Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczyny, jak zwykle pisze po dłuższej przerwie, ale trochę się u mnie działo, nic związanego z ciąża więc nie będę spamować. Mogę się wypowiedzieć na temat zusu. Jestem na zwolnieniu od dłuższego czasu, sama oplacalam sobie składkę, bo prowadzę działalność jednoosobową. Kontrolę miała moja Pani Doktor i musiała wysłać dokumentację. Mówiła, że w ostatnim czasie to standard i, że absolutnie nie mam się martwić. Moja księgowa również mnie uprzedzala, że kontrolę ciężarnych to norma, zwłaszcza tych prowadzących działalność, ale ze nie mam się przejmować. Co prawda czeka mnie pewnie kontrola w domu, ale w ostatnim czasie takie kontrolę miały moje dwie koleżanki, nie było ich w domu. Jedna powiedziała, że była poprostu u mamy, bo źle się czuję i boi się być dłużej sama w domu. Druga napisała, że była w tym czasie u lekarza, nie musiała udowadniać, tylko poprosili jeszcze o zaświadczenie z przewidywanym terminem porodu. Obie miały już później spokój. Ja od czasu kontroli dzwoniłam już dwa razy do zusu, żeby zgłosić, że przez kilka dni będę pod innym adresem i na razie nie było problemu. Zobaczymy, zostały mi równo dwa miesiące. Aaaa polecam założyć sobie konto pue czy jakoś tak w Zusie. Ja zalogowałam się prze konto bankowe. Tam macie wgląd w swoje zwolnienia, info kiedy zapadła decyzja o zatwierdzeniu zwolnienia i termin przelewu. Oprócz tego wszelkie dane o składach i inne. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Co do pobierania krwi pępowinowej to minęły długie tygodnie zanim się zdecydowałam, bo czego ja się nie naczytałam na ten temat, ale finalnie jak się skontaktowałam ze swoim ginem i koleżanką, która też zdeponowała krew i sznur swojej dzidzi, to podjęłam decyzję, że też tak zrobię. Aa już wolę spać spokojnie niż się zastanawiać czy powinnam była to zrobić czy nie.

Odnośnik do komentarza

Zgłębiłam trochę temat środków na komary, bo i ja miałam z nimi zawsze problem - gryzą mnie jakoś wyjątkowo... a podobno w ciąży gryzą kobitki jeszcze bardziej. Ciekawy art.: https://niebieskiepudelko.pl/komary-w-ciazy/ Ja kupiłam ostagnio nawet off, ale potem wyczytałam właśnie, że ma w składzie Deet, którego należy unikać więcej tutaj https://www.sosrodzice.pl/deet-srodkach-komary-uzywasz-srodkow/ więc użyłam raz i odstawiam. Pytanie czy można używać fenistil na ukąszenia... znalazłam w jakiejś aptece opis przy nim "Jeśli jesteś lub przypuszczasz, że jesteś w ciąży, a także gdy karmisz piersią. Nie stosować w I trymestrze ciąży, w pozostałym okresie ciąży oraz w czasie karmienia piersią unikać stosowania na rozległe powierzchnie skóry", także pewnie punktowo sporadycznie ok. Myślę, że gdy ktoś ma taras, gdzie spędza czas to fajną opcją, jest taka lampka elektryczna, która przyciąga i zabija komary w stylu https://m.rolmarket.pl/product-pol-2274-Lampa-owadobojcza-na-komary-muchy-meszki-BROS.html Tutaj link do artykułu o dozwolonych produktach https://www.odstraszanie.pl/k300,komary-i-kleszcze-na-komary-dla-dzieci-kobiet-w-ciazy.html To takie moje małe śledztwo w tej tematyce i chyba zakupię ten środek na komary z chicco, bo mnie zjedzą ( podobno jest w rossmanie lub smyku). Są opcje olejków eterycznych, ale to też nie zawsze każdy z nich jest dla nas odpowiedni. Może jest wśród nas jakaś farmaceutka czy ktoś z dziedzin pokrewnych, która podpowie coś więcej ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

U mnie w zeszłym tygodniu na szkole rodzenia była właśnie kobitka reprezentująca jednen z prywatnych banków magazynowania krwi pępowinowej. Wyświetliła krótki filmik i jakoś tak nie zaintetesowała tematem bardziej. Osobiście chyba się nie zdecyduję aczkolwiek poczytam jeszcze coś więcej na ten temat. Bardzo ciekawy artykuł podsyłam tym z Was które się wahają i też szukają jakiś " niesponsorowanych" przez firmy prowadzące ten biznes informacji : https://dziecisawazne.pl/pobieranie-krwi-pepowinowej-ogole-sens/ . - o tym czy ma w ogóle sens pobieranie krwi pępowiniwej. W Polsce podobno interes kwitnie bo zdaje się, że mamy jeden z największych zasobów zdeponowanej krwi pępowinowej aczkolwiek czy to jest faktyczne wynik wysokiego poziomu odpowiedzialności przyszlych rodziców i chęci zabezpieczenia rodziny na przyszyłość czy raczej dużej reklamy i nie do końca przedstawiania pęłnego obrazu sytuacji przez zachęcające firmy to już nie mi to oceniać. Jest to na pewno konkretna inwestycja finansowa i jeśli kogoś naprawdę stać to pewnie nie zastanawiałabym się, aż tak tylko pobrałabym. Tym z Was które są zdecydowane, albo myślą to podsyłam fotkę cennika z broszury jednego z banków tak żeby mieć świadomość wariantów i cen. Podobno są to ceny maksymalne i można uzyskać spore zniżki nawet do 40%, ale szczegółami się nie interesowałam.

monthly_2019_06/sierpnioweczki-2019_75563.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane ostatnio się nie odzywałam. Byłam na działce z rodzinka, wczoraj wróciłamz coś mi się stało z UPC i nie mam internetu ani telewizji. Także zostaje komórka a na niej to nie lubię pisać bo zaraz mi pół posta ucina.
28 tydzień zaczęłam, ostatnio słabo czuję ruchy, dziś mam wizytę u ginekologa także trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze.
Idę Was nadrabiać :)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Ślicznie wyglądasz!
Na komary by mi się coś przydało. Uwielbiają mnie. Olejki właśnie nie wszystkie bezpieczne w ciąży. Mówisz że to chicco jest w rosmanie, to może bym spróbowała.
Co do krwi i to bardzo chciałam w poprzedniej ciąży ale nie było nas stać. Teraz też mnie za bardzo nie stać. Teoretycznie można wziąść pożyczkę, a potem odkładać z 500 + skoro teraz będzie na każde dziecko. Tylko spotkałam się , kilkoma niezależnymi artykułami że to jakaś komisja potem decyduje o podaniu tych komórek i wcale nie jest pewne że będziesz mógł skorzystać. Nie wiem na ile to prawda, nie chce nikogo wprowadzić w błąd. Ale odmawiać dzieciom i zadluzac się, a potem nie móc skorzystać z tego to trochę nie bardzo. Najczęściej właśnie jak któraś mówiła są artykuły reklamowe, a ciężko znaleźć niezależne opinie. Jak któraś orientuje się właśnie jak to wygląda w momencie gdy zachodzi potrzeba skorzystania to chętnie poczytam.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

https://www.babyboom.pl/blog/szczegoly/jakby_porod_w_samochodzie_nie_byl_wystarczajacym_przezyciem_video_ktore_stalo_sie_viralem.html

Tylko dla dziewczyn o mocnych nerwach :) jak boicie się porodu to nie zaglądajcie, ale przypomniała mi się moja droga do szpitala. Darlam się jak ona, tylko na szczęście zdążyliśmy dojechać. Ciekawe jak będzie teraz.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję jeszcze raz Dziewczyny za miłe słowa.
Co do krwi pepowinowej, poważnie rozważaliśmy i się nie zdecydujemy. Mam wrażenie, że sporo marketingu wokół tego i koszty niemałe. Dlaczego nie jest tak, że pobiera się od wszystkich do tego bankowania publicznego? Gdyby każdy bankował publicznie i bezpłatnie, szansa znalezienia dawcy komórek macierzystych byłaby wysoka. A teraz to taki przywilej dla wybranych i głównie to bankowanie rodzinne, okraszone mnóstwem reklam. Jakoś do mnie nie przemawia...
Za to z 500+ będziemy szczepić dodatkowymi szczepionkami. Wiem, że wokół szczepień jest również wiele kontrowersji, ale starszego synka szczepiliśmy, mimo że wcześniak, bo szedł do żłobka. Młodszy też pójdzie, więc uważam że szczepienia to dla nas rozsądny wybór. A koszty również niemałe...

https://www.suwaczki.com/tickers/17u9anlindfj1v50.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5etbqc9gcx.png

Odnośnik do komentarza

Pewnie był poród ekspres :D w samochodzie bym jednak nie chciała. Mąż by nie przeżył zabrudzone tapicerki :D
Ale żal mi było tego biednego dziecka co z tyłu siedział :( ona krzyczała najbardziej, przerażona bidulq nie wiedziała co się dzieje :(
Ja do szpitala jechałam że spokojem. Na skurcz ach tylko oddychałam. Zresztą ja chyba w ogóle nie krzyczałam... Tylko jakieś tam dźwięki, jęki i stęki :D
Za to jak jechałam z porodówki na salę operacyjną do cc to wpadłam w taką panikę, że darlqm się na cały szpital :D aż mi wstyd potem było ☺️

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Ja chyba nie chce oglądać tego filmiku :) a co do krwi pępowinowej to na pewne nie będę bankowość, może bym to rozważyła jakby mnie było na to stać. A Ty Bergamotka wyglądasz cudnie :)
Uwielbiam takie interesy. Kupiłam od babeczki kilka galotków i śpiochów. Dorzuciła mi kilka rzeczy gratis bo i tak nie miała co z tym zrobić. Oto te kilka rzeczy :)) za jedyne 30 zł.

monthly_2019_06/sierpnioweczki-2019_75568.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja też nie bankuję, wcześniej już o tym pisałam i podobnie jak Bergamotka zainwestuję w szczepienia, tak jak przy Radziu. Z tym 500+ to jest tak, że teoretycznie można zainwestować w dziecko na wiele sposobów, ale jak się spojrzy na wzrost cen w ostatnich latach, a zwłaszcza miesiącach, to się okazuje, że wiele za to nie kupisz. Gdzieś czytałam artykuł, gdzie porównywano siłę nabywczą tych 500 zł w momencie wprowadzenia programu i na początku tego roku i wyszło, że to tak jakby było ok.360 zł. A ceny ciągle rosną, a nasze wynagrodzenia przez czas wypłacania macierzyńskiego się nie zmienią.

Co do filmu to faktycznie dla dzieci to musiało być straszne przeżycie. Dorośli mężczyźni mają czasem problem z obecnością przy porodzie, a co dopiero takie małe dzieci. No ale w sumie i tak poszło szybko i nie było dużo krwi, więc nic tylko życzyć wszystkim takiego porodu, tylko jednak na porodówce ;) Ja przy skurczach partych się darłam, ale jak leżałam wcześniej w szpitalu to nasłuchałam się innych wrzeszczących na porodówce i te moje krzyki to był przy tym pikuś ;) Nie wiem czy któraś z Was oglądała za dzieciaka Dragon Balla - mój mąż stwierdził, że darłam się dokładnie tak jak w tej bajce kiedy zamieniali się w Super Saiyan ;)
R4HrcxVa5Kw[/yt]]Od 0:10

Dzisiaj popołudniu idę na warsztaty Bezpieczny Maluch, o których kiedyś pisałyście. Któraś z Was była? Naprawdę trwa to tyle co w harmonogramie? Bo nie wiem czy wysiedzę od 16:50 do 20:30...

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Pierwsze pranie zrobiłam. Wahalam się czy już ale chce mieć rzeczy do torby więc mnie korcilo, a że dziś w miarę na chodzie jestem to wstawiłam. Dziwne uczucie. Może to głupie ale się tym ekscytuje. Słońce świeci to szybko wyschnie. Narazie wypiore tylko te używane rzeczy, nowe rozpakuje bliżej terminu albo i po bo i tak nie mam gdzie jeszcze tego trzymać. Mam jedną komode i do niej wloze to co mam przykryje wyprasowane pieluszka flanelowa i mogą czekać. Ostatnio tak zrobiłam, co prawda było to jakieś 3-4 tyg przed porodem ale nic się nie zakurzyly więc teraz też sie może sprawdzi. A przynajmniej będę wiedzieć co konkretnie mam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...