Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Panda082019

Tu jest kwestia tego czy jechać na IP czy nie więc jeżeli jest niepokój i małą ruchliwość w stosunku do codziennej aktywności to wtedy są zalecenia, że lepiej jechać niż niee to trudne momenty ale uważam mimo wszystko, że lepiej rozwiać wątpliwości niż jechać za późno :-(

Odnośnik do komentarza

Ja jestem w 4 ciąży, mam troje dzieci i nigdy nie liczyłam ruchów. Nie żebym to olewała, po prostu nikt mi nigdy nie mówił, że mam to robić. Nawet nie wiem jak. Dopiero w internecie wyczytałam, że się je liczy. Teraz też nie liczę bo jak już o tym sobie przypomnę, to już seria ruchów za mną. A wydaje mi się, że dziecko może się nie ruszac dłużej niż godzinę, jeśli spi. Zależy od dziecka. Mój się akurat często rusza więc myślę że ma te 10 na godzinę. Ale też bywają leniwe dni, że jest tych ruchów mniej.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Co do ruchów ja się dzisiaj bardzo martwiłam bo nawet po czekoladzie była cisza. W końcu potem dała o sobie znać po zwykłym jogurcie także zgłupiałam, zawsze jak zaczynam myśleć poważnie o IP to ona wtedy mnie uspokaja.

Ja tych ruchów nie liczę ale jak nic nie czuje przez ponad pół dnia, albo co gorsza po posiłku i leżeniu to wtedy już mam stresa.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

W tym liczeniu to nie chodzi o każda godzinę, sens ma to wtedy jeśli przyjmiemy stale pory liczenia, np. codziennie po śniadaniu i kolacji. Maluchy zaczynaja mieć stały rytm i jeśli przez tydzień obserwujemy to widzimy że np rano ma zawsze tych ruchów np.5 a wieczorem 15 to też jest ok. Optymalnie przyjęte to te 10, ale dzieci są różne, jedne będą brykac inne spokojnie się rozciągać. W pierwszej ciąży myślę że dobrze jest liczyć, ja liczyłam i zapisywalam zawsze o stałych godzinach. Teraz kompletnie o tym zapominam ale też człowiek troszkę już bardziej chyba zna swoje ciało i wystarczy że czuję ruchy w podobnej intensywności. Policze czasem ale już nie zapisuje. Spróbuje jednak to robić, bo tylko wtedy można dokładnie widzieć czy dziecko ma stale ruchy czy nie.

Odnośnik do komentarza

Ja ruchów raczej też nie liczę , zdążyło mi się parę razy . Czasami leżę godzinę ,półtorej i nic .U mnie z ruchami też jest różnie .Jednego dnia kopie prawie cały dzień , drugiego kopnie raz rano i do wieczora cisza.. ostatnio wogole słabiej kopie . Ale też już nie raz panikowałam .. Nawet po glukozie dzisiaj nie szalał , chwilę się poruszał i tyle

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

No mój właśnie też po glukozie też nie wykazywał się większym brykaniem. Poprzeciagal się tylko parę razy. A tak to po słodkim zawsze kopie. Nawet się zdziwiłam wtedy bo wiele z was pisalo że dzieci szalaly z kopniakami.
Córa zrobiła mi już pobudkę :(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ja tez już nie śpię heheh u Nas to też nie liczę ruchów, bo bym oszalała i sobie to głowy coś wbiła..... dzisiaj zaczynamy 32 tydzień, a ja nie mam popranych ubranek,nie mam nic dla siebie i małego szpitala oprócz ubranek i fotelika... i tak się zastanawiam na co czekam, a czas mija....tym bardziej że 24 czerwca do 07 lipca będę u Teściów mieszkać bo mam dzień dzień uczelni i boję się , że może być niespodzianka ....więc sobie tak myślę że przed wyjazdem do Nich to spakuje torbę i wyrazie W niech będzie w aucie... nie chce sczerze rodzić w innym szpitalu dlatego błagam mojego Synka żeby do 07 lipca wytrzymal, a potem niech robi co chce heheh

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg6cy1go55.png

Odnośnik do komentarza

Ja ruchów nie liczę, bo już Radziu był bardzo ruchliwy, a Arturek to już w ogóle. Zawsze jak sobie pomyślę, że się nie rusza, to w ciągu 5 minut już jest kopniak, on chyba nawet jak śpi to się wierci. Codziennie od 20-24 jest szaleństwo w brzuchu. Za pierwszym razem to się aż wystraszyłam, bo mi się to wydawało nienormalne żeby dziecko 4 godziny bez przerwy się po brzuchu rzucało, ale teraz już się do tego po prostu przyzwyczaiłam. Tylko do męża się nie mogę wieczorem przytulić, bo on nie może zasnąć od tego kopania. Ja oczywiście też. Na szczęście na razie jeszcze te kopniaki nie są bardzo bolesne, a przynajmniej wiem, że dziecko ma się dobrze, chociaż coraz częściej już jestem tym zmęczona.

Sandra Nie przejmuj się, ja też mam wszystko jeszcze niewyprane, jeszcze chciałam to wszystko wyprasować, a mam tych ciuszków naprawdę bardzo dużo. Ale u nas ostatnio ciągle leje, jak jest pogoda to nadganiam normalne pranie.
Staram się teraz faktycznie leżeć, tak jak lekarz kazał, więc też za wiele na raz nie zrobię. Mam nadzieję, że na tym USG 4D w sobotę wyjdzie, że wszystko dobrze i to ten mój lekarz niepotrzebnie mnie nastraszył, to wtedy trochę odpuszczę to leżenie.
Teraz jeszcze mnie jakieś przeziębienie dorwało, nos zatkany, zatoki, kaszel, ból gardła, więc nawet nie mam na nic siły. Piję herbatę z lipy z miodem, gorący rosół, robię inhalacje z soli fizjologicznej i liczę, że niedługo minie. Na szczęście nie mam gorączki. W ogóle to w poprzedniej ciąży prawie cały czas miałam 37,5-38 stopni i na początku tej ciąży się tak strasznie bałam, że teraz mi nic nie wzrosła temperatura, bo cały czas mam 36,6-37, a tu już 30 tygodni.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza
Gość Katia88

A moj synio w nocy obudzil mnie prawie 40 stopniowa goraczka..kurde cala zime nic a jak zwykle w maju musi cos go wziasc..boje sie zebym ja sie nie zarazila bo zawsze od niego moment lapie i to ze zdwojona siła

Odnośnik do komentarza

Witam ☺️
Od dzisiaj mam do terminu porodu równo trzy miesiące. Niby dużo. Tak mi ise wydaje i jeszcze wiele rzeczy odkładam na później.
Wczoraj na fb dziewczyna napisała, że wody odeszły i dzisiaj nie ma wyjścia - trzeba ciąć. I nagle dziecko jest z nami. Zaczęłam się zastanawiać, czy może jednak nie przyspieszyć pewnych rzeczy i już po prostu sobie czekać... Nigdy nie rodzilam wcześniej, ale to nie znaczy, że teraz tak nie będzie...

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Ja tydzień temu przed wyjazdem do rodziców na szybko pakowałam torbę do szpitala, prałam ciuszki bo nigdy nic nie wiadomo co się stanie a lepiej być przygotowanym. Nawet mama się wystraszyła po co mi torba do szpitala. Nie chciałabym tam rodzić bo dużo narzeka , a u siebie mam już sprawdzony szpital. A torba sobie leży i czeka do sierpnia ;-)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098ribf18d4fc1.png

Odnośnik do komentarza

mamaRadzia dziewczyna termin miała na 17.08. Wody się sączyły, była w szpitalu żeby małemu dać sterydy. Wid już wczoraj nie było a dzisiaj mały. Miał dostać ostatnia dawkę sterydów na płucka i miało być cięcie. Czekamy na wieści od nich. Wczoraj wg usg maluszek ważył 1260g.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Jejku, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, to jest właśnie to czego się obawiałam w zeszłym tygodniu, nawet mój Arturek wtedy tyle samo ważył, dlatego tym bardziej jestem ciekawa jak sobie to dziecko poradzi.

A z innej beczki to właśnie przeglądam gazetkę z Biedronki i od dzisiaj jest promocja na Pampersy, rozmiar 2 wychodzi po 36 gr za sztukę. Ja jutro wyślę męża po 1 paczkę, bo my właśnie tych Pampersów przy Radziu używaliśmy, a te małe rozmiary ostatnio rzadko są na promocji.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza

Jejku dziewczyny nawet nie mówcie o wcześniejszym rodzeniu i pakowaniu torby bo ja dalej nic nie mam :-)
Myślę że w przyszłym tygodniu jak już skończę 30 tc to trzeba się wziąć za zakupy. Wózek niby mam upatrzony ale nie możemy z mężem dojść do porozumienia...

Z innej beczki, czy wiecie może jak my, mamy odczuwamy kolkę u dziecka w brzuchu?

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bj48a6mhm6ihv.png

f2w3dqk3nl76hjw3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Są sytuacje których nie przewidzimy, najważniejsze że wszystko odbyło się w szpitalu i napewno są pod dobra opieką. Moja znajoma teraz po 9 tygodniach leżenia w szpitalu urodziła- udało się dotrwać do 36 tc i wszystko jest ok. Ale tyle tygodni leżeć plackiem w szpitalu to bardzo obciążające psychicznie. Do toalety czy na prysznic mogła wstawać max 5 min.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o ruchy to ja też jakoś szczególnie się na nich nie skupiam, raczej po porannej kawie to zazwyczaj moja malutka się porusza, jak coś robię w ciągu dnia to może nie zwracam aż tak uwagi. Za to tak jak piszecie od ok 20 do północy jest szaleństwo, aż czasem nie mogę zasnąć ;) Ale to każdy dzień jest różnie. Ostatnio na szkole rodzenia położna radziła, że gdy obawiamy się o ruchy to standardowo powininno je pobudzić coś słodkiego, ale też zimny napój np.z kostkami lodu albo można spróbować oddychać przeponą wtedy dotleniamy dodatkowo dzidzię ( ćwiczyliśmy i faktycznie automatucznie czułam ruchy ;)) - siadamy w wygodnej pozycji i wdech bierzemy przeponą można położyć ręce na górnej części brzucha i wyczuć, że dołeczek pod mostkiem idzie nam w dół i potem wypuścić dłużej powietrze. Zresztą każda z nas już powoli ma własne sprawdzone sposoby na auktywnienie szkraba w brzuszku więc to tak tylko podaję w ramach ciekawostki. Mam do Was pytanko czy zażywacie dodatkowo kwasy DHA już kiedyś podpytywałam, ale może w III trym.się Wam pozmieniało w tej kwestii. W podstawowej np. Pregnie plus jest tylko 50 g DHA a z tego co można wyczytać zalecenia są dużo wyższe, szczeg.w II i III trym. Na szkole rodzenia położna tylko wspomniała, że są ważne i żeby zażywać a np.z kolei moja p.gin. raczej mi odradziła, bo malutka jest niby i tak dość duża i żeby niepotrzebnie nie zwiększać jej wagi. Także pewnie te z Was, które martwią się, zbyt małą wagą dziecka mogą się zainteresować tematem, ale sądzę, że wtedy wasi lekarze sami zalecają zwiększenie dawek. Ja mam pytanie do dziewczyn których maluszki są wagowo w normie albo nawet ciut większe czy mimo to dobieracie sobie 1 lub 2 tabletki Dha (np.Pregna250DHA) z uwagi na inne korzyści z nich płynące czy pozostajecie tylko na podstawowym suplemencie. Inną kwestią jest też źródło pochodzenia takich kwasów typu czyste algi podobno tylko niektórzy producenci " ujawniają" takie info, ale to już insza inszość. Podsyłam dwa linki i chętnie się dowiem jak u Was aktualnie z tematem DHA. http://matkaaptekarka.pl/index.php/2019/02/24/top-3-witamin-prenatalnych-dla-kobiet-ktore-potrzebuja-suplementowac-kwasy-dha-cz-6/ oraz https://www.ptgin.pl/index.php/content/download/9500/140524/file/Stosowanie%20kwasów%20omega-3%20w%20położnictwie.pdf

http://fajnamama.pl/suwaczki/3o2eh6w.png

Odnośnik do komentarza

~Zakochana
Ale tyle tygodni leżeć plackiem w szpitalu to bardzo obciążające psychicznie. Do toalety czy na prysznic mogła wstawać max 5 min.

To musiało być straszne, a prysznica w 5 minut jakoś sobie nie potrafię wyobrazić, bo tyle to trwa samo umycie głowy, a reszta? Masakra przez co niektóre kobiety muszą przejść, żeby urodzić.

Bławatek Jak Artrek ma czkawkę to czuję takie jakby regularne pukanie z brzucha. Nie jest to takie mocne jak kopniaki, ale jak się wpatrzę to czasem widać jak ten brzuch leciutko podskakuje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/v4leikb.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ow3irmi.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Teraz jeszcze nie czułam, ale w poprzedniej to małą często miała. To tedy takie rytmiczne podskakiwanie, jakby Cię tak delikatnie nozka kapala i brzuch się wtedy rusza. Zorientujesz się że to to.

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Takie było zalecenie lekarskie, ale wiadomo jak myla głowę to te parę minut dłużej trwało, dlatego nie codziennie to robiła. Generalnie jak wstawala to się jej kręciło w głowie więc to też wszystko utrudniało. Żal mi jej było strasznie ale najważniejsze że bobas w miarę donosz9ny, ponad 2 kg więc nie trzeba leżeć długo w szpitalu.
Ty masz Cobra 3 miesiące a ja 2! Ten ostatni miesiąc to mi jakoś szybko zleciał mimo leżenia. Z jednej strony się cieszę ale z drugiej coraz bardziej się boję. Od poniedziałku mam zamiar pomalutku ogarniać ubranka, bo skoro chce je uprac i wyprasowac to przy mojej kondycji może mi braknac czasu :) czekam jeszcze na prawie ostatnie zamówienie, ochraniacz do kołyski wzięłam i prześcieradło i inne kapturki na piersi, mam nadzieję że te będą naprawdę s. Jeszcze mi zostali zamow8c materacy do wózka bo chce nowy i wypatrzyłam taka osłonke na daszek gondoli zamiast parasolki gdy słońce świeci.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...