Skocz do zawartości
Forum

Chorowanie sześciolatków


Gość AliCja902

Rekomendowane odpowiedzi

Sporo zależy od dziecka. Moja 6-latka zaczęła chodzić do przedszkola jako 5-latka i w pierwszym roku przedszkola przechodziła może 2-2,5 miesiąca. Z tym, że przez cały styczeń to lekarka kazała zatrzymać ją w domu, żeby odpoczęła po licznych infekcjach. Były to infekcje górnych dróg oddechowych - wg lekarki dziecko zawsze było osłuchowo czyste. Później była też wiatrówka.

W tym roku niby jest nieco lepiej, ale mija dopiero 1,5 miesiąca. Przechodziła połowę - to lepiej, niż rok temu, ale szału nie ma. Ten prawdziwy okres infekcyjny jeszcze przed nami

Odnośnik do komentarza
Gość Margonautka

Tak dla uzupełnienia info - mamy za sobą problem z krtanią (pierwszy w życiu) i uparty katar drażniący gardło do tego stopnia, że córa po raz pierwszy skarżyła mi się na drapanie w gardle. ale nie wiem, czy katar po części nie był spowodowany przedbiegami do początku procesu wymiany zębów. Ogólnie jednak do dzisiaj przechodziła jednak sporo więcej, niż w tym samym okresie rok temu.

Natomiast zauważyłam w jej grupie chłopca, który - podobnie jak i rok temu non stop chodzi pokasłując i w zeszłym roku było identycznie.

W zeszłym roku zdarzyło się w grudniu, że na 24 dzieci (grupa 4-5-latków)przychodziło po kilkoro przez kilka dni. w tym roku na 21 dzieci (6-latki i może trzy 5-latki) w najgorszym tygodniu (pod względem frekwencji) przychodziło 15-16. Czyli ogólnie jest lepiej. Czyli zależy po pierwsze: od dzieci i po drugie: od roku, bo tamten rok w ogóle był fatalny dla większości naszych przedszkolaków. No i w tym roku większość naszej grupy nie powinna mieć już problemów z wiatrówką, bo sporo dzieciaków przeszło ją w marcu - kwietniu br. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Alicja902

Dziekuje za zainteresowanie moim pytaniem. Tak się składa że my akurat też przechodziliśmy zapalenie krtani i też pierwszy raz.
Próbuje rozwiać wątpliwości czy puścić Syna wcześniej do szkoły i wynika z tego, że czy pójdzie wcześniej czy później i tak musi przechorowac co swoje, licząc się z obecnymi na dany czas epidemiami.
A mam jeszcze takie pytanie, czy szczepiła Pani dodatkowymi szczepionkami? I czy ew. wpłynęły one na ilość branych antybiotyków?
Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...