Skocz do zawartości
Forum

Poronienie 20 tydz


Gość Jakaja

Rekomendowane odpowiedzi

W niedziele rano spotkała mnie tragedia, choć od mc byłam już na skraju, nie chciałam żyć. Przestałam jeść, pić. Umeczalam bez odpoczynku spać nie moglam. Pisałam do partnera informacje tylko ze niechce żyć, że źle się czuje ze mam skurcze a on totalnie nic z tym nie robił jak mi napisał " nie zaskoczył ". Juz miesiąc wcześniej gdy przynioslam mu informacje ze będzie syn to bez jakiej kolwiek radości a nawet zobojetnial jeszcze bardziej. Gdy dowiedziałam się o cuazy było ze mną kiepsko ciągle zmęczenie i senność a 2 latka wymaga dużo. Jego słowa " weź kasę idź na zabieg". jego interesowało tylko kiedy będę mieć ochotę na seks. A ja coraz głębiej spadałam. Zero snu ciągły ból głowy, w dzień bez odpoczynku, przestałam brać witaminy, przestałam jeść, ostatnie 2 tyg były okropne a ja nie myślałam o dziecku o sygnałami które mi wysyła tylko o tym żeby umrzeć. Nie chce z partnerem mieć już nic wspólnego wyrzuciła go. Nic mi nie pomógł a ja zapadają się coraz bardziej. Potrzebowałam tylko jego radości na to dziecko a on nic. Mam teraz wielki żal i rozpacz ze tak mój synuś musiał odejść zostawić mnie bo źle go traktowałam. Ja chyba nie byłam wtedy sobą ten ostatni mc to widzę jakby był snem a we mnie byl ktoś inny. Juz nie wiem jak to wszystko wytrzymac

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...