Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

I wyszlo te szpitalne karmienie na sile...moja mala niedawno zwrocila krwia..zabrali mi ja na obserwację i uspokajaja ze przyczyna na 80% to uszkodzone brodawki i mam nie karmic przez 12 godzin. Do jasnej cholery czy zawsze musi sie cos stac zeby kros zrozumial. Teraz siedze,rycze i modle sie zeby to bylo przez te piersi a nie jakas inna przyczyna.

Odnośnik do komentarza

Katia Bidulko, masz pod górę w tym szpitalu... Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki żeby to było tylko od tego, że nałykała się Twojej krwi z brodawek.

Cyśka Myślę, że teraz już będzie coraz więcej porodów sn, bo zaczął się już sierpnień i naturalnie będzie naszych czas.

asienka Gratulacje i zdrówka :) faktycznie długo to u Ciebie trwało, ale ważne, że masz już to za sobą.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuje bardzo, ogólnie w trakcie akcji powiedziałam nigdy więcej s teraz zaczyna mi przechodzić :D od momentu jak zobaczyłam Filipka to było już super, mimo ze mam dość sporo szwów bo i peklam i nacieli później znieczulenie puściło i trochę na żywca mnie szyła to dzisiaj normalnie już funkcjonuje siadam, chodzę jedynie sam moment zeby usiąść trochę ciagnie ale mi bardzo pomogło ze dużo psikam tantum rose także dla dziewczyn ze szwami po SN szczerze polecam. Skurcze zniosłam zle, bóle parte tez okropne ale teraz patrząc na mój skarb nie zaluje.
Katia- nie martw się, to na pewno sie okaże przyczyna i z maluszkiem wszystko będzie dobrze; a nie ma możliwości zeby ktoś przywiózł Ci te butelki gotowe żebyś mogła sama zadecydować w jaki sposób w danej chwilo chcesz karmić?

Odnośnik do komentarza

asienka gratulacje ❤️ kolejny maluszek. Przeszłaś swoje z tym nacięciem i pęknięciem, ale juz będzie tylko lepiej.

katia współczuję tych nerwów. To na pewno od skutków, skoro mówisz że ci krwawią. Maluszek opił się krwi i stąd ta krew. Szkoda, że nikt ci tam nie pomaga w tym szpitalu :(

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Hej, gratulacje dla kolejnych „rozpakowanych” Mamuś:) Katia współczuje nerwów, oby wszystko było dobrze. W ogóle współczuje Wam dziewczyny szpitalnych przejść... Ja sobie spokojnie czekam w domu, chociaż dzisiaj już miałam nadzieje, ze coś się ruszy. Na piątkowej wizycie miałam masaż szyjki. Synuś już 4400... byłam nawet na dodatkowym usg w poniedziałek u innego lekarza i nie chce wyjść inaczej. Czop odszedł mi w niedziele, brzuch lekko się opuścił i czuje, ze Mały zszedł niżej. I to by było na tyle... Jak się nic nie zacznie to w poniedziałek mam wizytę i ktg u swojego lekarza. Trzymam kciuki za nas wszystkie.

Odnośnik do komentarza

MamaAnia111
I co karmilas dalej?? Dalej wymiotowala krwia?? Bo jak dzisiaj juz mialam wyjsc do domu i cale szczescie ze nie wyszlam bo jakby mi sie to w domu zrobilo to by byla panika na calego i pewnie na pogotowie bym jechała. Jutro jak nas puszcza to tez bede bala sie podac cycka zeby znowu sie tak nie zrobilo

Odnośnik do komentarza

Cyśka pewnie jak świeżo upieczone mamusie trochę się zregenerują to o przebiegu porodów napiszą na naszym "bardziej tajnym forum" i jakieś fotki Maluszków wrzucą ;) Masz tam dostęp prawda?
Asienka Gratulacje ! To faktycznie się namęczyłaś tyle czasu - zdrówka dla Ciebie i Synka ;) Dobrze, że szybko zapomina się o porodzie patrzac na Maleństwo.

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...