Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że temat szczepienia już był, ale chcę się Was jeszcze dopytać, bo dla mnie jednak nadal to nieco czarna magia ;) Pierwsze szczepienie myślę wybrać pakiet 6w1 -infanrix hexa , a pneumokoki - prevenar13 i moje pytanie dla Tych z Was ktore decydują się dodatkowo na Rotawirusy - czy za jednym razem będziecie "szczepić" czy odłożycie na za 2 tyg - w sumie Rotarix jest doustnie więc nie ma jakiegoś dodatkowego kłucia i plus, że nie trzeba za 2 tyg jechać znowu na same Rotawirusy. Jak u Was w tym temacie?

U nas ogólnie tak sobie - pupka troszkę jeszcze odpażona, stosujemy alantan maść i kapiel w krochmalu i spróbuję jeszcze ten octenisept. Mam już lekkiego doła, bo Malutka często nie chce jeść ładnie - wyglada to tak, że zje np.3 min po czym zaczyna krzyczeć, kopać i wyrywać się od piersi po czym odrazu szuka... albo zje z jednej a jak daję drugą to znowu krzyki... wydaje mi się, że pokarmu mało jakoś nie ma ani znowu nie leci jej bardzo dużo, żeby się tak denerwowała. W nocy jestem półprzytomna i marzę tylko, żeby zjadła a czasem muszę się z nią szarpać i już nie wiem co robić, żeby się uspokoiła - butelkę w nocy też ciężko jej wcisnać. Wogóle w nocy to bywa tak, że niby się przebudzi zmienię pieluszkę, potem przystawiam a ona spi i nie jestem w stanie jej dobudzić. Tak to niestety u mnie wygląda.

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

U nas to samo..
Moja to juz wogole cierpi na bezsenność w dzien.. jedynie co to zasypia jak ja bujam na rekach i zasypia.. probuje odlozyc i oczy jak 5zl..wyspana.z i od poczatku to samo,z cycem to samo zasypia a co chce odejsc od razu pobudka a ja nic nie moge zrobic w domu, ani ugotowac, posprzatac..a najgorzej ze niemam sie z kim zmieniac a rece odpadaja..jedynie co mój tato codziennie do nas wpada z zakupami i troche on ja ponosi.. maz wraca dopiero za 2 tyg..

Odnośnik do komentarza

Ja poprzednio szczepilam wszystko na jednej wizycie. Nic małej się nie działo. Jedynie po pneumokokach miała gulke w miejscu uklaucia która po kilku dniach znikala.
A ja mam pytanie, czy jest tu jakąś mama która nie wyparza wszystkiego dzieciaczkowi? Nowordkowi to wiem że trzeba, ale potem kiedy można przestać?

Odnośnik do komentarza

Katia88, Sasanka rozumiem Was, u nas też dni kompletnie bezcenne, dosłownie może kilkanaście minut na raz.. I tylko na ręce.. Już też nie mam siły jej cały czas kolysac bo ręce opadają, a jak zaśnie jakimś cudem i próbuje ją przelozyc do łóżeczka, to koniec. Czasem pomaga biały szum z youtuba, Ale na chwile.
W nocy mam jak Sasanka, marzę tylko żeby zjadła, pionizuje ja z 15-20 minut bo nie odbija, i odkładam. Czasem jak karmię, to głowa Mi sama opada, a karmię na siedząco. Jak za pierwszym razem się budzi jakoś jeszcze zaśnie, Ale za drugim już jest wyspana i schodzi czasem parę godzin.. I właśnie to szarpanie, kopanie, wywoływanie sutka. To strasznie męczące i dołujące jest tak w środku nocy, Jak człowiek marzy by tylko zasnąć.

Zakochana, ja wyparzamy tylko smoczki, w sensie przelewam wrzątkiem, butelki myje specjalnym płynem dzidziuś.

Ja szczepów 6w1, na Pneumokoki 13 i Rotawirus. Ale chce wszystko osobno, położna też tak poradziła, żeby zrobić jakaś przerwę, bo jednak dla takiego maluszka to duża dawka chemii. Już nawet nie o same klucie chodzi..

Odnośnik do komentarza

inome tak, to normalne. Nie przejmuj się.
Dziewczyny jak ja was rozumiem i bardzo współczuję nieśpiących i nieodkładalnych dzieci. Przerabiałam to że starszym synem i naprawdę wiem jakie to frustrujące i męczące... :( dacie radę. Kto jak nie wy ❤️
Ja po tych trudach z synem i córkami mam teraz dziecko anioła. Zje, śpi... Płacze tylko jak jest głodny albo boli brzuszek czyli wtedy kiedy trzeba... Mamy też gorsze dni, że wisi na piersi i jest nieodkładalny, ale te są naprawdę rzadko. Chyba mi go moje aniołkowe dziecko przysłało ❤️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

skakanka nic więcej nie zrobisz - tuż przed karmieniem powinnaś spróbować trochę ściągnąć z tej chorej piersi żeby sutek mała dała radę złapać bo tak to jest twardy i pewnie jej wypada. Stąd nerwy i brak chęci ssania. Zagryz żeby i przystaw do tej piersi bo tylko dziecko jest w stanie cokolwiek pomoc na taki zastój - nie próbuj laktatora bo nie dasz rady (ja ten błąd zrobiłam ze starszą 3 lata temu i same problemy z tą piersią miałam). Dasz rade!

inome potwierdzam co Cobra napisała - normalne :) Moja robi tak samo :)

Spanie w nocy u nas jeszcze słabe - pierwszy sen trwa 3-4h ale potem co 2 godziny się budzi. No i są noce kiedy się rozbudzi i wtedy 2-3h wyjęte że spania. Do tego codziennie mąż budzik ma nastawiony na 5 a starsza córka najpóźniej przed 6 się budzi bo do przedszkola jeżdżą razem z mężem. Więc jak mała ma 'złą' nockę to ja jak zombi jestem :/ Ale wiem że to minie i jeszcze trochę trza wytrzymać żeby zaczęły nasze dzieci dłużej w nocy spać.
Idę zjeść kolację bo moje dziecię dopiero raczyło usnąć.

Odnośnik do komentarza

inome Nie chcę Cię załamywać, ale ja to wszystko przerabiałam przy Radziu i dopóki karmiłam piersią to nie spał dłużej niż 2h pod rząd. Karmiłam prawie 15 miesięcy. Pocieszające jest to, że po pewnym czasie się do tego przyzwyczaiłam i w miarę funkcjonowałam pomimo pracy i studiów. No i jak go odstawiłam to w ciągu tygodnia zaczął przesypiać całe noce, ale to już było duże dziecko. Na razie trzeba zagryźć zęby i przetrwać. My po przejściach z Radziem powiedzieliśmy, że nie chcemy więcej dzieci, ale im był starszy tym bardziej dostrzegaliśmy, że warto było się przemęczyć przez ten pierwszy rok. Teraz decydowaliśmy się na dziecko z pełną świadomością tego, że może być to samo i łatwiej mi teraz znieść to wszystko wiedząc, jak cudne potrafi być dziecko jak już minął te wszystkie problemy niemowlęce. Życzę Tobie i wszystkim dziewczynom, którym trafiły się takie wymagające dzieci wytrwałości i żeby to jak najszybciej minęło. I przede wszystkim pamiętaj, że to nie Twoja wina, ani dziecka, bo ja się niepotrzebnie obwiniałam, że może niepotrzebnie mu pozwalałam tak często cycać, może za dużo nosiłam i się przyzwyczaił, a prawda jest taka, że jak dziecko ma taką potrzebę to nie da się inaczej.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Podpisuję się pod tym co MamaRadzia napisała obiema rękami! Ze starszą córką przeszłam drogę przez mękę - żółtaczka (spała nonstop i nie dało jej się dobudzić), problemy z laktacją, poranione brodawki, kolki, odparzenia itp itd ALE to tylko na początku takie mega problemy i szok. A im dziecko starsze tym łatwiej ze wszystkim i wszystko to mija. I wtedy ten czas z dzieckiem jest super! Wszystko da się przeżyć i Wy też dacie radę! Do niektórych rzeczy człowiek się przyzwyczaja - jak do nocnego wstawania :) Ja starszą karmiłam 10 miesięcy ale i tak potem budziła się w nocy i wołała - często przez sen. A jednak chodziłam do pracy, wstawałam rano i dało radę :)
Najgorsze początki ale każde dziecko jest inne i ma inne potrzeby i wymagania więc jedno zacznie noc przesypiać w wieku kilku miesięcy a inne (jak moja) w wieku 2 lat :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzięki za te słowa, są mega motywujące i napawają nadzieja i siła do walki i działania. Jak Dobrze, że jest to forum i Wy i dzielicie sis swoimi przeżyciami i radami. I to tak szczerze. Że jest ciężko, że człowiek wątpi w siebie, że dzieci są trudne i nie wszystko jest idealnie.. Bo mam wrażenie, że sa mamy, które idealizuja dzieci i wszystko, i człowiek się przy nich załamuje..
Jeszcze raz ogromne dzięki!!!!!

Odnośnik do komentarza

Wzruszyłam się i poryczałam jak przeczytałam post MamaRadzia i Mazos niby drugie dziecko, ale pierwsze na kp, więc czuje się jak nowoupieczona mama.

Fajnie mieć to forum, dajecie siłę do walki o każdy kolejny dzień. I to prawda jak patrzę teraz na mojego 4-latka to wiem że warto było a też dużo przeszliśmy kolki non stop, alergie pokarmowe, problemy skórne a kiedy młody skończył 9 miesięcy to zaczęło mu to wszystko przechodzić :)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza

No ja właśnie też mam płyn specjalny i dlatego pytam czy jak w nim myje to już nie muszę wyparzac. Przyznam że ja tylko przelewem wrzątkiem, nie gotuje. Ale tak sobie myślę czy nie jestem zla matka ze nie dbam o to, bo poprzednio to chyba przez 3 miesiące co najmniej tego pilnowalam.

Odnośnik do komentarza

Ja również myje w płynie dzidziuś i przelewam wrzątkiem, nie wyparzam, bo zupełnie brak czasu na to, albo wole iść spac, gdy mały idzie.

Tez muszę napisać, ze dajecie motywacje, bo u nas zaczęły się kolki i jestem chwilami bezradna, nie jem już prawie nic co mogłoby małemu zaszkodzić, a mimo wszystko przychodzi wieczór i się meczy. Termofor nam jednak pomaga, ale te kilka godzin jest niespokojny i trzeba być orzy nim, tulić i całować. Jak tak patrzę na niego to łzy same mi napływają do oczu i łapie chwilowe dołki. Zastanawiałam się już, czy przypadkiem nie łapie za dużo powietrza przy karmieniu cycem i czy dobrze go przystawiam. Ciężkie te początki, ratunkiem jesteście dla mnie wy i te forum.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z poprzedniczkami- super, że jest takie miejsce, gdzie można wymienić poglądy, zapytać i mieć możliwość wsparcia! To bardzo budujące.

Odnośnie nosideł:
TULA - nosiłam dopiero jak starsza córka siedziała (wg mnie wypłaszcza kręgosłup, szczególnie jak się w chuście nosi to widać różnice po przejściu na te nosidło).jest wkładka dla maluszków ale nie wiem jak to się sprawdza.
FIDELLA - ma sporo regulacji ( trochę jak do chusty podejście) wiec możliwe ze i mniejsze dzieci można już nosić. ja spróbuje kupić używana albo przy promocji na limango.
BabyBjorn - koleżanki polecały, ale nigdy nie miałam szansy nosić/ zobaczyć jak to faktycznie wyglada

Jest jeszcze dużo innych firm i różnych innych systemów. Myśle ze warto się przejść do punktu gdzie sprzedają albo jest możliwość zwrotu po zakupie, bo nie każdemu dany produkt pasuje...

Odnośnik do komentarza

Nie łamcie się dziewczyny dzieciaczków z kolkami - na pewno robicie wszystko co można a przede wszystkim jesteście z dzieckiem i to jest dla niego najważniejsze.
cyska nie jestem ani ekspertem ani pediatrą ale wydaje mi się że niepotrzebnie siebie glodzisz i odmawiasz sobie jedzenia. Dieta powinna być raczej wynikiem zaleceń lekarza jak dziecko ma stwierdzona alergię na cos. Moja starsza miała kolki bo tak miała a nie dlatego że ja coś zjadlam. To trzeba przetrwać niestety :/

Odnośnik do komentarza

Za godzinę jadę na zebranie do szkoły. W tym celu kupiłam laktator, żeby mały nie był głodny... Wiecie ile wycisnęłam? Niecałe 20ml :/
Dlatego nigdy nie kupowałam laktatorów nawet.
Z pierwszym dzieckiem jak miałam zajęcia na studiach to też odciagalam bo za dużo mi się zbierało. I też było to Góra 20ml. Myślałam, nie wiem czemu, że teraz będzie inaczej. Moje cycki nie nadają się do odciagania. Przystawiaj małego i łyka aż miło. A pod laktator em cycki milczą. Na początku mleko sikalo a po minucie tylko kropelki szły... Masakra.
Będzie musiał sobie mąż poradzić bez mleczka, jak przy całej poprzedniej trójce ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Cobra
Za godzinę jadę na zebranie do szkoły. W tym celu kupiłam laktator, żeby mały nie był głodny... Wiecie ile wycisnęłam? Niecałe 20ml :/
Dlatego nigdy nie kupowałam laktatorów nawet.
Z pierwszym dzieckiem jak miałam zajęcia na studiach to też odciagalam bo za dużo mi się zbierało. I też było to Góra 20ml. Myślałam, nie wiem czemu, że teraz będzie inaczej. Moje cycki nie nadają się do odciagania. Przystawiaj małego i łyka aż miło. A pod laktator em cycki milczą. Na początku mleko sikalo a po minucie tylko kropelki szły... Masakra.
Będzie musiał sobie mąż poradzić bez mleczka, jak przy całej poprzedniej trójce ☺️

Cobra mam tak samo u mnie laktator nic nie ciągnie,czasami mysle.ze.nie mam.mleka.i popadam w stres i zaczynam dokarmiac.ehh
Odnośnik do komentarza

Ja tak miałam! I przy pierwszej córce i teraz jak chciałam odciągnąć.
Pomogły 2 rzeczy:
1. Do jednej piersi dostawiona córka do drugiej laktator (poszło ale mało)
2. Mocna symulacja piersi- takie ruchy jak maluch robi buziakiem wykonać ręka. I to był strzał w 10 u mnie.
Trzymam kciuki, żeby Wam się udało! Możliwość nakarmienia mleczkiem mamy przez tatę to jest super opcja. Mama może wyjść i się nie spinać a Tata spokojny (chociaż moja 1 córka wypinała wszystko co zostawiałam i jeszcze się darła, a kończyła śpiewać jak wyjeżdżałam autem do garażu :) )

Odnośnik do komentarza

~Anna13

Cobra mam tak samo u mnie laktator nic nie ciągnie,czasami mysle.ze.nie mam.mleka.i popadam w stres i zaczynam dokarmiac.ehh

Nie no ja wiem ze mleko mam. Mały zaraz po odłożeniu laktatora ciągnął i łykał aż miło ☺️ poza tym rośnie w oczach więc mleko jest. To jest tylko dowód na to, że laktator nie jest wyznacznikiem ilości mleka w piersi ❤️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...