Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Panda082019

Ja ubranka włożyłam po prostu do szafy bez przykrywania ich niczym
Do szpitala mam też spakowane w reklamówce i w torbie.

Ja noce całe przesypiam. Ale dziś czuje się ledwo żywa, jakaś słaba nawet ciężko mi było w pozycji schylonej myć włosy.

Sandra jeżeli występują bóle porodowe to nie ustąpią po kąpieli prysznicu czy nospie wtedy wiadomo, że to na pewno one i są przy tym regularne.

Ta końcówka chyba już nas wszystkie powoli zaczyna dopadać ale oby jak najdłużej

Odnośnik do komentarza

Łooohoo wchodzę a tu tyle nowości!!!
Koza trzymam kciuki żeby wszystko było ok i puścili Was w dwupaku do domu. Jeszcze nie czas.

Sandra udanego dnia i żebyś wytrzymała upały! Hahaha - nie bój się, nie przegapisz porodu :D:D:D Gwarantuję Ci!

Ja też ostatnio sałbo sypiam - wstaję po 2-3 razy do łazienki, bolą mnie biodra, mała w brzuchu od 2 dni tak się rozpycha i tłucze nóżkami aż cały brzuch lata. Ja dzisiaj zaczynam 34 tydzień i jak tak Was poczytałam to muszę zacząć pakować torbę bo jestem z tym w lesie! (a w razie czego mąż mi nic nie spakuje bez dokładnych wskazówek co i gdzie leży - najlepiej ze współrzędnymi gps bo inaczej i tak nie zauważy :D hehe)

Ja pranie wszystkich ciuszków (po córce i nowych) robiłam na raz z chusteczką łapiącą kolory na 40 st.

Odnośnik do komentarza

Koza dobrze że się uspokoiło, dawaj znać co i jak :)
Ja też miałam dziś kiepską noc, spać nie mogłam :( Synek się już nauczył i od paru tygodni przesypia całą noc, więc do niego wstawać nie muszę a i tak dziś spać się nie dało :(
Co do pracy w ogródku ja muszę dziennie coś pogrzebać, póki daję radę to ogródek nie zarasta :) w poprzedniej ciąży przed samym pójściem do szpitala jeszcze wszystko wyplewiłam, mam nadzieję że teraz też dam radę :)
Ja ciuszki mam w komodzie właśnie w poszewce z poduszki. Tak robiłam przy starszym synku, przed pójściem do szpitala tylko je powyciągałam i normalnie do komody włożyłam.

1usa4z172ckv5up8.pngo1483e5ejmqp3rf4.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a ja wlasnie skurczy nie czulam a na ktg wyszly mi czesto i mocne.. ale to bylo po stresie zwiazanym z moim czestoskurczem serca i chyba myslalam ze to poprostu dziecko tak sie prezy i rusza, ale jednak teraz stresuje mnie ze znow nie rozpoznam, a jak w brzuchu dziwnie mi sie uklada to sprawdzam czy brzuch miekki. Co do nocy to mnie zlapal bol w dole brzucha az krzyknelam przy wstawaniu, ale to raczej pecherz bo po wizycie o toalecie przeszlo

Odnośnik do komentarza

Iwona29
Sandra uwierz mi rozpoznasz skurcze te wlasciwe. Uwierz.... Hehe pozatym matka natura nas obdarzyła kobiety instynktem który napewno nam podpowie kiedy to już niestety obdarzyła nas też panika i strachem. Ale i one potrzebne bo byśmy za twarde były hehe i po co wtedy te chłopy

U tu się zgodzę całą sobą :D
W drugiej ciąży miałam silne skurcze przepowiadające na dwa tygodnie przed porodem. (na Ktg w skali nawet 80). Męczyły mnie strasznie, zrobiły 2cm rozwarcia jeszcze przed porodem. A te właściwe, już porodowe zaczęły się równo o północy jako delikatne, naprawdę delikatne skurczyki okresowe :D delikatne, ale regularne. I za diabła nie wiem skąd wiedziałam, że to to. Ale wiedziałam. Trzeci poród zaczął się tak samo. Z tym, że nie bylo wcześniej przepowiadaczy.
Pierwszy poród był wywoływany i skurcze zaczęły się od góry brzucha (czego się zupełnie nie spodziewałam, bo raczej nie tedy dziecko wychodzi. Dopiero na Ktg pani mi powiedziały, że mam skurcz). Ale to były skurcze małe, ledwie wyczuwalne. Te porodowe już to na pewno dadzą się we znaki ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Iwona na pewno to było 80 ☺️ powyżej 100 to już skurcze porodowe. Może to zależy od ktg? Może mają różne przedziały? Nie wiem. Dotąd każde na jakim byłam badana miało skalę do 200 chyba. Największe jakie zarejestrowałam jeszcze podczas porodu to 180 i to już był armagedon :D

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Ja skurczy przepowiadających nie mam i w pierwszej ciąży też nie miałam. Mnie skurcze łapią jak się zmęczę, ale wtedy pomaga leżenie i magnez. Za to coraz częściej czuję jak Arturek pcha się główką na szyjkę i to już bardzo boli. Poprzednio było tak samo i ja te pierwsze skurcze porodowe właśnie tak odczuwałam, jako ból szyjki. Gdyby nie to, że byłam akurat na wizycie to nie wiedziałabym, że to już poród. Ale fakt, później ból robi się nie do wytrzymania i wtedy już każdy wie, że to to. Tylko, że u mnie od tego momentu do urodzenia było jakieś 1,5h, więc jak ktoś ma daleko szpital to nie ma wiele czasu. Ale może to też kwestia oksytocyny, że tak szybko poszło.
Ciuszków do niczego nie pakowałam, ułożyłam bezpośrednio w komodzie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

U mnie 35 t i też nadal góra. Chyba się już nie obróci. Zaczęłam s8e trochę trochę więcej ruszać i sprzątać to może to to coś zmobilizuje ale po ruchach widzę że narazie nie bardzo. Przeważnie siedzi po lewej stronie zwinięty. Prawa cześć brzucha mam miękka i płaska a wszystko jest po lewej str9nie. Taki pół księżyc mam z brzucha.

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Patrycja poród szczególnie pierwszy a nawet i kolejny zazwyczaj trwa naprawdę kilka godzin także napewno zdążysz dojechać i jeszcze się nasiedziec lub należeć albo nachodzić po oddziale.

Bądź dobrej myśli to naprawdę sprzyja

Odnośnik do komentarza
Gość Panda082019

Zakochana to ja też 35 tydzień
I moja się kręci i wypina i wczoraj na ktg znów leżała miednicowe
A niby już była głową w dół
Ja już naprawdę nic z tego nie rozumiem
Za tydzień mam wizytę to może w koncu będzie leżeć głową w dół.

Ja ostatnio głównie leżę że względu na wcześniejsze twardnienia brzucha

Odnośnik do komentarza

Mnie od rana brzuch bolał ale ostatnio to standard. Ale jak zaczęłam czuć skurcze to liczyłam odstępy między jednym a drugim, wzięłam no-spe i ciepły prysznic. Jak nic nie pomogło a skurcze były wcześniej już 5 min to pojechałam do szpitala. Skurcze w pierwszym szpitalu dochodziły do 70. Zrobili mu dziś USG, szyjka się trochę wydłużyła. Jedni mówią że może wyjdę dziś, inni że jutro. Mam mieć jeszcze zastrzyk ze sterydami o 20 więc nie wiem czy robią tak późno wypis. I w ogóle to mój ginekologa cały czas posługuje się terminem wg USG i do niego wszystko dostosowuje. Tu większość osób biorze pod uwagę z om. To jest rozbieżność 2,5 tyg. Na podstawie usg dali mi sterydy, a lekarz na obchodzie stwierdził że nie potrzebuje że liczy wg om. I bądź tu mądry...

Odnośnik do komentarza

Mój mały już w 28 tc. się obkręcił, ale chyba dzieci mają czas do 36 tygodnia więc jeszcze się wszystko może zdarzyć.
Patrycja moja położna wczoraj mówiła, że w szpitalu owszem jest wanna , ale brak procedury jej mycia ;-) więc odradzała. Nie wiem czy za Waszych czasów były już stołki porodowe. Wygląda to trochę jak klapa od kibelka. Ty siadasz, za Tobą podtrzymuję Cię mąż a położna klęka przed Tobą i odbiera poród. Wygląda i brzmi to trochę dziwnie, ale podobno jest o wiele łatwiej rodzić zwłaszcza wielkoródkom. W ogóle jak wczoraj opowiadała o porodzie to się rozryczałam. Nie wiem czy to strach czy emocje? U nas można mieć muzykę włączoną, przygaszone światła, są drabinki w każdej sali. Mówiła, że jak są skurcze to fajnie ćwiczyć ręce na drabince bo wtedy odciąża się brzuch. I jak sie zaczną skurcze to praktykować chód bociana. Nie wiem czy Was to interesuje, ale jestem świeżo po wizycie i ja tego wszystkiego nie wiedziałam :-)
Koza tego nie lubię jak dwaj lekarza mówią co innego. Jakbyś Ty sie miała znać :-(
I moje pytanie: ma któraś z Was doświadczenie z pieluszkami bambusowymi z Rossmana?

Odnośnik do komentarza

Jestem dobrej myśli szczególnie ,że malego czuje raz z prawej raz z lewej, kopie i u góry i na dole , także wierci się niesamowicie :D jednak wolałabym poród naturalny , chociaż bardzo się go boje .
Z rozmów z koleżankami wiem , że jest możliwość rodzenia w basenie ,można chodzić ,leżeć , jest piłka i można rodzić na stojąco , leżąco jak jest wygodnie . Czekam strasznie na.kolejna wizytę z położna bo wszystkiego się dowiem .

Panda jednak wolałabym aby poszło szybko i jak najmniej boleśnie ;) tutaj pozwalają przyjechać do szpitala jak skurcZe są reguralne , nie wiem jak wygląda to w Polsce , czy trzeba najpierw zadzwonić do szpitala ? tutaj tak , jest długi wywiad i np tak samo jakby chociaż wody odejdą , a nie zaczęła się akcja porodowa to odsyłają do domu

Odnośnik do komentarza

Patrycja W Polsce nie trzeba dzwonić, powodzenia prostu przyjeżdżasz, ale też mogą Cię odesłać jeśli widzą, że to jeszcze kilka godzin. Choć nie znam nikogo ktoś faktycznie byłby wysłany, ale to chyba kwestia tego ile mają miejsca na porodówce. W moim szpitalu też niby można rodzić w dowolnej pozycji, ale jakoś tak osłabłam pod koniec porodu, że sama zapytałam czy mogę zejść z piłki i się położyć. Najfajniejsze mi się wydaje rodzenie na krześle porodowym, ale poprzednio w szpitalu tego nie mieli, nie wiem jak teraz.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...