Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

A ja padam z sił. Starsza ma nadal katar i kaszel, na antybiotyku jest już 4 dzień i niby jest lepiej ale... zaczęła pokasływać młodsza... i już nie wiem teraz czy to od starszej coś, czy ślinka czy mleczko podeszło czy coś innego ...

Miałyśmy mieć szczepienie w piątek ale ze względu na infekcje starszej nie było i teraz nie wiem czy dobrze czy nie...

Cyśka piękne zdjęcia!

Odnośnik do komentarza

Jeszcze odnośnie naszej wizyty u fizjo to powiedziała że leżaczek dla takiego malucha absolutnie. I nie chodzi tu tylko o naszego tylko ogólne nie powinno się dziecka w leżaczku kłaść.

Ja uważam że taka wizyta fizjoterapeuty powinna być po porodzie dla każdego, tak jak wizyta położnej.

A wasze muchy dużo przybywaj w ciągu dnia z gołymi stópkami?

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj48a6mhm6ihv.png

f2w3dqk3nl76hjw3.png

Odnośnik do komentarza

Cyśka super zdjęcia :) u nas też prezenty tylko dla Olafa i siostrzeńca

Ja wogole nie czuje świat , nic nie robię ,w wigilię będę się rozpakowywać ,ogarniać , pranie a później do siostry na kolację ;) pakuje torby i ściągam mleko żeby było gotowe na lot .Zostały JesVze 2 butle do ściągnięcia :D
Co do lezeczkow ,moja nic takiego nie mówiła , ja myślę że wszytsko z umiarem i takie 15 minut nie zaszkodzi , ale to tylko moje zdanie

Bławatek mój musi mieć skarpety bo ma strasznie zimne nogi , nawet jak jest na golasa to czasami mu ubieram

Wesołych i spokojnych świąt dziewczyny ! Trzymajcie kciuki za spokojny lot i oby Olaf nie dał popalić na lotnisku i w samolocie

Odnośnik do komentarza

Cyska
Pieknie :-)
Patrycja
Trzymam kciuki za udany lot, ale napewno będzie :-)
Ja tez wogole nie czuje ze to swieta niedlugo, wlasnie chodze z mala po dworze bo w domu nie ma szans na spanie niewiem czemu nie chce a na dworze już druga godzine chodzimy..ale chyba trzeba bedzie zaraz uciekac bo sie straznie zachmurzylo . Ja prezenty tez tylko dla dzieciakow szykuje..

Odnośnik do komentarza

U nas nie ma magii świąt. Moja ciocia umiera na raka, o którego istnieniu dowiedziała się TYDZIEŃ temu, a teraz walczy o życie.
Atmosfera jest straszna, a tak się cieszyłam na pierwsze święta z Elizką. Ale teraz ciężko rozdzielić emocje. Przepraszam, że to napisałam.. Ale musiałam jakoś to z siebie wyrzucić ):

Patrycjaaa powodzenia z lotem, Jak dałaś radę w pierwsza stronę, w druga bedzoe tylko lepiej.

Zawsze jak się bawimy na kocyku, ściągam jej skarpety, czasem też spodenki, dużo lepiej wtedy reaguje na bodźce. Mimo, że czasem te stopki ma lekko chłodne. Już coraz rzadziej.

My też sporadycznie korzystamy z lezaczku bujaczka, wszystko z umiarem.

Odnośnik do komentarza

inome o matko ale nowina przed świętami :( Życzę cioci i Wam dużo siły w tym trudnym czasie i cudu bożonarodzeniowego!

cyśka u Ciebie jak zwykle pięknie i z klasą :) Super się patrzy na takie piękne zdjęcia :) Powodzenia w rozwoju firmy - ale widzę, że chyba nie będziesz mieć kłopotów (i dobrze!) :)

Patrycjaaa udanego i spokojnego lotu!

Moja w ogóle z gołymi stopami nie leży bo jakoś wydaje mi się, że jej będzie zimno. Raz chyba tylko jej zdjęłam skarpety. Ale może rzeczywiście powinnam częściej jej gołe stópki zostawiać. No zobaczymy.
U nas jeszcze nie ma świątecznego klimatu. Zakupy mam porobione i przygotowane już ozdoby ale póki co w jedym pudle schowane. Dzisiaj miałam z mężem i starszą posprzątać graty z salonu - głównie zabawki, które są wszędzie. Ale po obiedzie wszyscy oprócz mnie zasnęli - każde w innym pomieszczeniu. Masakra jakaś! Jutro za to wpadam w ferwor gotowania już od rana i mam nadzieję się wyrobić ze wszystkim. Wigilia będzie u nas i przyjedzie teściowa z mężem, w pierwszy dzień świąt teść z żoną (teście po rozwodzie i nowych ślubach od daaawna) oraz szwagier z rodziną. W tym roku z moimi nie będę się widzieć - za daleko mieszkają. U nich pewnie spędzimy w przyszłym roku.

Odnośnik do komentarza

Inome- współczuje. Niestety Twoja ciocia jest kolejna osoba, o której słyszę, że usłyszała diagnozę i wciagu tygodnia-dwóch odeszła...

Ja wezwałam lekarza do domu. Mała osluchowo czysto ale zaczerwienione gardło wiec spływa po tylnej ścianie... ale kataru brak. Wiec inhalacje inhalacje i jeszcze raz inhalacje. Trzymajcie dziewczyny kciuki i przesyłacie energie- święta musza być w domu!

Odnośnik do komentarza

Inome, bardzo mi przykro z powodu cioci , trzymaj sie.

MaKlar to tak jak i u nas z tym kaszlem - osluchowo niby ok ale juz 2 tygodnie kaszle, no i gardelko czerwone. Na samym poczatku choroby strasznie sie slinila przez co myslalam ze zabkuje alr okazalo sie ze od gardla. Oby naszym maluchom szybko przeszlo.

Patrycja, bezpiecznego lotu.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

A wietrzenie stopek to też zalecenia fizjo czy tak po prostu pytasz? Jak wieczorem zapalimy to jest bardzo ciepło i wtedy zostawiam małego na pol godz czasem godz w samym body i poznaje swoje nóżki niczym nie skrępowany. A tak to czasem przy przewijaniu na kilka minut zostawiam go na golaska. Bardzo lubi mieć gole nóżki tylko niestety strasznie się drapie próbujac je łapać mimo że ma obciete paznokcie. Pytam jak jecie wigilię bo u nas każdy sobie, a zawsze mi się marzyło jak w f8lmach takie rodzinne święta. Ale niestety niektórzy nie mogą być bo za daleko, a inni nie celebruja tak tych świąt. Dzieci chce jednak nauczyć że te dni są wyjątkowe nie tylko religijnie ale i że to czas magiczny dla rodziny. Za dziecka lubilam ten czas oczekiwania na święta. Zawsze też wszystkim kupuje chociaż drobny prezent nawet symbolicznie.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Właśnie weszłam na forum po całym dniu i dopiero teraz dodało mi post który napisałam rano po poście Cyski. Teraz dopiero czytam co inome pisałaś, tak bardzo mi przykro, straszne to, bez względu czy wiedziała tydzień czy więcej śmierć bliskiej osoby jest ciężkim doświadczeniem, a czas kiedy to się dzieje zawsze już kojarzyć się nam będzie że stratą :( W zeszłym roku o tej porze umierał mój wujek też na raka, jemu dane byl9 jednak ten ostatni raz spędzić święta z rodziną zanim odszedł po nowym roku. Niestety bardzo często spotykam się z diagnozą w ostatnim stadium choroby i przeraża mnie to, że można chodzić będąc śmiertelnie chorym nie wiedząc o tym. Czasem bagatelizujemy nasze objawy różne, ale nie da się też przecież z każdym bólem czy zmęczeniem chodzić do lekarza. Zyczę wam dużo siły i miłości w tym trudnym czasie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...