Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, udało się nam super, bez skrajnych wcześniaków i tragicznych w skutkach porodów. Wszystkie jesteśmy szczęśliwymi mama mi a te które opuściły nas na początku lada miesiąc za nimi zostaną. Mam nadzieję że mimo natłoku obowiązków będziemy nadal pisać. Ja się w końcu ogarnę i założę konto to zacznę się udzielać na prywatnym. Choć jak widać są jeszcze mamy które z nami były a nie pisały.

Odnośnik do komentarza

Mama Radzia, ja wzięłam wtedy 2 rodzaje tych smovzkow. Jeden ścięty który ja preferuję i drugi okrągły przez pomyłkę i mały za nic nie chciał tego scietego choć się nim nie dlawił, a ten okrągły złapał. Każde dziecie ma swoje preferencje i na noc opisy i analizy który lepszy :)

Odnośnik do komentarza

Mariola ja nigdy nie używałam laktator więc nie pomogę :(

Smoczka żadne z moich dzieci nie chcialo, więc kupiłam taki z NUK najtańszy jaki był w aptece. Ma ścięty czubek. I powiem wam, że czasami sobie mały pociumka co mnie znowu bardzo dziwi :D nie daje mu często, ale czasami jak się budzi gdy go odloze to daje smoka i zaśnie.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Ja używam medela swing. Tym razem elektryczny i bardzo dobrze się spisał! Musiałam przypomnieć sobie, że najpierw trzeba zastymulowac (wyciągnąć) brodawkę ;) bo za pierwszym razem wyszło tylko 10ml i byłam przerażona... ale jak już sobie przypomniałam to odciągnięcie poszło raz dwa!
Z pierwsza córka miałam ręczny i mało z niego korzystałam, bo nie miałam siły cały czas machać ręka...

Odnośnik do komentarza

Ja dostałam w spadku elektryczny z BabyOno i daje radę. W mojej sytuacji myślę że każdy by mnie ratował. Powiedzcie mi, może któraś tak miała. Mój mały od dwóch dni się uspokoił, je mniej i rzadziej ale moje piersi chyba tego nie ogarnęły... Zalewa mnie co chwilę, mimo że przystawiam Maćka to i tak muszę odciągać, dzień czy noc kilka razy bo mi je rozsadzi. Z jednej strony fajnie że mogę sobie pomrozić ale jest to uciążliwe i momentami bolesne. Czy tak już będę mieć czy to się ustabilizuje i będę mniej mleka produkować wg zapotrzebowania? I ile tego mleka mam odciągać aby to unormować?

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Koza super, że masz tyle mleka ale rozumiem Cię , że to uciążliwe mieć ciągle nabrzmiałe piersi.
Po karmieniu po prostu ściągnij ale tylko troszeczkę bo im więcej ściągasz tym ciągle piersi produkują.

Ja mam laktator ręczny medela i jest ok ale ja też mam dużo mleka, więc u mnie chyba każdy by się sprawdził;)

Odnośnik do komentarza

Ją mam medela swing elektryczny i też jestem bardzo zadowolona!

My po pierwszej wizycie u pediatry. Średnio jestem zadowolona. W sensie z małą Wszysyko Ok, Ale podejściem i w ogóle.. Musiałam biegać z rozebrana Elizka od pokoju pielęgniarki do lekarki, w przeciągu przez korytarz, niedaleko wejścia z dworu. Aż mała czkawki dostała.. Ciekawa jestem czy w zimę też to tak funkcjonuje..
A na pytanie jak dawkować espumisan, pani odpowiedziała, że jest napisane na ulotce.
No i pojawia się problem szczepien, kompletnie nie wiem jakie wybrać..

Odnośnik do komentarza

Laktator lansinoh na 2 piersi- cena jak za pojedynczą medele( której wcześniej byłam fanka) - jest genialny. Włączam i o nic się nie martwię, najpierw sam stymuluje a potem w 2 fazie odciaga. W 5 min mam 90 ml z jednej piersi i żadnego dyskomfortu przy i odciaganiu. Pokochałam go bardziej niż medele. Jedyny minus że pasuje do szerszych butelek a medela pasowała do nazeyklejdzych z canpol. Ale mam 2 butelki w zestawie +3 dokupiłam więc ogarniam.
Szczepienia to też moja zmora. Pobrzednio wybrałam infanrix 5w1 i nic się nie działo. Teraz też wybiorę 5 w 1. Po dniach spędzonych na lekturze odnośnie szczepień wiem tylko tyle że nie o szczepionke chodzi bo większości dzieci nic po nich nie jest bez względu czy zwykle czy skojarzone, najważniejsze to żeby dziecko było w 100% zdrowe a tego lekarz sprawdzając tylko gardło nie stwierdzi, a niestety tak większość badań do szczepienia wygląda. Położna powiedziała żeby przed szczepienie zrobić choć morfologie i crp. Na pneumokoki wolę sama kupić prewenar, poprzednio też go dawałam. Po synfonrx za dużo nopow czytałam a i ochrona mniejsza bo to 10 szczepów a prewenar 13. To najtrudniejsza decyzja, która w dodatku każda musi indywidualnie podjąć, a tak nie powinno być. No ale w większości rzeczy same musimy decydować bo nawet co do karmienia jest mnóstwo sprzecznych opinii :(

Odnośnik do komentarza

Mam chwile to opisze :D Pojechałam bez skurczy z myślą o wywołaniu. Wzięli mnie na badanie dalej miałam 4cm rozwarcia i położna powiedziała, ze spokojnie urodzę dziś. Podłączyli nnie pod ktg i dostałam skurczy, później zabrała mnie na sale porodowa i tam przebiła wody, dostałam już regularnych skurczy i poród trwał ogólnie 3h ;) Udało się urodzić bez nacięcia i pęknięcia, wszystko poszło ładnie i gładko. Ból oczywiście niesamowity... Nie do opisania. Łożysko nawet nie pamietam jak urodziłam tak szybko to było, a to chyba dlatego, ze miałam już małego na piersi i próbowałam się uspokoić, bo aż się zanosiłam ❤️ Poród marzenie :) Jesteśmy zdrowi i szczęśliwi. Przy pozytywnym GBS, mały nie ma podwyższonego CRP, dziś już wyszliśmy. Laktację ogólnie on mi rozkręcił ba maksa, od wczoraj już mam mleko, przybrał na wadze 80g w stosunku do wxzoraj i pięknie ssie, najada się.

Ale i tak mam pytanie :) on teraz je około 25-30 min tzn na cycku tyle ssie i spi około 3h grzecznie, czy to jest normalne ? Kupy ładnie robi i nie marudzi w ogóle

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, nadrobiłam :)
Edysia i Cyśka gratulacje udanych porodów :) wszystkie maluszki już na świecie :)

Ja próbuję ogarnąć się w nowej rzeczywistości, początki są trudne raz płacze a raz córkę bym zacałowała,non stop huśtawki nastrojów :)
Dzięki za podpowiedź na nakładkami, karmimy się tak i chociaż boli to nie powstają nowe rany. Może z czasem jakoś się uda ją przystawiać bez bólu a jak nie to może warto poszukać doradcy laktacyjnego. Noce też u nas różne, odciągam też swój pokarm i podaje z butli,bo mała jest strasznym żarłokiem a ja mam wrażenie że pokarmu mam za mało, w każdym razie walczymy jeszcze o kp i staram się cieszyć każdym dniem.
Mała jest cudowna tak naprawdę płacze tylko jak jest głodna :D
Jak się ogarnę bardziej, to postaram się pisać częściej.
Tak samo się cieszę że przeszłam tu z Wami ciążę i mogę się dzielić teraz z Wami radościami i troskami macierzyństwa :)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza

cyska zazdro że przy pierwszym porodzie udało Ci się bez pęknięć i nacięć! Super!
Co do dzidziusia - tak właśnie powinno być 15-30min aktywnego ssania i spaniu ok 3h. Ciesz się że Ci się taki egzemplarz książkowy trafił! :)

A moja Wiola załapała wirusa i ma katar straszny :/ Byłyśmy wczoraj u lekarza i mamy szereg zaleceń i zakaz wychodzenia. A jutro impreza plenerowa z pracy mojego męża na którą chciałam pojechać we czwórkę no i klops :( Ale gorzej że malucha mi przytyka jak śpi i je :/ Masakra

Odnośnik do komentarza

Mazos nie zazdroszczę kataru u Wioli... dużo zdrówka dla Małej !!!

W temacie szczepień- my raczej w kierunku 5w1 /6w1. Ze starszą też tak szczepiła, ale zawsze będąc pewną, że jest zdrowa i z możliwie jak najdłuższymi przerwami min. 8 tyg pomiędzy dawkami. Dla mnie jest to trudny temat bo gdy pierwszą chciałam szczepić i zrozumieć co i jak to rozmawiałam z kilkoma pediatrami i neonantologami i co lekarz to opinia a im dłużej rozmawiałam i zadawałam pytania tym większy miałam mętlik w głowie ... wiec zdałam się na siebie i swoją intuicje. Ze szczepień przerażają mnie pneumokoki...

Odnośnik do komentarza

Cyśka No faktycznie poród bajka i dziecko też jak na razie zapowiada się z tych grzecznych - masz piękną nagrodę za trudy ciąży :)

MazosCoś jest z tymi przezięnbieniami, bo już też któraś dziewczyna pisała, że córeczka ma katar. A dla dzidziusia to strasznie męczące. Oby szybko przeszło. Odciągasz jej jakoś ten katar?

U nas wczoraj masakra. Od 16 do 23 Radek przespał może godzinę i to na 3 raty. Resztę czasu na rękach albo przy cycu, a pod koniec to płacz taki, że nawet suszarka go nie uspokajała. Mam nadzieję, że to jednorazowa sytuacja, bo jak tak będzie codziennie to nie wyobrażam sobie ogarnięcia na wieczór Radka jak męża nie będzie (zwykle w weekendy go nie ma).

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Cyśka super że trafił Ci się taki aniołek :)
Mazos mam nadzieję że szybko Wiola wyzdrowieje! U nas mały co noc ma zatkany nos i odciągamy mu katarkiem tym do odkurzacza, bardzo pomaga. Dzięki temu wiemy że Maćka uspakaja dźwięk odkurzacza :) my za to dziś mieliśmy ciężki poranek. Nad ranem zrobił się taki marudny... Ani nie chciał leżeć, ani być na rękach. Uspokajał się tylko przy cycu po którym zaraz ulewał i to fontanną. I tak w kółko kilka razy aż boje się go karmić. Teraz udało mi się znaleźć chwilę coś zjeść ale i tak słyszę że długo to nie potrwa...
Co do tych wszystkich chorób to córka szwagra z 2/3 tygodnie temu leżała w szpitalu z adenowirusem, wczoraj znów tam trafili z rotawirusem którym zaraziła się prawdopodobnie podczas poprzedniego pobytu. Trzymamy się od nich z daleka, mam nadzieję że my nic nie złapiemy ale współczuję małej, jest tylko 2 tygodnie starsza od mojego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...