzidzię w tej drugiej połowie sierpnia :)


https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Zakochana

Co do "wróżenia" z brzucha to nie wierzę nawet położnej. Mój brzuch mierzony cm pionowo byl o kilka tygodni do przodu. Jak położna przy ktg macala mi brzuch to stwierdziła że dziecko normalnych rozmiarów a już był za mały. Także musiała by to być naprawdę dobra położna żeby tak dokładnie wymierzyć. No ale skoro w Anglii tylko tak mierzą to napewno umią to lepiej niż nasze. Koleżance która rodziła w Anglii położna pomyliła się z waga takimi metodami tylko o 150 gram więc coś w tym jest. Dziewczyny, już tak niewiele wam zostało. A potem to dopiero stres, czy oddycha, czemu się krztusi...powiem wam że dziś w nocy
Nie słyszałam karetki jadacej na sygnale ale jak mały przekręcil głowę na druga stronę już tak. Chyba nasz mózg nastawia sie tylko na dźwięki dziecka a resztę selekcjonuje :)
A tak optymistycznie jeszcze to koleżanka 39 lat urodziła drugie dziecko po 8 latach w ciągu 2 h bez nacinania i pękania. Więc trzymam kciuki zeby u was też tak fajnie poszlo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Hej dziewczyny mam pytanko czy któraś z Was miała może problem ze szwami po nacięciu krocza? Dzis jak byłam w toalecie nagle zaczęła mi się lać krew no może kapać bardziej i poszedł jeden skrzep wystraszyłam się bardzo pochwili krew przestała kapać ale zobaczyliśmy że na pewno polało się że szwów na nacięciu jednak wczoraj była tam opuchlizna a dziś zniknela...Dodam że dziś mija tydzień od porodu szwy są rozpuszczalne, pojechałam do szpitala ale był bardzo kiepski lekarz...ma chyba z 80lat, niedoslyszy, podejrzewam wręcz demencję starcza...stwierdził że szwy się rozpuszczają trochę się krawędzie rany rozeszły ale nie kwalifikuje się to do szycia mam się oszczędzać i czekać. Rana nie boli, przepisał jednak antybiotyk i jakiem mazidła...nie ufam Mu specjalnie ale nie chce mi się już jechać do innego szpitala mam 20 km...a jazda autem może otworzyć ranę bardziej...co myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Night Mi poprzednio przy opuchliźnie lekarka kazała stosować Mucovagin żel i to faktycznie pomogło. Teraz już też mi 2 szwy wypadły, ale położna powiedziała żeby się tym nie przejmować, że te najbardziej zewnętrzne szwy tak często szybko wypadają. Ale nie wiem jak to jest u Ciebie, bo ja miałam tylko delikatne pęknięcie, a u Ciebie było dużo poważniej. Może zadzwoń do położnej, która do Was przychodzi? Ona powinna przyjechać i rzucić okiem na ranę. Niby lekarzem nie jest, ale czasem położne mają większe doświadczenie niż lekarze.


http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Dziewczyny czy to normalne że w niedzielę miałam CC a od piątku już wogole nie krwawię w piątek ostatni raz polała się żywa krew ale mało. I to wszytko. Boję się że może mi się zatrzymało oczyszczanie. Małemu dziś w nocy odpal pępek i to też mnie martwi nie minęło nawet równe 7 dni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Katia88

Mnie blizna boli tylko przy dotyku albo jak z synem gram w pilke :-) za to cos mi sie porobilo przy sikaniu piecze jak cholera.. bol podobny do tego zaraz po cc jak wyciagna cewnik i trzeba pierwszy raz sie zalatwic tylko duzo gorszy.. niewiem czy to cos z pęcherzem bo brzuch mnie nie boli czy ze sprawami intymnymi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Katia88

A z tymi pepkami to roznie odpadaja zalezy od pepowiny jaka byla. U syna pamietam szybko odpadl jakos po tygodniu a u corki dopiero przed wczoraj a jutro konczy 3 tygodnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Zakochana

Katia Ty po cc już grasz w piłkę, szok. A pieczenie to może zapalenie pęcherza masz, wtedy przy sikaniu boli i piecze. Powinnaś zrobić posiew i skonsultować z ginekologie bo to jeszcze połóg. Tak samo ta ranę Night powinna ocenić najpierw położna i ewentualnie odesłać do ginekologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Przepraszam ze napisze ale tak Zakochana rozumiem co przechodzisz ja cc zniosłam podobnie do Ciebie, skutki odczuwalam okolo roku niestety teraz w drugiej ciąży bol brzucha stal sie codziennością.. niestety majtki jak dla starej babki musialam kupować, wszystkie spodnie no tak nie zamieściłam sie kupiłam sobie spodnie na gumce ktore oczywiscie jeansu nie przypomninaly( marze zeby założyć normalne spodnie, śmieszne ale prawdziwe).
Iwona29 ja również mało krwawilam po cc, lepiej oczyszcza i juz tak bardzo nie leci ale przy wysiłku może sie pojawic na nowo. Mialam tak ze tydzień spokoju a tu bach na nowo, do tego jak juz nie mialam krwawienia to naszło mnie na wielkie pranie i miski z ciezkim praniem sobie nosiłam a potem po 5 tygodniach dostalam od razu miesiaczke jeszcze w pologu i lało sie jak z kranu wiec po 2 tygodniach meczarni z okresem lecialam do szpitala bo bylam juz wykończona i fizycznie i psychicznie. Leżałam wtedy na oddziale chyba 4 dni ale udalo sie zatamowac. A pępek mojemu synowi odpadl w 3 dobie podczas mycia przez pania odpowiedzialna za noworodki i tak juz wrocilismy do domu bez kikuta, lekko zaczęło sie paprac po około 2 tygodniach i od razu poszedl w ruch spirytus z woda zamiast tych spray do psikania.


klz9df9h5n2a48bw.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5exqmhg6oa.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Gość Katia88

Zakochana
Jakos szybko po tym cc doszlam do siebie.. juz po wyjściu ze szpitala funkcjonowalam normalnie.. tylko teraz z tym sikaniem problem, ale jurro ide z mala na wazenie do poloznej to moze cos poradzi.. bo do ginekologa nawet teraz niemam jak sie ruszyc jeszcze przez 2 tyg dopoki meza niema.. nawet do sklepu nie moge wyjsc bo jak sie mala budzi to od razu krzyk i cyc musi byc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Iwona ja po cc też krwawiłam krótko. Nie pamiętam dokładnie ile, ale ze szpitala wychodziłam już tylko wkładka bo miałam delikatne plamienia. A w szpitalu byłam tydzień. Po SN też długo nie krwawiłam max 10 dni ☺️


 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...